Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaproszenie na wesele Czy byłybyście choć trochę ZŁE na moim miejscu

Polecane posty

Gość to wina twojego partnera
Widocznie nie wyraża się robrze o tobie, tzn. pewnie tak lajtowo "to nie moja żona", pewnie taki niezależny od ciebie i trzymający ciebw garści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha mają dzieci i nie są rodziną;p ale się uśmiałam;] Nie jest koleżanką tylko partnerką. Jest tak samo ważna jak TY ŻONO. Są pary, które nie chcą brać ślubu i nie uważam, by były to związki mniej ważne od tych małżeńskich. Sama jestem żoną ale nie cierpię takich osób jak Ty, które starają się osobom w związkach partnerskich wmówić, że są mniej ważni niż małżeństwa, że ich miłość nic nie znaczy, bo nie mają głupiego papierka. I jeszcze to zdanie, że partner autorki nie traktuje jej poważnie. Błagam...żyjecie w średniowieczu? Mój mąż traktował mnie bardzo poważnie zarówno jak byliśmy w związku, jak byliśmy już narzeczeństwem i teraz jak jesteśmy małżeństwem. Nigdy się nic nie zmieniło. Same sobie dorabiacie ideologię do małżeństwa. A co do tematu, to powinno pisać się nazwiska na zaproszeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja moja tylko moja
Zaznaczę na początek, że mam mężą, ale nie jestem zdania, że KAŻDY musi mieć ślub. Jak ktoś nie chce to nie, i nikogo nie powinno to obchodzić. Ale Polska to taki zaścianek i tu TRZEBA mieć ślub, jakby to miało coś zmienić w miłośći dwojga ludzi. Mniejsza o to. Wyobraźcie sobie, że macie ulubioną ciocię, która mieszka z mężyzną bez ślubu. Mają dzieci lub nie, ale to wasza ukochana ciocia. Co byście napisały na zaproszeniu na wasz ślub? Zapraszacie z osobą towarzyszącą, albo z konkubentem i ich benkartami? JAAAAAAASNE I tu wychodzi moim zdaniem złośliwość i obłuda. Jak jakaś para jest razem kilka lat, a tym bardziej jak mają dzieci, to powinni być traktowani jak para, bo są parą. Małżeństwa potrafią rozpaść się po roku a ci ludzie są razem i moim zdaniem należy im się szacunek i traktowanie na równi z małżeństwem, które jest podpisanym świstkiem papieru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja moja tylko moja
mam męża ;) literówki z pośpiechu. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że masz prawo być zła. Kulturalny człowiek wymieniłby Cię z imienia i nazwiska. Nie ważne czy macie ślub, czy macie dziecko. Jesteście w stałym związku,państwo młodzi Cię znają i nie wypada w takim wypadku użyć formy "z os towarzyszącą". Jest to najzwyczajniej w świecie brak wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do tych oburzonych, wasze wypowiedzi zostawiają wiele do życzenia. Nie wiem czy jesteście aż tak niedouczeni czy co z wami jest nie tak. Skoro jednak nie wiecie nawet jak poprawnie wypisać zaproszenie to może nie ośmieszajcie się i nie wypowiadajcie w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porażka i tyle.skoro sie znacie to wypadało napisać wasze nazwiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulawa kawa
żeby wypisać zaproszenie, trzeba się specjalnie douczać? ;) co do tematu - brzydko postąpili wpisując Cię jako os. towarzyszącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ja bym nie była zła.pewnie pisali z marszu-co w tym złego? tu nei chodzi o zaproszenie królowej Anglii zeby się tak nad kazdym cackać.pewnie panstwo mlodzi mają i tak wiele na głowie i napisali poprostu taki jeden ogólny uniwersalny tekst.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma wytłumaczenia. Kto wypisuje zaproszenia z pospiechem? To się robi powoli i starannie. Po prostu młodzi dali plame, chamsko się zachowali. Niewazne czy zona, czy dziewczyna, tyle lat razem, do tego dzieci. Porazka porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byloby jakies tam uklucie, ale czemu sie dziwic - nie jestescie malzenstwem tylko zwiazkiem na niby to i zona nie jestes tylko os. towarzyszaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, ale zona też nie figuruje jako "żona" tylko wpisuje się ją z imienia i nazwiska, np. Jan i Janina Kowalscy, a nie Jan Kowalski z żoną, nie? Każdy ma swoją tożsamośc, swoje imię i nie lubi być przez znajomych czy krewnych określany mianem "osoby".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze dochodzi kwestia kopert. W przypadku zaproszenia singla czy osoby w krótkim związku tylko zaproszony daje kopertę, a os. towarzysząca ew. kwiaty. Ale jak zapraszamy parę będącą w związku partnerskim kilka lat, mieszkającą razem to oczywistym jest, że mają oni wspólną kasę. I teraz co, partnerka ma dawać ze swoich kasę do koperty ludziom, którzy nawet nie zadali sobie trudu dowiedzieć się jak ma na nazwisko? Albo ludziom, którzy robią jej przytyk, bo nie ma slubu? No listości. Jakbym ja dostała takie zaproszenie to dalibyśmy tylko połowę kasy, bo "osoba towarzysząca" się nie dorzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie ci ludzie jej nie lubia i dali jej to odczuc, ich prawo. Nie jest zona, jest tylko konkubina, kims z kim spoleczenstwo nie musi sie liczyc. Konkubina nie jest rodzina. Prawnie nie ma zadnych praw do informacji o stanie zdrowia swojego partnera, chociazby. Jest traktowana gorzej niz zona. Nieistotne czy komus sie to podoba czy nie. Prawo jest prawem. Taka jest prawda czy to sie komus podoba czy nie. Prawda jest rowniez, ze dziecko z takiego zwiazku jest bekartem. Chce tak zyc? Niech zyje z wszelkimi konsekwencjami, chocby takimi, ze sa ludzie, ktorzy konkubin nie traktuja powaznie. Koniec, kropka. Owszem, tamta para powinna napisac na zaproszeniu jej nazwisko. Nie napisala. Chyba dla srednio rozgarnietego czlowieka jest jasne, kim dla nich jest. Nie chca jej na weselu i tyle. Facet niech idzie na slub, zlozy zyczenia i juz. Jako zone musieliby ja zaprosic a jako konkubine nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buahahaha, nie liczą się z nią, bo nie jest żoną??? Masakra, co za ludzie tu piszą, wg ciebie kobieta jest warta szacunku tylko jako żona? Jak w jakimś średniowieczu? Nie liczy się ona jako osoba, jej intelekt, charakter, osobowość, tylko stan cywilny? Rany boskie, chrońcie mnie od takich ludzi, co oceniają innych tylko przez prycmat stanu związku. A bezdzietna mężatka jest wg ciebie kims, z kim można się liczyć? Czy kobieta staje się pełnowartościowym człowiekiem, który zasługuje na wymienienie z imienia i nazwiska dopiero po zamążpójściu i urodzeniu dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my tez dostalismyu zaproszenie na slub siostry mojego meza, na ktorym pisalo to samo, on z osoba towarzyszaca... a bylam wtedy w ciazy i mielismy yznaczona date slubu o czym oni wiedzieli;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co cię tak bulwersuje , nie jesteś rodzina nie jesteś zona ! jesteś osoba towarzysząca jak inaczej cię nazwać ? miej rozum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu chamstwo, ja bym nie poszła. A wy wszystkie które wytykacie autorce brak ślubu jesteście po prostu głupimi sukami, które nic lepszego w życiu nie osiągnęly poza nazwiskiem męża. Ja pamiętam jak na swoją głupią osiemnastkę zapraszałam, to pisałam wszystkich z imienia i nazwiska, nawet jak krótko razem byli. Co za problem się dowiedzieć czy przyjdziecie razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rany, co to za pytanie jak mnie nazwać... Imieniem i nazwiskiem może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, jak czytam te wypowiedzi to mi wlosy staja dęba, moja babcia jest milion razy bardziej postępowa.... wiesz, jeśli ktoś w życiu osiągnął jedynie to, że jest "żoną" to będzie tu wypisywał pierdoły o tym, że jesteś tylko konkubiną, a tym samym tylko "osobą towarzyszącą", ale każdy inteligentny człowiek, który przeczytał że lata jesteście razem i że macie dziecko wie , że o byciu "rodziną" nie świadczy kawałek świstka czy jakieś czary mary w kościółku tylko Wasza wzajemna relacja państwo młodzi raczej celowo wam dopieprzyli, rodzina mojego męża robi tak nadal bo nie mamy kościelnego (więc wg nich do teraz nie jestem żoną, bo tylko kościółkowy upoważnia do bycia "normalną żoną"), ja bym na to wesele nie poszła, ale to Twoja decyzja powodzenia i nie rób sobie nic z opinii jakichś PRAWDZIWYCH ŻON (chociaż nie wiem, może powinnaś, przecież nic tak nie nobilituje człowieka jak bycie ŻONĄ.....:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 83906502 Mi chodzi o to, że mogę sobie zadać trochę trudu i zapytać kuzynkę (kulturalnie, nie "ej, ty, powiedz mi") o imię i nazwisko osoby, z która będzie chciała przyjść. Ale w w tym jest rzecz, że wiele takich osób nie wie z kim przyjdzie. Dlatego dostają zaproszenia z osobą towarzyszącą i mają x czasu aby potwierdzić czy z kimś czy sami. Będziesz czekała z wysłaniem zaproszeń aż 5 samotnych kuzynów np znajdzie sobie konkretną osobę towarzyszącą? A jak nawet to co ci da nazwisko jak i tak nie będziesz znać np? Idiotyzm. Po to ktoś to wymyślił, bo jest łatwej. Ja bym się mocno wk..iła jakby mi młoda dała tydzień na podanie NAZWISKA aby ona dopiero zaproszenia mogła wysłać czyli jakieś pół roku przed ślubem max lub minimum 2 miesiące - przecież może się MILION RZECZY ZMIENIĆ w tym czasie. Ja po otrzymaniu zaproszenia po 2 tygodniach (!!!!!!!) umówiłam się z kolegą, któremu wypadł wyjazd i dopiero tuż przed potwierdzeniem ( 3 tyg przed ŚLUBEM)!!!! czy sama czy z kimś znalazłam osobę towarzyszącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byloby mi przykro w takiej
sytuacji, wynika z tego ze jego zaprosili a ciebie nie, tak jakby nie mogli napisac ze zapraszaja ... i tu wpisac wasze imiona i nazwiska, bez okreslania kim dla siebie jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale my nie piszemy o zapraszaniu samotnego kuzyna tylko o zapraszaniu znajomej pary, co mieszka razem któryś rok i mają dziecko. No chyba oczywistym jest, że przyjdą razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój facet powinien sie czuc urażony, że tak opisali jego kobietę i nawet powinien sie obrazić. Osobiscie to bym nie poszła, i wymagałabym tego od mojego mężczyzny by także tak zareagował, no chyba, że jestem dla niego byle jaka napotkana osobą. A potem, gdy by pytali dlaczego nas nie było powinien powiedzieć, że nie było dla WAS zaproszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinno byc Twoje imie i nazwisko! Ewidentnie Cię nie chcą tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym na taki ślub nie poszła...:/ Nosz kurde przecież jesteście rodziną,nie jesteś jakąś anonimową osobą. My też jesteśmy w takiej sytuacji,razem mieszkamy,spodziewamy się dziecka ale ślubu nie mamy.Ostatnio mieliśmy bardzo dużo imprez,2 komunie,2 chrzciny i 3 wesela.I z mojej i z narzeczonego strony.Nigdy nie dostaliśmy takiego anonimowego zaproszenia.Przecież znajomi,rodzina wiedzą jak ja i mój partner się nazywamy więc takie nazwiska widnieją na zaproszeniach...i tak powinni być. Ja bym powiedziała,że na ślub nie pójdę,bo nie dostałam zaproszenia.Dostał je Twój partner z osobą towarzyszącą ( a to znaczy,że nie zależy PM abyś to Ty przyszła na ślub tylko on z kimkolwiek:/)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA PIERNICZĘ NIE WIEDZIAŁAM ŻE W pl MAMY TYLE KSIĘŻNICZEK obrażalskich damulek za głupie słowo.Opanujcie sie!!! macie 10 lat żeby tak się o wszystko obrażać/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
looo, a u mnie bylo jeszcze lepiej. maz dostal zaproszenie na chrzciny od swojej kuzynki, tez z osoba towarzyszaca, a bylismy po slubie i mielismy male dziecko, tylko wtedy mieszkalam przez 2 msce u rodzicow sama bo maz remontowal nam mieszkanie o czym wszyscy wiedzieli... ale wiem ze kuzyknka nnie nie lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwała się syfiara co pójdzie wszędzie nawet jak jej mniej lub bardziej dyskretnie powiedzą, że jej nie chcą. A idź. Pchaj się i ciesz się jak głupia do sera że byle jak, z niechęcią mniej lub bardziej dyskretnie cię zaprosili dając do zrozumienia, że jesteś nikim. Jak to mówią nie ważne jak byle by być...jak masz zero szacunku do siebie to inni też najwidoczniej nie bd mieć i tak cię bedą traktować no ale ty sie będziesz cieszyć, że w ogóle cię uwzględnili wiedz jednak, że facet który dostał zaproszenie z osobą towarzyszącą może wziąć inną laskę...bardziej reprezentatywną..i jak rozumiem też się nie obrazisz bo nie jesteś księżniczką??? W końcu na weselu teoretycznie ma być z twoim menem osoba towarzysząca niekoniecznie TY. Bez ciebie się obędzie..nawet może lepiej będzie. Choć cię znają to nie musisz być no chyba że facet się uprze, że osoba towarzysząca to musisz być TY. Ty jednak nie jesteś mimo znajomości godna być zaproszona z imienia i nazwiska. 2013-07-04 08:55:07 gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie glupie slowo??!!?? co innego zaprosic kogos kto jest sam albo ma kogos i wtedy napisac osoba towarzyszaca, a co innego jak ktos ma dziecko razem, to przeciez rodzina. od kiedy to zeby byc rodzina trzeba miec slub? nie rozumiem myslenia niektorych z was. tez by mnie to zabolalo i raczej bym nie poszla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×