Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Linka22

Dieta MŻ. Zapraszam:-)

Polecane posty

Zważyłam się i nie jest najlepiej no ale cóż weekend naprawdę był tragiczny, było już 64kg a teraz mam 65,1kg, skasowałam stopkę i zaczynam od nowa ;) Dzisiaj mam nadzieje powtórzyć wczorajszy ruch no i pilnować kalorii. Karolajna dobry pomysł z tym termosem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Czanka to u ciebie wcale nie jest tak zle bo ja tez dzis weszlam na wage i krotko mowiac zalamalam sie tym co zobaczylam...ktoregos dnia waga pokazala mi juz 57,5...pisalam wam o tym i tak sie cieszylam a dzis rowne 60!!!! MASAKRA Robie dzis glodowke oczyszczajaca i pozniej wracam do diety, bede jesc 5 posilkow dziennie a nie 4 jak do tej pory ale o objadaniu sie w weekendy nie ma juz wogole mowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linka no u mnie jest 1kg więcej, ale jak juz chcesz się oczyścić to polecam jeden dzień na samych kefirach ponoć dobrze działa na jelito :) kiedyś próbowałam ale pod koniec dnia nie wytrzymałam i zjadłam normalną kolacje ;) można ''schudnąć'' w jeden dzień do 2kg i oczyścić jelito.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz po sniadanku i witam znad kawki z mlekiem :) Dzis rano osy sie obudzily o 6.30 i jedna wleciala mi przez okno, wiec bardzo walecznie ustabilizowalam sytuacje poranna (calkiem juz regularna). Okazuje sie bowiem, ze bo zabetonowaniu jednej dziury, one zaczely drazyc druga! Tak wiec podejrzewam, ze trzeba bedzie otynkowac cala sciane i spryskac jakims specyfikiem duzo mocniejszym, bo nie wiem ile moze sie ich namnozyc jeszcze! Tragedia ;) Badz co badz, adidasy spakowanei po pracy kolejny wycisk :D To sie robi uzalezniajace, to uczucie jak kapie z Ciebie pot, a Ty jestes w rytmie i dobrze sie czujesz jeszcze, i gnasz do przodu :) Mam nadzieje, ze nie skonczy sie to zadna kontuzja, bo teraz jestem chyba w najlepszej formie... . Dzis serek wiejski, jajko, pomidory, feta, oliwa, kefir, truskawki, cos z tego wykombinuje na dzisiejszy dzionek. . Dziewczyny, znad mo uczucie, podrecznikowe poweekendowe jojo ;) Dacie rade, czasami taki wstrzas to bardzo dobry kopniak w pupe, jak widac po podejsciu do sytuacji Linki :) Nie poddawac sie dziewczyny, nie po to tu jestesmy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosey girl mamy ten sam wzrost do ilu kg chcesz schudnac??????Powiem Ci,ze ja przed ciaza wazylam 58 57 ale nie wygladalam najlepiej niektorzy sie mnie pytali czy nie jestem chora czasami na cos:) Ale to pewnie zalezy od figury jaka sie ma bo mozna tyle wazyc i wygladac w sam raz ja wazac tyle bylam juz za chuda bo mam waskie biodra i tylka nie mialam wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rpsey_girl
Karolajna, ja najlepiej czulam sie ze soba w zeszlym roku na wiosne, wazylam wtedy 58kg. Mialam plasciutki brzuszek, szczuple uda, rece, smukla twarzyczke i czulam sie lekko! Teraz raczej nie dobije do tylu, bo duzo wiecej cwicze a miesnie waza wiecej niz tluszcz. Wtedy bylo troche tylko sportu w zime, jakis miesiac "bootcampu" z kolezankami, potem tylko dieta i liczenie kalorii. Wiec tym razem planuje zejsc do 57, i unormowac sie na 59. W sroku wrzesnia mam wakacje egzotyczne zaplanowane, wiec mam nadzieje do wtedy sie wyrobic. A za dwa tygodnie chce dobic do 60.5 przynajmniej, bo jade do Polski. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 170 waze 55,5 kg a brzuch nie jest plaski ,juz nie wiem co robic co jesc czy wogole prawie nie jesc ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co cwiczyc ? brzuszkow nie robie , bo ciagne kregoslupem a i tam mam w złym stanie wiec odpadaja hula hop tez nie naucze sie nigdy i basen tez bo nie umiem pływac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Ja slyszalam ze na plaski brzuch bardzo pomaga napinanie i rozluznianie miesni brzucha...tak na przemian...nawet jadac samochodem albo lezac mozna takie cwiczenie wykonywac...niby prosto brzmi ale jak to wyglada w praktyce to niewiem:-) pewnie trzeba by robic to bardzo systematycznie, kazdego dnia zeby bylo widac efekty...a jesli ty nie mozesz zadnych innych cwiczen to moze warto by sprobowac i poobserwowac czy beda jakies rezultaty:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez slyszalam o tym napinaniu moze sprobuje poszukam czego na ten temat na necie -dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Prosze...moze i ja przy okazji tez sprubuje:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
okey :) sprobuj tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez musze and brzuchem popracowac Bo niby plaski jest ale taki jakis galaretowaty jeszcze PO ciazy smaruje balsamem ujedrniajacym NA przemian robie go race i zimne prysznice i mam taki walek ktorym walkuje brzuch NA brzuszki za wczesnie Bo jestem PO CC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje menu: jajecznica z 2 jaj, 1,5 kromki grahama z margaryną i pomidorem, łyżeczka keczupu, kawa zbożowa garść winogrona białego, pół szklanki kefiru makaron z sosem śmietanowo serowym z szynką i brokułem 3 ciastka orkiszowe z żurawiną, kawa zbożowa leczo z kiełbasą, 2 kromki grahama Wyszło prawie 1500kcal. Przede mną jeszcze ćwiczenia, spacer dzisiaj odpadł bo co chwilę pada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Za to ja dzis zaliczylam spacer 50-minutowy...poskakalam tez troche na skakance ale niestety nie za duzo...nic nie jadlam, glodowka sie udala...wypilam tylko dwie kawy, okolo dwa litry wody i jeszcze czeka na mnie szklanka czerwonej herbaty:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linka podziwiam ja do głodówek się nie nadaje, jakbym nie jadła nic to za raz by mnie brzuch i głowa bolała, pewnie bym chodziła zła jak osa i nie ruszyła tyłka z łóżka ;) po tej głodówce to ci waga wróci do normy, ja się jutro znowu zważę może będzie mniej. Byłam na zakupach i kupiłam mace czosnkową chyba ją za chwilę spróbuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paolaaa
Moje dzisiejsze menu: -Ogórek,papryka,pomidor podpieczone na jajku z plasterkiem sera żółtego -Brokuł gotowany z jogurtem naturalnym (125ml) -Pół kajzerki zapiekanej z plasterkiem sera zoltego i pieczarkami-niestety posmarowana masłem(siostra robiła wszystkie takie;/) -Jedna kostka czekolady + 2 i pół łyżki stolowej lodów waniliowych i jedna kawa -Jedna chochla zupy pomidorowej z makaronem(zabielanej ale nic nie poradzę na to-mama czasem lubi ugotować pod smak mojego taty ;/ ;) ) + Malutki pulpecik bez sosu z dwoma średnimi ziemniaczkami i ogoreczkiem niedużym wymieszanym z odrobiną kapusty białej z papryką ze sloika Znowu koło 1000kcal się zakrecilam albo nie wiele prZekroczyłam Ruchu niestety znów nie wiele;/ Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie waga ciut spada :) Ale wtopę wczoraj zaliczyłam z ćwiczeniami, usypiałam syna i przysnęłam z nim obudziłam się o 23 i już nie było mowy żeby ćwiczyć ale porażka. Dzisiaj muszę ćwiczyć po południu i nadrobić trochę wczorajszy dzień :) Jutro mam gości więc już wiem że będzie ciasto itp ale zjem jak zwykle jeden kawałek do kawy i będzie ok :) zrobię sałatkę gyros nikt nie zauważy że jestem na diecie ;) Paolaa ja jem wszystkie zupy zabielane uważam że nie ma co popadać w paranoje i odrobina śmietany w zupie nie zaszkodzi bo i tak zupy są zdrowe i niskokaloryczne :) tak samo masło jem czasem z margaryny też nie zrezygnowałam tylko cienko smaruję. Dobrze Ci idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Hej:-) Czanka szczerze ci powiem ze mi tez bylo okropnie ciezko przetrzymac, najbardziej od godziny 16, wtedy juz mialam ogromna ochote siegnac po cos do jedzenia...ale jakos sie udalo, drugiego dnia za chiny bym juz nie przetrwala:-D Weszlam na wage dzis znowu i niewiem w co mam wierzyc bo wczoraj bylo 60 (sprawdzalam dwa razy) a dzis pokazuje niecale 58 (tez dwa razy sprawdzalam) tak sobie mysle ze pewnie to jedzenie weekendowe zalegalo mi w zoladku ale mimo wszystko to troche dziwne ze jest roznica az dwoch kilogramow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Czanka ma racje...nie ma co przesadzac, troszke smietany czy maselka to raptem moze z kilkanascie albo nawet kilkadziesiat kcal wiecej, a co to jest na caly dzien...tyle co nic:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tłuszcz tez potrzebny na diecie ( ten dobry)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linka te 2kg to na pewno zalegające jedzenie no i woda! było warto głodować :) Dokładnie tłuszcz też w diecie potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linka, gratuluje spadku :) Ja wczoraj wparowalam na silownie pelna energii i dalam rade 6,5km na crosstrainerze i kolejne 2,5 na bierzni. Razem 9km wysilku plus rozciaganie. Zamiast wody zrobilam sobie zielona herbate na zimno (trzy torebki na jakies 750ml wody), byla bardzo orzezwiajaca, ale nie moglam w nocy spac!!! Nie polecam, chyba ze na poranna sesje. . Jakies kobity obok mnie dawaly na crossie, Polki, i jedna ukradkiem powiedziala do drugiej "jestem pelna podziwu dla tej baby", a druga "wiesz, ze ona jest tu codziennie?" Haha, mysle, ze to bylo bardzo mile i motywujace! Na kolacje jajko i kefir. Wlasnie parze zielona herbate na pobudke. . Co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymistka xxx
Hej Dziewczynki:)- już jestem. Od dwóch tygodni moje menu wygląda tak: - śniadnie: kasza manna na mleku albo płatki śniadaniowe, albo musli na wodzie - drugie śniadanie: Danio albo Activia, albo jabłko - obiad: talerz zupy i nic innego - podwieczorek i kolacja: Danio albo Activia- w zależności co zjadłąm wcześniej. Do tego dużo wody. Niestety dieta poszpitalna na nic innego nie pozwala, ale dzięki temu liczę że waga pójdzie mocno w dół:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Optymistko, jesli jesz tak jak opisalas juz od dwoch tygodni to spadek napewno bedzie:-) tak mi sie przynajmniej wydaje ale jestem niemal na 100% pewna...kiedy bedziesz sie wazyc i kiedy wazylas sie ostatnio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymistka xxx
Rosey_girl, czuję się tak średnio- minie jeszcze sporo czasu zanim dojdę do siebie tak w 100%, no ale nie ma co narzekać. Za 1.5 m-ca kolejny etap operacji, więc taka dieta przynajmnjiej przez 3- 4 miesiące mnie czeka. Fakt- dieta moja fatalna nie jest, ale miałam być na MŻ, a nie na diecie:):) No ale nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło i tego muszę się trzymać. Linka, będę się ważyć najprawdopodobniej w niedzielę, bo teraz jestem u teściów, a oni mają zepsutą wagę, więc w niedzielę, albo w ppniedziałek pochwalę się efektami:) Co prawda nie spodziewm dużego spadku z wagi, bo nie mogę na arzie ćwiczyć. Jednak czuję po żołądku że trochę się skurczył: oczy by jadły a d*pcia nie da rady:):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×