Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość RosieSsssssss

Jestem w rozsypce, chyba popełniłam zyciowy błąd...Kto pogada?

Polecane posty

Gość RosieSsssssss

Oj dziewczyny, będzie długo. I zawile. Na wstepie proszę o komentarze odnosnie tematu i nie wulgarne ani mające na celu obrażanie mnie lub kogokolwiek bo nie będę na takowe nawet odpowiadać. 1,5 roku temu poznałam cudownego faceta, dla którego wreszcie zakończyłam swój poprzedni, ogromnie toksyczny, zakończony depresją związek. Facet starszy ode mnie sporo, ale ani jemu ani mnie to nie przeszkadza. Facet ten mieszka z matką i jest świadkiem jehowy, właściwie nie świadkiem lecz nieochrzczonym głosicielem. Też jest świeżo po związku z dziewczyną, która rzuciła go ze względu na wiarę.Jako, że ja nigdy nie chodziłam do kościoła i wciąż szukałam swej drogi wkręciłam się w towarzystwo świadków. Zaczęłam studium, chodziłam na zebrania, zgromadzenia i te sprawy. Spodobało mi się to wszystko i zaczęłam się z tym facetem spotykać. Minęło 1,5 roku i zdążyłam się w nim po uszy zakochać, on we mnie też. Jest nam razem dobrze, jednak jest kilka spraw, które nie dają mi spokoju. Najbardziej chodzi mi o jego matkę. Strasznie trzyma mnie na dystans, a wiem, że jego byłą strasznie lubiła (nawet z wyglądu były do siebie podobne). Wiem, że gada do znajomych swoich, że tamta była bardzo robotna itd Ja jestem raczej nieśmiała i powolna, dlatego pewnie uważa, że ja sobie nie dam rady na wsi. Po drugie ona bardzo chce aby mój facet się ochrzcił. Ciągle lata po straszych zboru, żeby go namawiali na studium, wysyła go do służby itd co mnie bardzo denerwuje. W ogóle uważa go za małego chłopca, a nie za dorosłego mężczyznę. Mnie też traktuje jak dziewczynkę. Ogólnie jest dla mnie miła, ale wiem, że gada na mnie do znajomych oraz swoich pozostałych synów. Boję się z nią trochę zamieszkać w jednym domu, bo wiem, że z czasem i mnie będzie wysyłała do służby, a ja konfliktów nie chce. Ogólnie też przygaduje o tej różnicy wieku między mną a jej synem, tak jakby dawała mi do zrozumienia, że do siebie nie pasujemy. Odnoszę wrażenie, że ona tęskni za jego byłą. Ciągle ostatnio ryczę i zastanawiam się czy to ma sens. Wiem, że on mnie kocha, nosi mnie na rękach niemalże,chybaby się załamał jakbym go zostawiła, ale mnie to wszystko przerasta. Nie chcę z niego rezygnować ani nic ale boję się jak to będzie dalej.Boję się, że ona wtracaniem się zatruje mi zycie. Nie piszcie żebyśmy zamieszkali osobno bo to jest niemozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfasas
Przecież to jest typowy maminsynek. Stare śmierdzące bydlę ze starymi cuchnącymi jajami mieszkające w wieku 30-40 lat z mamusią, nie zapala ci się lampka ostrzegawcza? Była dziewczyna miała pewnie dość tego, że jego matka dla niego najważniejsza jest i zawsze będzie, dlatego go kopnęła w tyłek. Ja niedawno też zostawiłam maminsynka, bo jednak nie chcę być tą drugą. Zostaw tego starego pierdziela, no chyba że lubisz smród starych jaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfasas
a Ty jesteś dla niego tylko worem na spermę, dla takiego starego dziada im młodsza tym lepsza, bo ciaśniejsza i może sobie porochać młode ciało. On by się załamał niby jakbyś go zostawiła? hahaha nie martw się, by sobie znalazł następny worek na spermę, jaka ty jesteś głupia, jaka naiwna. Tacy starzy pierdziele po 5 związkach już nie potrafią kochać, a jest dla ciebie dobry bo mu zwyczajnie w świecie nadstawiasz cztery litery :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym się w to nie pakowała a Ty zrobisz co zechcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RosieSsssssss
słuchaj gnoju, obrażać ja też umiem. Doczytaj tłumoku zasrany, że on jest świadkiem więc nie roocha ty tępy szambiarzu! i nie jest po 5 związkach! To był ostatni mój posta , w którym ODPOWIADAM na takie idiotyzmy, bo mam zły dzień i jak widać łatwo mnie sprowokować do chamstwa, a ja nie chce kłótni i wyzwisk tylko rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RosieSsssssss
gość dzięki za opinię, jakbym mogła cofnąć czas to też bym się w to nie pakowała, ale teraz w grę wchodzą emocje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RosieSsssssss
znikam narazie dziewczyny, będę potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfasas
Jak to nie roocha? To jest impotent? a ty aseksualna? nic z tego nie rozumiem. czyli jesteście w związku bez seksu i on wytrzymuje? to pewnie jakiś impotent albo gej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ci może pomóc to konsekwencja, jeśli macie zamiar tworzyć rodzinę, postaw warunek, że mieszkacie osobno, nieistotne jest że jogo rodzina to świadkowie, to też ludzie i mają swoje przywary które mogą wam przeszkadzać i odbierać szczęście jeśli jemu na tobie zależy to zaraz po ślubie sie wyprowadzicie, ślub z mężczyzna nie oznacza małżeństwa z teściową a jeśli tak to dla własnego dobra podziękuj P.S. pieprzyć jego byłą, już jej niema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dfdfdfasas gey czy impotent jest mniej szkodliwą przypadłością niż debilizm debilu, w tamtych przypadkach często występują samoistne ozdrowienia, współczesna medycyna też potrafi sobie skutecznie z nimi poradzić, na ciebie debilu lekarstwa niestety niema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfasas
kogos boli prawda. A taka dziewczyna co zadaje się ze starym dziadem to nie jest debilka? :D poza tym mogę wyrazic swoje zdanie i nic ci szmato do tego :D ktos zalozyl temat, ja pisze opinię swoją. nie podoba sie to nie czytaj, ja pisze do autorki tego tematu a nie do ciebie DEBILU wiec zamknij ryj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dfdfdfasas z prawdą sie mijasz od początku , za to obrażasz autorkę, i nie nazywaj mnie debilką debilu, żeby ktoś nas w jedną rodzinę czasem nieopatrznie nie wprzągł, za to podaj adres to obije ci ryja koniobijcu bo jestem facetem, platfusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfasas
nie wiem czy jestes baba czy facet ale napiszę ci jedno: O.D.P.I.E.R.D.O.L się ode mnie. ja piszę do autorki a nie do ciebie i twoje zdanie mam gleboko gdzies, ty ćwoku. Poza tym jakim trzeba być idiotą, żeby wszystko traktowac serio i nie miec poczucia humoru. Zal mi cie onanisto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patty 88-88
po pierwsze wiesz mysle, ze lepiej nie komentuj tych wypowiedzi na poziomie zerowym, zignoruj je:) po drugie matka sie nie przejmuj, badz soba, kochacie sie prawda? nie czuj sie gorsza tylko dlatego, ze matka twojego faceta, nie traktuje Cie tak jakby s chciala, i tak jakby chciala kazda z nas na Twoim miejscu po trzecie,, matki czesto tak maja, sa to tzw toksyczne mamy, nie chca wypuscic swych dzieci z ramion, traktuja ich jak malych chlopcow, czesto za nich decyduja i wplywaja na ich decyzje. po czwarte pamietaj, zawsze miej swoje zdanie i nie buduj go na podstawie opinii wielu ludzi tylko na podstawie wlasnych wniosko i odczuc-roznica wieku nie ma nic do rzeczy-moj partner starszy jest ode mnie 13 lat, tez ludzie gadali. po piate walcz o swoje szczescie! Nie pozwol go zepsuc innym ludziom! Kochacie sie, jestescie szczesliwi to idzcie do przodu-razem i zawsze badzcie dla siebie najwazniejsi. Nie mama , nie siostra brat czy sasiad ale partner powinien byc najwazniejszy(pisze to w kontekscie twojego faceta i jego matki) Nikt ci szczescia nie da na tacy, sama musisz o nie walczyc mimo ze wiatr w twarz wieje i deszcz zacina. Matka, ktora cie nie akceptuje nie jest dla mnie najmniejsza przeszkoda-pod warunkiem ze ty i twoj partner przedewszystkim bedziecie siebie i wasze potzrby, zdanie stawiali na pierwszym miejscu. Ps nie przejmuj sie powtarzam raz jeszcze tylko glowa do gory a rece wyciagnij po szczescie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patty 88-88
i jak ktos wyrzej napisal, bo zapomnialam dodac, nie mozecie mieszkac razem z jego matka, to nie bedzie zdrowe dla waszego zwiaku. musicie sie oderwac od "toksycznej matki", to jest podstawa. Szczerze z nim o tym porozmawiaj pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfasas
Nie macie poczucia humoru :D przeciez ja sobie robię jaja hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ten znów swoje, stary ze bijesz konia nie oznacza ze inni postępują podobnie, ile masz lat? 16??brakło ci zjebie argumentów wiec nie posługuj sie moimi, to tylko świadczy o zatrważająco niskim poziomie intelektualnym debilu, a ryj i tak ci mogę obić, dlaczego więc mam się odp*******ć? podaj adres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfasas
patty 88 a jaki ty masz poziom, skonczylas w ogole jakąs szkole? "wyrzej" - leżę i kwiczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dfdfdfasas bije cie na głowę i nie wali konia do monitora a to bardzo wysoki poziom, za wysoki dla ciebie imbecylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfasas
jak masz byczku tyle testosteronu, że zaraz ryje chcesz obijać to może idź pobij jakiegoś morderce niewinnej osoby albo pedofila, a ode mnie się odczep. naprawdę zrobisz w życiu coś pożytecznego, skoro tak cię nosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patty 88-88
PS2 sorry za byki, ale niezmiernie sie spiesze poki dziecko spi:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej go kobieto, jak ktoś napisał z maminsynkiem zawsze będziesz na drugim miejscu. Widzę, że jesteś zakompleksioną kobietą bez swojego zdania i nawet dla starego pryka do sekty się zapisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patty 88-88
przeciez z tego co pisze autorka od razu mozna wyczytac, ze jej rozum konfrontuje sie z jej stanem emocjonalny...tu zawsze mozna liczyc na otuche[cool[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RosieSsssss
ktoś tu napisał, że zapisałam się do sekty... Jakbyś człowieku wiedział co nie co o świecie to nie pisałbyś takich głupot. Do swiadków nie można się zapisać ot tak, ja świadkiem nie jestem i nie wiem czy będę czy nie - to oddzielny temat. Lubię tych ludzi i tyle. Po ślubie ma być tak, że matka zajmie jedno piętro, a my drugie. Mi się wydaje, że ona teraz się tak zachowuje bo po prostu nie chce do slubu dopuścić póki jej syn się nie ochrzci. Bo już teraz są jakieś plotki w tym zborze. On mi kiedyś mówił, że zależy mu żebyśmy się z jego mamą dogadały, ale zawsze jak trzeba będzie to on stanie po mojej stronie i będzie robił wszystko żebym się dobrze czuła. Ja nie chce jakoś kłócić się z tą kobietą, rozumiem, że jej starsza, pewnie będzie potrzebowała opieki i pomocy, ale nie chce żeby w jakikolwiek sposób wtrącała się do mojego życia i moich decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościu jakiś
rozmawiasz z nami a to z nim powinnaś sobie porozmawiać i wyjaśnić wszytko, swoje oczekiwania i obawy, zanim teściowa się postarzeje minie dużo czasu, jeśli masz mieć z nią dobre stosunki to mimo wszytko na zdrowych duchowo i uczciwych warunkach, a to także wymaga sporo czasu i konsekwencji, jeśli ty sie załamujesz na wstępie, to nic z tego nie będzie, w końcu zrobisz coś żeby się uwolnić i dasz otoczeniu pretekst do oskarżeń, pretensji itd. Kolejna sprawa to chrzest, facet jest dorosły i matka może chcieć albo nie chcieć, jednak ona nie powinna mu życia układać, to jego wolna wola i jego decyzja, Bóg nie chce sług na sile, bo ktoś tak chciał... Jak dla mnie musicie definitywnie zamieszkać osobno, możecie odwiedzać jego rodzinę, pomagać, ale musicie zbudować swój własny , prywatny kawałek życia, mimo ze ta kobieta jest SJ to jednak jest babą ze wsi czyli ma ograniczony zamknięty i monotematyczny umysł, wątpię by coś w tym wieku zrozumiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RosieSsssss
My już rozmawialiśmy i wyszło na to, że teściowa będzie mieszkać na osobnym pietrze, osobne wejście itd Ale ona teraz się strasznie wtrąca póki może. Np wczoraj mówiła mojemu, żeby wreszcie kupił nowe auto bo jej jest wstyd jeździć w tym co jest teraz, a on nie kupi auta bo to jest jeszcze dobre, a bardziej przyda się traktor. Zęby se robiła za 5 tysiecy t też on jej dał, a ona zamiast podziękować to stwierdziła, że to był jego obowiązek by dbać o matkę. Ciągnie z niego kasę jak tylko może... Dowiedziałam się też ostatnio, że zdradzała swojego męża jak on jeszcze żył, że o mało jej nie wykluczyli ze świadków. Teraz też przymila się do różnych facetów, mimo, że ma 70tkę na karku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0204
Z Twoich wypowiedzi wynika tylko jedno - matka traktuje go jak małego chłopca - nakazuje co ma robić, jak ma się zachowywać, narzuca mu, co ma kupić, a czego nie, wykorzystuje finansowo. To związek bardzo toksyczny. Są związani pępowiną, której NIGDY nie przetną. Uwierz, wiem, co mówię. Ona dla niego będzie zawsze pierwsza, zawsze przed Tobą, to na jej skinienie bedzie leciał, nawet, gdy Ty będziesz go bardziej w danym momencie potrzebować. Przemyśl to - tak na dłuższą metę żyć się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RosieSsssss
Też się zastanawiam czy to ma sens, z jednej strony go kocham, ale nie chce żeby matka ingerowała w nasze życie, po prostu nie chce. Ona narzeka na swoje pozostałe synowe, a jak je poznałam to się okazało, że o równe babki, a ona mówi, ze zadna synowa się jej nie udała:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0204
Ty go kochasz, a on Ciebie - to stan na chwilę obecną. Za jakiś czas może zdarzyć się, że konflikty, spowodowane nastawieniem matki do Ciebie, jego postawą w stosunku do niej i do Ciebie (wg mnie on będzie zawsze po jej stronie, nawet nieświadomie) po prostu zniszczą Wasze uczucie. Przepraszam, że piszę nie okręcając w bawełnę, ale w 9/10 przypadków tak właśnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×