Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sloneczkozielone

Od dzis!:-) schudnac 5 kilo:-) kto ze mna?

Polecane posty

Gość bede piekna
witajcie wczoraj w sumie zrobilam 520 skokow a dzis zaspalam na cw rano:):) powolutku ale wydaje mi sie ze robi mi sie plaski brzusio: trzymam za was kciuki:):*:*:* mielego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowisz masz
super ze i u Ciebie coś widać. myślę nad rozpoczęciem ćwiczen na macie w domu. zalezy mi na wyszczupleniu ud i poniesieniu pupy... musze poszukac czegos w necie. milego dnia! trzymaj się bo ja zamierzam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot40
dołączam się do odchudzania do wakacji chcę schudnąć około 10 kg. ale i 5 kg będę zadowolona. Obecnie przy wzroście 163 ważę 74 kg, nigdy do tej pory tyle nie ważyłam nawet w ciąży!! Jestem załamana, przytyłam 10kg przez ostatni rok. Od jutra zaczyna dietę 50/50 myślicie że uda mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to za dieta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot40
jesz na przemian jednego dnia 1500-1800 kcal, a drugiego 500 kcal, jest mnóstwo informacji w necie, chyba łatwiej wytrzymać, ja zamierzam w dni "tłuste" dodatkowo aeroby 30-40 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabiniaaaaaa
dieta dziala widac to po mojej znajomej z pracy chudnie i je wszysrko tylko ze w 1 dzien mniej w 2 wiecej tzn 50/50

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bede piekna
dziewczyny co robicie? ja mialam na obiedzie 2,5 malego ziemniaka, troche kapusty, dwa skrzydelka milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już 2 tygodnie temu zaczęłam od odstawienia słodyczy i bułek słodkich, zaprzestania kolacji i poszło 2kg w dół obecnie: 163 waga, 59.5 kg w sumie to by mi do tych 55 wystarczyło ;] mój pomysł na odchudzanie zawsze jest ten sam = MŻ ;] jem wszystko ale o połowę mniej... i tak: w pracy: 1 kanapka ( i tu różnie, raz z mięsem, raz z serem, raz z mięsem i serem, raz z twarogiem a raz sucha bułka) i warzywo tj pęczek rzodkiewek, pomidor lub 2 ogórki owoc, tu już w zależności od sezonu coś tam sobie podjadam.... czasem jogurt jak przyciśnie... mało trochę ale mam pracę siedzącą i za bardzo nie mogę sobie pozwalać.... w domu zjadam zupę, na przemian z drugim daniem ale zupy to jednak jest to bo ułatwiają wypróżnianie... i to jest tak ok 17... potem już aż do rana nic bo zajęta jestem placem zabaw itp ;] w weekendy mam wolne więc i posiłków mam o 1 więcej... moja największa bolączka to to że jakoś nie mam sił ani czasu w ciągu dnia na ćwiczenie, pozostają mi tylko późne wieczory a tu nie zawsze jest chęć.... ale od jutra się zaparłam i będę robiła tą chodakowska ( kolega mi polecił), piszecie że ciężko, może i tak ale te 6 minut mnie nie zbawi a przed ciążą to zasuwałam na siłkę po 5 razy w tyg więc dam rade ;] mam zamiar też zacząć powrót do zielonej herbaty, zwiększyć ilość picia bo moja córa w jeden dzień wypija więcej niż ja w 3 dni... efekty poczynań najlepiej śledzić centymetrem a nie wagą.... oprócz tego muszę zadbać o swoją skórę bo jakoś strasznie ją zapuściłam w ostatnim czasie.... także do roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowisz masz
no wiec - dzien porazka. sniadanie - 1 kromka razowca z wedlina drobiowa + salatka z pomidora, ogorka i sałaty polana jog.nat. ale obiad - wiedziałam ze bedzie ciezko i dalam ciała: poledwiczki grilowane z opiekanymi ziemniakami i bakłażanem :O do tego deser - truskawki z 2 galkami lodów waniliownych i bita smietana. a lewdwo co nie wzielam sernika. kolacja - brak, kara za kare tez spacer - 1,5h. no coz...od jutra znowu walcze :) olka - moge z toba cwiczyc ta chodakowska, jak chcesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowisz masz
a zapomniałam - wsunełam jeszcze słodką bulke z truskawka - o moj boze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczkozielone
hej dziewczynki:-) po przerwie ale dzialam dalej:-) dzis na sniadanko ciemna bulka z monte teraz zielona herbata.. rano 20 przysiadow.. chyba zaczne od dzis cwiczyc z ewa chodakowska..:-) slub tuz tuz wiec trzeba bedzie troszke zrzucic:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowisz masz
hej, sniadane karne - samo białko (serek wiejski) z pomidorem i sałatą. teraz pije kawe. obiad bedzie piers z kurczaka z pomidorem, ogorkiem, feta i sałatą. kolacja kefir. do tego o 19 bieganie. moja pokuta za wczoraj :) trzymajcie się. zdam relacje wieczorem co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowisz masz
no i chyba zostalam sama na placu boju. trudno - walcze dalej i bede wpisywac co i jak u mnie. bardziej mnie to dyscyplinuje. plan na dzis: wlasnie jem 2 kromki razowca z szynka i pomidorem + kawa z mlekiem,. II sniadanie: kefir z truskawakmi obiad - sałatka: pomidor, ogorek, 2 jajka i opakowanie paluszków krabowych. kolacja: gotowana fasolka szparagowa. o 19.00 basen. brzuch zrobił sie juz płaski, a ja czuje sie lżej. mysle ze jesli dalej bede dietowac tak na spokojnie, to bede gotowa na to wrzesiowe wesele kolezanki :) chyba sobie coś ekstra kupie w nagrode :) miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowisz masz
dzien dobry, kolejny dzien diety: - sniadanie kanapka z szynka i ogorkiem - II sniadanie - serek wiejski z pomidorem, czereśnie, - obiad: pomidorowa z brazowym ryzem - deser: a co! miseczka lodów waniliowych, - kolacja - ogromna micha kalafiora. o 20 .00 idę pobiegać. widzę zmiany na ciele - brzuch jest juz płaski, uda mi też zleciały; czuje po spodniach. miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowisz masz
dzien dobry :) wczoraj - plan zrealizowany w 100% a nawet więcej, bo nie zjadałam kalafiora. po bieganiu było mi strasznie gorąco i na mysl o garacym kalafiirze zrobilo mi sie slabo. zauwazylam tez ze zmalal mi apetyt. musze wmuszac w siebie jedzenie. wole wypic kefir. plan na dzis: - sniadanie: owsianka ma mleku z owocami, - II sniadanie: kefir, - obiad: warzywa gotowane na parze i .pierś z kurczaka, - deser: galaretka z owocami, - kolacja: kanapka z serem, pomidor, kefir. dzis leniuc***e i nie bede cwiczyc - wczoraj biegałam godzinę. milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez zaczynam od poniedzialku bo jutro jade na 2 dni wiec same wiecie idzie wam swietnie , fajnie ze piszecie menu bo ja nie mam wogole pomyslu co jesc zeby schudnac dzieki za to ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i mam max 5 kg a wlasciwie to brzuch mi wystaje najwiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowisz masz
dzien dobry :) nie wiem czy tak świtnie, bo wczoraj lekko zgrzeszyłam. na kolacje zjadłam kiełbase z grilla. trudno. ale za to zrobila skalper ewy chodakowskiej. dzis duspko boli jak diabli. menu na dzis" sniadanie owsianka z nektarynkami, kawa II sniadanie: duzy kefir (mam na jego pkt obsesje chyba) obiad. malo obiadowo ale mam chęć na śledzie w smietanie, którą zastąpię jog.naturalnym, i dodam do kupionych filetów jeszcze cebulę i ogórka kiszonego + 2 kromki razowca, deser - kupiłam sobie loda wodnego (120 kcal) tak wiem sam cukier ale mam to w d***e - chce loda! ;) kolacja: gotowany kalafior. dzis zrobię trening melb B 10 min na posladki i nogi. jesli ktoś chce pisać, zapraszam. jak nie - bede i tak dalej pisać. dzieki Wam pilnuje sie bardziej ;) milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowisz masz
dzien dobry, wczorajszy dzien - lekko uległ modyfikacjom: do menu doszła sałatka z wędzonym lososie, mixem sałat, pomidorami i melonem + taka mała pszenna bułeczka (miałam zrobić tylko jeden gryz - ale wiadomo jak się takie probowanie konczy). zrobiłam te 10 min. z mel b. nie wiem czemu ale bola mnie plecy. musze robic odstepy w cw na macie. plan na dzis: teraz poranna kawa (zawsze biała bez cukru), za chwilę: sniadanie: razowiec + śledzie w śmietanie;) dokupiłam wczoraj 4 paczki, bo są u mnie teraz w promocji lisner za 5 zł, zaraz biose się za przyrządzanie; mysle aby dodać do tego jeszcze ugotowane jajko i moze zielony groszek... II sniadanie: mango zalane maślanką, pewnie zmiksuje, obiad: sałatka z wszystkich warzyw jakie mam w lodówce z fetą i do tego pieczone udko kurczaka, deser: dokończę poranne mango, kolacja: hmmm na razie nie mam pomyslu wiec zakładam: kefir. dzis leniuchowanie, daje odpoczac plecom. jutro za to umowiłam sie na bieganie. milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowisz masz
dzień dobry, trzymam się dzielnie planu ale psychicznie przeżywam kryzys :( malo co wczoraj wieczorem nie poddałam się i nie wsunełam czekoladek. wyjęłam spodnie z szafy ktore rok temu nosiłam, w tym roku nie wchodze w nie i sadziłam, że po tych prawie 2 tyg bedzie lepiej, ze przynajmniej zapnę się :( niestety nie dało rady. przegladałam też zdjęcia kiedy byłam szczuplejsza, moja buzia miała ładnie zarysowane kości policzkowe, a teraz mam bułę a nie buzię... ech... :( nie poddaje się oczywiście ale przykro mi że taka głupia byłam/jestem i dorowadziłam się do takiego stanu :( plan na dziś: zaraz sniadanie: oswianka z czereśniami, II sniadanie: czereśnie, obiad: pomidorowa z brazowym ryzem, deser: czereśnie (mam na działce więc bede je katować póki sezon sie nie skończy) kolacja: serek wiejski z pomidorem, sałatą i ogorkiem. moje menu jest chyba lekko powtarzalne, ale nie chce mi sie na razie nic nowego wymyslac i poki nie wymiotuje na widok niektórych dan, bede na nim jechać :) miłej niedzieli! oby od nowego tygodnia cos ruszyło z kopyta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowisz masz
dzien dobry, wczorajszy plan wykonany, tyle ze bez biegania bo wieczorem miałam gościa i wybraliśmy sie na spacer. menu dzisiejszego dnia: sniadanie: jajecznica na kawałku kiełbasy, taaak wiem ale mam ochotę, II sn: czereśnie, obiad: maślanka, podwieczorek: czereśnie, kolacja: serek wiejski. w miedzy czasie: kawa z chudym mlekiem, ale jej nie piszę bo nie ma kcal. dzis ubogo bo wczoraj nie miałam czasu przygotowac jedzenia do pracy. wieczorem zrobię skalpel. miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc,
sledzie w smietanie to chyba sporo kalori? czy sie myle, tez bym zjadla a le sie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowisz masz
zrob tak jak ja: kup filety lisnera, jog. naturlany bakomy ten mega gesty, do tego cebula i pieprz. mi smakuje a kcal ma bardzo mało. szukam jakis nowych, szybkich przepisów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowisz masz
mysle, że w zakresie obiadów bede korzystac z przepisow diety dukana, z tym ze nie wykluczam warzyw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc,
dziekuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc,
tez chce pare kilo schudnac a nic mi nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowisz masz
prosze bardzo :) nie wolno sie poddawać. ja tez mam kryzys, ale do jasnej cholery kiedyś musi sie ruszyć! musze uciekac do pracy - miłego dnia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wzajemnie , ja tez zaraz do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×