dotyk mojego kolegi co o tym myśleć

>a nawet jeśli..... to I tak nic z tego nie wyniknie musiałby nadal wysyłać sygnały I... nie wiem co jeszcze robić żebym miała ja... zrobić nie wiem co myślę, że skończy się to na flirciku Wystarczy sprzyjająca okoliczność, odrobina alkoholu. Ludzie są grzeszni bo taką mają naturę. So what ?

nie zrozumiałaś z tym samochodem przesłania :) ale ok ;)

dżentelmel, no nie wystarczy odrobina alkoholu I sprzyjajace okolicznosci, nie wystarczy... także to zgaśnie zginie śmiercią naturalną bo jego żona to moja koleżanka, a poza tym ... ja nie jestem taka łatwa żeby polecieć na coś takiego

n.love zrozumiałam, to co odpisałam to był żart ;)

Nigdy nie dam d**y, nawet za talerz zupy. Facet mógłby się starać, ja i tak nie będę się jarać. Tak się lubię oszukiwać, lepsze to jak się podszywać. Twardą kobietą nad wyraz jestem i nie zdobędzie mnie żadnym gestem. Za pół roku jak już dam d**y, to wtedy sama podsunę mu talerz zupy. Usprawiedliwię się, to była głęboka zażyłość, nie żadna zdrada, ale prawdziwa miłość. To nic, że lubię flirtować, takie fale lubię emitować. Flircik niewinny to moja specjalność, dla mnie to nie wykracza poza lojalność. Taka ze mnie typowa kobieta, co łapie się na kotleta. A nie, przepraszam. Popełniłam lapsusa, nie na kotleta lecę, a na grubego bambusa. W ogóle to po co teraz te wątpliwości, należy mi się trochę godności. Jestem taka nowoczesna i piękna, zawsze uważam by guma nie pękła. A już po wszystkim, to sobie powiem, nie moja wina, że ciągnęłam pod auta progiem. Była to partnera mojego wina, nie starał się o mnie jak kolega z butelką wina.

nie powinnas nawet o tym rozmyślać , masz męża ! jesteś osobą która wskakuje innym do łóżka po odrobinie zainteresowania ? dziwna jestes nigdy nie zastanawiał mnie dotyk kolegi a często zdaża się takie coś , to naturalne , koleżanki tez czasem pogładzimy , nic nadzwyczajnego a ty dorabiasz do tego ideologie , tylko po co ? czyżbys miała ochotę zdradzić męża ?

pan rymowanka musi byc wulgarny inaczej nie potrafi... wcale nie jestem ładna ani nowoczesna gdybym była nowoczesna to zrobiłabym to co mi próbujesz zasugerować bo to teraz takie modne, prawda? okazji do tego też nie będzie bo ja z nim nie chodzę na piwko, widzę go przelotem I tak zostanie, a po tym sygnale jaki wysłał zacznę go raczej unikać co nie będzie trudne bo widzę go max raz w tygodniu przez 10minut

gdyby to był zwykły dotyk, gościu, to bym tutaj nie pisała gdyby mój facet tak pogłaskał jakąś kobietę, miałby kłopoty

Nie lubię wulgarnych ludzi, nie lubię jak ktoś ciągle nudzi. Ja lubię jak ktoś jest romantyczny, a ten kolega jest taki śliczny.

ale... faktycznie, może on taki jest I u niego to zupełnie normalny gest takie głaskanie koleżanek swojej żony..... ok spróbuję sobie wmówić że tak jest I że nie ma tematu, nic się nie stało, on po prostu taki czuły jest dla innych kobiet I nie ma w tym nic nadzwyczajnego, to ja się doszukuję chociaż jeden pan wcześniej uważa inaczej, ale to w sumie nie mój problem

nie taki śliczny wcale, bez przesady...

Ciągle mnie swędzi. Może on mnie jednak podrywa? Jak nie sprawdzę to się nie dowiem. Nie wiem jakie majtki założyć na kawę z tym kolegą.

pan rymowanka się jednak nudzi od rana I bzdury wypisuje nie ma z kim pogadać... on wie, że podoba się kobietom I nie ma w tym nic złego, ale to, co zrobił to już fajne nie było może być kolegą, znajomym, ale jak ma zone nie powinien przekraczac pewnych granic zobaczymy co będzie dalej się działo jeśli nie skończy się na tym dronym geście to będę musiała powiedzieć jego żonie w zależności do czego się posunie

bo ma fajną zone I śliczne dzieciaki, I ze względu na te dzieci powinien być wierny żonie, bo tworzą naprawdę fajną rodzinkę I gdyby miał ciągoty do zdradzania, ona powinna o tym wiedziec

wiesz ja miałam taką sytuacje ze stazysta w pracy kilka razy dotknął mnie po plecach do dzisiaj nie wiem czy on tak miał czy to cos miało znaczyć, pytałam sie nawet kolezanek czy to normalne to było cos moze nie objecie ale połozył mi reke niby po przyjacielsku na plecach, facet 50 l. i ciagle wypytywal sie mnie o moje zycie prywatne, zle sie z tym czułam, chyba zwróciłam mu uwage alenie podziałało wiec jak sie to powtórzyło to zrobiłam mu awanture i sie skonczyło, poprostu faceci czesto traktuje kobiety jak obiekty seksualne, trzeba byc ostroznym

tak właśnie podejrzewam, jest za stary żeby się zakochać, może szuka przygód a raczej na pewno... obrósł w piórka, bo zone ma taka, że jest z nim szczera we wszystkim nie podejrzewając niczego ale niestety facet to facet czasem tylko ujem myśli

vb12 - no i to jest sensowne podejście normalnej kobiety. Zamiast się pocić i podniecać co to mogło znaczyć, to się robi awanturę lub najpierw mówi wprost w oczy i tyle. Normalna kobieta powinna się szanować i jak ktoś klepie po tyłku czy maca rękę to należy to ukrócić od razu, a nie czekać na rozwój wydarzeń.

jak go spotkam udam że nic nie zauwazyłam, nic się nie stało, nie ma tematu I tyle gdyby był takim lovelasem, rozczarowałby mnie pożyjemy, zobaczymy

szukasz rozrywki bo cie dopadła nuda zycia rodzinnego. Pewnie bogaty mąż cie utrzymuje i dlatego z pewnych wzgledow nie chcesz wchodzic w romans. Tak btw teksty z lasem swiadcza ze jestes wyposzczona. I sa nie na miejscu bo facet jak to facet robi sobie nadzieje...

nie chce mi się dłużej ciągnąć tego tematu... żart to żart z resztą on zażartował w ten sposób pierwszy do swojej żony jak mnie do domu podrzucał nie szukam sobie rozrywki ani urozmaicenia, sorry, kiepska w tym jestem bo od 14 lat nic nie znalazłam... więc nie wypisujcie bzdur będę ostrożna, gdyby próbował dalej zwrócę mu uwagę I mam nadzieje ze to zakonczy temat

koniec tematu już się nie wypowiem więcej dziękuję za te pojedyncze sensowne wypowiedzi