Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uczta_babette8877

Urodziny w McDonaldzie

Polecane posty

Gość gość
jakie piwo? to nigdy nie będzie twój problem, bo jak będziesz za nią łazić i nie dasz jej 5 zł, to dziecko będzie pariasem i będzie jeść twoje brokuły do sędziwej starości, bo nigdy nie wyprowadzi się z domu. chyba że w wieku 13 lat zacznie się prostytuować za frytki z maca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczta_babette8877
Co ty znowu z tym brokułem!! Akurat brokułów nie jadamy wcale, bo nie przepadamy. Na wycieczki nie jeździ, ale to z innej przyczyny. Na kolonie też nie, bo wakacje spędzamy rodzinnie, a nie wysyłamy dziecko nie wiadomo gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to faktycznie p*****lnieta jestes chowasz dziwoląga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczta_babette8877
Nie dziwoląga, a zdrowego człowieka. Wy naprawdę nie widzicie problemu w tym ciągłym obżeraniu się niezdrowymi rzeczami? Ostatnio widziałam nad morzem takiego malutkiego dzieciaczka jeszcze w wózku i z hot dogiem w ręce. Po co to? Taki maluch nie powinien nawet znać smaku hot doga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie popadajmy ze skrajnosci w skrajnosc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość**
Czyli chodzisz na wszystkie imprezy urodzinowe koleżanek córki ze szkoły? Dla mnie to co najmniej dziwne. Mój syn ma 7 lat i był już na wielu urodzinach kolegów z zerówki . Wszystkie te imprezy były organizowane dla dzieci a nie dla dorosłych. Z synem byłam tylko wtedy gdy urodziny dziecku organizowała moja przyjaciółka czy szwagierka . Jednak w większości mój syn chodzi sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczta_babette8877
Chodzę, bo u nas nie ma zwyczaju zapraszania całej klasy. Córka ma 4 bliskie koleżanki i z ich mamami się znam. Zawsze jak są urodziny to przychodzimy wszystkie i po prostu siedzimy sobie przy kawie i cieście. Jak są urodziny kogoś z rodziny to tym bardziej idę, ale bardziej po to, żeby pomóc w organizacji np. siostrze lub szwagierce. Co w tym nienormalnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczta_babette8877
Dlatego nie wiem też, coście się tak uczepili tego telefonu do mamy dziewczynki? Znamy się dosyć dobrze, zresztą ona zna moje podejście i nawet przeprosiła za tego McDonalda (autentycznie było jej głupio), tylko po prostu zapomniała, że moja córka nie jada fast foodów. Ja się poważnie zastanawiam,czy jednak nie zadzwonić i nie zaproponować tego zoo po tygodniu zamiast urodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
Szkoda mi takich dzieci ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jak ktos za kilka lat
postawi twojej corce takiego hamburgera i ona go zje? nie dasz kieszonkowego w szkole sredniej? czyli co do kina nie pojdzie, do teatru? czy bedziesz z nia chodzic jak bedzie miala te nascie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blockhead
naprawde sa tak ograniczone matki, ktore chowaja dzieci w domu i nie pozwalaja im na samodzielnosc? OMG..To co, na pierwsze samodzielne wakacje pojedzie jak sobie zarobi? Zadnych kolonii, obozow, wycieczek? Wspolczuje twojemu dziecku bo ma powalona matke, ktora odbiera mu najwieksze przyjemnosci dziecinstwa i mlodosci. I nie pisze tu o tym MD. Wychowujesz odludka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet z własnego doświadczenia wiem że dziecka trzeba uczyć właściwej postawy wobec jedzenia... Nie tylko ryby na parze ale i czekolady, coli czy hamburgera. Dobre nawyki nie oznaczają całkowite wykluczenie z diety tych produktów, tylko świadomy wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczta_babette8877
Gdzie ja napisałam, że córka nie pójdzie do kina czy teatru? Na takie rozrywki dam przecież pieniądze. Na wycieczki jeździć nie będzie, bo dzieci zawsze jadą autokarem bez pasów. Jak w końcu nauczycielka załatwi taki z pasami to pojedzie, ale na to się akurat nie zanosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kartka z kalendarza
Autorko, jak Twoje dziecko zje raz cos w McDonaldzie, to na pewno umrze w bolach. Albo zachoruje na wszystkie mozliwe choroby cywilizacyjne i bedzie sie z nimi zmagac do konca zycia. To nienormalne, zeby zabraniac dziecku tylu przyjemnosci dziecinstwa i mlodosci, bo cos moze mu sie stac. Zjedzenie hamburgera czy kebaba to nie sport ekstremalny. Prawie kazdy je podobne jedzenie od czasu do czasu, na szybko, i nic mu sie nie dzieje. Oczywiscie nie mozna sie stolowac w takich przybytkach non stop, ale okazjonalnie? Jak bedziesz zabraniac corce jadac w barach, to im starsza, bedzie miala na to coraz wieksza ochote. A co zrobisz, jak po szkole, juz w gimnazjum czy liceum, umowi sie z kolezankami na pizze? Co powie Twoja corka? "Nie, sorry, dziewczyny, ale mama mi nie pozwala jesc pizzy." Jej kolezanki umra ze smiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blockhead
jej corka nie umowi sie na pizze, bo nie bedzie miala za co. Przeciez napisala, ze nie da jej kieszonkowego bo wyda na zarcie. PS Uwazam, ze to prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kartka z kalendarza
To autokarem tez nie pojedzie na wycieczke? To zakrawa na prowokacje. I co jeszcze? Czego jeszcze nie wolno Twojej corce, bo moze sie jej cos stac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem cos o tym................
hahahahha, kolejny temat, kotry ma wzbudzic emocje:D bo nie wierze,ze takie tepaki jak autorka chodza po świecie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo, ale zyciowe są takie baby[i faceci]. mój sąsiad dziecku loda nie kupi, bo w lodziarni też dodają chemięi barwniki z puszki, a nie same owoce i śmietana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez wątpienia to prowokacja a post o autobusie to potwierdza :D:D Chociaż co do jedzenia to zdaję sobie sprawę, że istnieją takie nawiedzone mamuśki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córkę koleżanki znalazłam pod moim stołem w kuchni po tym jak zg****iła moją spiżarkę wyżerając wszystkie słodycze jakie tam miałam. Córcia wychowywana w trendzie "eko, bo wszystko to chemia, rak, osteoporoza i śmierć"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczta_babette8877
A może wasze dzieci jeżdżą samochodem bez pasów? Nie? To o co wam znowu chodzi. Nie wyobrażam sobie jazdy autokarem bez pasów, w końcu o wypadek nietrudno. Ja zresztą w ogóle nie rozumiem, dlaczego autokary nie mają standardowo montowanych pasów. Jeszcze rozumiem autobus miejski, bo on nie jedzie szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blockhead
:D hahaha juz sie nie produkuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahah, moj jeżdzi bez pasow i jeszcze z przodu siedzi:D czasem je w mcd i na wycieczki klasowe jeżdzi:D ale jestem wyrodna matka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak najbardziej jest coraz wiecej takich matek chowajacych dzieci na dziwolagów i odlutków :/ potem takie dzieciaki codziennie wcinaja md a matka sie dziwi skoro pase ich brokulem to czemu moja Izolda ( maja tez tendencje do dziwnacznych imion) tyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczta_babette8877
Moje dziecko ma normalne imię. Nie jadamy brokułów!!! Co wy macie z tymi brokułami?? Gratuluję rozsądku mamusi, której dziecko jeździ z przodu bez pasów. Brak słów po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będzie w gimnazjum i liceum to nie dasz jej nawet 5 zeta? Nie bój nic, najwyżej zarobi kasę ssąc druta jakiemuś staremu dziadowi na parkingu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczta_babette8877
Nie mierz innych swoją miarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni gosć
wiadmo ze jak żre brokuły dzien w dzien okraszone kiełkami to pewnie dostaje slinotoku na widok zwyklego hamburgera. uwazaj bo jeszcze 2-3 lata i zacznie sie prostytuowac pod MD za male frytki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×