Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do mam które ŚWIADOMIE zdecydowały się na ciąże-----------

Polecane posty

Gość gość

Jak to jest?? Kurcze, ja nie potrafie się swiadomie zdecydować na dziecko a bardzo bym chciała..mam jedno dziecko z wpadki:) i pragnę mieć drugie ale paraliżuje mnie strach STRACH o to czy będzie zdrowe....... nie potrafię ot tak zacząć się o nie starać...zawsze powtarzałam,że jak będę mieć dzieci to tylko z wpadki:D ale teraz.... bardzo bym chciała drugie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postanowiliśmy mieć dziecko i odstawiliśmy zabezpieczenie. Mimo to po każdym sexie przeżywałam, że to może jednak nie pora? Ale dalej bez zabezpieczeń "robimy potomka"... na szczęście szybko się udało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W trakcie starań martwiłam się czy zajdę w ciążę, potem będąc w ciąży każdego miesiąca martwiłam się czy oby nie poronię i czy dziecko nie będzie miało jakichś wad/chorób. Potem jak się urodziło znowu te same zmartwienia przy każdej gorączce, wysypce itp.... i tak chyba ma każda matka już do końca życia - zawsze martwi się i obawia o swoje dziecko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci poczęte świadomie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam pierwsze z wpadki, a drugie już świadomie, chociaż była to trochę walka, że chcę, a nie powinnam i sie boję, bo wtedy już czułam ten strach o dziecko, ale to strach do opanowania - po prostu odswacie antykoncepcję - co ma być to będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wy jesteście normalne?
Zdecydowaliśmy się na dziecko odstawiliśmy antykoncepcję po kilku miesiącach zaszłam w ciążę cieszyłam się tym stanem i choć to była ciąża zagrożona i od 13tc do 36tc leżałam w szpitalu,to nie robiłam z tego takiej szopki jak wy. problem czy zajdę, jak zajdę czy donoszę,jak donoszę czy nie będzie chore :O wasze życie to jedna wielka obawa i ciągle zmartwienia. współczuję takiego macierzyństwa. moje życie choć nie należy do łatwych jest szczęśliwe. każdy uśmiech dziecka napełnia moje serce szczęściem i nie gdybam co złego może mu się zdarzyć. cieszę się tym że jestem mamą. a wam współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wy jestescie normalne-chcialabym miec takie pozytywne myslenie jak ty....jednak wszędzie w tv,gazetach trąbia jak dzieci chore co sie dzieje...wiec jak nie miec obaw....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wy jesteście normalne?
Ale z takim podejściem to będziecie szukać objawów wszystkich chorób u dzieci! Mój syn uwielbia porządek i wszystko równo układa-gdybym miała takie podejście jak wy to już bym się dopatrywała autyzmu :( Jest wiele chorób, są różne nieszczęścia i tragedie,ale trzeba się cieszyć zyciem a nie doszukiwać w każdej sekundzie życia zagrożeń. Oczywiście należy dbać o bezpieczeństwo, jak małe dziecko to mieć w zasięgu wzroku,ale nie histeryzować. Znajdźcie sobie jakieś hobby, idźcie do pracy,bo takie wymyślanie problemów i chorób to z nudów,no chyba,że u was, to już stan chorobowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wy jestescie normalne--to dlaczego masz tylko jedno dziecko ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnoszeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze byłam przeciwniczką dzieci, nie lubię dzieci po prostu. Z partnerami (takich konkretnych długodystansowych było 2) nie rozmawiałam na temat dzieci, nie rozmawiałam na temat ślubu, nie interesowało mnie to. Potem poznałam mojego obecnego męża i nagle po prostu wiedziałam, że z tym człowiekiem chcę spróbować żyć już zawsze. Że chcę mieć z nim dzieci (nie jedno). Nie byliśmy jeszcze małżeństwem jak spytał się mnie, czy może spróbowalibyśmy się postarać o dziecko. Odstawiliśmy antykoncepcję, w pierwszym cyklu starań byłam już w ciąży. To się wie i czuje. Tak myślę po sobie. Na dzień dzisiejszy wiem, że będziemy się starać o 2 malucha, ale nie wiem tylko czy w krótkim odstępie czasu czy w długim ;) pożyjemy zobaczymy. ** moja przyjaciółka ma teorię, że jak się spotka właściwą osobę to się to po prostu wie (czy wziąć ślub, czy mieć dzieci) i nie ma wówczas dylematów, ale ja sądzę że to raczej indywidualna sprawa, bo każdy na inny charakter i inaczej podchodzi do życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi dość długo nie zależało na posiadaniu dzieci. Ale w końcu świadomie się zdecydowaliśmy. Nie wyobrażam sobie wpadki, nawet w tzw. dobrym wieloletnim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość czy wy jestescie normalne--to dlaczego masz tylko jedno dziecko ??? A CO CIĘ TO OBCHODZI?? Czy tutaj na kafe nie za bardzo ludzie wściubiają nos w nieswoje sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli chodzi o myslenie czy dziecko bedzie zdrowe itd mysle ze dotyczy nawet ciazy z wpadki, My odstawilismy antykomcepcje i staralusmy sie przez trzy lata, cueszylismy sie co miesiac ze jestem a po tescie zonk i dakej to samo. okazalo sie ze mam problem z hormonami i mam nieregularne @ w zwiazku z tym, a nawet wywolywane tabletkami, caly czas bylismy swiadomi tego co robimy, pozniej podeszlismy do inseminacji, troche sie balM i myslalam tak jak Wy ale ten strach mnie nie paralizowal i bardzo sie cieszylam tym stanem, bylam szczesluwa, teraz mamy synka i nie wyobrazamy sobie zycia bez niego, glowa do gory to ze u kogos dzieja sie zle rzeczy to nie znaczy ze nas tez ma cos takiego spotkac !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie myslalam czy bedzie zdrowe, dla mnie nie bylo innej opcji :) moze to wiek? bo zdecydowalam sie w wieku 20/21 lat :) nawet przy powiklaniach nie dopuszczalam do siebie mysli ze jemu moze sie cos stac dopiero po porodzie balam sie-35tc, nawet w ciazy gdy szlam na wizyte moja mama zamartwiala sie czy wszystko ok a ja szlam pelna optymizmu :) a co do staran-my przestalismy sie zabezpieczac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×