Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna,.

samotne 28 latki są tu jakies?

Polecane posty

Gość Samotna_Ona
Ja jestem samotna choć nie jestem sama. Samotność we dwoje boli jeszcze bardziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innnnnna,28
czasami nawet jak widze ,ze facet sie na mnie gapi....pogwizduje czy probuje zazartowac to moj glupi instynkt(?) mi mowi zeby uciec,olac go...cos chamsko odpowiedziec...czuje sie w sytuuacji zagrozenia :( jak to ja?-przeciez ja niemoge sie nikomu podobac...(co z tego ze mam nienaganną sylwetkę...ukrytą pod luznym dresem) :O o mnie podrywac o w liceum miaalam wiecej kolegow niz kolezanek,2 z nich probowalo flirtowac ,ale marnie skonczyli :D wogole jak mi sie facet podoba to nawet wstydze sie popatrzec u w oczy :D ale np jak gadam z kims na sympatii to moge dzien i noc...luzacko i o wszsytkim bez skrepowania. Chcę sie przełamac ale tak mi cięzko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkaPrzed30
hej hej, ja mam wlasnie 28 lat i w pewien sposob jestem samotna choć w związku bezslubnym , ale mogę Cie pocieszyc,czuje sie samotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna_Ona
KobietaPrzed30 To zupełnie jak i ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2445
nad morzem sezon sie wlasnie rozpoczal wiec moze uda sie Tobie kogos spotkac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkaPrzed30
Samotna_Ona mam podobnie, co do figury nie narzekam, twarz ponoć ładna, nieraz słyszałam o sobie różne komplementy, jednak chyba świadomośc tego,że jestem w związku nie pozwala mi poznac kogos odpowiedniego- ostatnio rozmawiałam z kims super, na prawdę pasującym niemalże do ideału i co... i jak doszło do spotkania naszych oczu-zachowałam sie jak wariatka i uciekłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkaPrzed30
Samotna_Ona no widzisz ! ostatni post pisałam zanim odczytałam Twój, ciekawe co to :) ja nawet mieszkam ze swoim a jestem taka samotna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna_Ona
KobietkaPrzed30 Ja też mieszkam ze swoim od kilku już lat. Mam też 28 lat tak jak i Ty. Nigdy nie narzekałam na mężczyzn w swoim otoczeniu. Ale z moim partnerem oddaliliśmy się od siebie. Nie umiemy rozmawiać już, ani nawet spędzać czasu. Każde z nas ma własne życie. A łączą nas zobowiązania. Kiedy wieczorem siadam i czuję tą samotność moja dusza umiera i rozpada się na milion kawałków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna_Ona
KobietkaPrzed30 Ja zaczęłam pakować się w dziwne powiedzmy znajomości... Wiele, bardzo by wiele można pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkaPrzed30
no u mnie podobnie, własnie chodzi o to,że te wieczory albo czasem dni spędzam z nim, a raczej obok niego, ja np. sprzatam, czytam, on zazwyczaj tak jak dziś spi do południa, ja n anogach od ósmej, on budzi się, cos zje zostawi po sobie bałagan, a ja sobie myślę, że to ostatnie chwile młodości ... a wieczory sa najgorsze jak małolata czasem słucham romantycznej muzyki albo opery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkaPrzed30
jednym słowem mamy podobnie- ja jakby przyciagam facetów a potem musze ich spławic bądź często dziwnie się zachowuje od razu jak ich poznam, tak jakby coś mi nakazywało ich spławiać a wiem, że w domu nie czeka na mnie nic dobrego... a wieczory- najgorsze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna_Ona
Uwielbiam operę... Moje życie wygląda podobnie, tylko czasem nabiera niebezpiecznie szybkości ale później ta samotność boli jeszcze bardzie. Mój nie rozmawia ze mną, woli w drugim pokoju siedzieć w sieci albo oglądać sport. Śpimy już osobno. Czasem tylko... Tak... Czasem zapominam się i daję ponieść się chwili ale zaczynam wariować... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna_Ona
Kobietka a możesz napisać skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkaPrzed30
przez te kilka lat poznałam mężczyzn z którymi pewnie byłoabym szczęśliwa, ostatniego niedawno z resztą :) jednym słowem mamy lipę i co dalej tylko niewiadomo- chyba psychiatra za jakiś czas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkaPrzed30
jasne, północ PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna_Ona
Ja w czasie tego rozpadu związku poznałam raz jednego, raz drugiego. Przynajmniej mam z kim czasem pójść na spacer, pojechać za miasto, porozmawiać czy napić się kawy na mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkaPrzed30
to Ci zazdroszczę ! ja nawet nie mogę w ten sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna_Ona
Wpędza mnie to w szaleństwo... Później te chwile, które z kimś spędzam powodują że czuję się jeszcze bardziej samotna. A mój mężczyzna nigdy się nie interesuje niczym. Ważne żebym była kiedy trzeba coś zrobić, gdzieś pojechać czy gdzieś wyjść i się pokazać. Wiem, wiem powinnam odejść...Ach gdyby po 7,5 roku związku było to takie proste... Czasem w dni takie jak ten jestem zupełnie sama. Przyjaciele mają swoje życie, spędzają czas ze swoimi partnerami. A ja siadam i cichutko płaczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkaPrzed30
Samotna_Ona, teraz jestem w szoku, ja ze swoim "księciem z bajki" jestem 8 lat , coraz więcej podobieństw, mam wrażenie,że oni nas w pewien sposób wykorzystuja, a macie ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkaPrzed30
i nie podoba mi się to, że on jest jak "pies ogrodnika" sam do końca mnie nie chce (tak to odczuwam) a nikomu ,że tak powiem nie da... a lata uciekają, mam powodzenie ale ile lat jeszcze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna  Poziomka
Nie, nie mamy ślubu. Żyjemy w związku nieformalnym. Dzieci też nie mamy, gdyż mój Książę nie chciał. Zamiast tego... Szkoda słów... I nadmienię że jest ode mnie starszy... Poza tym wiesz, od tylu lat jednak żyjesz z kimś, mimo że osobno. Jesteś nieszczęsliwa ale boisz się zmian, tego że nowe będzie gorsze, albo że zostaniesz sama. Ja przynajmniej tak mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna_Ona
KobietkaPrzed30 Żyję bez ślubu. Kiedyś chciałam dziś już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna_Ona
KobietkaPrzed30 a gdzie Twój partner w niedzielne popołudnie? Czemu spędzasz tu ten czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkaPrzed30
on siedzi w innym pokoju po prostu, a dzień wygladał tak,że ja juz od ósmej na nogach i choć niedziela sprzatałam przez cztery godziny, potem on się obudził oczywiscie najadł nakruszył w kuchni...i poszedł do innego pokoju na komputer, ogladał filmy a teraz własnie wszedł znowu do kuchni ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkaPrzed30
i też boję się, że nowopoznani mężczyzni moga byc tylko na jakiś czas i będę sama,nie mamy slubu i tez kiedyś chciałam, ja rocznik 85 on 80

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna_Ona
Hmmm kiedy czytam co do mnie piszesz, mam wrażenie że widzę swoje życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okazuje sięże jak zwykle nie jesteście same, ale poleczkom zawsze źle i facet nie jest wystarczająco dobry dla damulek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkaPrzed30
Samotna_Ona - a to chyba mój napisał z rugiego komputera... ;) a skąd Ty jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna_Ona
KobietkaPrzed30 a ja jestem z południa. Teraz wychodzę na spacer, muszę się przejść ale zajrzę wieczorem. Mam nadzieję, że uda nam się jeszcze pogadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkaPrzed30
ok, mamy o czym ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×