Facet poznany na necie mnie prześladuje-boję się.

prawda jest taka że wszystkie jesteście puszczalskie , tylko d**y dajecie nieodpowiednim facetom , a później narzekacie , w******ł mnie i zostawił , zrobił dzieciaka i mnie zostawił , a gdybyście pomyślały nie miałybyście takich problemów.

ile ja bym dała,zeby on mnie zostawił zakompleksiony prawiku...

nie mam pomyslau na rozwiazanie twojego problemu, uwazam jednak, ze powinnas komus z twojego otoczenia o tym powiedziec. nie daj boze jak facet dostanie naprawde swira i sie na ciebie rzuci czy kogos nasle, zeby ktos o tym wiedzial. pisze to na powaznie, pomysl rozsadnie. na takiego faceta nie ma zadnego normalnego sposobu bo on jest zaburzony. jego trzeba by wyslac na leczenie albo do zakladu.

nie moge powiedziec rodzinie, moj tato przyjedzie i bedzie chcial go doslownie zmiesc z powierzchni ziemii, a skutek moze by zly dla taty.Wie wspollokatorka i moja najlepsza przyjaciolka. Obydwie maja o nim jak najgorsze zdanie.

i czemu innych od zakompleksionych prawików wyzywasz tez to pewnie po kimś spływa puszczalska z ruskim to jest dopiero duma do obnoszenia sie teraz juz ci nic nie pomoze bo ruski to ruski załatwi cie na cacy niestety

no sama piszesz ze kolezanki maja o nim jak najgorsze zdanie ale ty klapki na oczach byle c**j w d***e był nawet i ruski z mafi psychol

nie jest z mafii, nigdzie o tym nie napisalam. Dlaczego mi ublizacie? A jakby byl polakiem?

nie jest z mafii 000 wystarczy tego co jest ale dobrze ze kolezanki wiedza. tak na wszelki wypadek. a on mieszka w tym miescie co ty studiujesz? czy przyjezdza do ciebie?

tak,mieszkamy w jednym mieście. On do mnie przyjeżdża. Z dzielnicy oddalonej o 10km. Najgorsze jest to,ze ja ie wiem czy i kiedy mnie śledzi. Kazdy z nich ma jakies autp,albo prawie kazdy. On wezmie inny samochod,albo nawet wsadzi tam kumpla i ja juz nie wiem. Tez jezdzę samochodem.ale ostatnimi czasy ( moze ja zeswirowalam) omijam opuszczone drogi, blisko lasu itp. Boje sie nawet tego,ze jakis kolega do mnie podjedzie i sie przywita. Wczoraj siedzimy u niego w samochodzie. Dostalam sms od kolegi, zwykly taki( on ma dziewczyne, cala 3 sie przyjaznimy), zebym moze wpadla na grilla i piwko. Myslalam,ze umre ze strachu, ze on wyrwie mi telefon itp.

to na bank Gdańsk. Otworzyli obwód kaliningradzki to i się swołocz zjeżdża. Zobaczycie co się stanie,jak zacznie dochodzić do tragedii. Kryytykujcie ja jak chcecie,ale ta mloda kobieta boi się wychodzić z domu. Przesepczosc wzrosnie. Zobaczycie bo tak jest z ruskimi. Nie wem jak Ci pomoc autorko, naprade,przepraszam,ale jedyna szansa to zeby sie odkochal. Twoja ew,ingerencja w to,moze sie skonczyc nawte twoja smiercia

laVita mysle, ze pierwsze co trzeba zrobic to mu kategorycznie zabronic zeby stal i wyczekiwal pod twoim domem. powiedz mu, ze mozecie sie spotykac (na razie tak na odczepnego) ale ty masz studia i jakies zycie tez poza nim i ciebie jego zachowanie stresuje. spotkania tylko na miescie i na umowiony czas. zadnego terroru telefonicznego, zadnego sprawdzania, itd. Zobaczysz jak on na to zareaguje. wtedy sie zorientujesz czy mozesz "pozwolic" sobie na wiecej i ewentualnie w jaki sposob. jesli juz po tej rozmowie bedzie swirowal to nie widze zeby to sie zakonczylo bez rabanu. To najsensowniejsza porada jaka tu przeczytałam.Dodam tylko,że ten raban,to powinno być pójście na policję bez myślenia o tym czy on się ich boi ,czy nie!

ta rade też mi się wydaje sensowna. Ale z nim ciezko. WIe,ze mam sesje, duzo pracy. Konczy sie mowieniem " Nie kochasz mnie? nie cchesz"?. Jak jestesmy razrm i nie mam bananu na ustach tylko normalna mine to juz " czemu jestes smutna?jeses na mnie zla?jestes dziwna, co sie stalo?".On i ta przyjezdza i tu stoi. A ja boje sie nie zejść,bo boje sie,ze sie na mnie odegra. Musze spadac, bede potem

Widać ze robi pod siebie ze strachu dlatego z taka złością tutaj reaguje

Wezcie sie zamknijcie mizoginistyczne trolle to, ze kobieta sie z kims przespala nie oznacza z automatu ze dobrowolnie zaprzedala sie w niewole i teraz stanowi jego wlasnosc doputy dopuki on nie pozwoli jej odejsc Autorko sytuacja w ktora sie uwiklalas rzeczywiscie jest nieciekawa i potencjalnie niebezpieczna. Na policje to za bardzo nie ma co liczyc bo oni conajwyzej moga "interweniowac" jak juz dojdzie do tragedii a prewencyjnie to co najwyzej potrafia wlepic mandat pijanemu kierowcy.. Rozwiazaie? NAJBEZPIECZNIEJ PO PROSTU UCIEKAC. USPIC CZUJNOSC NATRETA A NASTEPNIE PO ANGIELSKU WYPROWADZIC SIE ZARAZ PO EGZAMINIE DYPLOMOWYM ALBO I WCZESNIEJ (PO TWOJE RZECZY MOZE PRZYJECHAC KTOS Z RODZINY). tEN RUSEK nIE MOZE KONTROLOWAC CIE CALY CZAS PONIEWAZ PRZECIEZ PRACUJE A TY ZDAJE SIE WIESZ KIEDY JEST W TEJ SWOJEJ ROBOCIE NIE???

moze on i pracuje ale czy jego koledzy tez, niewiadomo. ona sie boi ze oni ja ewentualnie sledza. oczywiscie, ze najlepszym rozwiazaniem byloby zniknac bez sladu, ale czy to sie da zrealizowac. nie wiadomo na co tego typa stac - to jedno. drugie, to te kolezanki z ktorymi mieszka. jak ona zniknie to moze one pojda na pierwszy ogien i one beda gnebione i pytane gdzie ich kolezanka mieszka. to naprawde jest trudna sytuacja i jak najbardziej moze byc niebezpieczna. ja uwazam, ze im wiecej osob o tym wie, tym lepiej. ja bym powiedziala rodzicom co jest grane i pogadala tez z kims z policji pytajac jak w takiej sytuacji najlepiej sie zachowac.

ale ma podobno dużo kolegów co mu chętnie pomogą i mogą ją śledzić, pilnować, więc to nie do końca tak

Zachciało się jej badboya

Zachciało się jej badboya

Jest takie stare gangsterskie powiedzenie - Albo ty sprzątniesz jego, albo on ciebie. Radze sobie wziąć je do serca.

Musisz wyczuć czego on nie lubi i dziewczynach i ... Zacząć to robić? Nie maluj się,nie układaj włosów,zacznnij ubierać się niechlujnie,może nawet przestań się depilowac. Wymyślaj jakieś rzeczy które będą go nudzić czyli tak jak wspomnialas o jakiś nudnych książkach , poezji itd. Wkoncu sam ucieknie ;) tak będzie najbezpieczniej. Faceci też nie lubią jak kobiety płaczą i się nadmiernie wzruszają ,wiec możesz też wpadać w melancholię.

Musisz wyczuć czego on nie lubi i dziewczynach i ... Zacząć to robić? Nie maluj się,nie układaj włosów,zacznnij ubierać się niechlujnie,może nawet przestań się depilowac. Wymyślaj jakieś rzeczy które będą go nudzić czyli tak jak wspomnialas o jakiś nudnych książkach , poezji itd. Wkoncu sam ucieknie ;) tak będzie najbezpieczniej. Faceci też nie lubią jak kobiety płaczą i się nadmiernie wzruszają ,wiec możesz też wpadać w melancholię.

Przyczepił się do mnie kiedyś taki debil, odpuscił dopiero jak dostal solidny wp*****l.polecam ten sposób :P zawsze tak się pozbywam ludzi, jak nie rozumieja kulturalnego "s********j"

To też przyszło mi do głowy: " ja uwazam, ze im wiecej osob o tym wie, tym lepiej. ja bym powiedziala rodzicom co jest grane i pogadala tez z kims z policji pytajac jak w takiej sytuacji najlepiej sie zachowac." Koniecznie(!!!),powiedz wszystkim komu ufasz,że facet jest taki jaki jest , że się go boisz i na co go stać:(;i nie martw się na zapas o ojca,jest dorosły -podejmuje samodzielne decyzje w sprawach swojego życia.I miej na uwadze jedną rzecz:cokolwiek się stanie,to nie Twoja wina,a każdy kto mówi inaczej ...życia nie zna!(i "mówi" Ci to osoba,która mogłaby być Twoją mamą)Trzymaj się :)

Wiecie,nie chcę zapeszać ,ale to chyba działa. Wczoraj byłam miła, ale niedostępna i już bez obaw mówiłam swoje zdanie. Na wstępie pokłóciliśmy się o wynik testu na hiv. Pękła nam gumka, ja brałam leki pooekspozycyjne, szkodziły mi, ale musialam dopoki nie poznalam jego wyniku ( mial bujna przeslosc seksualna). Mi zrobili test w szpitalu(wynik na 2 dzien rano) jak sie zglosilam, więc luzik. On zrobil prywatnie. Ja cały dzien w stresie. Dzwonie, on mowi,e ma wynik.ale mi powie na miejscu. Blagalam,zeby powiedzial,balam sie. A on mnie zaatakowal " a jak mam hiv to mam spe****ać?" ja mówie,ze przyjedz niezaleznie od wyniku, tylko mi powiedz. Gdyby byl normalny,ale mial hiv, to przeciez nie jest MEGA problem. Znam jedna pare +/- od 9 lat.Żyja a minus pozostal minusem. Nie i koniec,nie powiedział. Przyjechał, dopadam koperte,otwieram, a on mi wyrywa,ze chya tylko po to chcialam go widziec. Nie wytrzymalam zaczelam sie na niego drzec, ze jest po***any, ze ja biore leki,ktore mi szkodza, wydalam na nie kupe kasy,bo on nie umial poprawnie wlozyc gumy a teraz odstawia cyrki jak 5 latek. Że mnie nie szanuje etc. On ze oczywiscie po to umieszcza wszedzie nasze słit focie i do mnie jezdzi bo mnie nie szanuje. Łaskawie pokazal wynik, ma minusa. DEBIL pier***ony. Przepraszam za te wulgaryzmy,ale jeszcze dziś się trzęse. Oczywiscie moja wina,bo jestem panikara. Ok, pogodzilismy sie, jedziemy ( mieszkamy a Gdansku) na plaze, rozmawiamy, jest w miare ok, juz spokoj. No i zachcialo mu sie seksu, ja bylam zmeczona i wsciekla(przed spacerem nawet chcalam jak juz gadalismy,ale potem chcialam spac).( w łóżku jest egoistą, gra wstępna nie jest konieczna chyba,ze ja mu zrobie dobrze ustami) Więc on na to " ok, odwioze cie". I cisnął 140, 160. Wiedział,że boję się szybkiej jazdy, 4 lata temu omal nie zginęłam w wypadku (jako pasażer). Błagałam,żeby zwolnił, że obiecał nie jeździć tak ze mną, a on,że obiecałam coś innego (seks) ale się rozmyśliłam. Modliłam się,zeby zatrzymała nas policja.Bałam się,ze sie zabijemy, albo,ze sie gdzies zatrzyma( pelno lasow). Ok, odwiózł mnie pod dom. Ja,zeby mu nie pokazac,ze sie udalo,bylam spokojna. Mowie,ide spac, a on,ze nawet nie chce go przeprosic,ze w 80% przypadkow przyjezdza na ch*j bo ja nie chce go widziec,kloce sie znim, i,ze nie chodzi o seks a o moje podejscie. Bez slowa weszlam do klatki. Od tamtej pory cisza.

nie bardzo wychodzi tobie zmyslanie tych bajeczek

już cioty atakują dużo bym dała,żeby to była bajeczka. Jak ktoś myśli,ze prowo to po cholere czyta albo odpowiada. Bede ignorować.

czy ostatnie dwa wpisy to pisala ta sama lorinee co wczesniej? az nie moge uwierzyc!

tak to ja, to jest co wydarzyło się wczoraj. Dziś się nie odzywa. Oby tak zostało

" laVita czy ostatnie dwa wpisy to pisala ta sama lorinee co wczesniej? az nie moge uwierzyc! " Też, to samo pomyślałam...

Niby chcesz sie od niego tak bardzo uwolnić, ale jak mu sie wczoraj pieprzyc chciało to byłaś chetna rozłożyć nogi..