Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZałamanaOnaW.

Co myśleć o takim dziwnym zachowaniu?

Polecane posty

Gość gość
Mezczyzna jak nie ma do konca szczerych zamiarow,to ma wyje-bane na babskie uczucia.Stac go na najwieksze podlosci i najgorsze klamstwa.Zero skrupulow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty myślisz tylko c**ą? Żałosna jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba ty wlasnie!!!Widac ci zaden dobrze psychy nie zryl,skoro im tak ufasz i nadskakiwac kazesz.Pomalutku,nie ekscytuj sie.Pozyjesz-zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne nieszczęśliwe kobiety zranione przez mężczyzn? Sorry ale kobiety tak samo działają. To że macie inne doświadczenia. To, że masz inne doświadczenia wcale nie oznacza że należy wszystkich wrzucać do jednego worka. A co by było gdyby ktoś CI powiedział że wszystkie kobiety to k***y żyjące ze sponsoringu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta ma troche inaczej poukladane w glowie,a mezczyzna to mezczyzna.Nie mowie,ze nie ma wyjatkow,ale gdzie one niby sa???Taki jak ten,przez ktorego placze autorka to czym niby mysli?No,zaskocz mnie!!!Doradz jej teraz zeby szybko go przygarnela,dala doopy i poczekala grzecznie na nastepny raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Są i różni faceci i różne kobiety wiadomo, zawsze znajdzie się ktoś taki i czasem to może uczciwy facet trafić na taką, chociaż to wydaje się mało prawdopodobne ale zdarza się. Jednak częściej to kobiety trafiają na nieczułych facetów, ale tak nam się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wez ty sobie nowy temet zacznij i tam wychwalaj facetow,skoro tacy sa super,a nie tu sie wyklocasz i wciskasz ludziom ciemnote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Nie przesadzajcie mam swój rozum, to nie mój pierwszy związek i już różne przekręty znam, nie dam sobie w kaszę dmuchać, tu chce wyjaśniać bo może akurat rozmowa coś więcej mi da poza tym, wolę wiedzieć niż się zastanawiać, a to jednak nie przelotna znajomość, żebym odpuściła to bez jakichkolwiek wyjaśnień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wykłócam się, gdyż mam inne zdanie? Jak chcecie. Miłego narzekania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cie rozumiem,chcesz postapic uczciwie wobec niego,no bo jak tak mozna zakonczyc zwiazek bez wyjasnien....albo co gorsza przestac sie odzywac...i nie odbierac tel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Jesteśmy dorośli, znamy się nie od dziś, nawet jeśli to trzeba będzie zakończyć to każdy zasługuje na szczerość. On się w pewnym sensie wytłumaczył więc nie powinnam go tak od razu olać bez wyjaśnień, w końcu sama nie chciałam żeby tak postępował w stosunku do mnie. A nawet jeśli okaże się, że on coś tam nabroił, to ja przynajmniej zachowam się w porządku, że w ogóle próbowałam wyjaśnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co po niektórzy to na umysł upadliście, nieporozumienie w związku a już musi go rzucać zamiast rozwiązywać problemy a potem się dziwią że nie ma trwałych związków jak mała przeszkoda i już uciekać. Od razu że wszyscy faceci to chamy i myślą tylko o c****h, są tacy i normalni. Do autorki chłopak chciał do ciebie zadzwonić a ty go zablokowałaś, mówiłaś że ma dwie prace pewnie był w pracy i nie mógł od ciebie tel odebrać i odrzucał, jesteście razem ponad 2 lata razem mowiłaś ze nie było takich sytuacji to ja na twoim miejscu wieczorem byłam u niego zważywszy że masz do niego 10 km bo bym się martwiłaś, a ty odwalasz cyrki jak dzieciuch nie odebrał to tupne nóżka i z nim zerwe a co by było jakby się pojawił poważny problem. Dorosła kobieta a zachowanie nastolatki albo dziecka. Planują życie wspólne a zrywasz bo nie odebrał tel od razu UŻYJ MÓZGU A NIE TELEFONU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Jak już ktoś się wypowiada, to niech czyta ze zrozumieniem a nie pojedyncze wypowiedzi i jedzie po mnie. Ja nie zrywam, piszę, że będę wyjaśniać. Czytanie ze zrozumieniem to podstawa a nie.. wcześniej napisałam, że imprezowałz kolegami to już dostaję rady bo to alkoholi, ale ktoś nie doczytał że imprezowanie mu się zdarza raz na kilka miesięcy ale już ocenił, że alkoholik. Więc jeśli już to czytajcie ze zrozumieniem i wtedy oceniajacie, a nie 1 zdanie wyrwane z całego kontekstu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość off the record
nikt tu jej nie radzi zeby kopnela go w d*pe bez rozmowy, tylko kopnela w d*pe po rozmowie. dla spokoju ducha - ze wzgledu na dlugosc zwiazku i fakt, ze oboje sa dorosli ('fizycznie', bo emocjonalnie to juz nie jestem przekonana) - powinna z nim porozmawiac. nie oszukujmy sie: bydlak ma ja za glupia i naiwna, w zwiazku z czym wymyslil glupia wymowke. oj, jak im sie nie skladalo! najpierw ona chciala gadac, ale on nie mogl bo zapity (a to taki wstyd), potem on chcial sie skontaktowac, ale ona nie odbierala (bo go zablokowala), w koncu doszlo do konfrontacji, ale nic z niej nie wyniklo. ano nic nie wyniklo, bo on klamie i bedzie klamal dopoki ona nie zmadrzeje, a ona chce mu wierzyc, bo to przeciez wielka milosc jest :O nie wyobrazam sobie zeby facet, z ktorym chce ulozyc sobie zycie zlewal mnie przez 3 dni, a potem wciskal kit, ze zabalowal. niech ona teraz zabaluje tydzien i odezwie sie jak gdyby nigdy nic. ciekawe czy go c**j nie strzeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie nazwałam że jest alkoholikiem, nie odzywa się to biere d*pe w kroki i wyjaśniam w cztery oczy a nie żale się na forum że nie odbiera od razy i zdawkowe sms wysyła różne przypadki w życiu się zdarzają i nie zawsze da się tel odebrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Masakra! Nie jestem ani głupia ani naiwna, nie powiedziałam, że mu wierze, tylko, że chciałabym, ale wiem jak jest czasami więc nie oceniam do póki nie porozmawiam mimo, że coś mi wyjaśniał. Jeśli wy przy pierwszym lepszym nieporozumieniu skreślacie kogoś bez rozmowy to ja dziękuję, a jeśli wasze związki są takie super bez żadnych kłótni i nieporozumień to też ciekawe, później po ślubie się okaże jak jest, że się nagle zaczynają nieporozumienia a lepiej wcześniej się poznać w różnych sytuacjach. Ja potrafię ocenić czy ktoś z kim jestem mnie okłamuje czy nie i ponieważ nigdy się to w naszym związku nie zdarzało to dlatego mam podstawy, żeby jeszcze próbować porozmawiać, a jak mi coś nie będzie pasowało to proste, że to zakończę bo to moje życie i nikt później nie będzie się za mnie męczył tylko ja sama. Ale wyjaśnić muszę, cokolwiek bym się nie dowiedziała. Poza tym są znajomi - i o ile oni nie wiedzą dlaczego on np. by się do mnie nie odzywał to wiedzą gdzie był, bo przecież jak imprezował to nie w samotności i nie na drugim końcu Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Dokładnie, różnie się zdarza, a na forum napisałam bo akurat nie miałam możliwości w tamtym czasie wygadać się przyjaciółce, czy komukolwiek, a chciałam to z siebie wyrzucić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie o to mi chodziło. Po co masz słuchać ludzi z forum aby go olać. Nie słuchaj takich wypowiedz masz swój rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale te baby z kafe są głupie:P Mózgi się wam zlasowały od tego forum:P Dla was teraz każdy facet to oszust i bydlak:P Jak są problemy w związku to trzeba je wyjaśnić, a nie odrazu się rozstawać, gamonice:) Przed takie debilki jak wy jest coraz więcej rozwodów-"bo poszedł z kolegami i wrócił o godzinę za późno-pewnie mnie zdradził" :P x AUTORKO-nie przejmuj się tymi zazdrosnymi babskami:) Może Twój facet miał gorszy dzień, może faktycznie źle się czuł po imprezie:) Ważne, że się odezwał i chce rozmawiać. Moim zdaniem nie zrobił niczego strasznego:) Nie skreślaj go-nie słuchaj tych beznadziejnych istot, które są chańbą dla kobiet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Mam swój rozum i porozmawiam, przecież wyczuje jeśli kręci, bo znam go dobrze, a wtedy dopiero podejmę decyzję żeby się rozstać, a może akurat jakoś to się wyjaśni. W każdym razie na pewno na siłę nie będę tkwiła w czymś co byłoby dla mnie złe. Kocham go, ale moja miłośc nie jest ślepa, chce być szczesliwa a nie kochać i cierpieć sobie. Ale wszystkim radzę, że lepiej jednak wyjaśnić. Poza tym każdy ma swoje zasady, ja mimo wszystko traktuje ludzi z szacunkiem, tak jak bym chciała żeby i mnie traktowali. Gdybym miała 100% pewność, że mnie zdardził to bym zachowała się inaczej ale tak to jeszcze wyjaśnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko - rozmawiałaś z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Rozmawiałam, ale póki co tylko przez telefon, bo akurat pracuje i jest teraz w trasie, jak wróci porozmawiamy osobiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmowa pozytywna? ogółem wyjaśniona sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Hej, no więc sprawa niby wyjaśniona... Okazało się, że faktycznie popił z kolegami, nawet nie dużo wypił bo do tego był przeziębiony lekko, więc jeszcze go bardziej rozłożyło po tym piciu no i dlatego mi mówił, że nie był w stanie nawet rozmawiać i tylko dlatego nie odbierał ode mnie, no i oczywiście podkreślił, że przecież mi pisał smsy. Jeszcze wczoraj jak rozmawialiśmy to go trochę to przeziębienie trzymało, aż mi go momentami szkoda było męczyć taką rozmową no ale cóż, musiał ;) Powiedziałam mu też co myślałam, że pewnie jest z kimś innym, że mnie zdradził, no to oczywiście mi powiedział, że głupoty wymyślam (ale w sumie który facet by się przyznał?) Mimo, że na podstawie naszego związku przez myśl by mi do tej pory nie przeszło, że akurat on mógłby zdradzić mnie, ale w takiej sytuacji miałam już każdy scenariusz. Jednak na tej imprezie już go coś brało przeziębienie no i źle się czuł i chciał wracać do domu, a że trochę wypił i jego koledzy też, to zadzwonił po kogoś i w efekcie z tej całej imprezy do domu odwiózł go taki starszy gość, z którym pracuje i który mieszka zaraz dom obok niego, a którego ja znam - no i tu mam jasność. Ale z tej całej sytuacji to martwi mnie co innego teraz, bo albo ja się czepiam albo już nie wiem - ale on generalnie nie widział większego problemu z brakiem komunikacji z jego strony, z tym, że nie napisał mi, dokładnie co się stało, że się nie chce odezwać, tylko takie zdawkowe smsy, które mi nic nie mówiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym mu nie wierzyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Nie mam powodu akurat w tej kwestii mu nie wierzyć, bo rozmawiałam z gościem który go odwiózł, a nie jest to jakiś gówniarz, tylko starszy facet, jego sąsiad, zna jego, jego rodziców, mnie więc nie będę robić z gościa idioty. Szczególnie nawet, że mówił mi, że chciał do mnie zadzwonić ale to było w nocy i stwierdził, że nie będzie mnie budził i już sam go odwiezie jak mieszka dom obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok to jeden wieczór, a co z pozostałymi? mówiłaś że kilka dni zdaje się 3 było echo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
No właściwie to w jeden wieczór imprezował, następnego dnia rano tylko mi pisał ale nie odbierał, no i później 2 wieczory, niby dzwonił do mnie, tylko ja jak pisałam wcześniej dodałam ten jego nr na czarną listę i miał cały czas, że zajęte. A poza tym w tygodniu nawet jakby mu się zdarzyło nie odezwać, to wiem, że po prostu praca. Ja tez głupio zrobiłam z tym dodaniem nr na czarną listę, no ale nerwy, drugi raz pewnie już bym tak nie zrobiła. Ale chodzi mi o to, że jednak coś tam jest z tą jego komunikacją nie tak, bo jakoś nie wpadł, że mogłam się martwić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AKurat z dodaniem nr na czarną listę dobrze zrobiłaś, poza tym dodałaś wszystkie trzy? Kochana... Nie mówię nie wierzyć ale jak dla mnie za dużo tu niejasności i wyjaśnień pisanych kijem na wodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×