Gość salatka Napisano Czerwiec 12, 2013 Witam :) Piszę tu z powodu iż jestem brzydka, zwyczajnie bazbarwna choc ubieram sie łądnie i kolorowo mam wyczucie stylu, ładnie się maluję dbam o siebie i lubie to robić. Mimo to od 2 lat się nie akceptuje, nienawidzę się, jestem ciągle smutna ale umiem to dobrze ukrywać przed ludźmi. Gdy jestem sama nie mogę patrzeć na swoje pbrzydliwe ciało: gruby brzuch, małe piersi, duży nos, grube palce, masywne krótkie nogi, szerokie stopy, rzadkie i cienkie włosy, obleśne plecy, grube ręce... :( Niewiele mi się w sobie podoba( pełne duże usta, nadgarstki, oczy ujdą i jedrna duza wystająca pupka- to tyle we mnie ładnego) ćwiczę dużo mimo to oczekkiwanie na efekty trwa długo ale ćwicze prawie codziennie pomimo ze dobrze czuje sie grubsza ale nie moge zniesc mysli ze dla innych jestem za gruba, ze dla mojego chłopaka jestem za gruba, za brzydka więc schudne! pokaze im ze moge! i powoli będę zabijać prawdziwą siebie, taką siebie jaka byłam kiedyś aż ona we mnie zupełnie zatraci swój byt i stanę się nową postrzeganą jako piękną osobą mimo płakania po nocach z powodu mojej szpetności... bo wiem że nawet gdy schudne i zrobię sobie planowane 8 operacji plastycznych moja samoocena się nie poprawi, dopóki nie poprawie swojego myślenia. Ale jak to zrobić i jak przestać ciągle zazdrościć i porównywać się z innymi ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach