Wakacje bez dzieci?????

i jeszcze jedno! odpowiedzialna matka nie ma prawa miec czasu dla siebie, musi byc non stop z dzieckiem 24 godz. na dobe, zadnych ale to zadnych wyjśc ze o wakacjach nie wspomne. Musi sie przywiazac do dziecka. To jest dopiero odpwiedzialna matka!!!!!

no nie!!! odpowiedzialna matka jeździ na wakacje bez dziecka bo musi sie wyszaleć, poza tym wyjazdy na weekend do spa, wyjścia do kina, restauracji też bez dziecka, odpowiedzialna matka wraca do pracy jak dziecko skończy pół roku a dziecko oczywiście do żłobka bo tam się lepiej rozwija i ma kontakt z rówieśnikami. To jest dopiero odpwiedzialna matka!!!!!

Nie kazdy nie ma ambicji zeby siedziec w domu. Mam jeszcze takie pytanie- w czym wam przeszkadzaja dzieci? Mam 3 latke w domu i w niczym mi nie przeszkadza, wszedzie moge ja zabrac ze soba, moge przy niej zrobic wszystko w kuchni i przy sobie, moje dziecko potrafi zajac sie soba i nie musze jej podzucac babci zeby miec wolna chwile ale tego trzeba nauczyc ale wy wyrodnie nie macie na to czasu bo najlepiej dziecko do babci a wy na kafe. Zal. Koncze dyskusje

ja ci chyba wyjasnilam dlaczego corki nie biore ze soba na wakacje. U dziadkow jej nie zostawiam za kazdym razem, bo nie mam takiej mozliwosci nawet, twoje dziecko widzi dziadkow codziennie, a moje w swieta jedynie, wiec takie wakacje u nich to dla niej frajda.

Odpowiedialna mamo nie kazdy ma super grzeczne dziecko jak ty a co to za odpoczynek kiedy dziecko marudzi i jest niegrzeczne? Ja mam takie dziecko. Jest niegrzeczna mimo ze nie jest rozpieszczona. I wcale nie usmiechaloby mi sie brac dziecka na wakacje bo bym nie odpoczela, ale niestety nikt nie chce mi sie dzieckiem zajac nawet za oplata. Ciesz sie ze masz dziecko aniola

a moze twoje dziecko jest niegrzeczne bo czuje sie nieszczęśliwe, swoim złym zachowaniem chce zwrócić swoja uwagę na siebie, chce spędzać z toba czas a ty co? na wakacje a dziecko zostaje.... przykre.

wiecie co wpadacie ze skrajności w skrajność nikt nie mówi tu o tym ze dziecko ma byc wiecznie uczepione spódnicy mamy ale z reguły na wakacje (bo tym jest mowa) wyjeżdża sie raz woku, mąż i zona dopasowują termin urlopu, czekamy na ten wolny czas i ja np nie wyobrażam sobie zosatwić dziecka. Przecież to czas dla rodziny. Z mężem można się wyrwać kiedyś na weekend (jeśli jest z kim dzieci zostawić) ale wakacje.... nie przesadzacie z tym wyzwoleniem?

ta niby odpowiedzialna mama to p*****lnięta szmata:D ma potwora, nikt nie chce się nim zajac to bierze nawet do kibla ze sobą:D a innym zwyczajnie zazdrości,ze maja pomoc od rodziny cala filozofia:D a ta p***a was nabiera i nakręca:D

pytanie za 100 pkt: a od czego dzieci maja miec wakacje? od pieprzenia gupot? wakacje naleza sie ludziom, ktorzy pracuja.

Jesteście p******e. Mocherowe berety ! Każdemu sie coś należy od życia! Nie jedna matka która skorzysta z tych kilku dni dla siebie jest lepsza niz franca siedząca 24h z dzieckiem z czego 70% poświęca na wszytsko ale nie na dziecku. ! P******e idiotki!

I juz to wiedze ze wracacie z tych wakacji mega wypoczeta i z***biscie opoekujecie sie dziecmi bo juz sie naladowalyscie. Ale piepszycie glupoty. Wakacje to czas dla rodziny a rodzina to tez dzieci.

ciasteczkowa mi - od rodziców oczywiście:)

Ja spędzam wakacje z dziećmi i nie wyobrażam sobie inaczej. Oczywiście czasami mam ochotę pobyć sam na sam z mężem, wyjść gdzieś, ale na wakacje zabieramy dzieci, co więcej wiele atrakcji specjalnie pod dzieci planujemy. Zanim nie było dzieci wyjeżdżałam sama, kiedyś z koleżankami, później z mężem a teraz są dzieci i z nimi chcemy spędzać czas. Myślę, że jak dzieci podrosną to jak najbardziej możemy zaplanować wakacje sami - dzieci na obóz np. a my do spa ;-) na ten moment jeździmy we czwórkę. Są różne sytuacje - jeżeli ktoś ma dla dziecka ciekawą alternatywę to może faktycznie warto samemu się gdzieś wyrwać, odpocząć, pobyć razem /na pewno dla związku bardzo korzystne/. Ja musiałabym zostawić dzieci w mieście w bloku, o ile w ogóle babcia zgodziłaby się na to... starsza córka chyba zapłakałaby się na śmierć, bo to ona jest u nas duszą podróżnika i całe miesiące planuje wyjazdy, wycieczki i nie może się doczekać wakacyjnych wypraw. Zresztą ja nie chciałabym jechać bez dzieci, cieszę się każdą chwilą z nimi spędzoną i chcę tych chwil jak najwięcej ;-) Wiele też zależy jak kto spędza wakacje, jak lubi odpoczywać.

My jedziemy na 5 dni w góry. Dzieci zostają u dziadków .

Ludzie 2 tygodnie bez dziecka to dla was dużo, i najlepiej od razu zwyzywać rodziców. Chyba już nie pamiętacie swojej młodości, bo ja wakacje spędzałam mniej więcej tak: - urlop z rodzicami (wyjazd lub w domu) - kolonie zazwyczaj 2 tygodnie (jak byłam starsza) - wyjazd do dziadków Rodzice nie mieli tyle urlopu, a ja się bawiłam świetnie

No dokładnie u nas było podobnie tydzień nad morzem z rodzicami 3 tygodnie na koloni 4 tygodnie u babci Moi rodzice zawsze wyjeżdżali sami na tydzień w góry . Zastanawiam się dlaczego niektóre matki są tu takie zbulwersowane ze ktoś zostawia na tydzień dziecko i jedzie na wakacje z mężem.

my z mezem co roku wyjezdamy sami na zagraniczne wczasy na 2 tyg, a dzieciaki z dziadkami jednymi i drugimi nad morze, moi rodzice maja duzy dometk, zabierają dzieci i moich treściow:), dzieci 6i 8 lat

Temat dla mnie :) Ja jadę na 3 dni z przyjaciółka nad jezioro (mąż zostanie z 2 letnią córka ) Mąż jedzie na 3 dni z bratem popływać łódką. Później jedziemy z dzieckiem na 7 dni nad morze No i pod koniec wakacji jedziemy sami z mężem na 7 dni w góry(córka spędzi ten tydzień z teściowa )

Blogie lennistwo to bylo jak sie nie mialo dzieci. Pozniej jak dzieci podrosna i sie wyprowadza tez bedzie na to czas. Jkak sie czlowiek decyduje na potomstwo to z pelna tego swiadomoscia.

A jak dziadkowie tez w miescie mieszkaja to co to za atrakcja dla dzieci?

Nie wyobrazam sobie nie zabrac swojego synka na urlop! nie moglabym sie bawic na calego ciagle myslami bedac z nim nie nie dla mnie. Maz ma takie samo podejscie, zdecydowalismy sie na dziecko to sa konswekwencje

My jak jezdzimy na wakacje to bez dziecka.Ostatnie dwa lata byly to tropiki i 15godz lot samolotem.Nie zabralismy dziecka ,bo po co meczyc dziecko dluuga podroza ,zmiana klimatu.Moglismy spedzic czas bardziej aktywnie np:plywanie z delfinami,plywanie w jaskiniach itd.Dziecko nie podrzucam do matki co chwile,wychowujemy dziecko sami.Wiec te dwa tygodnie spedzone z babcia w ciagu roku to tez rozrywka dla dziecka(tym bardziej ,ze kocha babcie).Druga sprawa ,pare razy zabralismy dziecko na wczasy typu .Majorka i konczylo sie to choroba malej na wczasach(Na Majorce miala goraczke po paru dniach,miala wtedy 2,5roczku ,w Gecji zapalenie pecherza 5 latek).

Jakie niektóre tu oburzone ze ktoś może jechać na wakacje bez dziecka hehehe

Może w przyszłym roku.. Obecnie syn ma 14 miesiecy i nie jest przyzwyczajony do zasypiania przy dziadkach. Oczywiscie wychodzimy wieczorami, jeśli ktoś zostaje nam z dzieckiem, w dzien też możemy gdzieś pojechać, ale nie zostawiłabym teraz synka na dłużej. A bardzo mi się marzy tydzień tylko we dwoje... Jedziemy razem na 10 dni i mam nadzieję, że bedzie super :D Poza tym często wyjeżdżamy, bo ja nie pracuję a mąż ma 3 dni wolnego w tygodniu.

Ja na urlop jezdze z moim mezem,dziecmi i rodzicami.my lubimy aktywny wypoczynek,moi rodzice rowniez.wieczorek kiedy chcemy wyjsc z hotelu rodzice zostaja z dziecmi.ale my mamy malo czasu w ciagu roku dla swoich dzieci i nie wyobrazamy sobie zostawiac je u dziadkow na 2tyg

moi rodzice pracuja wiec tez nie maja czasu na siedzenie w domu przez dwa tyg z wnukami.od tego mamy pania ktorej placimy

Ciężki temat, jakkolwiek ja naprawdę nie uważam, że pojechanie bez dziecka na wakacje oznacza brak miłości ze strony rodziców tak argumenty, którymi się zasłaniacie są jednak żałosne. Rozumiem jeśli by któraś napisała: "potrzebuję pobyć z mężem sama". Ale nie, ja tu czytam, że dziecko nie pracuje, to nie należą mu się wakacje... Kurcze, ja dla swojego dziecka zrobię wszystko, jestem szczęśliwa kiedy ono się cieszy, kiedy poznaje nowe miejsca. W zeszłym roku pojechaliśmy w trójkę (córka miała 10 miesięcy) na 2 tyg na Kretę. Nie, nie była za mała. Dziecko nie jest za małe na to, aby poznawać świat, spędzać czas z rodzicami, spać w wózku na plaży czy kąpać się w ciepłym morzu. Jej roześmiane oczy i buźka na każdym zdjeciu powodują, że aż się wzruszam. My odpoczęlismy wspaniale, a znowuż nie uwazam, że moja córka była niesłychanie spokojnym dzieckiem, więc wystarczy tylko dobrze zorganizować czas. To były wakacje - czas dla rodziny, czas poznawania nowych miejsc, czas cieszenia się. Mąż pracuje, a na wakacjach ma szansę być z córką cały czas, czemu mieliśmy ją tego pozbawić? I jego i ją. Rozumiem, że czas z mężem sam na sam jest równie ważny, ale jeśli chcemy pobyć sami, to dziecko jedzie do dziadków na np 3 dni, można wtedy zrobić sobie romantyczny weekend we dwoje, albo faktycznie pojechać do spa. Ale wakacje chcemy spędzać razem. W tym roku już nie możemy się doczekac kiedy wyjedziemy. Córka ma już półtorej roku i widzę ile teraz będzie dla niej radosci z piasku na plaży, z kapania w morzu (chodzi od 4mż na basen), z przebywania całymi dniami z tatą. Ale pewnie niejedna z Was powie: dziecko póltorej roku za małe na wyjazdy, nic nie poczuje, nic nie zapamięta... A ja do tej pory pamiętam jak w zeszłe wakacje w dzień wyjazdu, kiedy wychodziliśmy z hotelu po jej policzku spłynęła wielka łza. Pomimo, że to był taki mały bączek, to czuła, że wakacje się właśnie kończą i ten fantastyczny czas.

dziecka u dziadków na tyle- nie lubię mieć długów wdzięczności ;).

Moje dzieci uwielbiaja nasze wspolne wczasy i nie wyobrazam sobie zostawic je w domu.

uważam, że odpoczynek bez dziecka jest ważny dla związku.Mamy siebie na co dzień a dziadkowie z pewnością się ucieszą wizytą wnuka/ów