Dlaczego introwertyzm jest odbierany jako upośledzenie??

Jestem spokojną osobą, nie przepadam za wielkim zgromadzeniem ludzi, na imprezy kiedyś chodziłam, żeby pokazać że też jestem fajna, ale zazwyczaj nie bawiły mnie. Teraz chodzę na wybrane na których wiem że nie będę się nudzić ani męczyć. Nie mam setek znajomych fb. Nikomu się nie naprzykrzam. Mimo to ciągle słyszę: -dlaczego masz tak mało znajomych na fb? -dlaczego tak rzadko chodzisz na imprezy? -dlaczego tak mało mówisz? -jesteś strasznie spokojna itp itd Nauczyłam się odpowiadać patrząc prosto w oczy: bo nie każdy jest taki jak ty. I zamykają jadaczkę wtedy i zazwyczaj się obrażają :D czy tak trudno pojąć że ludzie są różni ?

haha brawo kochana,tak trzeba stawiac do pionu kaleki umyslowe

zaszaleć, pić aż do rzygania i nie gadasz ze swoimi psiapsiółkami o modzie, facetach, kosmetykach, serialach itd to jesteś dziwna :P (oczywiście wg tych rozrywkowych ludzi) pewnie nie jesteś człowiekiem w ogóle :P

bo nikomu nie chce sie zrozumiec tego co mozna skrytykowac

j a jestem małomówna i nietowarzyska -wbrew stereotypowi ze baby sa gadatliw e i maja stado kolezanek-nie ma mnie na zadnym portalu spolecznosciowym - po huuja mi to?

uwazam ze tylko ludzie o stadnej , niewolniczej mentalnosci sa na portalach spolecznosciowych

bo ktoś kto odbiega od tzw. normy, postrzegany jest jako dziwak gratuluję odwagi :)

mam 25 lat i rowniez jestem introwertyczka a nam introwertykom nie jest latwo w swiecie zdominowanym przez ekstrawertykow. nauczylam sie z tym zyc, omijam osoby ktore mnie nie rozumiaja/ nie staraja sie zrozumiec. dobieram sobie znajomych rownie spokojnych jak ja i tolerancyjnych, o to jest trudno to fakt. mnie rowniez ludzie mieli za gorsza o to,ze malo mowie,unikam imprez, jak probowalam cos tlumaczyc to bardziej ich to smieszylo,niz chcieli mnie poznac -dlatego moge powiedziec ze pozostal we mnie uraz do ludzi. mam przyjaciolke ktora jest podobna do mnie,spokojna,co nie znaczy ze nudna i trzymamy sie razem.

ja założyłam tylko po to by wiedzieć co się dzieje na studiach i mieć materiały.

Ludzie lubią się wpierdalać w nieswoje sprawy.

ja mam momenty ze jestem bardzo otwarta na swiat i na ludzi-poznaje duzo nowych osob,chocby przez neta, podrozujemy razem itd to sa takie szalone momenty w moim zyciu, a po nich przychodza momenty kiedy zamykam sie w swoim pokoju i chce byc sama,tak mi najlepiej,malo sie spotykam itd,potem znow staje sie otwarta..taka przeplatanka... wiem dziwne to troche,ale tak mam :)

ja nie wierze wprzyjazn i uwazam ze zycie towarzyskie jest czyms pustym , mialkim i bezwartosciowym -najlepiej siedziec sobie w domu ze swoja druga połowka - i zero spotkan z kimkolwiek -poza praca, szkoła, uczelnia - a z rodziny - smiesza mnie ludzie którzy utrzymuja kontakt z dalekimi krewnymi i przejmuja sie ich zdaniem - rozumiem -kontakt z rodzicami i rodzenstwem ale babcie , dziadki, kuzyni , kuzynki, wujki, ciotki pociotki - wynocha -

nie wierze w przyjazn i solidarnosc ani kobieca ani męską, w zadne kobiece kręgi paczki, grupy wsparcia

a introwertyków 1/4. stąd uważają Cie za "dziwną" jak ktoś należy do mniejszości i odbiega od przyjetych norm zawsze będzie czymś w rodzaju dziwadła, kogoś innego. tak samo jak uważa się za dziwnych np. homoseksualistów czy kobiety które nie chcą mieć dzieci

nie rozumiem tego sząłu na portale spolecznosciowe- dla mnie to smieszne

najlepiej żebyś był "typowym" polaczkiem: -harował w za nędzną pensję w jakiejś biedronce czy fabryce -w weekendy zawsze szalał na wiejskich imprezach -miał dziewczynę/żonę z którą się nie dogadujesz i nie próbujesz zrozumieć -miał niewyróżniającą się prostacką japę -miał kumpli o podobnej bezrefleksyjnej mentalności jak ty wtedy nikt sie Ciebie nie czepnie.

uwazam z e kontakty z ludzmi powinno ograniczyc sie do niezbednego minimum

rodzeństwo ekstrawertyczne i przez porównanie uważają cie za niekontaktowego downa.

najlepszy przyjaciel to kasa

a w życiu - przynajmniej mi. Zwłaszcza w pracy. Gdzie pracujecie że nie musicie nawiązywać kontaktów, rywalizować itd?

A już myślałam ,ze jestem dziwna. Jednak jest nas wiele:)

ja kiedyś byłam rozrywkowa łaknęłam ludzi a teraz....teraz jestem taka jak Ty autorko

introwertyk w pracy moze dobrze funkcjonowac ale nie wchodzic w blizsze kontaktyz kimkolwiek-zero zwierzen, tylko gadki ogólne zero spotkan poza pracą-po prostu traktowac ludzi uprzejmie ale na dystans zeby nie chcieli sie spoufalać

sąsiadom mówic tylko dzien dobry -ale zadnego zapraszania ich do siebie ani chodzenia do nich ,zadnych herbatek podwieczorków, grillów - w ogole zadnych gosci nie zapraszać -poza rodzina najblizsza jesli w ogole utrzymuje sie z nia kontakty-na urodziny , imieniny itp rocznice

ludzie nie sa niezbedni do szczescia - kontakty z nimi tylko miec minimaln e-robota wiadomo-tam sie kontaktu nie uniknie

tez taka jestem najlepiej sie czuje sama ze soba,Wiem ze jestem inna ale mi z tym dobrze.Dawniej imprezowalam az za duzo ale to bylo raczej pod wplywem kolezanek. wredne malpy smialy sie ze mnie bylam posmiewiskiem klasy bo za cicha ,za grzeczna.Z sasiadami tyle co dziendobry Zauwzylam takie zjawisko w pokoju jest kilka osob jedna wyjdzie obgaduja ja pozniej kolejna. na takich jak my mowia dziwolagi ale mnie to nie przeszkadza

nie ma co szukac wsparcia i zyczliwosci w ludziach - tylko traktowac ich z dystansem

-dlaczego masz tak mało znajomych na fb? -dlaczego tak rzadko chodzisz na imprezy? -dlaczego tak mało mówisz? -jesteś strasznie spokojna x gdyby ktoś zadawał mi tego typu w********co-prymitywne pytania zrobiłabym minę mówiącą "s********j" i tej osoby unikać.

ja nigdy nie bylam i nie bede na zadnym portalu spolecznosciowym -ludzie mnie nie interesują

FB zostal stworzony na potrzeby wywiadu amerykanskiego