Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość RosieSsssssss

Jestem w rozsypce, chyba popełniłam zyciowy błąd...Kto pogada?

Polecane posty

Gość gość0204
A jeszcze jedno - czy pozostali synowie też tak bardzo się jej podporządkowują, czy tylko Twój jest jej "wybrańcem"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RosieSsssss
Wiem, że tak może być. Ja widzę, że ona trzyma mnie na dystans. Ostatnio byłam u nich i mój facet poszedł się kąpać a ona siedziała w swoim pokoju i czytała jakieś te swoje broszury. Ja sama była w kuchni, ale nie szłam do niej bo za każdym razem jak tam wchodzę to ona wcale ze mną nie gada, czyta czasopisma, a ja siedze jak ten ciołek i mimo, że staram się nawiązać rozmowę (a jak wspomniałam jestem nieśmiała i cięzkie to jest dla mnie) to nic z tego nie wychodzi. Moja mama na jej miejscu to zaraz by rozmawiała, dopiero teraz doceniam otwartość i serdeczność mojej matki... A tesciowa jest serdeczna i otwarta dla obcych, ale nie dla swoich.... Niby mówiła mojemu, że ja jestem grzeczna, spokojna, że nie jestem cwaniara i ze Bóg mu pobłogosławił, że znalazł mnie, ale w stosunku do mnie nie okazuje sympatii, nie wiem co o tym wszystkim myślec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RosieSsssss
ten najstraszy syn wcale jej nie słucha i ona gada, że to wina jego żony, że ona go odciąga od nich, ten średni też we wszystkim nie łsucha i to też wg niej jest wina jego żony, i jeszcze mówi, że to jej wina, bo ona go namówiła na małżeństwo z nia...raz jak pojechałam ze swoim na miasto i zasiedzieliśmy się, a ona się nie mogła dodzwonić i zadzwoniła do mojej mamy i darła się, że on nie odbiera, że w ogóle jej teraz nie łsucha, ze nie wie co się z nim dzieje - dała do zrozumienia, że to wszystko przeze mnie. Moja mama od tej pory jej nie cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RosieSsssss
jezu, sorry za błędy i okropną stylistykę, ale piszę z doskoku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0204
Sama odpowiadasz sobie - to dobrze, że widzisz co ona wyprawia. Ja nie dziwię się Twojej mamie, też bym baby nie lubiła. Z tego, co piszesz - Twój jest jej "obiektem zainteresowań", tzn. że będzie bardzo ciężko. Będzie się wtrącać do wszystkiego, będzie go szukać za wszelką cenę wszędzie, dzwonić do wszystkich, będzie robić Wam obciach, a nawet "zaglądać" Wam do łóżka. To taki typ egoistycznej, zaborczej, zazdrosnej matki. Nie zmienisz tego, nie łudź się, że będzie inaczej. On będzie zawsze jej podporządkowany, no chyba, żeby stał się cud...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RosieSsssss
w cuda już dawno nie wierze... k***a, jakie to życie jest beznadziejne, jak miałam faceta co nie miał matki to się okazał podłym łajdakiem, teraz spotkałam cudownego to matka znowu p*****lnięta...nie mam już sił na to wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie mozecie sie wyprowadzic po slubie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RosieSsssss
dokąd? ja on ma tu wszystko, gospodarkę, działalność itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chocby postawic dom dwie dzialki dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po drugie o czym my mowimy? chcesz mieszkac na zad*piu? sprzedac wszystko w p**du, matce otworzyc lokate niech zyje z odsetek i nie zawraca glowy ze jej o byt sie nie zatroszczyl synus i wyjechac do miasta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RosieSsssss
łatwo wam mówic, a w miesćie z czego żyć mielibyśmy?? Mówie Wam, że on tu ma swoją działalnosc, a poza tym ani ja ani on nie chcemy mieszkać w mieście. Ale ja sie muszę zastanowić czy z nim z ogóle będę, bo ja nie chcę się uzerać z mamuśką...dzięki Wam za wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja słyszałam, że jak ktoś należy do świadków jehowy to nie ubliża, nie złorzeczy i nie przeklina, a autorka topicu jedzie równo :-D nie nadaje się do ich zboru ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RosieSsssss
a czy ja pisałam, że świadkiem jestem? nie jestem i prawdopodobnie nie będę, przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem 🖐️ i w ogóle tematu nie zmieniaj 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wyzej to nie ja pisalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowa ewidentnie cie nie lubi, poza tym jest niewychowana....musicie zerwac kontakt tj oderwac sie od niej. To ten typ baby, ktory bedzie wpierniczal sie w wasze zycie i nigdy nie odpusci. Sama musisz zebrac sie na odwage i porozmawiac o tym ze swoim facetem. jezeli zdecydujesz sie zerwac z nim-pamietaj, nikt nigdy nie zagwarantuje ci ze ulozy ci sie z kims innym. Nikt nie wie na kogo trafisz i w kim sie zakochasz. Moja rada-jesli uwaasz ze bedzie wam sie dobrze razem zylo-walcz o swoje szczescie. Mieszane uczucia-a takie chyba masz nie sa niczym zlym. Zastanow sie powaznie, porozmawiaj ze swym facetem i razem podejmijcie decyzje-podstawa waszego szczescia=wyprowadzka zdala od tesciowej. niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzanne kwiat lotosu
Mi się wydaje, że nie o to chodzi czy lubi ją czy nie. Może ją lubić, ale sądzę, że babsko nie chce by syn był na "swoim". Ona rozumie, że wtedy skończyło by się dobre życie, usługiwanie jej, ciągnięcie kasy. Znam taki typ babsk, oj znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy A
Obejrzyj film " mysl jak facet " ;) Polecam! A co do Twojego lubego to powinnas z nim porozmawiac co Ci przeszkadza i jaka jest sytuacja. Niech on wykarze sie odrobina meskosci i wezmie sprawy w swoje rece. Powinien postawic sie mamie, nie jest juz 2latkiem. Porozmawiajcie i dojdzcie do kompromisow. To zawsze pomaga :) POzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes posrana i latwo dajesz sie sprowokowac,co swiadczy o tobie i twoim poziomie. wzielas starego jehowego ciula i zale lejesz na forum. Ciekawe czy jak bedziecie miec dziecko, to mu pozwoli krew przetoczyc,jesli sie zdarzy. Jehowi to popaprancy,facet latajacy z gazetkami,glosiciel jak mowisz :D to zenua,do tego ty pyskata tepa c*ppa na forum.Ciul jehowy,stary cap,mieszkajacy z mama...brak slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RosieSsssss
a ty co lepszy? stara, smierdząca frustratka siedząca na forum, pewnie spiąca z psami i kotami :D hahahahahahahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko widać po tekstach że nie jesteś lepsza od przyszłej teściowej :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro matka jest koło 70 tki to syn jest pewnie ok 40 stki a ty penie masz z 20 kilka lat - nie martwi cie tak duża różnica wieku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszsz ,ze śiadkiem nie edizesz ale facet już nim jest i co będize jK DZIECI KTÓRE WAM SIE URODZĄ TEŻ PÓJDĄ ZA OJCEM ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby kobiety zrozumiały jedną rzecz: że kierowanie się w życiu emocjami i namiętnościami nie przynosi nic dobrego - forum kafaterii by nie było. Jesteś z typowym Piotrusiem Panem. Aha i jeszczd jedna rzecz: ateizm jest niemęski, luzactwo jest niemęskie - wiara i sztywne wiary są męskie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem i tak nic z teog nie będize - różnica wieku , różnica charakterów : facet rolnik i człowiek wierzący , autorka powolna w działaniu i pode=jmowaniu decyzji , niezdecydowana duchowo jaka drodę chce obrać , do tego matka f aceta i wspólne mieszkanie ... Słabo to widzę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co wiem świadkowie krzywo patrżą na mieszane małżeństwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Facet ze wsi, wierzący, z mocnymi przekonaniami, a tutaj niunia z miasta, wychowana na bravo i facebooku nienauczona roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
emocje nie są złe , dobrze jednak jeśli nie są jedynym doradcą. Miłość jako taka też jest emocją ale musi mieć jakiś wspólny fundament a tu go brak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RosieSssss
oho już zaczynają się hejty. Ja z miasta nie jestem, też jestem ze wsi i robić umiem, ale w swoim tempie. Charakterami jesteśmy zgrani idealnie, inaczej byśmy razem nie byli mądrale. To nie jest temat o świadkach, bo jakby pod tym względem było cos nie tak, to też bysmy razem nie byli, poza tym czytajcie dokładnie ON NIE JEST ŚWIADKIEM, jest głosicielem bez chrztu a to wielka różnica. Matko, nic nie wiecie o nas a pełną psychoanalizę mojego związku stworzyliście i już wiecie, że do siebie nie pasujemy, już zapomniałam jacy ludzie tu siedza:o nic się nie zmieniło na kafe:o żegnam Was i już nie raczcie tu pisać bo zaglądać nie będę. Dziękuję tym, którzy dali mi dobre rady, na pewno porozmawiam z moim facetem o tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że sie chłopu w średnim wieku podoba młoda , młodsza od niego sporo kobieta - nic dziwnego . Ze kobieta czuje sie dobrze i bezpiecznie w towarzystwie mężczyzny zrównoważonego , przeciwności poprzednika - nic dziwnego . Czy jest to jednak miłość ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assssssssss
Autorko, no niestety ludzie tu mają rację ( poza tym, ze Cię obrażają, a Twojego partnera nazywają star****m ze śmierdzącymi jajami (sic!)). Ja sama mam męża grubo starszego od siebie i nie sądzę, żeby śmierdział, wręcz przeciwnie. Mój mąż, to inteligentny mężczyzna na poziomie. Ale nie o tym. Uważaj na tę, jakby to powiedzieć delikatnie- religię. Dla mnie osobiście Jehowcy, to sekta. Robią ludziom pranie mózgu do tego stopnia, że człowiek w stanie jest nie zgodzić się na przetoczenie krwi własnemu dziecku. Niezależnie od religii, prawda jest jedna: Najważniejsze jest życie ludzkie. Religia zabraniająca ratowania życia, to sekta. Wiesz, mój mąż niedawno mieszkał z mamą, bo w pewnym momencie została sama, bardzo schorowana. Nigdy nie dał sobie wejść na głowę. Kiedyś jej pogroził nawet, ze się wyprowadzi, jeśli nie przestanie się tak zachowywać. Dla mnie facet, który mieszka z matką w wieku 30-40 lat to patologia. Sorki ale tak jest. On może Cie nosić na rękach, co nie zmienia faktu, że matce się nie postawi. Teraz jest Ci ciężko podjąć decyzję a pomyśl co będzie, kiedy będzie Was łączyć dziecko? Zastanów się bardzo mocno. Facet, gdyby Cię kochał, zrobiłby wszystko, żeby się usamodzielnić. Pogodzić prowadzenie firmy z ew. przeprowadzką. I niestety jeśli z nim zostaniesz, będziesz płakać przez teściówkę. Jak teściówce się zemrze, to będziesz płakać przez niego, bo zobaczysz, że masz w domu du*pę nie faceta. Bo co to za mężczyzna, ktry nie potrafi postawić się matce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×