W jakim wieku poczuliście, że nie wierzycie w boga ?

bo ja mając 12lat, byłam w 6 klasie szkoly podstawowej

nigdy

szczesliwie mnie rodzice chronili przed roznymi czarnoksieznikami;-) i wychowyali w poczuciu wiary...w zdrowy rozsadek;-)

Mniej wiecej w wieku 8 lat.

a co cię przekonało ,że Boga nie ma ?

mi moja babcia opowiadała że jej ciotka była gospodynią u księdza zawsze mówiła dziewczyno gdybyś wiedziała co tam się działo babcia nie cierpiała księży a ja mam dylemat bo niby nie wierzę ale jak to mówią jak trwoga to do boga [się modlę]

Nieeeee blad. Zle przeczytalem tresc tematu. Nie zauwazylem slowka "nie":) W wieku ok 8 lat poczulem, ze WIERZE w Boga:)

co przekonało ? Miałam w ciągu dwoch lat (10-12 rz) kilka bardzo przykrych sytuacji, rodzinnych i ze zdrowiem, chodziłam wtedy ciągle do koscioła, modlilam się rowniez w domu, wracając ze szkoly w myslach ''rozmawialam z bogiem'', prosilam go o pomoc...Nic sie nie stało. Wtedy przestałam wierzyc, ze ''tam'' jest ktokolwiek, gdyby byl to niedopusilby do tych rzeczy ktore sie przytrafily, m.in straciłam mame.

czyli przestałaś wierzyć w boga bo nie odpowiedział na twoje modlitwy tak jak tego oczekiwałaś ?

"[zgłoś do usunięcia] gość co przekonało ? Miałam w ciągu dwoch lat (10-12 rz) kilka bardzo przykrych sytuacji, rodzinnych i ze zdrowiem, chodziłam wtedy ciągle do koscioła, modlilam się rowniez w domu, wracając ze szkoly w myslach ''rozmawialam z bogiem'', prosilam go o pomoc...Nic sie nie stało. Wtedy przestałam wierzyc, ze ''tam'' jest ktokolwiek, gdyby byl to niedopusilby do tych rzeczy ktore sie przytrafily, m.in straciłam mame." Ja Cię rozumiem.

bo boga nie ma, jest wiara i ona utrzymuje ludzi przy //bogu//, wierzacy wlasnie tego potrzebują, wiary w coś, w ich przypadku w boga,maryje etc Jakas siła na pewno stworzyla kosmos i Ziemie, a to juz ludzie stworzyli postac boga jako stwórcy. Rownie dobrze mogą to byc kosmici,inna cywilizacja

łatwiej ci uwierzyć w kosmitę niż w Boga ?:)

wiara w Boga świadczy o wąskich horyzontach , wiara w kosmitów świadczy , że jesteś otwarta i ina poziomie :) nie wiesz o tym licencjo ?

allium - to juz Ty powiedziałas nie ja. Kazdy chyba ma prawo do wlasnej wizji swiata i jego stworzenia prawda? Nie neguje istnienia boga, wierze ze ktoś lub coś nas stworzyło, skoro wszechświat powstał z pierwiastkow etc to ktoś je musiał stworzyć :D No ale do Was to nie dociera, tak jak do zatwardziałej ateistki, która wierzy tylko i wyłacznie w wielkie bum.

czyż odbieram komukolwiek prawo do wyrażania swojej oini czy wiary ? przeciwnie - zachęcam każdego do jej wypowiadania bo tylko wtedy może zaistnieć rozmowa ,wymiana myśli . Jeśli jednak ktoś czuje sie zaatakowany tym ,ze moje poglądy sa takie a nie inne ... to może nie dojrzał jeszcze do takiej rozmowy ?

a kto stworzył Boga ? :D

Makaronowy Potwór :)

Pamiętam dokładnie, było to w czasie, gdy przygotowywaliśmy się z dzieckiem do 1. Komunii św. Co nie przeszkadza mi zaczytywać się w Biblii czy innych mądrych religijnych książkach :)

Ja jestem Bogiem kto nie odda mi pokłonu i nie padnie mi przed kolanami pożałuje tego na całą wieczność. Możecie się śmiać z fubu ale zanim zaczniecie ja już wiedziałem że będziecie się śmiać. Wiedziałem o tym zanim wy się tego dowiedzieliście, i wiedziałem już o tym zanim sam się o tym dowiedziałem.

syn fubu - idz juz stąd psycholu :O

Psychol to przyjdzie po twoją duszę kiedy już umrzesz. Wiesz kto to będzie prawda... Ja niestety jestem aż nazbyt normalny.

10-12 lat

Przestałem wierzyć w boga jeszcze zanim rodzicie mnie zapłodnili i zacząłem się kształtować w łonie mamy.

Mając 15 lat przejrzałam na oczy, dopiero.

Zapewne istnieje jakaś nieodkryta jeszcze dokładnie energia, która napędza rozwój wszechświata, życia. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że Pan Bóg sobie wisiał w nicości nie wiadomo ile czasu(i skąd on się wziął?) i wpadł na pomysł by stworzyć wszechświat w tym ziemię i życie na niej. Biblia to też zagadka jak powstała. Dzisiaj gdy ktoś słyszy ,,głosy,, to kończy u czubków a kiedyś zostawał świętym. Co jest zatem prawdą a co paranoją ? Oto jest pytanie, czy my kiedyś odkryjemy odpowiedzi na nie ? Nie jestem definitywnie przekonana ani o istnieniu Boga ani o jego nieistnieniu.

a zaczęłam się nad tym zastanawiać w wieku 50 lat, wcześniej kościół też raczej omijałam

na starość prawie każdym odpierdala i zaczynają odmawiać zdrowaśki na ulicy przy krzyżach

anoi tak to już jest - jak jestęś młody to myślisz, że tak będize zawsze a jak sie starzejesz to już wiesz , ze jednak nie ...:) i zaczynasz sie zastanwaić ...

Największym upodleniem i pogardą Boga wobec człowieka jest obdarzenie go religijnością. Z takimi ludzmi po śmierci dzieje się to samo co z małpkami z puszczy nieważne czy byli dobrze czy nie.

w sumie nigdy nie było tego punktu zwrotnego, po prostu nigdy się tematem nie interesowałam.