Rozstanie po latach. Dzień...

Minuta się znajdzie ;)

No to wychodzimy z tego pokoju:) i idziemy do Ciebie:)

:)

Z minuty zrobiła się ponad godzina ;)..... ale warto było ....kołku :D hihi

Warto bylo ?? Dla kogo? Bo ja jeszcze nie jestem usatysfakcjonowany w 100% wiec nadal czekam !!!:):)

Ja jestem bardzo usatysfakcjonowana, tym bardziej że nie zabrało mi ani grosza ;) hihi

A wiec tylko to sie liczy:) à mowilas ze ze to ja jestem najwazniejszy

Mowilas ze kochasz tylko mnie hehe !!!

Tak mówiłam??? .....to pewnie tak jest :)

Wychodze z tad ide do Ciebie!!!

:)

boże jaki burak a klops uczepiła się jak rzep psiego ogona

Gościu powyżej....że też chce Ci się skoro świt siedzieć na kafeterii i pieprzyć farmazony.... na nikim Twój bełkot nie robi wrażenia, więc .... pocałuj klamkę z drugiej strony :) dziękuje za uwagę

czekaj klopsik czekaj może się zjawi-i widzisz jak łatwo znależć swoje przeznaczenie,pasujecie do siebie, ten sam poziom intelektualny

gość Z facetem to góra 5 lat chodzenia i jak do tego czasu nie będzie ślubu i wspólnego zamieszkania to lepiej zostawić. Lepiej rozpaczać po 5 latach straconych niż po 10.... CO za idiota to tez jest duzo.

gość 17:32 Twoje życie musi być strasznie nudne, że jedynym zajęciem jakie masz to siedzieć od świtu na kafe i w jakiś nieudolny sposób próbować na kimś wyładowywać swoje codzienne frustracje.... No cóż.... każdy robi to co lubi.... powodzenia. Z Tobą skończyłam temat. Nie zamierzam karmić kafeteryjnego trola.

a ja uwazam ze p******ic palanta i koles polsko francuski mi sie podoba

wiec dawaj tu maila i sie z toba kontaktuje

hiszpania piekny kraj,polecam costa brava

W kontekście tematu tego wątku (Rozstania po latach..),to co ta Hiszpania ma do rzeczy?Hmm.

Może właśnie w tym miejscu udało się komuś zapomnieć o rozstaniu?...

Ja w każdym razie do żadnej Hiszpanii się nie wybieram...przynajmniej w najbliższym czasie... Witam wszystkich z zachodniej Polski:) U mnie.... Tak jak Tata powiedział "Do pogrzebu najgorzej....potem z każdym dniem będzie lżej" .... smutek i żałość czasami chwyci za serce, ale pociesza nas świadomość że już nie cierpi, że już mu dobrze. Skupiłam się na pracy, dzieciach, niebawem sprawa rozwodowa... Moja siostra za kilka tygodni urodzi , więc trochę radości przyniesie nam jej synek.:) Zobaczymy jak dalej się to życie potoczy, co nowego przyniesie los, czym zaskoczy....Pozdrawiam !!!

Witajcie dziewczyny:) Weszłam by napisać Wam że dzisiaj dostałam rozwód.... Pozdrawiam Was :*

No i klops hehehehe super to tak jak by prezencik na dzień kobiet :p to Ci troszkę napiszę co u mnie :P aaaaa więc :) pracuje :) w końcu w pokoju mam drugą dziewczynę, bo tak to siedziałam sama... ten tydzień miałam leniwy w pracy, nic mi się nie chciało robić no i nie zbyt dużo robiłam :p a co najciekawsze szef jest zadowolony .. nie wiem jak to działa ale ok:) poza tym dziś były złożył mi życzenia hehehe śmiechowe bo on takich świąt nie uznawał i nie obchodził:) a dziś proszę bardzo z samego rana sms od niego.... nowość- zaczęłam od wczoraj ćwiczyć :) brzuszek musi być wyrzeźbiony :P pośladki itp... dziś mam takieeeee zakwasy :/ cóż ale postanowione ćwiczę :) nooo to tyle co się dzieje u mnie .... tak w skrócie i to co mogę tu napisać :) No i klops napisz co tam jeszcze u Ciebie?

Mika... Cieszę się że wszystko Ci się układa:) U mnie? Na sprawie dostałam wszystko to o co wnosiłam, więc jestem zadowolona. Zycie toczy się dalej.... Kontynuuję znajomość z naszym kolegą, Łukaszem :) Nie masz pojęcia jak pięknie gra na gitarze! :D Ale lepiej nic już nie piszę bo wejdzie ten Łotr, wyczyta wszystko i urośnie nam tu :D hehe Ogólnie jest OK. Oby tak dalej... buziaki kochane!!

hehehe No i klops domyślałam się że utrzymujesz kontakt z per Panem Łukaszem :P dobrze, taki śmiechowy gość- pozytywnie. jedno się układa inne się sypie... jak np ostatnio auto moje... kurde byłam taka wkurzona, tydzień bez mojego auta..... wczoraj mojego byłego chyba coś wzięło , bo napisał co słychać, więc z dumą i satysfakcją odpisałam że mam z***b.. prace, fajnie zarabiam, że ćwiczę i naprawdę jest fajnie :P aaa cooooo, i wyobraź sobie że zapytał jak moje sprawy sercowe hehehe noooo drugi pech odnowiłam znajomość z fajnym facetem ale okazało się że ma kobietę- raczej dziewczynę :) właśnie tacy jesteście hmmm że z Łukaszem nawet tu nic nie napiszecie nam :p chyba muszę dać Ci maila swojego bo tutaj czasami za dużo nie można napisać - wiesz o co chodzi :)

Dziewczyny, dawno tu nie zagladalam, latem zaczelam czytac Wasze historie i prosze-ile sie pozmienialo :) i to w sumie na lepsze. A co slychac uv Ady? Dalej spotykasz sie z Panem Sąsiadem i w ogóle jak sprawa z samochodem? Ciesze sie ze masz mieszkanie i czujesz sie szczęśliwsza, daj szanse temu mężczyźnie jeśli Ci przy nim dobrze :) pozdrawiam Was wszystkie!

Mika.... Hehe, ja to mam szczęście.....za szybko się pochwaliłam... Z Łukaszem było, było ..i się s/p/i/e/r/d/o/l/i/ł/o !! (wybacz, ale to słowo najlepiej odzwierciedla to, co się stało) Szkoda... lubiłam go.

No i Klosp kurcze jeszcze pare godzin temu bylo super...co takiego sie stalo ?

Szkoda gadać.. wygląda na to że mieliśmy różne oczekiwania względem siebie.