Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karina12346

Ciężko o faceta dobrego w łóżku!

Polecane posty

Gość Karina12346

Piszę ten temat, ponieważ ciekawa jestem i waszej opinii na temat łóżkowych umiejętności mężczyzn z którymi dane wam było bliżej obcować. Miałam pięciu partnerów sexualnych i tylko jeden z nich potrafił dać mi orgazm (ba, orgazmy! nawet 5 jednego dnia!) Czy to nie straszne? Czy to ze mną jest coś nie tak? Pierwszy był rok starszym licealistą, drugi 10 lat starszym bezrobotnym muzykiem z włosami dłuższymi od moich (ten właśnie był wspaniały w łóżku), trzeci znowu 10 lat starszym, ale lekarzem, a dwaj ostatni 2 lata starszymi studentami...czy na podstawie wieku i zawodu można wydedukować czy facet będzie potrafił mnie zaspokoić? Czy ci dobrze ustatkowani z reguły nie wysilają się za bardzo? Proszę, napiszcie ile miałyście partnerów łóżkowych i z iloma było wam dobrze, coraz częściej zastanawiam się nad sobą, ponieważ znajome mówią, że niemal z każdym facetem dane im było doświadczyć chociaż jednego orgazmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem ci którzy mają np dużo pieniędzy i wgl nie podchodzą do sexu z uczuciem i dlatego sex nie jest wtedy dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina12346
Dotykali mnie w intymne miejsca, ostatni nawet bardzo się starał, byłam z nim 6 miesięcy i ani jednego orgazmu :( oczywiście udawałam, bo bardzo się do tego przykładał i nie chciałam, żeby było mu przykro...inna sprawa, że szarpał moją łechtaczkę jak jakieś mięso i udawałam, że doszłam, żeby jak najszybciej to się skończyło...tak bardzo tęsknie za orgazmem z mężczyzną, masturbacja to jednak nie to samo...a od dwóch lat jest to dla mnie jedyne źródło tej najwyższej rozkoszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina12346
a ten lekarz z kolei dotykał mnie za mocno i do tego bez wyczucia, więc nie była to dla mnie przyjemność, tylko strach, że zaraz zaboli ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja cie koleżanko rozumiem gdybyś mieszkała blisko mnie i Wgl to napewno bym zaspokoił twoją potrzebe a wiesz takim kasa i to że mają pod sobą osoby którymi drygują uderza do głowy mam na myśli tych wykształconych typu biznesmeni itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak będziesz udawała orgazm to napewno go osiągniesz!! rany jak mi się coś w łóżku nie podoba to mówie co jest nie tak i jak ma koleś robić żeby bylo lepiej.. a udawanie że jest dobrze to serio porażka... I mnie się wydaje że może ty podchodzisz do seksu troche z małą dawką uczuć i nie obrażam cie tutaj, wiem co mówie.. miałam chyba z 10 partnerów a zaspokoił mnie tylko jeden-ten którego pokochałam.. Inna sprawa że jest naprawdę dobry, ale tamci też nie byli niczego sobie.. No ale tego kocham, w czasie seksu poza tym że myśle o swojej przyjemności patrze na niego i widze jak jemu jest przyjemnie... i to tez bardzo napędza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina12346
ale oni właśnie się starali, tylko że bez rezultatów...być może z tym trzeba się urodzić? oprócz tego ja potrafię dojść tylko na jeźdźca, a temu ostatniemu mięknął jak był na dole...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sama widzisz jak ją traktowali to oni podchodzili bez uczuć w stosunku do niej więc dlatego nie było jej dobrze a po drugie nie chciała zrobić im przykrości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina12346
gość, masz trochę racji, rzeczywiście spośród tych pięciu chłopaków tak naprawdę kochałam tylko dwóch, a jeśli chodzi o mówienie o swoich potrzebach, to czasem mi głupio, że mówię, mówię, mówię, on się stara, stara, stara i dalej nie łapie jak dotykać, co wprawia mnie w frustrację, ale z kolei nie chcę wprawić jego we wściekłość i obniżyć samoocenę, więc już udawałam ten orgazm dla świętego spokoju nas dwojga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ech udawanie orgazmu naprawde nie jest dobrym wyjsciem.. tylko sobie przez to utradniasz... bo jesli on cos robil zle i ty udawalas orgazm zeby tylko skonczyl to przeciez oczywiste ze on ten "zły ruch" bedzie stosował za kazdym razem jak bedzie chcial cie doprowadzic... a wiec błędne koło.. Moja rada na przyszłość: nie udawaj i nie myśl o orgaźmie:) ja też miałam przez lata problemy z dojsciem, i udało mi się jak przestałam myśleć czy facet zaraz skonczy czy moze bedzie jeszcze chwila, i czy dzis dojde czy znowu nie... Jak przestałam o tym myslec to samo przyszlo.. No i oczywiscie zaufanie do partnera tez jest dla nas kobiet wazne :P chociaz sama dlugo w to nie wierzylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes c**a k***a puszczalska , ja bym takiego gowna jak ty kijem nie tknal,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trubz134
miałam (i mam nadal) jednego partnera, orgazm mam zawsze, często wielokrotne, a jak trafię na dobry dzień to takie że łeb urywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina12346
Fakt, udawanie do niczego dobrego nie prowadzi i tylko z ostatnim partnerem to praktykowałam, bo szczerze go kochałam i widziałam jak z miesiąca na miesiąc, gdy nie potrafił mnie doprowadzić jego poczucie własnej wartości i samopoczucie malało...i w jakiej pozycji udało Ci się dojść? ;> A może przez stymulację? Zdradź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina12346
Jest w tym trochę racji, że jestem puszczalska, co prawda z każdym szłam do łóżka po mniej więcej miesiącu, ale było ich za dużo jak na mój wiek, fakt. Nikt na szczęście nie każe ci mnie tykać. ;) Ale sama sobie źle zrobiłam i z perspektywy czasu, wiem że nie było warto, czytałam taką książkę ,,ewolucja pożądania" i przeczytałam w niej, że kobiety które miały więcej parterów sexualnych mają większy problem z osiągnięciem orgazmu, niż te które miały jednego, czy też dwóch... trubz134, zazdroszczę i gratuluję :) a długo jesteście razem? kochacie się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina12346
tak skarbie napisze do ciebie bedziemy sie bzykac i bdz nam jak w niebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dochodze najczesciej na jezdzca, może to też troche przez stymulacje łechtaczki ale nie tylko:) ciezko mi powiedzieć na dobrą sprawe to nie koduje tego kiedy i w jakich pozycjach dochodze :) jak już dojde to fajnie jak nie tez dobrze:) i jeszcze jedna wazna kwestia- wytlumacz partnerowi ze to nie jego wina, ze poprostu tak masz, i że sam seks bez orgazmu jest dla ciebie ogromną przyjemnoscia... Jak on bedzie stawał na rzęsach i pokazywał ci swój zawód za kazdym razem jak tylko nie dojdziesz to tez nic nie osiagniecie.... oboje poprostu wyluzujcie i cieszcie sie chwilą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina12346
Paweł, dziękuje bardzo za chęć niesienia pomocy, ale nie interesują mnie przelotne znajomości ;) wiem, że póki się w kimś nie zakocham nie pójdę z nim do łóżka, takie mam właśnie postanowienie, bo tak jest najlepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszczalska :P
ja przez cale wakacje puszczalam sie ze starcem i zaluje on mial bardzo duzo dziewczyn c**j wie moze jakiego hiva mam lub inne choroby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina1234.6
osz ty c**ju jebutny choc do mnie zerzne cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość, a w pozycji na misjonarza zdarzyło Ci się dojść? :) Bywało, ze mi przez jakiś czas było przyjemnie, ale to niestety mijało. W każdym razie dziękuje za dobre rady, na pewno wezmę sobie je do serca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Także napisz karina , mi nie zależy na tym aby cie bzyknąć i nara tylko poznać cie a jak będziesz chciała to coś więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce być nie miły ale jak to czytam to dochodzę do wniosku że u was związek polega na Seksie.Jak was facet nie doprowadzi do orgazmu to zmieniacie go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×