Pomysl na zarabianie kasy-uda sie ?

Nie mam pracy juz od dluzszego czasu. Zaczelam sie oglaszac w necie, ze posprzatam albo zaopiekuje sie dzieckiem, ale odezwu zero. Bogatych dzielnic w miescie tez nie ma by uderzyc, ale zauwazylam ze na osiedlu mieszkaja sami starsi ludzie, ktorym jest ciezko ze wzgledu na wiek/choroby . Pomyslalam wiec, by napisac ogloszenie, ze posprzatam, przyniose zakupy i powrzucac na osiedlu do skrzynek pocztowych. Jak myslicie, to dobry pomysl? Moze ktoras z Was w ten sposob dorabia?

nie wydaje mi się, starsi ludzie nie są zbyt hojni...

Wiem, ze kokosow na tym nie bedzie, ja chce jedynie dorobic. Pytanie tylko, czy jest sens uderzac.

i niezbyt ufni... a co? kolejna studentka po kierunku bez perspektyw? :D

Nie, nie studentka.

jasne ze super pomysl!! nie zastanawiaj sie tylko dzialaj. ja mam identyczny plan. ruszam we wtorek

tak na dobra sprawe to zrobienie zakupów czy wyprowadzenie psa to czasochlonne zajecia... a ile za taka przysluge dostaniesz max 5zl, dobre dla dzieci

Nie jest to dobry pomysł. Może lepiej zrób jakiś kurs aby podnieść kwalifikacje, naucz się rękodzieła itd i zacznij sprzedawać. Ewentualnie szukaj jako niania, szybciej znajdziesz taka prace niż robienie komuś zakupów.

Lepiej robic cos, niz siedziec na d***e.

Ale sie zakupow uczepilas :D Sprzatanie glownie by mi odpowiadalo, a widze nawet u siebie w bloku, jak starsi ludzie ledwo taszcza siety po schodach. Rekodzielo? Tego jest opor. Gdyby byly ogloszenia na opieke nad dzieckiem, to juz dawno bym w tym siedziala, u nas daja maks. 500 zl za opieke, ale nie chca opiekunek, ktore maja swoje dzieci, a ja mam dziecko

ale bzdury piszecie, w Wawie jako niania nawet jest ciężko o pracę, meza siostra od września szuka i nic, a ma w tym doswiadczenie, bo juz 3 dzieciakow sie zajmowala itp twoj pomysl glupi nie jest, ale ludzie moga sie bac, przynajmniej na poczatku, bys musiala razem chodzic z ta babcia i przyniesc, ona musi cie poznac by nabrac zaufania

To sprzataj i rob zakupy. Lepszy taki grosz niz zaden. Ja gdy bylam w dolku to nawet z ulotkami stalam zarobilam 30 zl w 3 godziny, no coz zawsze trzeba probowac dolozyc sie do gospodarstwa domowego a nie czekac az chlop przyniesie.

haha, za 30zł sie poniżać i wsiskac ludziom ultoki:D zenada

Liczylam mimo wszystko na dyskusje na poziomie, drogie matki i zony :) Moja kolezanka z mezem kilka lat temu zajeli sie dziadkiem, zamieszkali u niego, maz normalnie chodzil do pracy, a ona zajmowala sie domem i podworkiem (maly ogrodek, kilka grzadek i kilka kur). Tak sie zzyli z dziadkiem, ze on im zapisal ten dom w zamian za opieke. A co do ludzi na osiedlu-wikszosc babc z mojego bloku jest bardzo mila, mysle ze jakies szanse sa.

No niestety, ale wedy nie mialam wyjscia. Stalam i wciskalam te ulotki ale przynajmniej sie nie napracowalam taki pozytyw w tym wszystkim, zarobilam grosze ale wtedy kazdy grosz byl wazny dla mnie. Moja znajoma dorabiala w markecie na kasie za 3,5 zl na godzine :O siedziala na d***e aby w godzine na chleb zarobic.! Nie uwazam ze to zenada bo sytuacja zmusila ja do tego. Zenujace jest to, ze ktos chce miec zrobione ale zaplacic to juz nie chce, ja gdybym miala wziac pracownika za tak male pieniadze to spalilabym sie ze wstydu, wolalabym sama z********ac:O ale ja szanuje ludzi i ich czas i prace, nie kazdy ma takie podejscie niestety...

aha, to ty tez chcesz sie przykrecic przy jakies babci,zeby ci potem chate zapisala:D sprytne:D

Nie potrzebuje chaty babci :D Podalam tylko przyklad znajomych, ze im sie akurat az tak udalo.

taa, jasnee:) dobry patent masz, tylko upewnij sie ze babcia nie ma rodziny, bo mozesz sie rozczarować:D

Tak, Ty oczywiscie wiesz lepiej :D

Czesto tacy ludzie sa nie tyle pozostawieni bez pomocy, co samotni tak po prostu, potrzebuja pogadac, pobawic sie z cudzym dzieckiem gdyz z wnukami nie maja kontaktu - moze sprobuj poroznosic te ulotki a kto wie co sie z tego urodzi, jakby ci ktos co zapisal przy okazji to przeciez nic zlego, jak ktos nie ma komu zapisac to woli juz jakiejs przyjaznej duszy niz zostawic synowi ktory ma go w d... na przyklad.

tylko,zeby potem nie wyszlo,ze mieszkanie bylo z dlugami:), bo znam taki przypadek, jak babcia przepisala na wnusia zadluzone mieszkanie, a to sie ucieszył:D

Tez tak pomyslalam, ze wielu staszych jest samotnych po prostu i nie maq pomocy. a Przeciez ja nie chce nie wiadomo jakiej kasy za to. Widze, jak mnie tu babcie sasiadki zaczepiaja, zagaduja na klatce schodowej. Jedna ostatnio zaczepila i pytala, czy nie chce kupic jej mieszkania, bo schorowana i pewnie umrze i nie chce, by mieszkanie stalo puste.

kazdy ma rodzine blizsza lub dalsza a jak chodzi jeszcze o spadek to szybko sie znajdują:D

Dzis poroznosze ulotki z propozycja.

w niedzielę:D ale cie przycisnęla bida:D

Ale przystopujcie :D Ja nie oczekuje zapisow mieszkania, chce znalezc sposob na dorobienie kasy.

ty za robotę pożądną sie weź, a nie podtrujesz babcie a wczesniej namowisz na przepisanie chaty:D doniose na ciebie,ze cos kombinujesz:D

No nie zycze Tobie, bys znalazla sie w sytuacji, gdy Cie bieda przycisnie :)

Tak, szukam roboty od kilku miesiecy. A cos w miedzyczasie przydaloby sie dorobic. Zastanawia mnie jedno-skad tyle zlosciwosci w kobietach, niby matkach i zonach? Lepiej Wam?

ludzie to maja pomysły:) autorko, mozesz sprobowac:)