Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czystość a ślub

Polecane posty

Gość Jabby
Czytam te wszystkie wypowiedzi przedstawiające seks przedmałżeński jako coś brudnego, niewłaściwego czy niemoralnego nawet, i nie mogę wyjść z osłupienia. Bo chociaż zgadzam się, że pierwszy raz powinien mieć miejsce z kimś specjalnym, a nie byle jak i byle z kim - "żeby tylko to zrobić, bo mam tyle i tyle lat" - to jednak nie wyobrażam sobie związku z kimś "niespecjalnym". Sam fakt że z kimś jestem oznacza że traktuję go poważnie i czuję do niego miłość. A w takiej sytuacji seks nie może być czymś niewłaściwym. I jasne, że nie od seksu związek się zaczyna, tak być nie powinno. Związek zaczyna się od rozmów, wzajemnego zrozumienia. Ale kiedy już to osiągniemy, nie rozumiem jak seks może być niewłaściwy. Mam wrażenie że osoby, które krytykują przedmałżeński seks, zraziły się spojrzeniem na seks prezentowanym w mediach, gdzie ciężko doszukać się uczuć i intymności. Ale seks z partnerem to nie porno. To piękne przeżycie, kiedy możesz poczuć się dobrze i, co ważniejsze, poczuć się dobrze dlatego, że sprawiasz przyjemność ukochanej osobie. Przed ślubem to nie płynie z miłości? Bzdura. Jeśli nie czujesz jej przed ślubem, nie poczujesz i po. A poza tym, jeżeli postanowiliście, że chcecie być na zawsze razem, o czym świadczy, że mimo to czekacie? Nie jesteście jednak tak pewni tego uczucia? Doprawdy nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem ciekawy temat, dopóki nie zaczyna sie udowadnianie, ze jak ktos uprawia seks przed ślubem to sie puszcza, nie szanuje i inne bzdety :) Ja nie jestem zwolennikiem, bo według mnie seks jest dopełnieniem miłosci. Nie rozumiem pojecia, którego ktoś tu użył, ze jest prezent poslubny... Ale tego nie kwestionuje, ktos tak czuje- niech czeka. Osobiscie znam jedna pare, głęboko religijną, która z seksem czekała do śłubu. Pod koniec doszło do tego, ze rzadko sie widzieli bo dla faceta przytulenie kończyło sie wytryskiem :) No ale dali radę :) Dzisiaj mają piątkę dzieci i wygladają na szczęsliwych. Kwestia wiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko kwestia wiary. Już raczej ubezwłasnowolnienia i poddania się doktrynie KK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka8900
Ja z moim mężem przespałam się na pierwszej randce, po prostu tak na siebie działaliśmy , po dwóch miesiącach randkowania zamieszkaliśmy razem, w kolejnych dwóch miesiącach mi się oświadczył i teraz jesteśmy już rok po ślubie. Jak ktoś jest Ci pisany to z nim będziesz , proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak macie takie niskie libido, to możecie sobie pisać, że wszystko inne w związku jest ważniejsze niż seks i ubolewać nad upadkiem wartości. dla mnie seks jest bardzo ważny i żadne zalety osobowości, urody itd nie zrekompensowałyby mi kiepskiego seksu i niedopasowania w tej dziedzinie. uważajcie tylko żeby znaleźć podobnego partnera/kę, bo możecie się ostro przejechać na całkowicie rozbieżnych upodobaniach i temperamencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy chyba ma prawo do wlasnego zdania, nie musicie naskakiwac na tych ktorzy maja inne przekonania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli ktos chce zachowac czystosc, tak jak np ja, to fajnie to sie ceni, ale jezeli ktos ma inne priorytety w zyciu niz wiara (ta prawdziwa) t ojego sprawa, jego sumienie, niech robi z tym co chce. nie nam to oceniac, jest od tego Najwyższy. i nie nie jestem jakas fanatyczka religijna, tylko normalna wierzaca osoba, a nie pseudowierzaca czy wierzaca nie praktykujaca co ostatnio jest podnym powiedzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Logik54321
Po raz kolejny mamy dyskusję, w której kłótnia wynika z kompletnego niezrozumienia sakramentu małżeństwa. Zamiast pisać "ślub kościelny" nazywajmy rzecz po imieniu i piszmy o faktach. Ślub kościelny to nic innego jak słowa "będę przy tobie do końca życia". Dlatego pytanie o "seks przed ślubem" jest bardzo proste, wręcz trywialne: Czy powinniśmy iść do łóżka dopiero z kimś, kto nam powie, że nas kocha i będzie z nami do końca życia choćby nie wiadomo, jaka tragedia nas spotkała. Czy też możemy iść do łóżka wtedy, kiedy zaprogramowany w nas zwierzęcy instynkt (libido) pchnie nas do tego, bo akurat mamy ochotę. To proste jak konstrukcja toporka. Niestety wielu ludzi wypowiada się o ślubie kościelnym nie mając pojęcia o tym, czym on rzeczywiście jest. Kiedy ludzie zrozumiecie, że Kościół nie udziela żadnego ślubu (bez względu na to, co mówi bzdurny konkordat)? Nie robi tego żaden ksiądz, żaden proboszcz, zawarcie jego nie ma związku z białą suknią, ani nawet z mszą! Ślubu udzielają sobie małżonkowie. Jeden drugiemu. Jeden patrzy drugiemu w oczy i mówi "będę przy tobie na zawsze, zostaną z tobą do końca życia, twojego lub mojego". To jest ślub. Można go zawrzeć na łące, albo w metrze (tak, to jest oficjalna doktryna Kościoła Katolickiego). Dlatego kwestia tego, czy należy dopuszczać się seksu przedmałżeńskiego to kwestia tego, czy mamy uprawiać seks z kimś, kto jest dla nas najważniejszy, ważniejszy niż wszystko inne na świecie ("do końca życia"), czy też mamy iść uprawiać seks, bo nas tak zaprogramowała biologiczna genetyka i akurat na się chce ("mam potrzebę").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jezeli ktos chce zachowac czystosc, tak jak np ja, to fajnie to sie ceni, ale jezeli ktos ma inne priorytety w zyciu niz wiara (ta prawdziwa) t ojego sprawa, jego sumienie, niech robi z tym co chce. " xxx Acha, ty jesteś ok ale ci myślący inaczej, już nie są ok. Puknij się w łeb i uważaj, żeby echo skorupy ci nie rozwaliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jezeli ktos chce zachowac czystosc, tak jak np ja, to fajnie to sie ceni, ale jezeli ktos ma inne priorytety w zyciu niz wiara (ta prawdziwa) t ojego sprawa, jego sumienie, niech robi z tym co chce. " xxx Acha, ty jesteś ok ale ci myślący inaczej, już nie są ok. Puknij się w łeb i uważaj, żeby echo skorupy ci nie rozwaliło. wyraznie napisalam "jezeli ktos ma inne priorytety w zyciu niz wiara (ta prawdziwa) t ojego sprawa, jego sumienie, niech robi z tym co chce. " wiec nie ocenilam tu nikogo wiec ty puknij sie w leb, tylko wspolczuje tego echa ktore uslyszysz w pustej glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze najpierw ty sie puknij tylko uwazaj zeby ci sie ta skorupa na miliony kawalkow nie rozwalila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale napisałaś też "jezeli ktos chce zachowac czystosc, tak jak np ja, to fajnie to sie ceni" - czyli ty jesteś fajna a inni (wg twoich własnych słów) nie są fajni, bo muszą zdać się na swoje sumienie. Dlaczego nie napisałaś, że ci inni też robią fajnie i też to się ceni? Czujesz się od nich lepsza? x Nie seksisz się, ok. Ale jak to się ma do kosmatych myśli, co? Nie zapomnij, że tu nie chodzi tylko o błonę przed macicą, ale i o czystość duszy, mądralińska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Należy odróżnić seks przed ślubem z osobą, którą naprawdę kochamy, jesteśmy z nią dłuższy czas i planujemy wspólną przyszłość od puszczania się z byle kim i gdzie popadnie. Ja np. nie wyobrażałam sobie że miałabym się wstrzymywać z seksem. Zwariowałabym po prostu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Logik54321
ad Gosc troche powyzej "Dlaczego nie napisałaś, że ci inni też robią fajnie i też to się ceni? Czujesz się od nich lepsza?" Po raz kolejny okazuje się, że ci, którzy zdają się być rzekomo najbardziej otwarci na różne opcje życiowe, nie wiedzieć czemu z uporem maniaka chcą zwalczać kogoś, kto ledwie napisał, że "czystość jest fajna". Kolego/Koleżanko, dorabiasz sobie negatywne emocje, których druga strona nie wyraziła, a potem porywasz się na dosyć wredne sformułowania. Nieładnie! Daj żyć. To naprawdę nic złego wyrazić własną opinię i stwierdzić, że coś jest fajnego (mam dziwne przeczucie, że gdyby ktoś napisał "swobodny seks jest fajny, to się ceni", to nie zareagowałbyś tak samo w obronie zwolenników czystości). Nie oznacza to od razu plucia na innych ludzi. Pluciem jest to, co nastąpiło później, czyli jakieś dziwne sugestie o pukaniu się w głowę itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Logik54321
Ad gosc troche nizej "Należy odróżnić seks przed ślubem z osobą, którą naprawdę kochamy, jesteśmy z nią dłuższy czas i planujemy wspólną przyszłość od puszczania się z byle kim i gdzie popadnie." Brzmi rozsądnie, ale wiesz, jaki jest logiczny wniosek tego stwierdzenia i dokąd prowadzi to rozumowanie? Do doktryny KK. Bowiem "planować wspólną przyszłość" i "naprawdę kochać" znaczy w istocie to samo co mówić danej osobie "nigdy, przenigdy cię nie zostawię", "będę zawsze przy tobie", "jesteś dla mnie najważniejszą osobą w życiu". Te słowa w cudzysłowie wypowiedziane szczerze i ze zrozumieniem są równoznaczne z zawarciem sakramentu małżeństwa (w rozumieniu doktryny KK). Jak pisałem wyżej, ani ksiądz, ani msza, ani biała suknia nie mają z tym nic wspólnego. TO JEST WŁAŚNIE ŚLUB. I to jest właśnie rzecz, której cała masa ludzi kompletnie nie rozumie. A z żalem również stwierdzam, że o tym nie uczy się na kursach przedmałżeńskich, a powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Logik54321 dzieki za obrone. tak to juz jest\, e jak czlowiek wyrazi swoje zdanie to odrazu jest opluty. tak uwazam ze czystosc jest fajna, i tak mam prawo uwazac ze seks przed slubem nie jest fajny, to moje zdanie, moje sumienie. wy pilnujcie swoich i czsem zastanowcie sie co piszecie. A co do slubu koscielnego, to przysięga się sobie nawzajem przed obliczem Boga. Takie tam nigdy cie nie opuszcze, itp na łace czy nad jeziorkiem nie jest zlozeniem przysiegi, nie ma na koncu magicznego "tak mi dopomoz Panie Boze Wszechmogacy w Trojcy Jedyny i wszyscy swieci" a na tym polega przysiega, na zobowiazaniu przed obliczem Boga, nie przed ksiedzem i goscmi. Ksiądxz tylko reprezentuje Boga tu, na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pejaonomato27
A ja dziękuję bogu za to że stworzył mnie ateistką ;) Jestem niewierząca, brałam ślub cywilny, z mężem oczywiście seks przed ślubem był. I co ciekawe, też nie puszczałam się na lewo i prawo. Z mężem jesteśmy dla siebie pierwszymi w łóżku i mam nadzieję że tak juz pozostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość napisała """ a co seks to podstawa udanego zwiazku? do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic powoli radzic sobie ze wszystkim razem, najwazniejszy jest szacunek przyjazn wsparcie a nie seks, ludzie jak was ten wspolczesny swiat zmanipulowal... dopasowanie seksualne? jezu na tym chcecie budowac zwiazek? "" XXXXXXXXXXX nie zdajesz sobie sprawy że budowa narządów płciowych jest różna, niedopasowanie może sprawiać ból, także różne są temperamenty, co jeżeli ty będziesz chciała codziennie a mężowi wystarczy raz na tydzień lub na miesiąc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Ja planuję być dziewicą do Ślubu. Jestem wierząca i w oddaniu się w noc poślubną widzę piękno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
do mojej poprzedniczki/poprzednika: Jeśli będę kochać człowieka, to nie zrezygnuję ze związku z nim niezależnie od budowy jego narządów czy temperamentu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młode jesteście, więc was oświecę: Tak, seks to podstawa udanego związku. I zwykle problemy w małżenstwie maja swój początek w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilialuiza uwierz mi, że może być tak, że Twój mąż będzie mieć tak małego że nic nie poczujesz. Takie sytuacje zdarzają się naprawdę, nie jest to wymyślona historyjka rozpustnych panien. Mam nadzieję, że seks oralny Cię zadowoli bo w innym przypadku po prostu nie wytrzymasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
LILALUIZA a co jesli sie okaze,ze Twoj przyszly maz bedzie chcial miec ulegla suke w lozku i bez kajdanek i bicza sie nie obejdzie?pomyslas o tym?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seksualnie2013
"Nie zdajesz sobie sprawy że budowa narządów płciowych jest różna, niedopasowanie może sprawiać ból," Po pierwsze - znaczącą większość problemów seksualnych można rozwiązać. Szczególnie dzięki postępowi medycyny. Po drugie - znasz w ogóle statystyki, ilu procent par dotyczą anatomiczne problemy seksualne? Bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo.... bardzo, bardzo, bardzo niewielu. "także różne są temperamenty, co jeżeli ty będziesz chciała codziennie a mężowi wystarczy raz na tydzień lub na miesiąc" Po pierwsze, nie ma par, którym tak samo się chce. Po drugie, facetom statystycznie znacznie częściej i więcej się chce, więc problem jest wbudowany w płeć i tu nie da się nigdy dopasować. To jest akurat normalka w każdym związku. Wspólny seks to ciągłe poświęcenia - albo kobieta się poświęca i kładzie się chociaż jej się niespecjalnie chce, albo facet się poświęca i chodzi naładowany jak kabanos przez kilka dni. Większości kobiet nie chce się powiedzmy przez 25% cyklu, a młody mężczyzna bez wcześniejszych doświadczeń jest w stanie współżyć dzień w dzień. Po trzecie, temperamenty i przyzwyczajenia seksualne się zmieniają w trakcie życia. Od 15 roku życia do jego końca. Także gadanie o "dopasowaniu", nawet jeśli prawdziwe, to dotyczy tylko jednego konkretnego momentu. "Dopasować" się trzeba na wzajem siebie słuchając. Najlepszą na to szanse mają ludzie przepełnieni miłością. Owszem, czysty popęd seksualny i ostra namiętność mogą ludzi mocno do siebie pchnąć i dać sporą satysfakcję. To prawda. Na paręnaście miesięcy. Każdy człowiek, który jest w związku dłużej niż 2 lata i uprawia seks, dobrze wie, że seks powszednieje z latami, a każdy przyzwyczaja się do widoku gołego ciała partnera. Po tych pierwszych latach pozostaje ciężka praca, miłość i rozgrzewanie namiętności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seksualnie2013
Ad Gosc 2 "Młode jesteście, więc was oświecę: Tak, seks to podstawa udanego związku. I zwykle problemy w małżenstwie maja swój początek w łóżku." Problemy w małżeństwie mają różne podłoże i mogą mieć podłoże w łóżku. Ale nie rozwiążesz ich za pomocą anatomicznego dopasowania czy prostej namiętności znanej z początku związku, gdzie libido owładnie człowieka. Problemy można rozwiązać tylko miłością - wsłuchaniem się w partnera, w jego potrzeby, zrozumieniem go. Powie Ci to każdy seksuolog. Jeśli problemy są autentycznie fizjologiczne (rzadziej), to jest farmakologia. Jeśli są głęboko fizjologiczne (bardzo mały promil), to jest chirurgia (poza tym tacy ludzie mają problem nie z jednym, ale niemal ze WSZYSTKIMI partnerami). @ Karmelowa Damule "lilialuiza uwierz mi, że może być tak, że Twój mąż będzie mieć tak małego że nic nie poczujesz. Takie sytuacje zdarzają się naprawdę" Po pierwsze, chętnie posłucham jak często się takie sytuacje zdarzają i poproszę o przytoczenie statystyk. Po drugie, większe szanse niż na to są, że człowiek po ślubie okaże się być schizofrenikiem, albo narkomanem itp., aniżeli to, że jego członek ma mniej niż 10 cm. Po trzecie, w takim wypadku jak wymieniony wyżej, zgodnie z doktryną KK ślub jest nieważny, ponieważ zatajono bardzo ważną informację. @ Gosc 3 "bez kajdanek i bicza sie nie obejdzie" Po pierwsze, to można powiedzieć przed seksem. Po drugie, będzie trzeba się dogadać. W każdym związku trzeba się dogadać co do spraw łóżkowych. Po trzecie, najzabawniejsze jest to, że ludzie w kółko mówią o tych testowaniach się w łózko i że trzeba się sprawdzić. Dlaczego to zabawne? Ano, bo ci ludzie nie sprawdzają, z jakich powodów rozpadają się współczesne związki przedmałżeńskie, gdzie ludzie ze sobą współżyją. Niech sprawdzą - przekonają się, że ludzie się rozchodzą nie z tego powodu, że im w łóżku nie wychodziło, tylko z innych. Także całe to "testowanie" to jedna wielka rozdmuchana mitologia, która ma racjonalizować rozwiązłość seksualną. Naprawdę ludzie nie dorabiajcie teorii tam, gdzie jej nie ma. Powiedzcie po prostu szczerze, że się miało ochotę na seks i chciało się tę ochotę zaspokoić, bo się dana osoba spodobała. To nie boli, a proste to. Geny nam kazały, więc poszliśmy do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patryk Patryk
mam pytanie.a co jesli dopiero w dojrzalym wieku bierze sie slub?tez zero seksu?czy wy nie macie potrzeb seksualnych?przeciez tylko masturbacja do 40-stki nie dasz rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seksualnie2013 popieram w 100% kazde twoje slowo. wiec ludzie nie pieprzcie glupot o dopasowaniu czy sprawdzaniu sie mieszkaniu przed slubem itepe. to sa wasze wymyslone powody do pojscia do lozka czy tez wspolnego zamieszkania. chcecie zaspokajac instynkty jak zwierzeta to ok, jak dla mnie to chore znizac sie do poziomu zwierzecia, nie zachowac czystosci do slubu, bo mam instynkt, bo natura, bo potrzeba, to sa akurat zachowania zwierzece, zwierze nie ma rozumu, wiec kieruje sie popedami, ale wy ludzie? wspolczuje wam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o której czystości mówisz? Fizycznej czy duchowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czystosc przed slubem aha czyli rozumiem ze seks jest brudny?wspolczuje takiego podejcia do seksu kobitki i dzieki bogu my faceci mamy burdele:Dnie wytrzymalbym z taka cnotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem ludzi, którzy fanatyczną cześć oddają dziewictwu/prawictwu. Mało tego! Usiłują wmówić innym, że seks jest brudny a ludzie uprawiający go przed ślubem są niemoralni, zezwierzęceni itp. Prawda jest taka, że wszystko jest dla ludzi myślących. Zobacz, trzydziestoletnia dziewico, jak brak seksu rzucił się na psychikę pani poseł Pawłowicz. Tej kobiecie odwala! A może ona to ty? Sex jest dla ludzi. DLA LUDZI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×