Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaproszenie na wesele Czy byłybyście choć trochę ZŁE na moim miejscu

Polecane posty

Gość lilialuiza
Może młodzi nie uznają takich związków... Poza tym-wolałabyś, żeby napisali "z konkubiną"? Też bym nie potraktowała takiej pary tak samo jak małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
On równie dobrze, jak z Tobą, może pójść z koleżanką z liceum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to przecież nikt ci nie każe nazywac ich małżeństwem. Masz tylko wymienic ludzi z imienia i nazwiska, taki to problem? I co to znaczy "nie uznaję takich związków", a kto ty jesteś, żeby coś uznawac lub nie?? Ty nie uznajesz związku, oni nie uznają twojego ślubu i wypchaj się swoim zaproszeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż też może pójśc z koleżanką z liceum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie spotkałam się jeszcze z taką sytuacją. Zawsze jesteśmy zapraszani z imienia i nazwiska- ostatnio nawet córe wymienili z imienia i nazwiska :) Nie byłąbym zła, raczej uśmiechnełabym sie z pobłażaniem- bo cos takiego to brak kultury, jakiejś klasy. My dostalismy ostatnio zaproszenie na śłub od bliskiej kuzynki mojego faceta, która mnie na oczy nie widziała, a na zaproszeniu jesteśmy wymienieni wszyscy. Kwestia chęci i klasy tych, co zapraszają. Na Twoim miejscu autorko, nie przejmowałabym się. Na buractwo nic nie poradzisz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niby dlaczego nie? Masz coś z głowa nie tak? Czy jak twoi przyjaciele - para, których bardzo lubisz mają być na twoimi ślubie. To zaprosisz : A) jedno z osobą towarzyszącą B) obydwoje osobno z osobą towarzyszącą C) Obydwoje na jednym zaproszeniu z imienia i nazwiska np Waldemar Kostecki i Julia Wuika. Normalny człowiek a nie burak wybierze opcję 3. Czy jak twój 20 letni brat miałby dziewczynę 19 letnią. znałabyś ją, widywałabyś ją a zaprosiłabyś go z osobą towarzyszącą bo nie mają ślubu bo są za młodzi?? Kpina godna buraka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można nie uznawać "takiego związku"??? A kim Ty kurde jesteś?! Może im jest ślub niepotrzebny do szczęścia!Mają dziecko,mieszkają razem więc są RODZINĄ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niby dlaczego nie? Masz coś z głowa nie tak? Czy jak twoi przyjaciele - para, których bardzo lubisz mają być na twoimi ślubie. To zaprosisz : A) jedno z osobą towarzyszącą B) obydwoje osobno z osobą towarzyszącą C) Obydwoje na jednym zaproszeniu z imienia i nazwiska np Waldemar Kostecki i Julia Wuika. Normalny człowiek a nie burak wybierze opcję 3. Czy jak twój 20 letni brat miałby dziewczynę 19 letnią. znałabyś ją, widywałabyś ją a zaprosiłabyś go z osobą towarzyszącą bo nie mają ślubu bo są za młodzi?? Kpina godna buraka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilialuiza rozumiem że kiedy CIebie i Twojego męża zapraszają to pisza " Pan Z Yksiński z zoną" ???? ja ta wolę jak się mnie traktuje jako samodzielną jednostkę i piszą moje imie i nazwisko a nie tylko jako żonę mojego męża....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Może nie jest zgodne z ich sumieniami potrakotwanie ich jak małżeństwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, prawnie nie sa rodzina tylko konkubinatem :D Dlatego nie maja wielu praw, jakie przysluguja rodzinie. Tamta para jej najwidoczniej nie lubi i to jest ich prawo. Nie chca jej na swoim weselu i to tez jest ich prawo. Autorka sama napisala, ze poczula sie nikim. Bo w swietle prawa jest nikim :D Gdyby byla zona faceta to nawet nie lubiac jej musieliby wystosowac zaproszenie dla niej. Poniewaz jest nikim, jak sama autoka zauwazyla to ja pomineli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Nie piszą tak, bo jeszcze nie mam męża. Co do sytuacji autorki-to, jak już koniecznie z nazwiska i imienia, to dałabym jej osobne zaproszenie a nie potraktowałabym jak żonę tego mężczyzny. Można czegoś nie uznawać. Mój brat przyrodni nie poszedł na zawarcie kontraktu cywilnego przez matkę i faceta, z którym żyła, bo niezgodne z jego sumieniem byłoby potraktowanie tej procedury jak Ślubu. Ja też w zawieraniu kontraktów cywilnych ludzi, którzy nie planują Ślubu, nie uczestniczę, bo to byłoby sprzeczne z moim sumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Może nie jest zgodne z ich sumieniami potrakotwanie ich jak małżeństwa... " a co ma rybka do pipki. Masz ich traktować z szacunkiem jak małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeeeezuuu, jak w świetle prawa jest nikim, co wy tu wypisujecie??? W świetle prawa jest Janiną Nowak, które po ślubie ew. zmieni nazwisko na Janina Kowalska... Nie jest tak, tępe strzały, że przed ślubem ona figuruje jako "Nikt", a dopiero po ślubie nadaje jej się tożsamość:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
A, z jakiej paki mam ich traktować jak małżeństwo, skoro nim nie są? Jeśli kobieta się wiązała z facetem, który np. ma wierzącą rodzinę i przyjaciół, to musiała się pogodzić z tym, że nie bedzie traktowana jak żona. Jej wybór, ale nie może nikomu narzucić, żeby traktowali ją jak żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tamta para jej najwidoczniej nie lubi i to jest ich prawo. Nie chca jej na swoim weselu i to tez jest ich prawo." To po h..j w ogóle l wysyłają jakiekolwiek zaproszenie? Łaskę robią? Taki to zaszczyt? "Autorka sama napisala, ze poczula sie nikim. Bo w swietle prawa jest nikim" Gó..o prawda. Autorka w świetle prawa jest samodzielną jednostką z wszelkimi możliwymi prawami przysługującymi owej jednostce. A praw wynikających z małżeństwa widocznie nie potrzebują..bo nie są jakieś nadzwyczajne, szczególne, pożądane. To bo co masz takiego fajnego z tego małżeństwa? Gdyby byla zona faceta to nawet nie lubiac jej musieliby wystosowac zaproszenie dla niej. Poniewaz jest nikim, jak sama autoka zauwazyla to ja pomineli. Jesteś śmieszna i żałosna. Też mi wielka przyjemność iść an weselę buraków którzy po ślubie muszą ją szanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Racja-jest Janiną Nowak-osobną osobą, więc, jeśli młodzi ją lubią, to mogą jej dać osobne zaproszenie-jak innym koleżankom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I oczywiście każde z tych osobnych zaproszeń będzie z "osobą towarzyszącą"? Bo jak tak, to fajnie, mogą wziąc parę przyjaciół i się lepiej bawić:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Skoro jest osobną jednostką, to, z jakiej racji mieliby ją umieścić na tym samym zaproszeniu, co faceta???????? Bo ma z nim dziecko???????? To, ilu "listonoszów" trzeba by umieszczać na takich zaproszeniach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są pewne zasady: 1) jeśli zapraszamy małżeństwo piszemy np Anna i Piotr Nowak 2) jesli parę, (gdy wiemy że osoba jest w związku z kimś) to imiona i nazwiska tych osob np Anna Kowalska i Piotr Nowak 3) jesli natomiast zapraszamy kogoś o kim wiemy ze jest sam, albo że nie ma stałego partnera/partnerki np: Piotr kowalski z osobą towarzyszącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my konkubiny ktore znamy zapraszalismy z imienia i nazwiska, bo to tez nasze kolezanki ale jak np. zapraszamy kumpla, ktorego dziewczyny nie znamy, to piszemy os. towarzyszaca i tyle. autorka poczula sie zle, no bo zapraszajacy byli niemili, ale mieli prawo. To tak jak nazwac grubego czlowieka grubasem. No niby niemile, ale tak przeciez jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A, z jakiej paki mam ich traktować jak małżeństwo, skoro nim nie są? Jeśli kobieta się wiązała z facetem, który np. ma wierzącą rodzinę i przyjaciół, to musiała się pogodzić z tym, że nie bedzie traktowana jak żona. Jej wybór, ale nie może nikomu narzucić, żeby traktowali ją jak żonę." Aha kobieta wiązała się z facetem z wierzącą rodziną wiec ją można za to zgnoić a jego żyjącego w takim samym związku głaskać po główce tak? Super logika. Godna katolika hipokryty. Przecież wiadomo, ze taki facet albo nie przyjdzie albo przyjdzie z nią po co więc idiotyczne poniżanie? W gwoli ścisłości to ICH wybór. Nikt ci nie każe traktować jej jak żony ale jak partnerkę i to z szacunkiem na jaki zasłużył każdy człowiek a jak nie to wsadź se w d..e to zaproszenie bo to nie żaden zaszczyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
A, czemu nie? W świetle prawa są taką samą parą przyjaciół, jak te ewentualne dodatkowe osoby towarzyszące:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilialuiza - a jak ktoś wyznaje inną religię? ma prawo do bycia żoną , mimo że nie ma wg Twojego myślenia "Ślubu"???? czy dajesz to prawo tylko katolikom??? a jak ktoś jest ateistą? to ma iść do kościoła, bo tacy ograniczeni ludzie jak TY nie uznają "ślubu cywilnego? to by dopiero była hipokryzja... wyłączam się, ta dyskusja przekracza poziom wszelkiej abstrakcji dla ludzi choć trochę myślących....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym lepiej. Można wziąć dodatkowe osoby i dobrze się bawić na koszt takich buraków jak lillaluiza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"lilialuiza Skoro jest osobną jednostką, to, z jakiej racji mieliby ją umieścić na tym samym zaproszeniu, co faceta???????? Bo ma z nim dziecko???????? To, ilu "listonoszów" trzeba by umieszczać na takich zaproszeniachoczko.gif " Pisałaś ciemnoto o prawie. W świetle prawa jest jednostką z wieloma prawami. Jeśli chodzi o związek jest w konkubinacie - nieformalny związek dwóch osób, pozostających we wspólnym pożyciu, bez jego usankcjonowania w świetle prawa jako małżeństwa...Nawet w świetle prawa są ZWIĄZKIEM - i tak masz ich traktować. A skoro są związkiem masz ich umieścić razem na zaproszeniu z imienia i nazwiska albo wsadzić se je w d**ę bo królową Elżbietą nie jesteś i to żaden zaszczyt. Już pominę zwykły szacunek i zasady SV bez czego jest zwykłe buractwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Dla mnie nie ma kogoś takiego jak "partnerka". Jest dziewczyna, narzeczona, żona. Gdyby mój kolega miał dziewczynę, zaprosiłabym go z osobą towarzyszącą albo wymieniłabym jej nazwisko w tym samym zaproszeniu. Gdyby zaś mieszkał z kobietą-gdybym ją lubiła i chciała widzieć na weselu, to dałabym jej osobne zaproszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to raczej byś ich na weselu nie zobaczyła, co z tego, że chcesz...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"autorka poczula sie zle, no bo zapraszajacy byli niemili, ale mieli prawo." Ale jakie prawo? W sensie każdy ma prawo cię nawet zabić - to masz rację mieli prawo. W innym przypadku jakie to prawo? Porównanie z grubasem to jakieś mega nieporozumienie. Sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Gdyby mój kolega miał dziewczynę, zaprosiłabym go z osobą towarzyszącą albo wymieniłabym jej nazwisko w tym samym zaproszeniu. Gdyby zaś mieszkał z kobietą-gdybym ją lubiła i chciała widzieć na weselu, to dałabym jej osobne zaproszenie." Dlaczego dziewczyna, z którą nie mieszka mogłaby być w Twoim zaproszeniu wymieniona obok chłopaka a dziewczyna, z którą mieszka już nie? Jesteś głupiutka i tak bardzo chcesz podkreślić, że małżeństwo jest takie ważne. Oj oj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×