Zaproszenie na wesele Czy byłybyście choć trochę ZŁE na moim miejscu

Zapytam wprost jak byście się zachowały gdyby Wasz facet z którym jesteście powiedzmy z 7 lat, dostałby zaproszenie na ślub i wesele, gdzie w zaproszeniu było by napisane z osobą towarzyszącą? Nie macie ślubu, ale razem mieszkacie, żyjecie, macie dziecko/ dzieci. Mój właśnie takie wczoraj dostał i po prostu strasznie mnie to gryzie. Poczułam się jakbym była nikim. Przecież znamy się z tym przyszłym małżeństwem, no ja mniej, ale mój facet to ich bardzo bardzo dobry kolega wręcz przyjaciel. Może to głupi temat, ale trapi mnie to po prostu.

jesteś dziwna przecież zawsze tak się pisze na zaproseniach a co lepiej zeby napisali z przyszłą żoną ?

znam problem. mój MĄŻ tez dostał takie zaproszenie. porażka. na wesele nie poszliśmy

przecież tak się pisze

no chyba też by mnie to dotknęło a moze oni tak z marszu napisali, może nie znają twojego nazwiska więc postanowili tak z tego wybrnąć.

ja uważam że powinno być "z narzeczoną" lub imię i nazwisko kobiety z którą jest 7 lat!

a dlaczego nie weźmiecie ślubu, skoro uważasz że jesteście rodziną?

No ,ale jak nie jestes ZONA ,to jak sie maja zwracac ???

nie prawda, nie pisze sie tak. jesli to przyszle malzenstwo wie, ze juz dlugo jestescie razem i tak dobrze sie kumpluja z Twoim mezczyzna, to na zaproszeniu powinno widniec Twoje imie i nazwisko. przeciez nie jestes jakas anonimowa przypadkowa osoba z ktora on tam pojdzie... tez kiedys dostalam takie zaproszenie. ale wytlumaczylam sobie to tym, ze zal mi tej niewychowanej pary :P

tzn że na ten slub jest zaproszony twój facet z kimś.... niekoniecznie z tobą. ja na twoim miejscu nie czułabym sie zaproszona.

jak to jak...z konkubiną

Mój wujek ma konkubinę więc zaproszenie na mój ślub wypisałam im tak "mamy zaszczyt zaprosić Sz. P. Jana Kowalskiego wraz z Anną Nowak "

Chwila moment to macie jakies niedowartosciowanie z tego powodu. Przeciez jak zona nie jestes to maja prawo sie do Ciebie tak zwrocic.A jakby napisali z (imie i nazwisko) to czulabys sie lepiej to takie oszukiwanie samej siebie w takim razie.

wiesz - generalnie jak sie nie ma ślubu to ludzie tak piszą,ale w sytuacjach takich gdy ktoś jest z kims bardzo długo i tym bardziej mieszkaja razem ze sobą i maja dziecko to uważam to za nietakt. Mi i mojemu partnerowi również taka sytuacja sie zdarzyła dwukrotnie i też poczuliśmy niesmak zarówno z jednej jak i drugiej strony,ale olaliśmy to:P

Napisali tak bo pewnie nie jesteś lubiana przez PM. W sumie to jesteś tylko konkubina wiec o co ci chodzi ?

u nas bylo identycznie, chodzilismy 3 lata, siostra wtedy jeszcze mojego chlopaka 1.5roku po czym wziela slub i napisala na zaproszeniu ze z sosoba towarzyszaca, zabolalo mnie to..

oczywiście powinni napisać twoje imię i nazwisko. ja bym nie poszła na ten slub.

ale pomyśl o tym, że być może wypisywali tyle tych zaproszeń że potem robi się to już mechanicznie i nie zastanawia nad każdym wypisanym. Albo może ktoś im pomagał i nie zwracał na to uwagi i tyle.... myślę że nie ma o co kruszyć kopii

No właśnie chodzi o to, że z osobą towarzyszącą oznacza, że obojętnie z kim.... Byliśmy na tylu ślubach naszych znajomych i każde zaproszenie były z imienia i nazwiska i moje i mojego faceta. Ja nigdy nie napisałabym z osobą towarzyszącą gdybym wiedziała, że ktoś z kimś jest iles lat i jeszcze mają dzieci razem. Oni dokładnie znają i moje imię i nazwisko.

to miej pretensje do swojego faceta ,ze cie za zone nie chce.A nie do ludzi co nie sa temu winni i nie moga zaproszenia wystawic wam jako rodzinie.

nie wierze w takie cos ze szybko ze ktos pisal, po prostu to czysta złosliwość, ja wtedy byłam zła choc do dzis nie przepadam za ta szwagierka, zawsze byla i bedzie zawistna i zazdrosna o wszystko..

w takich sytuacjach powinno sie pisac imie i nazwisko danej osoby - ludzie żyjemy w takich czasach ,gdzie zawiera sie małżeństwo coraz pozniej i czesto żyje sie w partnerstwie bo może komus papierek do szczescia aktualnie nie potrzebny - dla mnie to brak szacunku !

Poczulabym się strasznie, i na bank bym nie poszla. Jeśli by niby nie znali nazwiska to wystarczy zadzwonić i zapytać o te nazwisko. Nietakt naprawde

Jeśli znaliśmy aktualnego partnera/krę zapraszanej/ego, pisaliśmy z imienia i nazwiska. Tak samo pisaliśmy jeśli mąż i żona mają różne nazwiska. Jeśli nie wiedzieliśmy czy ktoś ma partnera/ke, albo nie znaliśmy ich z imienia i nazwiska (bo to dalsza rodzina albo znajomi) pisaliśmy "z osobą towarzyszącą". Gdybym dostała takie zaproszenie od bliskich znajomych, czułabym się urażona. Jeśli od dalszych - nie. A gdyby ktos napisał " z żoną" to jakbyś się poczuła?

to takie olewanie drugiej osoby, czysty nietakt.

ja napisałabym imię i nazwisko -widać że cie olewają i tyle -ja przed ślubem dostawałam imienne zaproszenia gdy szłam jako os. towarzysząca.

gość 20.56 i wlasnie dlatego,ze zyjemy w takich czasach to nie musimy owijac w bawelne.Jak nie zona to osoba towarzyszaca i tyle

To jest chamstwo! Powinni napisac z imion i nazwisk zalozmy: zapraszamy Marka Nowaka i Alicje Kowalska wraz z dziecmi. Albo Marka Nowaka z rodzina. Ale z osoba towarzyszaca to chamstwo. Bylabym wsciekla i chyba bym nie poszla.

moj maz tez takie dostal, od uwaga siostry! i dawajac je w moim towarzystwie powiedzieli zapeaszamy cie i tu padlo imie na nasze wesele. bylam przy tym, bo to byly swieta wielkanocne. bylismy wyedy 7 lat w zwiazku, zareczeni i do slubu zostal rok.maz wtedy powiedzial dzieki przyjdziemy i popatrzyl na mnie na co ja dodalam ze ja chyba zaproszona nie jestem wiec pojdzie sam. potem mnie przepraszala tesciowa za corke, ze ona to tak zawsze palnie..

A mi się wydaje że większość wpisów tu pisze sama autorka tematu ;)