Jak powinnam reagowac w takich sytuacjach?

Bo corka cos chyba zaczyna wymuszac... Ma 10 miesiecy. 1. Tata ja buja, szalejez nia, podrzuca, zmeczyl sie, odklada na podloge - ona placze na rece - co robic? 2. Lezie do czwegos, czego nie moze, np papieru toaletowego - zabierac do skutku, mimo, ze placze? 3. Chce chodzic za rece, ja po pewnym czasie nie mam sily i ja sadzam, lona krzyczy az sie zanosi - przeczekac? 4.Nie chce sie polozyc spac, a widze ze jest bardzo spiaca, ale klade (zasypia na rekach) na rekach i placze - mimo to kolysac az zasnie? Prosze o rady madrzejszych.

haha jak byś mnie opisała i moją francę małą nie podpowiem ci niestety mądrego rozwiązania noszę na rękach lulam bujam uspokajam włączam bajki mało pedagogicznie ale przecież nie zachowuje się źle 24/7 co nie? a poza tym jak ukradnie rolkę papieru i potem go niesie przez mieszkanie taka szczęśliwa i dumna że jej się udało to nie umiem się na nia gniewać obczaiłam jeden system jak już się zaprze na coś i zaczyna histerię to zajmuję ją czymś innym mniej szkodliwym np. zamiast kluczyków wpychanych do gniazdka daję jej mój stary telefon do zabawy powodzenia i nie przejmuj się :)

1- po prostu trzymac ja na swoich kolanach i tyle. 2 - zabierac do skutku i mówic, że tego nie może 3- przeczekać lub zając czyms innym 4 - nie kołysać bo inaczej wsyztsko będzie wymuszac płaczem i będzie jeszcze gorzej

ja to myślę tak: 1 to jest zabawa i dziecko chce sie bawić, to albo zajać czymś innym, albo dalej niech tata się męczy,w końcu moze na zawał nie padnie, dziecko potzrebuje kontaktu z wami 2 jeśli to nie zagraża życiu i zdrowiu dziecka dac sie pobawić, dziecko poznaje świat w ten sposób, trudno, zmarnujesz kilka rolek papieru w ciągu jej nauki poznawania przedmiotów, albo zajmij czymś innym jeśli jest to niebezpieczne "zajecie" stanowczo nie i zając czymś innym 3. dać cos w łapcie do zabawy, albo ku dziecku szelki, łatwiej bedzie ci ją prowadzać po mieszkaniu, nie trzeba sie zginać i męczyć 4 kołysanie nie bardzo, możesz ją położyć i głaskać po główce, śpiewać cichutko