Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcowa

MARCOWE MAMY NA START!

Polecane posty

Gość agan123
dla mnie płeć też nie ma wiekszego znaczenia chociaż u mnie w rodzinie to dosłownie jak małe dzieci to sami chłopcy i nie powiem że chętnie kupiła bym jakąś słodką sukieneczkę:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też jest że po porodzie położna przychodzi raz albo dwa razy do domu. Mnie jest obojętne co będę mieć, żeby zdrowe było. Ale wydaje mi się że będzie dziewczynka..;) zobaczymy przy następnej wizycie może..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj byl przy pierwszym porodzie. Pomagal mi jak tylko mogl. Opisywal wszystko co sie dzieje, np . ze widzi glowke, oczka nosek.. ze mamy piekna coreczke:) pozniej przecial pepowine. Jak bylam z polozna pod prysznicem to moj mial caly czas mala w ramionach. Niestety nie skorzystal z opcji spania z nami w szpitalu ale przyjezdzal codziennie po pracy i siedzial z nami caly czas. Na wyjscie odebral mnie jego tato i zawiozl do domu, moj w tym czasie przygotowal wszytsko na nasz przyjazd, posprzatal, nawet firanki zmienil, ugotowal obiadek i jako ze byl to 1 grudzien powyciagal juz odzoby swiateczne :) Wsapaniale wspominam ten czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, musiałam od wczoraj trochę nadrobić :) Ponawiam pytanie anna123 - jesli chodzi się nie do publicznej przychodni to też dają namiary na położną? Bo mnie lekarka jeszcze nic nie mówiła, za tydzień ma mi zalożyć kartę ciąży jak przyjdę do niej z wynikami badań. Co do płci to ja czuję się na chłopca, nie mam wyprysków, a wręcz moja cera sie poprawiła - ale ja chciałabym chłopaka może dlatego tak czuję ;) Co do wsi, to ja mam rodzinę na wsi i w dzieciństwie często byłam tam na wakacje i ferie i bardzo lubiłam te wyjazdy. Teraz jeżdże rzadziej, zwłaszcza jak kuzynka po ślubie się wyprowadziła do miasta i została tylko ciocia i kuzyn z rodziną. Odebrałam dziś wyniki badań, mam lekko obniżony poziom hemoglobiny i jeszcze kilku rzeczy - ciekawe co to oznacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja szwagierka urodziła w prywatnej klinice. Po porodzie musiała zgłosić się do przychodni, [nie wiem jak nazwać do państwowej?] zapisać się i zgłosić fakt o urodzeniu dziecka. Z tej przychodni przychodzi położna. Nic nie płaciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, co do porodu to ja będę mieć planowaną cesarkę ze względu na wadę wzroku więc jakby jeden "problem" jaki typ porodu rozwiązuje się sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam niską hemoglobinę , ale zawsze miałam z nią problemy, dostałam żelazo i mam spożywać więcej ciemnego mięsa[np. cielęciny, blee], jeść buraki, i pić soki z czarnej porzeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agan123
jasienka. a jaką masz tą wadę wzroku?? po prostu niedowidzisz?? wiecie ja to bym też chciała mieć cesarkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczet
annnnna123, miałam to samo parę tygodni wcześniej, teraz trochę się uspokoiło, ale do ideału brakuje. Najgorsze że nie można kremów na trądzik używać. Ja sobie kupiłam w rossmanie taki bardzo naturalny krem Alterra, aloesowy i bardzo mi pomógł. W ogóle ta linia Alterra w Rossmanie jest super, bo te kosmetyki spełniają najwyższe standardy ekologii, a są bardzo niedrogie - krem kosztuje ok. 10 zł. Widziałam też z firmy Perfecta specjalny dla kobiet w ciąży na wypryski, ale póki mam ten, to nie kupuję. A w ogóle ostatnie 2 godziny spędziłam na zgłębianiu tematu naturalnych porodów itp. Powiem Wam, że zawsze uważałam, że to oszołomstwo i niepotrzebne narażanie dziecka, ale teraz jestem coraz bardziej przekonana, że to jest słuszne. Natknęłam się na książkę "Narodziny bez przemocy". Czy któraś z Was czytała? Ja na pewno przeczytam. Poczytałam recenzje i komentarze, obejrzałam parę filmów i nagle otworzyły mi się oczy, że na narodziny warto spojrzeć z perspektywy dziecka. Nie wiem, czy dałam sobie wyprać mózg, ale właśnie odczuwam u siebie diametralną zmianę poglądów na ten temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vikiable - ja mam 11.4 :) Myślę że też każe mi jeść więcej żelaza. Akurat lubięczerwone mięso i buraki isok z czarnej porzeczki :) agan123 - ja miałam dużą wadę wzroku i 2 laserowe korekty i teraz mam mniejszą, ale te korekty powodują że nie mogę się wysilać - a poród to wysiłek i mam cylinder i jaskrę - lekarka już 10lat temu powiedziała mi że jak kiedyś będę rodzić to cesarka mnie czeka - teraz jestem umówiona na pierwszą wizytę w ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elżuńka
Creamyfull mnie też teść odbierał ze szpitala, bo mąż nie zdążył wrócić z delegacji. Miałyście widzieć minę tej babki w recepcji jak wychodziliśmy. Myślała, że ten siwy pan to ojciec dziecka a ja miałam 20lat i wyglądałam jeszcze młodziej więc myślałam, że jej oczy z orbity wypadną. Za to mój teść aż urósł taki był dumny z pierworodnego wnuka. Teściowa kazała mu nawet bukiet kwiatów kupić ale nie chciał siary robić wiec na szczęście koszyczek z kwiatkiem czekał na mnie w domu :) Z bukietem za to wrócił mój mąż z delegacji dwie godziny po naszym powrocie. Pamiętam ten dzień piękny majowy słoneczny i jak leżeliśmy z mężem wieczorem i wpatrywaliśmy się w to dziecię, bo jeszcze musiało do nas dotrzeć że oto zostaliśmy rodzicami. My i nasz dzidziuś i nikt więcej. Piękne... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnaa123
koczet chętnie spróbuje tego kremu o którym piszesz. --- Jejku az sie rozmazyłam jak opowiadacie o waszych powrotach ze szpitala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elżuńka
agan a ja to miałam cesarkę choć wcale jej nie chciałam. Dziecko było zdrowe puls miało ok, ułożone było prawidłowo i nawet wody były czyste, ale było już 3 tygodnie po terminie i zrobili, bo nie miałam rozwarcia ani skurczów a bali się że coś jednak może się złego stać. Każda ingerencja chirurgiczna w nasze ciało niesie za sobą groźbę komplikacji w przyszłości. Mnie teraz np bardzo boli czasem rozciągająca się macica, która była kiedyś rozcięta i zeszyta. Przez 5 lat dawno zdążyła się już zrosnąć i mam nadzieję że wszystko będzie ok. Kiedyś jednak rozmawiałam u lekarza z kobietą po 3 cesarkach i przestrzegła mnie bo miała we wieku 40 kilku lat usunięte wszystkie narządy w wyniku komplikacji po tych cesarkach. Uważam, że cesarka jest tylko wtedy konieczna gdy jest zagrożenie życia lub niedotlenienia dziecka lub np. poważny powód ze strony matki. Teraz jeśli się uda to będę robić wszystko by urodzić naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elżuńka- takie widoki są bezcenne i bardzo wzruszające. A ja wczoraj własnie oglądałam filmiki na youtube z porodów. Trochę mnie przeraziły ale też utwierdziły że kobieta jest stworzona do naturalnych porodów. (chyba że ma jakieś przeciwskazania to zrozumiałe że cesarka jest najbezpieczniejsza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też do końca nie wiem jak to jest z położną ale byłam ostatnio u lekarza rodzinnego i była akurat położna i mówiła, że po porodzie do mnie przyjdzie. A tam gdzie chodzę do ginekologa są 3 położne ale nie wybierałam konkretnej, przy każdej wizycie jest inna. Ale wszystkie są bardzo sympatyczne więc nawet nie wiem którą bym miała wybrać:) Wczoraj mąż jak zobaczył zdjęcie z usg stwierdził, że to na pewno chłopak;) A co do szkoły rodzenia to ja chyba się nie zdecyduję ale zamierzam iść na aerobik dla kobiet w ciąży ale to dopiero od 16 czy 17 tygodnia. Jak fajnie poczytać o Waszych powrotach ze szpitala:) Ciekawe jak to ułoży się u nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agan123
ehh dziewczyny same zobaczymy jak ten czas minie i zaraz juz będziemy miały swoje dzieciaczki:) nie wiem kiedy te tygodnie mijają:) a pamiętam jeszcze jak robiłam test a było to pod koniec czerwca a tutaj już koniec wakacji:) lubię sobie tak czasami pomarzyć:) za kilka dni mam 1 rocznicę ślubu i zastanawiam się jaki prezent dla męża i teraz troszkę żałuję,że on wie już o ciąży bo tak to dała bym mu pozytywny test z jakąś fajną kartką od serca;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczet
Nie mogę się powtrzymać, żeby nie podzielić się z Wami tym odkryciem. Ja aż się rozkleiłam, kiedy zobaczyłam ten filmik. Trochę trudno dziadka zrozumieć, bo to Francuz mówiący po angielsku, ale gada mega rzeczy. Jestem w szoku. Dajcie znać co o tym myślicie :) http://youtu.be/bNvcM76rgTo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patija mialam w pokoju wanne przystosowana ale nie skorzystalam bylo za pozno zreszta. Ale wiem ze babeczki rodzily. na youtube tez sa filmiki z takich porodow. Ledwo na lozko mnie polozyly ma 5min przed porodem. Ja to jedynie mam nadzieje ze tym razem dzieciatko przyjdzie o czasie bez zadnych wywolywan, niepotrzebnego stresu i boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elżuńka
A dziewczyny co sądzicie żeby kobieta, co już ma dziecko poszła na szkołę rodzenia? Nie potrzebuję pogadanek na temat opieki nad noworodkiem ale mimo że mam dziecko nie miałam porodu ani nawet jednego skurczu macicy jestem więc zupełnym laikiem w tej materii. Karmienie też średnio mi wyszło, bo miałam zapalenie po porodzie a potem musiałam karmić raz piersią raz z butelki, bo pokarmu było mało i wodnisty i dziecko w ogóle się nie najadało i tak przez 5 miesięcy a potem to już była sama woda więc dałam sobie spokój. Szkołę rodzenia prowadzi u nas ta sama babka co w szpitalu powiedziała mi że trzeba karmić do roku i tak się zastanawiam czy nie wyśmieje matki co ma już dziecko i która przyszła na szkołę rodzenia w dodatku wyrodną bo nie karmiła dziecka nawet pół roku i to od początku dawała mu też modyfikowane by się najadł i zasnął chociaż na godzinkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elzunka tez dostalam kwiaty od mojego ale juz na drugi dzien w szpitalu, a malutka rozowego misia z napisem Baby Girl :) tatusia strasznie rozpierala radosc ze doczekal sie coreczki. Pamietam jak przy porodzie kiedy tylko zobaczyc plec to kilka razy powtarzal "to dziewczynka, to dziewczynka, mamy dziewczynke " hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patija porod w wodzie czy moj porod? Bo moj to raczej koszmar kazdej kobiety i nie zycze nawet wrogom tego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałam że twój był łatwy i szybki skoro położyli cię na łóżku a za 5 min już urodziłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozniej znajde chwilke to opisze jak macie ochote poczytac. Rodzilam przez wywolanie z 2cm rozwarcia i prawie w toalecie. Dlatego w ostatniej chwili polozyli mnie ma lozko... No caly porod trwal niecale 4h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elżuńka
Gdybym miała taką możliwość to na pewno bym rodziła we wodzie, niestety u mnie w szpitalu nie ma takiej możliwości, a szkoda bo woda działa na mnie rewelacyjnie uspokajająco i odprężająco. Mimo wczesnej ciąży popływałam w tym roku w jeziorze podczas upałów to było dla mnie jak lekarstwo na moje zszargane w tym czasie nerwy. Ogólnie to we wodzie czuję się jak ryba. Przepłynięcie na drugą stronę naszego wąskiego jeziora nie sprawia mi większego problemu ani zmęczenia. Chyba będę od czasu do czasu na basen chodzić w ciąży szkoda tylko że i na basen i na szkołę rodzenia muszę dojeżdżać dobre 13km w jedną stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
creamyful- ja chętnie się dowiem jak to było z twoim porodem. Ale z tego ci piszesz to nie ciekawie. Jedyny plus że tak krótko. Jak czasem słyszę od koleżanek że rodziły 15 albo 18 h to sobie nie wyobrażam tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elżuńka- ja do lekarza i na basen muszę dojeżdżać 18km.. Ale cóż trzeba jeździć. A na basenie to też ubóstwiam być chociaż nie za specjalnie umiem pływać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elżuńka
No to nie mam co narzekać :) Mi lekarz na pierwszej wizycie zakazał kąpieli we wannie :( Ja nie mam wanny co prawda ale mieszkamy z teściami i oni mają i chętnie bym sobie w niej poleżała i odprężyła się raz na jakiś czas zwłaszcza teraz. Muszę zapytać czy teraz w drugim trymestrze zakaz nadal mnie obowiązuje. Ryzyko poronienia już jest mniejsze więc może dostanę pozwolenie, przecież nie muszę się kąpać w gorącej wodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dobrze ze mamy to forum :) Bo ja nie miałam wogole pojecia o poloznych, ze sa z nia jakies spotkania, ze pozniej przychodzi itp- szok ;) Pisałyście troche o płci dziecka- ja coś czuję ze chlopak, jakoś każdy mówi "on" No i wg kalendarza chinskiego wychodzi chlopiec, według teori, że na chłopca poprawia się cera- tez się zgadza. No i teoria, że niby im bliżej owulacji dojdzie do zapłodnienia, to wieksze szanse na chlopca (a u nas bylo dokładnie w dzien owulacji) - chociaz nie celowalismy specjalnie, tak wyszlo :) Ogólnie niby nie wierze w te teorie o ktorych pisałam, ale jestem ciekawwa jak to wyjdzie :) Chociaz z coreczki tez bardzo się ucieszę, ważne żeby było zdrowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×