czy powiedziec kolezance

Witam mam dylemat mam kolezanke, ktora jest mezatka na pozor wspaniala rodzina, wlasny biznes , willa za mistem, tylko , ze ona na to wszystko pracuje nic jej w zyciu latwo nie przyszlo, a on mozna powiedziec, zeprzyszedl na gotowe , ona od rana do nocy w pracy, a on w tym czasie siedzi w domu, tak myslalam do tej pory.......jak ona pracuje on ja zdradza, ostatnio go widzialam z piekna mloda dziewczyna...przytulal ja i calowal i co ja mam terz zrobic mowic jej....

Sama wszystkiego sie dorobila, bo pochodzi z patologii, pieknoscia tez nie jest, ale dba o siebie, a on... ona nieba by mu przychlila

Ostatnio nawet mnie podrywal ,ale myslalam ,ze to zarty, teraz juz wiem ,ze to nie byly zarty

Znajac zycie kolezanka nie uwierzy Tobie....najlepiej to zrob zdjecia....zdobadz jakis dowod Jego zdrady

Zawsze mowil mi czesc i szedl dalej a teraz zaszedl porozmawial ja mowie czesc a ten co ja taka oschla i mowi witajmy sie po angielsku bo ja jestem dzentelmenem i pocalowal mni w reke

Tez mysle, ze mi nie uwiezy tego sie boje, zaraz zacznie krzyczec ze jej zazdroszcze idt bo ona jest w niego zapatrzona

Jak dowody przeciez nie bede go sledzila nie mam czasu ja widzialam go przez przypadek musialam wyjsc z pracy i zalatwic kilka spraw

Czysty przypadek. Zaluje ze tamtego dnia to widzialam teraz dreczy mnie to, a z drugiej strony to nie moja sprawa nie czuje sie na silach zeby ja uswiadamiac

Ja bym nie uwierzyla...dowod to dowod wiec go zdobadz....albo nie mieszaj sie w ich sprawy.....to jest Twoja koleznaka czy przyjaciolka??? Ja raz nie powiedzialam swojej przyjaciolce,ze jej facet dobieral sie do mnie...pozniej ja wyjechalam poza PL. Jak wrocilam to w ogole nie chciala ze mna gadac i do dzis nie wiem o co poszlo....minelo 10 lat...czuje,ze On musial maczac w tej sprawie palce...ze musial cos na mnie nagadac.....ja w zyciu bym na Niego "nie poelciala"!

Co wy byscie zrobili pomocy

Ona zbyt bardzo boji sie samotnosci i tego kto bedzie ja chcial

Boze .. co robic mysle ze bede go obserwowala, albo z nim pogadam zeby sie ogarnol bo jak nie to ona sie dowie nie chce niszczyc jej szczescia a moze on sie zagubil

Kazdy ma prawo zboczyc moze i on sie gubi

Ja juz kiedys jeden oszukiwal bardzo to przezyla a teraz ten darmozjad

Postaraj się zdobyć ten dowód. Jeśli z nim pogadasz być może on będzie miał i tak to w d****. Jeśli będzie chamski to może nagadać na Ciebie jakieś wyssane z palca bzdury,dlatego może lepiej z nim nie rozmawiaj.

Jestem pewna,że będzie jeszcze szczęśliwa. Być może znajdzie sobie kogoś ,kto nie poleci na jej kasę.

ja bym nic nie mówiła, jest takie powiedzenie 'zawsze zabija się posłańca'. Szkoda stracić koleżankę, szczególnie jeśli się lubicie

może zajmij się swoim życiem, co ? bo podniecasz się tą ewentualną zdradą jak małolata to ich małżeństwo i ich sprawy, chyba boi cię że ona to kobieta sukcesu znam parę w której facet zdradził kilka lat, a mimo to ona zdecydowała się mieć z nim dwoje dzieci, wybudowali dom i nie widać by mieli ochotę się rozstawać w życiu różnie bywa, pozwól że koleżanka sama będzie o swoim życiu decydować zamiast liczyć na podpowiedzi "życzliwych" koleżanek

Taka sobie jedna..... "Znajac zycie kolezanka nie uwierzy Tobie....najlepiej to zrob zdjecia....zdobadz jakis dowod Jego zdrady" zgadzam się z tym postem. k******o obu płci trzeba tępić.

Ul