Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaproszenie na wesele Czy byłybyście choć trochę ZŁE na moim miejscu

Polecane posty

Gość .wredna jędza
Nasi wspólni znajomi raz tak zrobili. Zaprosili mojego faceta z "osobą towarzyszącą". Ja stwierdziłam, że i tak nie idę, bo nie było opcji, żebym tego dnia dostała wolne, a mój facet stwierdził, że pójdzie na ślub, złoży życzenia i tyle. Po czasie okazało się, że po prostu mnie nie lubią i chcieli zaznaczyć, że zaproszony jest mój facet, a kogo weźmie, to jego sprawa. Dziecinada, do dzisiaj się z tego śmieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli to tylko TWÓJ FACET to o co się pieklisz???? Jeżeli byłby to Twój MĄŻ miałabyś prawo się wkurzyć. I to jest przewaga małżeństwa nad wolnymi związkami - dla rodziny jesteś NIKIM, bo kim jesteś ?????? NIKIM dla tej rodziny. Nie rozumiem oburzenia osób, które wybierają taki styl a potem mają pretensje do całego świata o jego konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematuu
Napisalam tylko ten post 2013-07-03 20:54:38 [zgłoś do usunięcia] gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia ta cara
jak dla mnie jesli nie jestes zona,to dobrze sie zwrocili do Ciebie.Jak ci nie przeszkadza zycie w takim zwiazku to czemu ci przeszkadza osoba towarzyszaca.W sumie nic obrazliwego w tym przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ty nie jesteś nikim z rodziny nawet żoną wiec ma prawo zabrać kogo chce ba to twojego męza przyjaciel jak napisałas a nie twój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematuu
My bierzemy ślub w Boże Narodzenie..... I wszyscy o tym wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia ta cara
no to potem mozesz sie obrazac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a przeciez nawet jak jest malzenstwo to nie pisza jan kowalski z zona tylko obie osoby wymienjaja z imienia i jesli maja rozne nazwiska to rowniez z nazwisk. popelnili nietakt. ja chodzilam z chlopakiem rok nie bylismy nawet narzeczenstwem zadnych powazniejszych planow a mimo to dostawalismy zaproszenia zarowno z mojej jak i jego rodziny imiennie czyl jan kowalski z zofia nowak albo zofia nowak z janem kowalskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli rodzina wie, że dana osoba jest w wieloletnim związku itp, to wtedy powinno pisać się imię i nazwisko tej osoby. Ale wielu ludziom się nie chce zdobywać imienia i nazwiska- gdy go nie znają. I przestańcie pieprzyć o małżeństwie, bo autorka ma dziecko ze swoim partnerem, więc tworzą już rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świnie z tej pary młodej i tyle. Chyba się chcieli powywyższać, że oni małżeństwem będą a Wy na kocią łapę... Też bym była zła, ale zwracać uwagi raczej nie wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko, ze to nie rodzina zaprasza, tylko dobry przyjaciel chłopaka autorki.... wiec niektóre panny nauczcie sie czytac ze zrozumieniem... poza tym tez uwazam ze ja ciebie znają to powinni napisac z imienia i nazwiska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie nie przepadają za Toba dlatego tak napisali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 83906502
A ja nie wiem jak można pisać "z osobą towarzyszącą" w ogóle. Skoro organizuję wesele, to chciałabym wiedzieć kto na nie przyjdzie. Nie rozumiem zwyczaju zapraszana dalekich kuzynów, których nie widziałam 20 lat, bo "tak wypada". Jeżeli kogoś zapraszam, to chyba logiczne jest, że zapytam z kim przyjdzie, jeżeli tego nie wiem. Nie wyobrażam sobie pozapraszać ludzi "z osobami towarzyszącymi", a potem zlecą mi się jakieś "osoby", które nie wiem jak mają na imię. I zapraszanie wieloletnich partnerów z "osobami" jest szczytem chamstwa i chęcia wytknięcia komuś, że żyje bez ślubu. I to na kafe dowiedziałam się, że ktoś ma w ogóle taki problem i chęc wywyższania się z takiego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pgięło te co piszę że tak sie pisze???? Tak się NIE pisze drogie panie!!! Czy was będących w związkach małżeńskich tez zapraszają: Zapraszamy Genowefę W z osobą towarzyszącą czy Wiesława W z osobą towarzyszącą? NIEEEEEEE!!!! Piszę się Serdecznie zapraszamy Genowefę i Wiesława W na..... Z osobą towarzyszącą to do osób samotnych bądź takich których statusu nie znamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale gość 83...nawet w bliskiej rodzinie są osoby SAMOTNE - czemu mają same iść na wesele? Pytasz się bliskiej kuzynki: Ej weź mi napisz z kim idziesz bo nie wiem co w zaproszeniu podać?? A jak ona nie ma na już faceta??? I tak go nie będziesz znała chyba że oczekujesz wieczorku zapoznawczego? a samej na weselu to..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 83906502
Mi chodzi o to, że mogę sobie zadać trochę trudu i zapytać kuzynkę (kulturalnie, nie "ej, ty, powiedz mi") o imię i nazwisko osoby, z która będzie chciała przyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A do tych co się burzą, że autorka nie jest "ŻONĄ" to jest nikim... Jest człowiekiem, stanowi z jej partnerem rodzinę - a co z tego, że nie na papierze? Mieszkają razem, razem żyją, mają dziecko i są ze sobą X lat. Ten "status żony" serio jest tak ważny? Może w szpitalu, może w urzędzie ale wśród rodziny i znajomych? Serio? Współczuję Wam takiego ograniczonego spojrzenia na świat i na innych ludzi. To są ludzie i mają uczucia. I nie są NIKIM. Rodzina na papierze nie zawsze jest szczęśliwa, czasem szczęśliwsza jest taka bez prawnego statusu rodziny. Dlaczego ich za to dyskryminować? Dlaczego nie zaprasza się zdzicha z żoną tylko żonę wymienia się z imienia? Bo ona nie jest żoną tylko człowiekiem. Partnerka też nie jest osobą towarzyszącą (taką to może być koleżanka czy dziewczyna od kilku miesięcy) a jest człowiekiem, którego młodzi znają. I dlatego kulturalny człowiek napisałby zaproszenie imienne. A wsiur pisze "z osobą towarzyszącą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 83906502
A jeżeli kuzynka jest samotna i chce po prostu przyjść z kimś, to wtedy można napisać "z osobą".Tylko że w tym przypadku ja tej osoby nie urażę, a pisanie "z osobą" to partnerów, o których wiemy jest chamstwem. To tak jakby kuzyn zabrał kolegę, żeby mu towarzyszył. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzina to mąż+ zona i dziecko a nie konkubiny i bękarty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale przeciez, jak na rzie, nie jestes zona, nie jestes rodzina swojego faceta tylko jego towarzyszka :D Osoba towarzyszaca :D Czego sie czepiasz? Z konkubina mieli napisac? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 83906502
Tak na logikę, skoro ją znają, a w zaproszeniu nie ma jej wyszczególnionej, to znaczy, ze jej nie zapraszają. Albo myślą, że jej facet przyjdzie z kimś innym. Ale wtedy bym się zastanawiała jak bardzo dobrze tego faceta znają, skoro to taki bliski przyjaciel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale na zaproszeniu nie pisze się z żoną -.-' Tak samo nie pisze się z konkubiną. Po prostu wpisuje się imię i nazwisko. Ale ja z ograniczonymi ludźmi, nie mającymi za grosz szacunku do innych nie chcę dyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko zliczyć ile razy ten temat już był wałkowany, ale dobra, niech będzie. Osobiście uważam coś takiego za gruby nietakt. Zrozumiałabym, gdybyście byli ze sobą od niedawna, nie znaliby Cię osobiście czy coś, ale do cholery nie postepuje się tak w przypadku długoletnich związków! Myśmy z Małżonem wypisali na nasze wesele tylko 3 zaproszenia "z osobą towarzyszącą". Wszystkie dla osób, które w momencie wręczania z nikim się nie spotykały i nie mieliśmy pojęcia, czy będą wolały przyjśc same czy z "ogonem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 83906502
Ja dostając zaproszenie "z osobą" nie czułabym się zaproszona. Takie coś daje się samotnym osobom, które zapraszają sobie osobę towarzyszącą. No ale mówię, dopiero na kafe się dowiaduje jakie cyrki ludzie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh, ja spotkałam się z zaproszeniem "jana i anne kowalska z dziecmi". Z tym, że dzieci dwojka, grubo po trzydziestce, z wlasnymi dziecmi :D "Dzieci" oczywiscie sie nie pojawily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak szacunku, a najwiekszy problem maja ci, co maja jakies waty do tych, co nie maja slubu. Ale co to komu przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale o co chodziii?
ŚLUB TO DEKLARACJA I INFORMACJA DLA OTOCZONIA: JESTEŚMY JEDNOŚCIĄ. Mieszkanie bez ślubu przez lata wręcz przeciwnie. Jesteś tylko "koleżanką" Twó facet żyjąc z tobą na kocią łapę daje otoczeniu jasny sygnał, że nie traktuje cie poważnie. NIE JESTEŚCIE RODZINĄ. Dlaczego jego znajomi mają was tak traktować. Dają twojemu facetowi wybór kogo weźmie ze sobą, decyzja należy do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawde napisali. .
A jak mieli napisać? Z konkubiną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×