Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła mama :)

Listopadowe Mamy - Listopad 2013.

Polecane posty

ja_i_ja - chyba lepiej wozic ja wtedy w gondoli niz na rekach, to moze byc niebezpieczne. Moze jest za mala w tej chwili na fotelik? My wozimy tylko w gondoli, mamy specjlalny pasy ktore przypinamy w samochodzie, a mysle, ze do normalnej gondoli tez mozna te pasy dokupic... Nasz Martino caly czas meczy sie z bolem brzuszka - wyeliminowalam juz calkowicie produkty mleczne z diety, podaje probiotyki, a poprawy nie ma. Niby kazdy mowi ze tak moze byc do 3ego m-ca, ale jakos nie chce mi sie wierzyc, ze wszystko jest w porzadku. Moze ma nietolerancje laktozy?! :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidixiikot
ja_i _ja- nasza Hania też tak w tym foteliku się topiła na początku i faktycznie wygląda to dość niepokojąco ale podobno jest niegroźne, u nas nie można przewozic autem dziecka w gondoli chyba, że lekarz wyda specjalne zaświadczenie lub orzeczenie, przynajmniej kiedys tak bylo. Być moźe z uwagi na jej kłopoty szyjne byłoby to wskazane...Oby bejbi blus szybko Ci minął, z jednej strony to normalne, że hormony szaleją i po porodzie źle nam psychicznie z drugiej super, że masz wsparcie męża i obys zadnej większej deprechy nie złapała, trzymam kciuki floraska- u nas tez klopoty z brzuchem dziś mała pierwszy raz dostala nutramigen bo kolki jednak ustąpiły tylko na chwilę aby wroicic ze zdwojoną mocą, może kup delicol albo jakiś włoski odpowiednik tego leku a własciwie suplementu diety, to po prostu enzym laktazy ktorego maluchom często brakuje i on pomaga trawić laktozę, ewentualnie sab simplex czy espumisan. Może pomoże u nas niestety wszystko pomagało na chwilę a mała potrafi męczyc się i wic w bólu godzinami potem zmęczona nie może usnąć. Mam nadzieje, że nutramigen pomoże bo jak nie to po prostu trzeba bedzie to przeczekać niby w 3-4m-cu zycia samo ustepuje...Nam czasem pomaga masaz brzucha i tzw rowerek coby się łatwiej było odgazować ale szału nie ma. Jednak dobrze, że mialam cc już w ogóle nie pamiętam co to szwy no i w tych newralgicznych miejscach jednak człek jest nietknięty, obyście się szybko wygoiły i mogły w końcu pobaraszkować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. U nas tez dziś cały dzień z bólem brzuszka. Jestem zmęczona. Dawid jest ciężki więc kręgosłup siada a jeszcze mój nadpobudliwy czterolatek daje czadu. Kasiu chyba nie dopisałam poprzednim razem po miesiącu bo byłam nacinana i rana szybko się zagoiła. nie miałam wtedy szwów w środku. Teraz ma tu i tu dlatego też się boję jak to będzie. Kurde mały budzi sie w nocy na jedzenie co dwie, trzy godziny jestem już tak niewyspana że nawet świąt mi się nie chce. Chciałabym żeby Dawidek miał już cztery miesiące. Pamiętam że Filip po trzech miesiącach przesypiał mi już całą noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc abc
Czesc dziewczyny.widze,ze nastroje depresyjne,tez tak mialam,rozmawialam z polozna,mialam isc po leki,ale przeszlo.u mnie to dlatego,ze mieszkam z tesciami,my u gory,oni dol,ale wejscie wspolne,i tych jej dobrych rad nie moglam juz zniesc,a to maly ma nalot bialy na jezyku od mleka-powinnam czyscic-polozna stwierdzila,ze buzia czysta.a to szlam na spacer to oburzenie,no jak to 5dni i juz ide?maly wiatru sie nalyka,przeziebi sie.wkoncu nie wytrzymalam i jej powiedzialam gdzie mam jej rady i narazie spokoj:).moj mlody placzek,nie polezy,tylko na rece chce,w nocy co2godz pobudka i w dzien jak spi to i tak sie z nim nie poloze,bo chalupe trza ogarnac,obiad zrobic.wychodzicie na spacery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny ;) Olu, trochę późno stwierdzili hipotrofię ale lepiej późno niż wcale. Dobrze że się pomylili. Jak z szyjką Lenki? I jak Twój nastrój? Mam nadzieję że czujesz się lepiej. ;) Współczuję kolek. My na szczęście nie mamy tego problemu. abc, bardzo dobrze że powiedziałaś teściowej co myślisz o jej radach. Co do spacerów to my już chodzimy od dwóch tygodni. Michaś miał wtedy dwa tygodnie i dwa dni. Chcieliśmy wyjść już wcześniej, jak Mały nie miał jeszcze tygodnia ale pogoda zupełnie nie sprzyjała. U nas pępek ciągle się trzyma. :( we wtorek wizyta u pediatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anet1988
Ja i ja , my też mamy ten fotelik i mój mały też się w nim gubi, trochę ją podciągnij do góry jak ją wkładacie i zepnij pasami. To są bardzo bezpieczne foteliki także nic się nie bój :) a w foteliku najbezpieczniej dla dzieciątka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
floraska- w Polsce nie można wozic w gondoli, wiem, że jest wózek, który jest do tego przystosowany, ale wg przepisów w PL można wozić tylko w foteliku. Okazało się, że chyba źle włożyłam jej wkładkę niemowlęcą ;). Koleżanka radzła też podłożyć pieluszkę pod plecki. kyga- ja też mam dość ncnego wstawania, każdą wolną chwilę w ciągu dnia spędzam na odsypianiu. Jeszcze jak mała budzi się co 3 h to pół biedy, najgorzej, że czasem trzeba ją nosić godzinę, dwie i uspokajać a i tak za godzinę się obudzi :/ Postanowiłam ściągać pokarm coraz rzadziej, bo mnie to wykańcza, szczególnie w nocy. Odciągam teraz co 7 h i za każdym razem wydłużam czas o 10 minut, mleka mam ok 100 ml, więc niedużo, jak na takie długie odstępy. abc- właśnie nie ogarniam teraz obowiązków domowych, ja wczoraj mojej teściowej też nagadałam, bo zachciało jej się radzić... Agata-w pt idziemy do lekarza, więc może czegoś więcej się dowiem. Nastrój lepszy, ale wciąż się boję,że nie będę umiała jej uspokoić. Ech, kiedy to minie? Ostatnio moja mama była u mnie na noc i spała z małą caluśką noc :), więc teoretycznie mogliśmy się wyspać :). Wstałąm w nocy tylko 2 razy, ale rano i tak byłam niedospana ;). W ogóle moja mama nam bardzo pomaga, 2 raz mnie już wyganiała z domu, żebym sobie coś pozałatwiała, bo w ogóle na dwór nie wychodzę. Może jutro ubiorę małą i wystawię ją na balkon na kilka minut. U nas pępek wisi już na ostatnim włosku :), więc mam nadzieję, że niedługo odpadnie. Anet- właśnie z tą wkładką namieszałam, teraz w piątek ją dopiero wypróbuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anet1988
Dziewczynki a jak u Was z wracaniem do formy??? ja na razie zrzuciłam 14 kg ale przytyłam 23 więc jeszcze 9 kg :/ mówili że karmienie piersią przyspiesza spalanie kalorii ale u mnie ciężko z potwierdzeniem tej tezy :P Dziś byliśmy pierwszy raz na bilansie i nasz synek zdrowy i silny waży już 4450kg :) Zalecono mi jak najczęstsze karmienie piersią a dokarmianie HIPPem tylko kiedy tatuś zostaje w domku z malutkim sam na sam. Także ograniczeń ciąg dalszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kyga - aaa no widzisz. Właśnie coś mi nie grało :P mi wyszło już 10 szwów, nie wiem nawet czy to wszystkie.. Zobaczymy, nawyżej 2 stycznia się dowiem, jak będę na wizycie u ginekologa. Ola - oby szybko Ci minął baby blues.. Trzymam za Was kciuki :* abc abc - my wychodzimy prawie codziennie :-) dziś chyba wybierzemy się drugi raz, tak ciepło i słoneczko świeci, że szkoda w domu siedzieć. Co do teściowej to zrobiłaś bardzo dobrze, ja swoją też strofuję, jak mi się coś nie podoba. No i nie pozwalam nosić na rękach. mama Agata - Super, że kolki Was ominęły :-) nas na szczęście też :D Amelka wali nawet do 6 kup dziennie :P Anet - Ja przytyłam 18 kg, nie wiem ile mi już spadło, ale brzuch mam taki prawie jak przed ciążą, chociaż taki flakowaty... Od tamtego poniedziałku zaczęłam ćwiczenia, ale na rezultaty trzeba czekać... Ktoraś z Was też ćwiczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do ja i ja jestes samolubna. To że Twoja mama jest przy majej lence nawet całą noc to super ale jak tesciowa chce pobyc przy malej to się rządzi i jest BE. Kobieto to też jest matka. Matka twojego męża i też jest babcią i napewno też tak to przeżywa jak twoja mama ale nie tesciowa dla zasady trzeba pogonic ona już nie ma pewnie żadnych ucZuć tylko chce rządzić a twoja mama to co? Ktoś lepszy napewno cieszy się i kocha równie mocno jak tesciowa swoją wnuczkę. Ogarnij się nie bądź taka bo każda pomoc jest cenna i każda babcia czy to mama cży tesciowa chce jak najlepiej dla wnucZki i każde uwagi są z serca a że nie trafione? Wystarczy porozmawiac. I biedna niewyspana jesteś? I taka skrzywdzona i biedna już nie będzie odciagac mleka bo to męczące taka z ciebie spiaca krolewna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc abc
U mnie flak i nadal duzy,tak jakbym byla w 5mcu.myslalam ze szybciej schudne,tymbardziej ,ze zawsze bylam drobna i szcxupla,chuda wrecz.a teraz,spodnie sprzed ciazy wciagnelam do kolan i tyle.jem tylko obiad a i to czasem nie i nadal nadwage mam.cwiczyc mi sie nie chce.zastanawiam sie,kiedy szwy sie rozpuszcza?ciagle czuje tam nitki.piekna u nas pogoda,poltoragodzinny spacer zaliczony.my wyszlismy jak mlody mial 5dni,za namowa poloznej,radzila wychodzic czesto i dlugo,odetchnac od domu;)co strasznie przezywala tesciowa.wiecie,co kazala mi robic?na sile nogi Michasiowi prostowac,przy zmianie pieluchy.Opowiedzialam mezowi,a on ,ze ona 6dzieci wychowala to sie zna,wlasnie,eychowala swoje,od moich z daleka.i jeszcze wkurzylam sie na meza,ze moja strone powinien trzymac,a nie jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu... jesteś żenująca/cy. Nie jesteś osobą czynnie uczestniczącą w forum, także się nie wypowiadaj. abc abc spadniesz z wagi, zobaczysz :-) Mi szwy dopiero tydzień temu zaczęły się rozpuszczać, 10 do tej pory mi wyszło. A jestem miesiąc i 8 dni po porodzie. abc abc też miałam starcia z teściową i teściem, bo oni 6 dzieci wychowali. Ale dokładnie jak mówisz, swoje wychowali, a od mojego z daleka. Zwłaszcza, że wzorowym tatą to teść nie był i nie jest, a najwięcej miał do powiedzenia ;/ Mąż powinien Ciebie wspierać i trzymać Twoją stronę... mój też robił tak jak Twój, ale kilka ostrych rozmów i kłótni i się zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anet- ja w zasadzie nie mam co zrzucać, w dniu porodu miałam 6,5 kg na plusie. Teraz, jak na siebie patrzę, to myślę, że ważę mniej niż przed ciążą, ale nie mam w domu wagi, w każdym razie brzucha prawie nie mam, macica mi się podobno jeszcze obkurcza, więc z dnia na dzień jest coraz bardziej wklęsły, ale fakt, że skóra na nim jest mniej jędrna niż wcześniej. Trzeba się zaopatrzyć w coś ujędrniającego ;). Po jakim czasie zaczęłyście wychodzić na dwór? Lenka ma 11 dni i tak się zastanawiam, kiedy zacząć... Na początku też ubierałyście dzieci, jak na spacer i "werandowałyście"? Co do kup :P. Moja też robiła kilka razy dziennie, dziś tylko raz, ale podobno może nawet nie robić 2 dni i to nic takiego. Właśnie sąsiedzi wiercili u nas za ścianą, a malutka dalej śpi :). Szok :) do gościa- gratuluję umiejętności wyciągania wniosków :), nie wiesz, o co chodziło mojej teściowej, ale wiesz, że jestem samolubna :D. cóż za wnikliwa diagnoza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do Kasi. Czym karmisz malą co jaki czas i ile wypija? bo u nas kłopoty z brzuszkiem mimo podawania delicolu. Strasznie placze jak gazy odchodza a kupa raz na dobe lub rzadziej. daje mu Nan ty chyba Nan odstawilas na rzecz hippa? Obawiam sie ze maly tak jak Filip bedzie alergik .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do ja i ja wystarczy przeczytac w jaki sposób piszesz o tesciowej. Ksiezniczko lepiej idź spać bo przecież jesteś taka przemeczona opieka nad lenka. A nie skomentujesz swojego leniwego tylka przecież tak ci ciężko odciągnąć mleko dla corki bo jestes już taka przemeczona, oj bidulko. Spij kochanie spij, aaa kotki dwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olu, my się werandowalismy kilka razy bo nie chciałam"kusić" Michasia a na dwór nie mogliśmy wyjść bo wiało mocno albo padało. Teraz chodzimy na spacery ale jak pada to się tylko wietrzymy w domu. Połozna mówiła nam że nie jest konieczne werandowanie. Kasiu, podziwiam samozaparcie do ćwiczeń. Pewnie jakiś gość zaraz mnie zjedzie że leniwa jestem ale mnie się nie chce ćwiczyć. ;p Co do kup - u nas na początku też były często, przy każdym karmieniu właściwie. Teraz Michaś robi kupę średnio raz na dwa, trzy dni. Puszcza dużo bąków. Pytałam pediatry o to i mówiła że to normalne jak dziecko jest karmione piersią - może robić 7 dziennie albo raz na kilka dni. Byłyście już na USG bioderek? My idziemy 3.01 i zastanawiam się co mam ze sobą wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata my bioderka mamy 02.01. Pani w rejestracji kazała nam wziąć pieluchę tetrową, dowód osobisty rodzica i pesel dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olu, ja nie werandowałam Amelki, od razu był spacer. Było to w 6 albo 7 dzień po porodzie. Kochana Lenka, mojej Amelce też nie przeszkadza wiercenie, trzaskanie, stukanie, itp. Kyga tak, odstawiłam Nan, pediatra zaleciła podawać 3 razy dziennie Espumisan w kroplach. Poza tym podaję Hipp Bio Combiotic średnio co 3h i herbatki z kopru włoskiego HIPP i na dobre trawienie, też HIPP pomiędzy karmieniami :-) Może sprubuj zmienić mleko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To my mamy zaległości w spacerach w takim razie :). Ja też podaję herbatki Hippa- rumiankową i koperkową- tak zaleciła mi położna środowiskowa, bo mała jest strasznym głodomorkiem ;) i kazała ją "przepajać". Dziś odpadł Lence kikut pępowinowy ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny. Zostalam sama na 3 dni, Maz wraca jutro poznym wieczorem. Oj nie jest lekko - juz myslalam, ze mielismy kolki za soba, a wczoraj wieczorem Martino dal taki koncert, ze nawet suszarka nie pomogla. W sumie u nas cieplej, ale my na spacery nie chodzimy - jesli moge go zapakowac w samochod, to owszem, bo wtedy zasnie i jest ok. A jesli nie spi i chce z nim wyjsc, to jest zly ze go pakuje w spiworek no i placze... Boje sie ze to zimne powietrze ktorego sie nawdycha placzac zaszkodzi mu jeszcze bardziej, bo juz i tak ma zapchany nosek od dluzszego czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola pakuj Lenke do wózka i idźcie na spacer póki jest pogoda :-) Kyga a byłaś z małym u lekarza z tym zapchanym noskiem? Może spróbuj położyć mu na brzuch ciepłą pieluchę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
benihimex - tak, mowilam o tym pediatrze - poradzila zeby mu wlewac roztwor z soli fizjologicznej na rozrzedzenie tego katarku. Dodatkowo jak ma go wiecej to mu go wyciagam nose-frida. Z noska mu nie kapie i przez buzie tez nie oddycha, czyli nie jest to jakis mocny katarek, ale slychac, ze cos tam jednak "swiszczy" jak oddycha. Patentu z ciepla pieluszka jeszcze nie stosowalam - wyprobuje przy najblizszej okazji, pewnie juz dzis wieczorem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Floraska, ucałuj Martino od cioci forumowej, niech szybko przechodzą te bóle brzuszka. Olu, super, że kikut już odpadł. ;-) My dalej walczymy. W czwartek wizyta u chirurga :( Dzięki za rady, co zabrać na USG. :) Kurczakuu, ale ten czas leci :)) Dopiero co narzekałyśmy, że nie możemy się doczekać porodu, a tu Maluchy rosną jak na drożdżach. Nie wiem, kiedy ten czas minął ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się trochę martwię, że Amelka za mało śpi. Idę ją usypiać o 21, zasypia koło 22 dopiero, budzi się ok. 3 rano i nie śpi 30-60 minut. Później budzi się ok 6 i czasem dalej zasypia, czasem nie. A od 2 dni w dzień nie chce spać i marudzi całe dnie.. To normalne, że tak mało śpi ? Wcześniej mogła spać pół dnia, a teraz pół godziny drzemki i koniec.. Trochę to męczące, bo mało mogę w domu zrobić, gdy tak płacze i płacze. xxx A z innej beczki... Amelka lubi jak ją caluję w ustka, wtedy otwiera je szeroko, jakby butelki szukała i się śmieje. I jak jej gołe stópki caluję też lubi. A dziś do zabawki udało jej się dwa razy taki okrzyk radości dać. Wasze maluchy też zaczynają świadomie się uśmiechać i "gadać"? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc abc
Moj maly rano przed7robi nam pobudke,potem nie spi do ok12,00,i ryczy,musze go nosic albo bujac,w poludnie wychodzimy na spacer,i zasypia w wozku,spacerujemy2godz,wracam to nadal spi,potem budzi sie na mleko,i spi juz z przerwami na jedzenie do19-wtedy go budze,na kapiel.potem nie spi do okolo 22,a w nocy4razy budzi sie na jedzenie.On duzo je,90ml co poltora,dwie godz.oszukuje go troche,daje herbatki,ale i tak za chwile robie mleko,bo malo rak nie zje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abc abc to dosyć ładnie Ci spi :-) Ja już nie mam sily noszenia non stop i uczę ją lezenia w wozku, na kocyku, w lozeczku i jest coraz lepiej, ale i tak wymusza wzięcie na rączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heheh, jak czytam o Amelce to jakbym mojego Miśka widziała :) Mówię tu o tych buziakach, dokładnie tak samo reaguje jak Twoja córeczka :) I od jakiegoś czasu wydaje mi się, że śmieje się świadomie, podąża wzorkiem za przedmiotami i rozpoznaje dokładnie mnie i trochę tatusia. I też lubi sobie "pogadać", głównie jak wstaje się przebieramy z piżamki w "dzienne" ubranko (czyli koło 11 :P) i wieczorami po kąpieli (czyli koło 21). A tej nocy przez godzinę tak ze mną gadał i nie chciał spać. W ogóle mało spał, a musieliśmy wcześniej wstać z łóżka bo byliśmy u pediatry rano, więc ja spałam całe 3 godziny. I w dzień też nie mogłam odsypiać. Padam już dzisiaj, a jeszcze coś mojego Męża rozkłada... Kasia, wydaje mi się, że to normalne, że czas czuwania się wydłuża a skraca się czas drzemek. A ile ma tych drzemek w ciągu dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×