Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzice stracili prace i dach nad glowa. Nie maja nic. Co robicie?

Polecane posty

Gość autorka tematuuuuu
No latwo nie jest. Ehh.. Mama na chwile cos zlapala, a tak to przeglada oferty w necie, po lekarzach chodzi, na dzialke pojedzie (dzialka niewlasnosciowa). Byla jakis czas u mnie, pomagala w pracy, ale ja nie mam pieniedzy zeby stworzyc stanowisko pracy dla mamy. Zreszta i dla siebie mam coraz mniej... a lada moment i wszystko to rzuce wp**du jak zobacze podatek do zaplacenia. Pieniadze z zewnatrz musza przyjsc, a nie z rodzinnego pseudo biznesiku. A tata? Gotuje i sprzata w domu. Tworzy nowe dania, jak najtansze i najsmaczniejsze, zeby po czesci siostrze dogodzic w jej wymaganiach kulinarnych. Twierdzil jeszcze niedawno, ze nie musi pracowac, bo wystarczy ze mama pracuje. Chwile to trwalo. W miedzy czasie przewinal sie watek o samochodzie, ze dziadek kupi i dzieki temu bedzie pizze rozwozil. Po drodze teksty, ze nie oplaca sie pracowac, bo komornik zabierze pol wyplaty. Poza tym siedzi przyklejony do komputera szukajac pracy. Cos takiego podobno. No i tez na dzialce operuje miedzy grzatkami. X Z tym ze ja nie mieszkam z rodzicami, nie widze co na codzien robia, slysze z opowiesci ich samych i siostry.. Postarali sie o zasilek na 450 zl, a raczej to mama sie wysilila, jak zawsze. Ale do tej pory podobno nie dostali pieniedzy, a powinni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę tego nie rozumiem, czy w ogóle stać cię by spłacać ten kredyt? ile zarabiasz? czy rodzice zmuszają cię do wyjazdu za granicę? znam osoby po 50, które wyjeżdżają, zaproponuj rodzicom? jeśli nie chcą ty też nie musisz chcieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję autorce, ma przerąbane. wiem autorko że chciałabyś dobrze ale nie zawsze to co nam s ię wydaje dobre jest dobre tak naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co oni mówią o tym że wyrzucą ich z mieszkania??? przecież coś musza mówić, wiedzą że to się stanie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2626
Ja bym zrobiła jak piszą pozostali. Po prostu porozmawiaj z rodzicami, przedstaw swoje rachunki i powiedz że z tego co ci zostaje możesz im pomagać (100 - 300 zł miesięcznie), ale tylko przez jakiś czas. W kredyt się nie ładuj bo zawsze może coś się popsuć, choroba, brak pracy, ciąża i zostaniesz z długami na całe życie. Wiesz wyjazd w ciemno za granicę nie rozwiązanie bo MUSISZ mieć pieniądze na bilet i na start. Też nie jest powiedziane że pracę z dnia na dzień dostaniesz tym bardziej dobrze płatną. Za granicę to może twój tata i mama wyjechać, pomagać na budowie, sprzątać czy opiekować się starszą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kuzynka od 6 lat siedzi w Londynie i tam wcale już nie ma pracy tak jak kiedyś, jak nie amsz do kogo jechać, jak nikt tobie tam nie pomoże poszukać pracy to nie jedz bo jej nie znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslisz że jak wyjedzisz do anglii i nawet jeśli jakimś cudem znajdziesz tam pracę to nie licz że że dasz rade się tam utrzymać i jeszcze tu wysyłać przeszło 1100zł, nie wiem skąd te bajki że tam jest tak różowo, poczytaj tu na kafe jak ludzie piszą czy wracać do polski bo ledwo wiążą tam koneic z koncem a jeszcze pogoda zyebana i z dala od bliskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuuuuu
Jest kryzys i naprawde nie wiem czy za pol roku bedzie mnie stac na splate kredytu w wysokosci 1200 zl. Moze bedzie a moze nie..? Ale czuje w kosciach, ze nie. Psychicznie nie dam rady tego wytrzymac. A moze podniosa podatki? Albo skladki ZUS sie zwieksza jeszcze bardziej? Prowadzic firme i wziac tak wielki kredyt to za duze ryzyko.. Juz wolalabym normalna prace, nie u siebie, niz tkwic w niepewnosci przez tyle lat - a tak teraz jest niestety. Czeka sie na klienta z jezorem na wierzchu :O Dalabym rade splacac tylko przy opcji wyjazdu zagranice. W Polsce nie zarobie tyle, zeby to ogarnac. Zagranica MOZE bym dala rade tyle zaoszczedzic. Ale tez nie mam takiej pewnosci. Kiedys udalo mi sie w UK. A teraz? Raczej watpie, czytalam sporo ostatnio na ten temat i mam bardzo sceptyczne nastawienie. No ale z drugiej strony swiat sie nie konczy na UK. Sa jeszcze inne kraje.. Ewentualnie pozostaje mi Warszawa i dojezdzanie do pracy. Moze uda mi sie zarobic wiecej niz 2500 zl? Raczej watpliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz km do Warszawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuuuuu
A za czynsz nie place, dostawali rodzice pieniadze, mogli cos odlozyc i zaplacic. A tak to tylko mi przypominaja o tym, ze ja musze zaplacic. Lada moment a polecone zaczna przychodzic ze spoldzielni. X Rodzice nie zmuszaja mnie do wyjazdu. Ja sama sie nad tym zastanawiam bo dobija mnie stan w jakim jest Polska i co nam funduje. Paranoja co sie porobilo. Przepisy, zakazy, nakazy, nie podoba mi sie. Ale przyznam: o wyjezdzie zagranice pomyslalam w momencie, gdy zaczelam sobie uswiadamiac co sie porobilo w rodzinie. Glupia bylam, bo wczesniej nie pomyslalam.. Za pozno sie obudzilam, juz z reka w nocniku.. X Odwlekajac decyzje w czasie niczego nie zmienie. To juz trzeba dzialac. Ze sprzedazy mieszkania zostaloby na rok zycia dla rodzicow i siostry. Ale i zycie na wynajmie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli juz tak bardzo chcesz spłacać ten kredyt to jak będzie cię na niego stać a mam wrażenie, że raczej nie prędko podejmij męską decyzję, bo widać cię to dręczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuuuuu
Do warszawy + - 100 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuuuuu
Dreczy mnie niemilosiernie :O a decyzja nie jest latwa, ciezko cos postanowic.. Miotam sie, dlatego tu pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś może z Radomia? Już mówię dlaczego pytam. Bowiem co poznam kogoś z Radomia tym gorszy jest i tak się ostatnio z koleżanką zastanawiałyśmy skąd Radomianie mają tyle kasy. I doszłyśmy do wniosku, że niezłe cwaniaki ..... Także uważaj. Niby rodzice, ale niezłe pijawki. Dlaczego oni mają żyć z pieniędzy ze sprzedaży mieszkania? Mało im pomagałaś. Wynajmij kawalerkę na 3 miesiące im za to i powiedz, że koniec. Grosza więcej im nie daj. A w kredyt się nie pakuj, bo nadal będą tam mieszkac i narobi,ą Ci nowych problemów. Uciekajcie z narzeczonym lepiej do tej Warszawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zlituj się, nie mozesz być aż taka głupia, myśl o sobie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zrobiłabym wszystko,żeby im pomóc,np zaczela kraść, handlować dragami, mogłabym nawet zacząc dawać d**y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że autorko podjęłaś decyzję i niestety jest taka, że chcesz spłacać kredyt i na kafe szukasz potwierdzenia, którego niestety nie otrzymasz. Każdy uważa, że nie powinnaś tego robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze - to dlug autorki a nie rodzicow - prawnie US bedzie dochodzil roszczen od niej ! Po drugie - US jest obecnie sklonny do negocjacji i rozlozenia dlugu na raty wiec kredyt nie jest tutaj potrzebny :-) nawet jesli juz jest wszczete postepowanie administracyjne mozna z US zawrzec ugode - bardziej sie to oplaca nic kredyt bankowy - poza tym jesli z dzialalnosci autorka chce go wziac to znaczy ze ma wykazywany dochod a jesli tak jest to uS tym chetniej rozlozy zobowiazanie zwlaszcza ze ma zabezpieczenie w. Postaci mieszkania :-). Jesli to tylko dlug z podatku autorki to sprawa jest baaaaardzo prosta:-) sama prowadze dzialalnosc i wiem jak to wyglada :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuuuuu
Z Radomia nie pochodze. A decyzji jeszcze nie podjelam. Jakbym ja podjela, to juz z miesiac temu mialabym kase na koncie z kredytu, splacilabym wszystkie zobowiazania i wisiala z kredytem.. Caly czas sie zastanawiam. Mam jeszcze chwile na przemyslenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuuuuu
Jeszcze US mnie nie sciga, bo mam czas do kwietnia 2014 roku. Ale odsetki rosna.. To co zrobic? Pojsc juz teraz do US i powiedziec, ze "chyba nie dam rady kupic mieszkania drugiego, w zwiazku z tym chce zaplacic podatek, ale nie mam pieniedzy, to rozlozcie mi to na raty? Juz teraz pojsc czy czekac do ostatniej chwili? Myslisz, ze US zgodzi sie na rozlozenie na raty? W kryzysie, kiedy im kasy brakuje? Przeciez ewidentnie maja z czego mi zabrac naleznosc. Beda tacy ugodowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli autorko masz dochody z dzialalnosci to. Wierz mi US nie zlicytuje tak szybko mieszkania zreszta nawet komornik tego nie zrobi jesli bedzie mial najpierw inne zrodla sciagniecia bo procedura licytacji jest dosyc kosztowna, ryzykowna ( mieszkancy mieszkania ) i dluuga wiec kazdy komornik nawet ten skarbowy najpierw bedzie szukal innych form w tym dobrowolnych, comiesiecznych splat dluznika :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuuuuu
Daruja mi odsetki karne? Bo wlasnie mi leca takie.. A moze napisze im list, ze tyle kasy z moich podatkow dostali, ze juz im starczy? :D albo napisze ze chce odszkodowanie za poniesione straty moralne z tytulu marnotrawienia przez politykow pieniedzy z naszych podatkow. O! Juz ja to widze jak oni beda chetni do pomocy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Beda , wierz mi :-). Jednak jesli masz czas to poczekaj jeszcze - w ostatnim miesiacu napisz pismo z prosba o wyliczenie podatku - powinni sami gdzies ok.maja przyslac wezwanie do sprawdzenia czy faktycznie dokonalas zakupu czy nie a jesli nie to wydadza decyzje o podatku - odsetki nie leca bo nie maja od czego teraz bo faktycznie jestes w terminie zarowno do zakupu jak i zaplaty :-) potem wystepujesz z prosba o rozlozenie - max na 5 lat. Mialam identyczna sytuacje i udalo sie bez zadnego problemu i odsetek :-) a o mieszkanie tutaj sie nie martw chyba ze np. Istnieje dlug w spoldzielni ale tutaj idz , sprawdz i dogadaj sie- dzis wielu ma problemy a jesli chodzi o licytacje to nie ma chetnych na zakup wiec i tak sa one w wiekszosci umarzane:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo rozumiem od czego te odsetki jesli termin jeszcze nie minal :-) ale jesli cos tam jest to pisz pismo z prosba o restrukturyzacje i umorzenie odsetek - US sa teraz naprawde sklonne do wspolpracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuuuuu
Firme to chce zamknac wp**du, bo mam dosyc placenia skladek i podatkow, jak jakis haracz. Jest nie fair. Ja sie psychicznie juz nie nadaje do prowadzenia DG. Myslisz, ze perspektywa komornika z US jest dla mnie pocieszajaca? Komornik z US, ktory najpierw do konta mi sie czepia, pozniej samochod zabiera, a przy okazji meble ze sklepu wynosi? Ojj niee. Za duzo sie nasluchalam i naoogladalam by czekac na komornika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dziewczyno widac ze mloda jestes i niedoswiadczona i faktycznie za wiele sienaogladalas filmow :-). To naprawde nie jest juz tak od dawna - ja jestem zadluzona z dzialalnosci po same uszy i jeszcze nigdy komornik mi ni c nie zajal-wplacam dobrowolnie - zawarlam ugode i nie ma problemu:-) ile moge to wplacam i nic nie zabiera ani z konta ani z firmy a licytacje nieruchomosci sa nieskutecznie bo nie ma chetnych :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuuuuu
Pierwsze slysze o takiej laskawej przychylnosci urzednikow :) I na dodatek oddajesz ile chcesz :D Czyli nie masz tak, ze zostaje Ci z wyplaty minimalna kwota wyliczona ustawowo na przezycie? I nic Ci nie zabrali? Nawet samochodu nie tkneli? W US i ZUS masz dlugi? Bo piszesz, ze z dzialalnosci.. a u kontrahentow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuuuuu
Odsetki mi rosna bo skladalam PIT w tym roku, gdzie zobowiazalam sie, ze pieniadze przeznacze na cele mieszkaniowe. Przeznaczylam, ale w polowie. Z drugiej polowy leca odsetki. Nie uzbieram kasy na drugie mieszkanie, a tylko to wchodzi w gre. A rozliczenie czeka mnie w przyszlym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuuuuu
Ok, a na sam koniec i tak ja bede musiala to splacac. Nie mam pewnosci, ze rodzice mi doloza. Nie mam pewnosci czy prace znajda. No swietnie wyszlo. A mowilam, zeby zaplacic :O a mowilam :O strasznie zaluje ze nie zrobilam tego jednego przelewu. Mialabym jedno z glowy.. A teraz musze siedziec i wymyslac tysiace sposobow na wyjscie z tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dziewczyno cos krecisz:-) masz dwa lata na zakup-US nie sprawdza ile wydalas a od reszty nalicza odsetki karne:-) po okresie dwoch. Lub przewaznie nawet wiecej lat - w moim wypadku bylo to po 5 latch, us wyrywkowo tj.moze ale nie musi. Wzywa na sprawdzenie czy cos bylo zakupione lub byly jakies remonty etc i dopiero wtedy nalicza podatek a potem ew.odsetki :-) cos mi tu nie pasuje wiec sama najpierw pomysl co piszesz a akurat tutaj pisalas totalna bzdure

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×