Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Otyły mąż - niskie libido

Polecane posty

Gość gość

Jesteśmy małżeństwem od 4 lat i jakość naszego życia seksualnego bardzo się pogorszyła w porównaniu z tym, co było na początku znajomości 12 lat temu. W ostatnich latach mąż dorobił się 34 kilo nadwagi, jest zwyczajnie otyły, i co gorsza nie ma w sobie motywacji do odchudzania. Nie chce iść do dietetyka, jeśli przechodzi na dietę, to na kilka dni i widząc brak zmian na wadze rezygnuje. Bywają miesiące, w trakcie których nie dochodzi do zbliżeń, a jeśli już, to góra 2 razy w miesiącu i wyłącznie z mojej inicjatywy. Niestety n ie jest w stanie utrzymać erekcji, więc orgazmów nie miewam. Dla mnie ilość seksu jest zbyt mała i cały czas chodzę podminowana. Rozkład naszego życia erotycznego prowadzi do większej ilości kłótni, co tez nie jest dobre. Czy ktoś ma jakiś pomysł, jak go odchudzić albo co mu podawać do jedzenia, żeby pobudzić libido? Oczywiście żadne jawne suplementy nie wchodzą w grę, bo nie chce ich brać i w zamian mniej więcej co trzy dni mi obiecuje, że seks będzie (i oczywiście go nie ma, bo albo jest przejedzony, albo męczy go alergia, albo boli go głowa - tragedia!). Mam 35 lat i jestem wrakiem kobiety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kutassis
Walen najlepiej by lezal na plecach i chcial zeby mu laske siorbac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu że kochanka sobie zjadziesz jak się za siebie nie weźmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krinaaa
Pewnie chcial ci pokazac ze jest dobry na poczatku i sie staral. Teraz juz nie ma na to ochoty albo rypie cos na boku. A moze po prostu ma taki temperament, nie potrzebuje tak czesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FIash
Nie załamuj się, pogadaj z nim o tym że chciałabyś go lekko odchudzić. Sport lub wszelaki ruch pobudza popęd. 35 lat to za wczesnie by kończyć "karierę" łóżkową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wątpię żeby coś miał na boku. jeśli ma taką nadwagę jak pisze autorka to długo nie pobzyka, jeśli w ogóle daje radę. kochanka? jak nawet żony nie zaspokaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kutassis
Kopnij go w grube d*psko niech z********a co dzien 2 km biegiem i przestan tlusto gotowac. Nadwaga skads sie wziela!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie gotuję tłusto. On po prostu zapycha się słodkimi batonikami i napojami - ja tego nawet nie tykam, i często robi to w tajemnicy przede mną. Powiem więcej - bardzo często tego, co ja gotuję (a gotuję zdrowo, z duża ilością warzyw) nawet nie tyka, tylko zapycha chleb z masłem. Kochanki nie ma na pewno. Oboje pracujemy z domu i spędzamy prawie cały czas razem - to skąd, gdzie i kiedy miałby czas na inna kobietę. Poza tym on ma zasady (jest wierzącym katolikiem) i to nie wchodzi w grę. Na początku nie był taki otyły - był naprawdę przystojnym mężczyzna który mógł długo i często. Kiedy przestał regularnie uprawiać sport zaczął tyć. No i seks przestał uprawiać, a to tez była jakaś aktywność. Przebiec nawet 12 km dziennie to dla niego nie problem, bo on uprawia biegi długodystansowe - tylko nieregularnie. Przez to że nie biega regularnie nie ma to wpływu na jego wagę. No i przez to, że żre bez opamiętania! Przypadek beznadziejny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast gnębić męża jakimiś dietami, to po prostu zacznijcie się zdrowo odżywiać oboje, wprowadźcie dużo warzyw i owoców, ograniczcie słodycze, napoje gazowane itp. i co najważniejsze kolacja najpóźniej o 19. Dodatkowo dawka sportu, jazda rowerem, czy też długie spacery na początek były by ok. A jeżeli wolicie spędzać czas przed tv czy komputerem, jedząc przy tym chipsy popijając colą to nie dziw się że mąż tyje.. Moim zdaniem takie rozwiązanie jest najlepsze, może samemu ciężko jest mu się zmotywować... Zdrowsze odżywianie, więcej ruchu i libido samo z siebie wzrośnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fallek
Przyczyna tkwi w psychice. Moze zycie prowadzone do tej pory juz go nudzi. Moze potrzebuje jakiejs zmiany. Zapycha sie slodkimi rzeczami zeby oslodzic sobie zycie. Uwazam, ze powinniscie radykalnie cos zmienic w swoim zyciu. Weszla rutyna i to jest chyba problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fallek
Przyczyna tkwi w psychice. Moze zycie prowadzone do tej pory juz go nudzi. Moze potrzebuje jakiejs zmiany. Zapycha sie slodkimi rzeczami zeby oslodzic sobie zycie. Uwazam, ze powinniscie radykalnie cos zmienic w swoim zyciu. Weszla rutyna i to jest chyba problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba camember nie doczytałeś - ja odżywiam się i gotuję zdrowo, natomiast mąż nie zawsze je to, co gotuję. Ma dwie ręce i sam sobie potrafi zrobić posiłek. To nie jest dziecko, tylko dorosły chłop, lat 36. Co do ograniczania słodkości i napojów gazowanych, to powtarzam raz jeszcze - on to zapycha w tajemnicy przede mną, bo jak przynosi to do domu, to mu zwracam uwagę - ja tego nie tykam. To co mówisz teoretycznie ma sens, ale ON NIE MA MOTYWACJI a ja nie wiem jak ją wzbudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FIash
cztery części magiczne - tylko mi nie mów że Twój tak skończył? w takim razie muszę się poważnie Tobą zająć ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Uwazam, ze powinniscie radykalnie cos zmienic w swoim zyciu. Weszla rutyna i to jest chyba problem." Ha ha, namawiam go na przeprowadzkę do innego miasta czy na wyjazd w nowe miejsce albo nawet na wyjście do nowego miasta - nie, nie i nie. Malo celna diagnoza. Rutyna nie jest tu problemem, ale na pewno problem tkwi w psychice. Poddał się, nie dba o siebie, jest na siebie zły, a z drugiej strony nic z tym nie robi. Moja cierpliwość się już kończy - to trwa już dobre 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kutassis
No to wez sie za niego kobieto. Ostro z nim pogadaj i moze sie cos zmieni. Moze ty musisz przejac inicjatywe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym sobie darowala- widac ze maz nie jestem toba zainteresowany. na twoim miesjcu jesli chcesz zeby cos ruszylo to UDAWAJ ZE MASZ KOLEGE , zacznij gdzies wychodzic, niech facet zoabczy ze moze cie stracic i jesli mu zalezy to rudzy d*pe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dieta , ruch i prostalong vital

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem to tylko kwestia czasu jak kogos poznasz.maz zostanie sam jak palec.moj maz tez ma 36 lat a cialo idealne.jestesmy razem 12 lat,mamy dwoje dzieci.sex siedem razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy pisałam swój post nie widziałam jeszcze twojego o tym że starasz się gotować zdrowo :) wiadomo, facet ma dwie ręce i posiłki sobie może przygotować sam, więc warto robić odpowiednie zakupy, może warto zmotywować go jakimś sportem, np zapiszcie się razem na tenis, fajna zdrowa forma spędzania czasu, ogólnie powinniście tak planować wolny czas, aby on nie myślał o tych batonikach i takich innych, tylko czymś się zajął./.. pisał ktoś o rutynie, też mam takie zdanie że rutyny w związku nie powinno być, i trzeba ją zabijać w zarodku, może u was autorko to jest przyczyną? Mój mąż też lubi podjadać "słodkości" ale w ograniczonych ilościach, poza tym odwiedza siłownię i biega, więc nie tyje ani grama...poza tym jemy dość zdrowo, a do picia oprócz kawy czy herbaty zawsze mamy zgrzewkę wody ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sympsan
Kaz mu s*******ac z domu az nie schudnie i nie zmieni swojego nastawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gdy pisałam swój post nie widziałam jeszcze twojego o tym że starasz się gotować zdrowo usmiech.gif" Nie "staram się gotować zdrowo" - ja gotuję zdrowo i tak się odżywiam... xxxx "wiadomo, facet ma dwie ręce i posiłki sobie może przygotować sam, więc warto robić odpowiednie zakupy," Ma też dwie nogi i portfel, więc chodzi do sklepu i kupuje sobie rzeczy, których nie ma w domu... xxxx "może warto zmotywować go jakimś sportem, np zapiszcie się razem na tenis, fajna zdrowa forma spędzania czasu," Zgadzam się, jednak nosząc 34 dodatkowe kilogramy narzeka na stawy i szybko się męczy. Poza tym nie jest to tani sport. xxx "ogólnie powinniście tak planować wolny czas, aby on nie myślał o tych batonikach i takich innych, tylko czymś się zajął./.." Naprawdę sądzisz, że on myśli o batonikach bo się nudzi? :) xxx "pisał ktoś o rutynie, też mam takie zdanie że rutyny w związku nie powinno być, i trzeba ją zabijać w zarodku, może u was autorko to jest przyczyną?" Nie, nasz związek nie jest oparty na rutynie. xxx "Mój mąż też lubi podjadać "słodkości" ale w ograniczonych ilościach, poza tym odwiedza siłownię i biega, więc nie tyje ani grama.." Podaj mi sposób na zaciągnięcie mojego męża do siłowni lub zmotywowanie go do regularnego wysiłku, bo teorię to chyba każdy zna. xxx "poza tym jemy dość zdrowo, a do picia oprócz kawy czy herbaty zawsze mamy zgrzewkę wody oczko.gif"" My mamy dwie zgrzewki wody - niegazowaną dla mnie, gazowaną dla niego, i pijemy cały czas. Kawę piję tylko ja. Dziękuję camember za Twoje uwagi, ale są póki co nieprzydatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hujeczek
pewnie sama wiesz najlepiej jak wybrnac z tej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"moim zdaniem to tylko kwestia czasu jak kogos poznasz.maz zostanie sam jak palec.moj maz tez ma 36 lat a cialo idealne.jestesmy razem 12 lat,mamy dwoje dzieci.sex siedem razy w tygodniu." Gratuluję :) I zazdroszczę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle,ze to nie kwestia wagi. Raczej waga, opychanie sie jest wynikiem jakichs problemow, zniechecenia, w tym do seksu rowniez. Najpierw o tym trzeba pomyslec w czym jest ten problem,ze mu sie nic nie chce, takze seksu z tobą,tylko zajada sprawy batonikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno życia nie mamy usłanego różami, ale w rozmowach za niskie libido obwinia swoją otyłość. Co z medyczno punktu ma uzasadnienie, tylko pytanie: jak z tego wyjść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otyłosc nie wpływa na libido, to raczej brak libida wpływa na otyłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaczarna07
otylosn nie wplywa na otylosc za to libido na libido bardzo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otyłosc nie wpływa na libido, to raczej brak libida wpływa na otyłość. ---> tak, a świnie latają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gynekolog
Qwa, całą dobę spędzacie razem ? To idzie zajoba dostać. Nudzi mu się to i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×