Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamana999

Nie mam już siły;(

Polecane posty

Gość Załamana999

Witam, jestem samotną matka 5letnich bliźniąt. Od 4lat jestem w związku jeżeli można to tak nazwać, gdyż polega to na tym że mieszkamy osobno, widujemy się 3lub 4razy w tygodniu na ok5h. Przez te 4lata raz było lepiej raz gorzej, jednak teraz wygląda to tak: mój partner przyjeżdżając do mnie kładzie się na łóżku i śpi, nic razem nie robimy każde wyjście kończy się kłótnią. On ciągle jest zmęczony i na nic nie ma siły chyba że chodzi o wyjście z kolegami na piwo. Dodam że mamy po 24lata dzieci nie są jego. Ostatnio ciągle słyszę od niego że wszystko robię źle, że on nie chce ślubu(którego podobno bardzo pragnął gdy się mi oświadczał). Nie dotrzymuję obietnic, raz czegoś chce innym razem nie. Ja nie wiem już co robić kocham go, ale moje i dzieci życie toczy się dalej one rosną.Ja nie wiem tak na prawdę jak nazwać mojego partnera, kim on jest dla mnie dla dzieci. Nie wiem czy ciągnąć to dalej. On gra w piłkę nożna ma siłę na cotygodniowe mecze na wszytko co jest związane z piłką a u mnie jak jest to ciągle zmęczony, zły i mówi że to wszystko moja wina, a jak mi się nie podoba to słyszę od niego:" Jak ci się nie podoba to znajdź sobie innego, ja cie nie trzymam" Co o tym myślicie ? I przepraszam za błędy w pisowni ale trochę się spieszę. Czekam na odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale palant.... 4 lata i nawer razem nie mieszkacie ze sobą, to jest chore. on cie ma chyba tylko do seksu... choc niby piszesz, ze seksu prawie nie ma bo on ciagle zmeczony, no to ma cie chyba tylko dla zabicia nudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 3tygodni mało jest seksu, po prostu on nie chce. Dzisiaj poszedł z kolegami na piwo i skończyło się na czymś więcej bo gdy napisałam mu smsa czy jest już w domu to napisał żebym się waliła, po tym zadzwoniłam do niego a on że ja się puszczam już jest napity i to porządnie. Wiem że to go nie usprawiedliwia i postanowiłam z nim poważnie pogadać i coś ustalić. Napiszcie mi co o tym myślicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście dorośli tak?Jaki masz problem powiedzieć: facet kocham Cię, chcę z Tobą być wprowadź się do mnie, stwórzmy w końcu normalną rodzinę, bądźmy ze sobą dla siebie, powiedz mu czego od niego oczekujesz, zapytaj czy jest w stanie sprostać temu zadaniu i tyle w temacie. Jeśli mam być szczery, gdybym miał być z kobietą która ma dziecko, w Twoim przypadku dwójkę dzieci musiałaby dla mnie znaczyć naprawdę ogromnie dużo, uwierz mi dla faceta w tym wieku dzieci to taka mała abstrakcja, skoro on postanowił się z Tobą związać musisz dla niego być ważna nie ma opcji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana999
Tylko że ja mu to mówiłam, on to wie tylko raz chce tego a innym razem mówi że nie, że mu głowę zawracam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniu
A który normalny facet w wieku 24 lat miałby siłę dźwigać matkę z dwójką nie swoich dzieci? Jesteś mu potrzebna tylko po to, żeby mógł sobie urozmaicić życie twoim towarzystwem raz na jakiś czas, przecież on prowadzi typowe życie singla: rozrywki, sport i kobietki co jakiś czas - a gdy nic nie wyrwę to dobrze mieć kilka sprawdzonych kontaktów. Spróbuj wymusić od niego coś konkretnego to na pewno szybko się zwinie. A oświadczyny i te całe gadanie to pewnie tylko po to by baba nie gderała tylko lała zupę. Faceci są inteligentni i praktyczni: nie oświadczają się z miłości, tylko dlatego, że się tego od nich oczekuje. Potem pretensje, że mówi że kocha a jednak nie kocha :) On z wielu powodów na pewno nie zakłada wspólnej przyszłości z Tobą tylko tego nie powie bo nie każdy jest tak asertywny jak ja. Musisz sama dojść do prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
POGNAJ DARMOZJADA; ON TYLKO NA SEX LECI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale chcialbym miec blizniaki :) z kobieta, ktora bym kochal i vice versa oczywiscie.. :) wtedy byloby po co wstawac o piatej, chodzic do pracy i wracac do domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za glupi szczeniak,zawracanie tylka. Wez go pogon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialam przeprowadzic z nim szczera, poważną rozmowę. Nie udalo się, on ma swój plan na życie (czyli żyć jak do tej pory a za rok może ślub, oczywiście warunek jest taki że jeżeli chcem ślubu to nie mogę się go czepiać czyli przytakiwac mu i zgadzaç się na to co robi, lub nie chce robić) i jak mi się on nie podoba to mogę skonczyć ten związek i koniec rozmowy. Nie słuchał tego co ja mam do powiedzenia. A ja nie będe czekała roku żeby usłyszeć "poczekajmy jeszcze trochce". Chcialam już dzisiaj to zakonczyć ale nie potrafię. Nie potrafie powiedziec mu że to koniec chociaż wiem że tak musze zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana999
Chcialam przeprowadzic z nim szczera, poważną rozmowę. Nie udalo się, on ma swój plan na życie (czyli żyć jak do tej pory a za rok może ślub, oczywiście warunek jest taki że jeżeli chcem ślubu to nie mogę się go czepiać czyli przytakiwac mu i zgadzaç się na to co robi, lub nie chce robić) i jak mi się on nie podoba to mogę skonczyć ten związek i koniec rozmowy. Nie słuchał tego co ja mam do powiedzenia. A ja nie będe czekała roku żeby usłyszeć "poczekajmy jeszcze trochce". Chcialam już dzisiaj to zakonczyć ale nie potrafię. Nie potrafie powiedziec mu że to koniec chociaż wiem że tak musze zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anjou
Prawda jest taka, że to co robi ten facet, to jest właśnie normalne i zrozumiałe w tym wieku. Zabawa, rozglądanie się i podejmowanie decyzji nie wiążących na całe życie. Twoja patologiczna sytuacja to jest Twój problem, i nie dziwię się, że on niekoniecznie jest pewien, że tego chce na zawsze. Jak uzna, że chce, to fajnie - ale jakie masz prawo na to naciskać? Może w rzeczywistości te Twoje dzieci jest w stanie zaakceptować tylko na odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana999
Nie naciskam na nic, chcem żeby podją decyzje daje mu wybór. Ja go nie trzymam na siłe, nie błagam żeby ze mna był. Chcem żeby się zdecydował a nie traktowal mnie jakbym byla mu obojętna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana999
Wlasnie do mnie zadzwonił, powiedział że musimu sobie zrobić przerwe. Ja na to że nie chcę żadnej przerwy co to wogóle ma być a on na to "to w takim razie już nie jestesmy razem" zmarmowałam prawie 4 lata z nim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez kilka linijek wyzej pisalas, ze chcialas to zakonczyc sama tylko nie wiedzialas jak, to chyba dobrze ze on tyo zalatwil za ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana dziewczyno, masz rację-zmarnowałaś sobie 4 lata! Ale czy chcesz zmarnować ich więcej? Rozstań się z nim! Po co Ci taki niedojrzały chłopiec, za mało masz obowiązków przy dwójce dzieci? Myślisz, że po ślubie się coś zmieni? Jeśli tak to chyba tylko na gorsze. Czemu dajesz mu przyzwolenie na to zeby Cię nie szanował? Rozstań się z nim (wiem, to sie łatwo tak mówi, ale pomyśl o przyszłości swojej i dzieci- chcesz zeby patrzyły na to jak on Cię nie szanuje i wynosiły takie wzorce z domu?) i poświęc więcej czasu sobie i dzieciom, a w końcu znajdziesz normalnego mężczyznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ja Cie rozumiem ,miałam podobną sytuacje i zmarnowałam sobie 10 lat swoich najpiękniejszych lat tylko ja mam lepszą sytuacje bo nie mam dzieci ,i wcale nie prawda ze wiek gra jakąś role ,mój facet był 20lat starszy ode mnie ,zakochałam się w nim jak miałam 18l ,na początku było fajnie ale póżniej tylko koledzy były ważniejsi i mamusia aha no i był kawalerem ,też byłam z nim zareczona ...ehhhh..... napewno cierpisz ale to minie z czasem ,masz przecież dzieciaczki i jest dla kogo żyć ,a tego kwiatu to pół światu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana999
W czwartej powiedzial wyraznie że to koniec, nie odzywał się aż do dzisiaj. Nie ukrywam że troche mi smutno, najbardziej wtedy jak dzieci o niego pytają. Wysłał mi dzisiaj smsa z ktòrego wynika że to ja z nim skonczylam i ja jestem wszystkiemu winna. Mało tego oświadczył , że to żaden problem znaleść nowa dziewczyne dla niego i że jestem wolna mogę się zając jakimiś frajeram z którymi podobno pisze (on tak uwaza że z kimś pisze, a ja z nikim nigdy nic).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedyny sposób to modlitwa za cała sprawę. A na lepszy nastrój dobre ciast polecam www.elastyczna.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popapraniec i tyle.Na serio zacznij z kimś pisać i nie zawracaj sobie bawidamkiem głowy.Wychodż na spacery z dziećmi ,przebywaj między ludżmi.Zostaw zaufanej osobie maluszkii zabaw się ,nie myśl o tym egoiście ,coś wiem na ten temat.Przegoń go !.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozstaliśmy się pod koniec czerwca, on od ponad 2tygodni prosi żebym z nim zamieszkała że razem damy rade. Nie wiem czy zamieszkać z nim czy nie. Po tym wszytskim co było jak mnie traktował a z drugiej strony chciałabym, może się zmienił, może bedzie dobrze. Jak myslicie, prosze o szczere komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×