Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Na pogrzebie mojego chłopaka, pocałowałam go tylko Ja i jego mama...

Polecane posty

Gość gość
Provo i to glupie...szkoda czasu na wypowiedzi dla kretynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj kolega też się powiesił mając 19 lat. Też mam uraz od tamtej pory, choc nigdy nie bałam się nieboszczyków, to gdy go zobaczyłam nogi mi się ugięły i wyszłam.Nie bylam w stanie go pocalować, dotknęłam ręce i zaraz odsunęłam..... To był szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Calowac trupa? Tego sie nigdy nie robi bo z nieboszczyka wychodzi najwiecej bakterii i toksyn!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciało jest myte i odkażane więc nie ma obaw ze cos sie stanie, chyba ze leżałoby kilkanaście godzin w kaplicy to może.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz ja widze to mycie zwlok...Nikt madry trupa nie caluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mówcie tak o nim...to słowo na "T"...ja nie daje sobie rady.................................................................................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brzydzą się trupa ale pić sperme swojego chlopasa jak im sie spusci na ryja to sie nie brzydzą, a przeciez sperma zawiera wlasnie JAD TRUPI czyli kadaweryne... glupie szmaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rozumiem autorkę... wybacz ale tutaj siedzi hołota i nie ma zadnego poszanowania do zmarłych... jest topik pt " smierc bliskich,jak sobie poradzic" chyba na uczuciowym... dolacz sie tam, otrzymasz duze wsparcie.ale tak naprawde zalobe przezyc trzeba samemu. wylejesz wiele łez ale to konieczne by iść dalej. ja moge smialo powiedziec ze po roku juz nie przezywam tego co na początku. a to był bliski kolega, przyjaciel. na poczatku nawet ze soba krecilismy... wiem co przezywasz i co bedziesz przezywała, on zostanie juz w Twoim sercu na zawsze, bedziesz miala chwile slabosci nawet po tak dlugim czasie ale wszystko bedzie mniej intensywne i wrocisz do normalnosci. Daj sobie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szamata to twoja matka i to ona lyka sperme swoich typow to po pierwsze a po drugie to marniutkie provo. Dziewucha nawet rok z chlopakiem nie byla a przywileje ma zony? Amerykanskich pogrzebow w tv sie naogladala i wypisuje bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzebacz trupóf
amerykanie i anglicy....sa pogodzeni ze smiercią,robią "wesolą "stypę.....zartują o zmarłym...chętnie oddaja organy zmarłego,chetnie spalają cialo...sypią garstkę ziemi itp . my mamy inne podjescie,lamentujemy...placzemy-mimo ze pogrzbe jest az 3 dnia po smierci....zaspypujemy trumnę setką kwiatów i wiencow-harfy i napisy... Kilka osob ktore znam nie bylo na pogrzebie-śyna,męza...Wlasnie dlatego ze nie mogli sie pogodzic ze smiercią. Jedna panna ,ktorej zginął narzeczony (slub mial byc tuz tuz)....stała nad trumną w białej ,weselnej sukni....to byl straszny widok...ale dziewczyna trzymala sie dzielnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
c*****e prowo niech tak ci ktos bliski naprawde umrze to sie głupia c*po dowiesz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo czy nie to takie sytuacje są,moze ktos odnajdzie ukojenie w takim temacie podlaczajac sie do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×