jak powiedzieć to teściowej

już niedługo nasze wesele a przyszła teściowa się we wszystko wtrąca że kwiatki inne że soki nie takie że stoły inaczej by ustawiła i inaczej gości pousadzała, jak jej powiedzieć delikatnie że to nasze wesele i niech się nie wpierdala bo już mnie naprawdę zaczyna wkurzać. a i jeszcze jedno pytanie czy wy do swoich teściowych mówicie "mamo" a jak nie to jak się zwracać

Ja mówię "mamo" na wyraźne życzenie teściowej, chociaż moje relacje z nią są chłodne. Ja bym poprosiła narzeczonego na Twoim miejscu, żeby powiedział mamie w grzeczny sposób, że to Wasze wesele i wiecie co robicie ;)

A dajże spokój kiedyś ty sama będziesz dokładnie taką samą teściową.

nie nie będę taka bo to nie w moim stylu wtrącać się

a ja bym posluchala sugestii co do rozsadzenia gosci moze podpowie cos dobrego, w koncu lepiej zna swoja strone rodziny niż Ty.

wiesz rozrysowała mi jakby usadziła gości bo nie jestem taka że zaraz wszystko skreślam i wiesz co rozrysowała? pomieszana moja rodzina z jej.... przy jednym stole 2 ciotki moje i 2 jej i o czym one maja gadać jak się nie znają??? dla mnie to było dziwne

jesli ty oplacasz wesele to nie moze sie wtracac, a jesli ona to ma prawo.

ja płacę z moim narzeczonym na pół. ona nie dorzuciła nawet złotówki

no to jaki problem grzecznie powiedziec, ze to wasze wesele i bedzie tak jak sobie wymarzylas?

powiem jej że to my płaciliśmy za wesele a ona jest tylko gościem, i to ja będę ustalać wszystko tak jak to mnie i mojemu przyszłemu mężowi się podoba

no widzisz:D o swoje trzeba walczyc, troche asertywnosci i bedzie ok.

jeszcze się wprosiła wybierać z nami kwiatki dziś się dowiedziałam ;/ ok może jechać ale kwiatki ja będę wybierała jakie mnie się podobają

no, nie daj sobie wejsc na glowe i nie pozwol soba manipulowac, bo pozniej bedzie jeszcze gorzej:Dmusisz ja na starcie spacyfikowac.niech wie, ze masz swoje zdanie i musi sie z nim liczyc.pewnie kobieta bada teren na ile moze sobie pozwolic,wiec od samego poczatku musisz byc stanowcza.tylko grzecznie, bez nerwow, zeby nie mila sie do czego przyczepic.

miala*

wiem jak raz uda jej się wtrącić to pewnie wyczuje to i się będzie wtranżalać częściej czego bym nie chciała. pogadam dzisiaj z moim że przy kwiatkach ma trzymać moją stronę :)

W maju minely 2 lata jak jestem po slubie..i mowie mamo i tato mimo tego ze nie chce ale wiem ze musze ich szanowac i wypada tak mowic...a nie mam z nimi latwo :P

ale ja też szanuje tych ludzi a po co mam im mówić mamo i tato jak to są obcy dla mnie ludzie i nigdy moimi rodzicami nie będą, nie będę mówiła do nich sztucznego mamo

wiesz co? szanowac powinnas, bo to w koncu jego mama i gdyby nie ona, nie mialabys go, ale mamo nie musisz do niej mowic( no chyba, ze sama tego chcesz), bo mame ma sie tylko jedna i zapamietaj to.

no ale przecież napisałam że szanuje ich bo są jego rodzicami. a mamę i tatę mam swoich

aaa i zapamietaj, ze niegdy nie powinno sie robic czegos co wypada, tylko to co sie czuje i chce.

jednym slowem nic na sile i nic wbrew sobie.

" no ale przecież napisałam że szanuje ich bo są jego rodzicami. a mamę i tatę mam swoich " no, al3e ja pisalam do tej black.....:D tu sami goscie, wiec sie myli:D

no na pewno nie będę słuchać jej w wyborze kwiatków jakie mam wziąć, i zagryzać wargi i na siłę brać takie co jej się podobają, tylko niech ona też uszanuje moje zdanie i moją decyzję, jak juz się wprosiła do jazdy po kwiatki,

ja mówię teściu i teściowa bo rodziców ma się jednych a stosunki mamy bardzo dobre

dokladnie:D ty ja szanujesz i ona ciebie ma tez szanowac, proste.

albo powiem że będzie tyle kwiatów że niestety się nie zmieści do samochodu hahaha :D nie no zartowałam teraz, niech już jedzie z nami ale nich nie wpienia

tesciu, tesciowo mowisz? serio? troche smiesznie to brzmi.nie lepiej po imieniu? wiesz ja nie mam tesciowych, wiec sorry,ale mnie to smieszy. wiadomo, ze mamo i tato by mi przez gardlo nie przeszlo.

no, niech jedzie jako dama towarzyszaca, ale nnic wiecej:D

no właśnie ale czy wypada po imieniu? bo np moja pszyszła tesciowa jest prawie 30 lat starsza niż ja, no chyba że wyjdzie to z jej inicjatywy żebym mówiła do niej po imieniu

a co w tym takiego dziwnego że teściu albo teściowa co kraj to inny obyczaj ja też tak mówię i w moich stronach wszyscy tak mówią