Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Maciek B.

cechy "idealnej" partnerki

Polecane posty

Gość pomaranczowsza
maciek, nie czepiam sie slowek, tylko chce zrozumiec co masz na mysli, bo napisales wczesniej, ze dla ciebie zona I partnerka to 2 rozne pojecia I ze je rozgraniczasz :). czyli rozumiem, ze wezmiecie slub, jak ona zajdzie w ciaze. a jak ze wzgl. zdrowotnych cos bedzie nie teges, to juz nie wezmiecie slubu, czy w ogole bedziesz szukal innej pani? z twoich slow zrozumialam rowniez, ze oczekujesz, iz bedzie tolerancyjna dla twoich pogladow w praktyce, np. indoktrynowanie (mowiac dosadnie) dzieci, a czy tez bedziesz dla niej tolerancyjny, gdy ona bedzie dziecku przedkladac jakies swoje (lewicowe) wersje tego czy owego? czy po prostu powiesz dziecku "to co mama mowi jest glupie, nie sluchaj" ? mam nadzieje, ze nie masz mi za zle, ze cie tak wypytuje, bo w koncu I tak to jest wszystko anonimowe. a ja po prostu bardzo lubie dowiadywac sie jakie inni ludzie maja systemy I parametry w swoich zwiazkach, co sie liczy I jak to czy tamto na zwiazek wplywa :) zreszta po to sa tu te dyskusje na dziale uczuciowym :) a, I jeszcze jedno: czy jestescie zakochani, czy tak raczej pragmatycznie podchodzicie do sprawy, czyli zeby znalezc w miare zdatnego partnera do zalozenia rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
maciek, nie czepiam sie slowek, tylko chce zrozumiec co masz na mysli, bo napisales wczesniej, ze dla ciebie zona I partnerka to 2 rozne pojecia I ze je rozgraniczasz :). czyli rozumiem, ze wezmiecie slub, jak ona zajdzie w ciaze. a jak ze wzgl. zdrowotnych cos bedzie nie teges, to juz nie wezmiecie slubu, czy w ogole bedziesz szukal innej pani? z twoich slow zrozumialam rowniez, ze oczekujesz, iz bedzie tolerancyjna dla twoich pogladow w praktyce, np. indoktrynowanie (mowiac dosadnie) dzieci, a czy tez bedziesz dla niej tolerancyjny, gdy ona bedzie dziecku przedkladac jakies swoje (lewicowe) wersje tego czy owego? czy po prostu powiesz dziecku "to co mama mowi jest glupie, nie sluchaj" ? mam nadzieje, ze nie masz mi za zle, ze cie tak wypytuje, bo w koncu I tak to jest wszystko anonimowe. a ja po prostu bardzo lubie dowiadywac sie jakie inni ludzie maja systemy I parametry w swoich zwiazkach, co sie liczy I jak to czy tamto na zwiazek wplywa :) zreszta po to sa tu te dyskusje na dziale uczuciowym :) a, I jeszcze jedno: czy jestescie zakochani, czy tak raczej pragmatycznie podchodzicie do sprawy, czyli zeby znalezc w miare zdatnego partnera do zalozenia rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
maciek, nie czepiam sie slowek, tylko chce zrozumiec co masz na mysli, bo napisales wczesniej, ze dla ciebie zona I partnerka to 2 rozne pojecia I ze je rozgraniczasz :). czyli rozumiem, ze wezmiecie slub, jak ona zajdzie w ciaze. a jak ze wzgl. zdrowotnych cos bedzie nie teges, to juz nie wezmiecie slubu, czy w ogole bedziesz szukal innej pani? z twoich slow zrozumialam rowniez, ze oczekujesz, iz bedzie tolerancyjna dla twoich pogladow w praktyce, np. indoktrynowanie (mowiac dosadnie) dzieci, a czy tez bedziesz dla niej tolerancyjny, gdy ona bedzie dziecku przedkladac jakies swoje (lewicowe) wersje tego czy owego? czy po prostu powiesz dziecku "to co mama mowi jest glupie, nie sluchaj" ? mam nadzieje, ze nie masz mi za zle, ze cie tak wypytuje, bo w koncu I tak to jest wszystko anonimowe. a ja po prostu bardzo lubie dowiadywac sie jakie inni ludzie maja systemy I parametry w swoich zwiazkach, co sie liczy I jak to czy tamto na zwiazek wplywa :) zreszta po to sa tu te dyskusje na dziale uczuciowym :) a, I jeszcze jedno: czy jestescie zakochani, czy tak raczej pragmatycznie podchodzicie do sprawy, czyli zeby znalezc w miare zdatnego partnera do zalozenia rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
maciek, nie czepiam sie slowek, tylko chce zrozumiec co masz na mysli, bo napisales wczesniej, ze dla ciebie zona I partnerka to 2 rozne pojecia I ze je rozgraniczasz :). czyli rozumiem, ze wezmiecie slub, jak ona zajdzie w ciaze. a jak ze wzgl. zdrowotnych cos bedzie nie teges, to juz nie wezmiecie slubu, czy w ogole bedziesz szukal innej pani? z twoich slow zrozumialam rowniez, ze oczekujesz, iz bedzie tolerancyjna dla twoich pogladow w praktyce, np. indoktrynowanie (mowiac dosadnie) dzieci, a czy tez bedziesz dla niej tolerancyjny, gdy ona bedzie dziecku przedkladac jakies swoje (lewicowe) wersje tego czy owego? czy po prostu powiesz dziecku "to co mama mowi jest glupie, nie sluchaj" ? mam nadzieje, ze nie masz mi za zle, ze cie tak wypytuje, bo w koncu I tak to jest wszystko anonimowe. a ja po prostu bardzo lubie dowiadywac sie jakie inni ludzie maja systemy I parametry w swoich zwiazkach, co sie liczy I jak to czy tamto na zwiazek wplywa :) zreszta po to sa tu te dyskusje na dziale uczuciowym :) a, I jeszcze jedno: czy jestescie zakochani, czy tak raczej pragmatycznie podchodzicie do sprawy, czyli zeby znalezc w miare zdatnego partnera do zalozenia rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
maciek, nie czepiam sie slowek, tylko chce zrozumiec co masz na mysli, bo napisales wczesniej, ze dla ciebie zona I partnerka to 2 rozne pojecia I ze je rozgraniczasz :). czyli rozumiem, ze wezmiecie slub, jak ona zajdzie w ciaze. a jak ze wzgl. zdrowotnych cos bedzie nie teges, to juz nie wezmiecie slubu, czy w ogole bedziesz szukal innej pani? z twoich slow zrozumialam rowniez, ze oczekujesz, iz bedzie tolerancyjna dla twoich pogladow w praktyce, np. indoktrynowanie (mowiac dosadnie) dzieci, a czy tez bedziesz dla niej tolerancyjny, gdy ona bedzie dziecku przedkladac jakies swoje (lewicowe) wersje tego czy owego? czy po prostu powiesz dziecku "to co mama mowi jest glupie, nie sluchaj" ? mam nadzieje, ze nie masz mi za zle, ze cie tak wypytuje, bo w koncu I tak to jest wszystko anonimowe. a ja po prostu bardzo lubie dowiadywac sie jakie inni ludzie maja systemy I parametry w swoich zwiazkach, co sie liczy I jak to czy tamto na zwiazek wplywa :) zreszta po to sa tu te dyskusje na dziale uczuciowym :) a, I jeszcze jedno: czy jestescie zakochani, czy tak raczej pragmatycznie podchodzicie do sprawy, czyli zeby znalezc w miare zdatnego partnera do zalozenia rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dywagujecie i roztrzasacie temat, a prawda jest zupelnie prozaiczna, i przypadek Macka to jeden z bardzo wielu. Maciek ma kase, co wielokrotnie podkreslal, jedynak i rodzice wysoko postawieni lekarze. Ma mieszkanie na wlasnosc, dobry samochod, gadzety itd. Inna sprawa, ze nie ma zbytnio pasji i chyba nie lubi podrozowac, mimo ze moglby - no coz, co kto woli. Laska jest ze wsi, z prostej rodziny, co rowniez podkreslal na forum. Pisal wrecz, ze z jej rodzicami nie ma o czym rozmawiac :D na pierwszy rzut oka widac, ze dziewczyna poleciala na kase i status spoleczny, na wygodne zycie w duzym miescie, za darmo. W zamian za to bedzie sluzaca, ktorej pogladow i zdania sie cyt 'nie szanuje'. Ma udowodnic przed slubem, ze jest plodna i umie gotowac - to wszystko :) straszne, tym bardziej gdy sie pomysli, ze niby Maciek wywodzi sie z rodziny inteligenckiej - a jednak poglady jak za krola cwieczka. Naprawde nie ma co zglebiac, samo zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie tylko mysle, ze dobrze by bylo, gdyby dziewczyna miala szanse przeczytac to, co on tutaj wypisuje o niej i ich zwiazku. Obawiam sie jednak, ze powaznie by to nia wstrzasnelo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myslalam ze wam wystarczy aby miala duze cycki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Acha Haha ha
Do Maciek:) "Maciek B. @gosc z 19:01: tak sie sklada, ze posiadam umiejetnosc gotowania w stopniu zaawansowanym." xxx szczególnie gdy jadasz gotowe zestawy obiadowe,"przepyszne" konserwy turystyczne i gotowe hamburgery z żaby :D to faktycznie poziom zaawansowany ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do IcemanF1 :) "Maciek nie dziw ze nie masz kobiety ! Takie wymagania sa nierealne bo polowe z tych rzeczykobiety nie potrafia. Po drugie fajnie ze napisales to wszystko teraz widzisz jak kobiety reaguja i marudza a same zapomnialy jakie to one absurdalne wymagania maja Dla mnie idealna partnerka: - nie palaca -nie pijaca i cpajaca -usmiechnieta -kontaktowa -wyrozumiala -otwarta Tyle niczego wiecej nie wymagam!" Xxx przy takich wymaganiach to się nikogo się nie znajdzie;) Fakt,my kobiety (nie wszystkie oczywiście) wymagamy cudów :) Ale przypominam,że ideałów nie ma:) Iceman jednego Twojego warunku nie spełniam :) pale papierosy ;) Choć jeśli komuś przeszkadza palenie to bym nie paliła przy tej osobie:) Wiesz,ja np.pytam nowo poznanych,czy będzie im przeszkać,jak sobie zapalę ;) Ja nie mam następujące wymagania :) Nie wiem czy to jakaś abstrakcja ale może sami ocencie;) 1.wierność 2.lojalność 3.prawdomównosć 4.kultura osobista :D to powinno być na 2gim miejscu ;)bo to ważne :) 5.Sprawa alkoholu - sama nie pije często,więc jednak alkohol okazyjnie ;) Pamiętajmy,że wszystko jest dla ludzi;) A więc piwko codziennie to już jest alkoholizm jak dla mnie ;) 6.oczywiście zaradność domowa:) Powiniem umieć sobie wyprać,ugotować,zmyć,odkurzyć mieszkanie:) Nie jestem zwolenniczką zrzucania obowiązków na jedną osobę ;) A więc tzw.podzial obowiązków musi być :) Np.ja gotuje,Ty zmywasz itd:) Chyba dość rozsądne :) XXX Nie patrzę na zawartosć portfela,bo to rzecz nabyta raz masz więcej kasy raz mniej ;) ważne aby nie siedział w domu jak leń :) Z kwestią finansową Zawsze da się coś zrobić ;) 7.a co do pracy,uczciwa i oczywiście stała :) kosmos?;)Chyba jednak tak :D bo sama Jestem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
korva jaka reklama:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Kaha: tak, czasami jadam tazke takie rzeczy, nie zawsze mam czas i ochote na robienie obiadow. Ale to bardzo rzadko jem takie rzeczy. Dzis np bede mial kotlety mielone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@pomaranczowsza: tak, dla mnie zona i partnerka to zupelnie co innego i rozgraniczam te 2 pojecia. Tak, wezmiemy slub jak zajdzie w ciaze, zeby mi po slubie nie powiedziala, ze nie chce dzieci, albo chce, ale za 10 lat. Wyraznie napisalem, ze pomijam przypadki braku ciazy ze wzgledow zdrowotnych - wtedy leczenie, ew w skrajnym przypadku adopcja. To co Ty nazywasz "indoktrynowaniem" ja nazywam wychowaniem. Nie, nie bede dla niej tolerancyjny, gdy ona bedzie dziecku przedkladac jakies swoje lewicowe wersje tego i owego. Oczywiscie bede to dzieciom przedstawial na zasadzie porownania do tego co ja im powiedzialem, zeby pokazac, ze sa ludzie, ktorzy mysla inaczej, ale nie maja racji. Takie ogolne wychowanie intelektualne po prostu biore na siebie. Zadaniem zony jest zeby dzieci mialy obiad na stole, zeby ksiazki i olowki byly kupione i zeby osmarkane i w dziurawcyh portkach nie chodzily. Nie mam Ci niczego za zle, w koncu to jest forum internetowe i sam zalozylem temat. Ja zreszta nie mam nic do ukrycia i uwazam, ze mysle dobrze i wlasciwie:) Ona jest wg mnie zakochana, ja jestem troche bardziej pragmatyczny, choc oczywiscie darze ja duzym uczuciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty ani zony ani dzieci nie bedziesz mial. Najpierw to musisz dorosnac i powinien ci sie wyksztalcic cos co sie zwie mozgiem, no i trzeba sie w koncu oderwac od matczynek spodnicy. Potem porozmawiamy o dalszych kwestiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dmuchana natalka z przepuszczonym spawek ciezko bedzie taka zaplodnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw to bys musial skonczyc te 19 lat bo narazie to tak oscylujesz miedzy 14-16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@gosc z 9:09: Mylisz sie, mam wiele ciekawych pasji, ktore opisywalem:) I bardzo lubie podrozowac: w sierpniu jade do Jastarnii na 2 tygodnie, a jesienia na kilka dni do Londynu i na 10 dni do Szkocji, mam nadzieje, ze uda mi sie spotkac potwora z Loch Ness;) Ona nie jest ze wsi, tylko z miejscowosci pod Poznaniem;) Ze wsi to kiedys dawno temu mialem laske.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wow to z ilu ty firm zamawiasz te lale? testujesz kazda z osobna ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grunt to się odpowiednio dobrać , pod względem wykształcenia , ale i także statusu materialnego, ja nigdy nie powiedziała bym o sobie że jestem idealna aczkolwiek mój mąż mnie wielbi a jesteśmy 6 lat po ślubie :) Obydwoje jesteśmy z przeciętnych rodzin . Sami zarabialiśmy na ślub i dom. Nigdy nie związałabym się z jakimś kasiastym facetem, który po paru latach mógłby mi wypomnieć że przyszłam z gołym tyłkiem na gotowe... Jestem wierna , szczera , troskliwa , opiekuńcza, umiem gotować , uwielbiam piec ciasta , sprzątanie też sprawia mi przyjemność bo uwielbiam mieć czysto w domu. Moją pasją są kwiaty, mam je wszędzie w domu a najwięcej w ogrodzie...Nie lubię zbytnio wydawać kasy na pierdoły, więc jestem oszczędna. Nie palę , nie piję. Uwielbiam dzieci , obecnie jestem w ciąży z pierwszym bobaskiem. Przyszły tatuś nie posiada się z radości :) Myślę że mam męża idealnego, Nie zamieniła bym Go za żadne skarby. Obydwoje mamy bardzo ugodowe charaktery. Jesteśmy razem od 9 lat i nigdy dotąd się nie pokłóciliśmy. Oboje mamy również ogromne poczucie humoru , potrafimy śmiać się całymi dniami sami z siebie. Jest nam razem cudownie , takiego związku życzyłabym wszystkim parom, bez oszukiwania , strzelania fochów itd... A pasje można mieć różne , byleby obydwie strony je akceptowały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@gosc: Masz racje, grunt, to sie dobrze dobrac:) Ja zawsze mialem problemy ze stworzeniem glebszej relacji, poniewaz cierpie na "only child syndrome" i ogolnie jestem czlowiekiem raczej wymagajacym nie tylko od siebie, ale takze od innych. Oczywiscie masz racje, zawsze o tym pisalem, ze dobranie sie pod wzgledem wyksztalcenia i statusu materialnego - jest bardzo wazne, bo w przeciwnym razie, w dluzszej prespektywie - moga wynikac komplikacje. To super, ze taka jestes i ze Ci sie udalo i masz szczesliwa rodzine:) Ja z kolei nie potrafie piec ciast, poza tym nie jem ciast, a nie robie tego czego sam nie jem. Lubie zmywac naczynia, poniewaz relaksuje mnie to. Z prac domowych wycieram tez kurze z moich figurek. Gotuje. Prasowac jeszcze nie umiem, ale sie naucze. Mam takie nowe zelazko na pare, ale nie umiem go obslugiwac, a nie chce sobie zniszczyc ubran. Dziekuje za wpis i zyczenia. Ja rowniez staram sie dazyc do takiej harmonii jak Twoja. Pozdrawiam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze ciekawe co ty soba prezentujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
błekitna czern, juz nie lubisz Maciusia? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×