nie rozumiem dziwczyn ktore sa chude i narzekaja ze chca przytyc

wyjasnijscie mi to prosze kulturalnie ja sama zawsze tak chcialam wygladac ja te chudziutkie, drobne dziewczyny sama mam 166 i waze 57 nie jestem gruba, ale nie mam szans na cienkie jak nitki nogi no nie schudne tych 7 kg za nic, juz nawet przestalam sie starac ale nie rozumiem, dlaczego chcecie tyc? przeciez macie idealne figury!

Też nie rozumie, mam 168 i waże 51 kg,a bardzo chciałabym schudnąć.

A powiedz mi chciałabys być na moim miejscu??mam 173cm wzrostu i ważyłam 51,3kg po 3tyg ćwiczeń na siłowni i regularnym jedzeniu waże 53,4kg.;)Mój cel 58kg. ważyłam też 49kg.chciałabyś tak?

ja tak mam - po prostu chcę mieścić się w normie BMI i być zdrowa - zarówno nadwaga/otyłość jak i niedowaga zdrowiu na dłuższa metę nie sprzyja (i czasem życiu). Tydzień temu rzuciłam palenie i może te kilka kilogramów samo wskoczy - podobno tak się dzieje bo zwalnia metabolizm, więc może problem będę miała z głowy jak wytrzymam nie paląc.

zadna skrajnosc nie jest dobra.

Przy Twoim wzroście to ta waga troszkę za duża... tak troszkę autorko pulpetowata jesteś;) ja przy swoim wzroście wazyłam 60kg i byłam trochę tłusta!!a żeby nie było ja nigdy się nie odchudzałam ;)

ja chcialabym byc szczupla/normalna ale nie chuda myslisz ze te wystajace kosci, lopatki, zebra sa fajne?wszystkie ciuchy na Tobie wisza....

Ja mam 166cm wzrostu, waga 47kg. tyłka nic,piersi nic.myslisz ze to fajne? najwięcej w życiu ważyłam 58kg. w 9mies ciązy. katastrofa!

ja bym chciała troche przytyć bo nie raz słyszałam docinki odnośnie mojej chudości ... Mam 163 wzrostu , ważę 47 kg , nie stercza mi kości i mam w miare kobieca figure tzn w biuście mam 85 pod biustem 70 , w talii 61 , w biodrach 92 ( wiem biodra są dośc szerokie ,ale taka mam miednice) no jedna koleżanka mi ost powiedziała ,, nooo ty to jesteś strasznie chuda" miłe to nie było...

chyba 'rozumiem dziewczyny które są chude i narzekają ze chcą przytyć ' - wyobraźmy sobie taką historię w realu , poderwał gostek laseczkę na dyskotrzaskach i świetnie się bawili, przez kilka dni SMS-y, telefony , wypad do kina razem i kilka spotkań, kobieta zachwycona i gostek również i planują wspólny wypad na weekend w plener, powiedzmy na Mazury, wynajęli domek i w piątek wieczorem w kominku ogień się pali, wino czerwone w kieliszkach , namiętny sex i nad ranem, gostek się budzi przerażony i woła - kobieto, przez Twoje żebro już nie mam oka a za moment stracę nerkę, którą chcesz mi pokaleczyć ostrym żebrem ! Czy rozumiesz viki022 ?

albo szwagierka mnie złapała za talie i powiedziała ,że nie może patrzec jaka jestem chuda... wiem ,że 61 w talii to mało ,ale chyba mieści się w normie? przykro mi jak słysze takie komentarze , naszczęście nie od kazdego ,ale zdarza sie

a u facetów powodzenie mam ,ale ratuje mnie chyba ładna twarz bo sylwetka mogłaby być lepsza moim zdaniem

laura2232323 zapewniam, wystającymi żebrami na wierzchu nie zachwycisz żadnego faceta

ja bym chciała przytyć mam 177 wzrostu i 53 kg

no ,ale ja nie mam wystających zeber... jestem może chuda ,ale jak sie rozbiore to moim zdaniem zle nie wyglądam , gorzej wyglądam np pod bluzka niz w kostiumie kapielowym , chudziej co jest może dziwne ,ale tak jest

ja tam wole szczupłe laseczki niż wieloryby . Laska powyżej 60 kg wago to wieloryb. teraz ciagle widzę zaniedbane , tłuste dziewczyny z cellulitem . niezdrowe odżywianie , brak ruchu i oto efekty

Nie rozumiem, ja mam znacznie większe powodzenie i słyszę więcej komplementów,gdy jestem szczuplejsza. Mój facet również tak twierdzi, cycki i tyłek mam więc po co mi więcej sadła w postaci np grubego brzucha czy ud.

Szczerze to ja miałam dosyć tych kąśliwych uwag jaka to ja jestem szczupła, że nic nie jem itp. A jem bardzo dużo i podjadam między posiłkami ale nikt w to nie uwierzy. Po braniu przez kilka miesięcy leków(skutek uboczny) przytyłam 7kg! Teraz przy wzroście 175 ważę 61 kg. Mam więcej ciałka jest fajnie ale boję się, że zaraz mi to spadnie- bo odstawiłam leki. Niestety nigdy nie miałam więcej niż 55kg. To była moja waga idealna od wielu lat. Czasami 54, 56 ale zazwyczaj 55kg. A tu nagle przekroczyłam 60, aż zdjęcie zrobiłam;] Tak byłam zdziwiona:) I uważam, że schudnąć jest łatwiej niż przytyć.