Dlaczego ludzie nie wierzą?

zrozum... diabeł lubi obracać kota ogonem I mieszać nam w głowach... nazywa zło dobrem I na odwrót, nawet godzina demona to 3w nocy-ponieważ Jezus umarł o 3 po południu walcz o swoją duszę... nie słuchaj podszeptów złego !!!!

A JAKIM PRAWEM ONI MNIE NADAL KRZYWDZĄ?

wiesz, merkaba... ja sobie nie robię dobrze, w odróżnieniu od ciebie...

tak więc nie pouczaj mnie na temat czystości, merkaba.

„Blisko są ci, którzy prześladują mnie złośliwie, Oddalili się od zakonu twojego. Bliski jesteś, Panie... ” (Psalm 119:150-151). Innymi słowy Dawid powiada, „ Boże, jeżeli moi wrogowie są blisko, by mnie zniszczyć, Ty jesteś bliżej w czasie mojej potrzeby.” może faktycznie jesteś zablokowana na odczuwanie Bożej pomocy I miłości, powinnaś zrobić rachunek sumienia,wybaczyć sobie I innym,przestrzegać przykazań, bez tego nie odnajdziesz światła może grzech oddziela cię od Boga I zły ma łatwe dojście do ciebie właśnie przez to... przemyśl,zastanów się

akurat rachunek sumienia robię dosyć często więc nie insynuuj mi grzechu ty głupia krowo.

A JAKIM PRAWEM ONI MNIE NADAL KRZYWDZĄ? na tym świecie nie ma sprawiedliwości ja też wiele łez wylałam ale wiesz co, Jezus też cierpiał, straszliwie wycierpiał niesprawiedliwie I nigdy,przenigdy nie narzekał więc kiedy wiar w oczy... cierpienie, wtedy Bóg jest najbliżej nas uwierz mi na słowo nie dlatego że to oklepany tekst ale dlatego że ja się kiedyś Boga wyrzekłam I wiem jak to jest bez Niego nie widzimy Jego pomocy!po prostu bo on jak obiecał-tak ZAWSZE Z NAMI JEST AŻ DO KONCA SWIATA A JESLI NAS OPUSZCZA TO TYLKO NA NASZE WLASNE ZYCZENIE

Jak dla mnie wiara to jest opium dla tepego ludu... Kończyłam historie, i jak miałam na studiach o historii sriedniowiecza to przeszłam na ateizm podobnie jak wiele innych osób... Ale mniejsza o to... Jakie sa minusy: mała tolerancja ze względu na jakies wydumane zasady, przesladowanie gejów, nudystów :p, walka z antykoncepcja, ludzie wierzacy często popadaja w półobled i zamiast zmieniac swoje zycie- wszystko przeciez w ich rekach- licza na boga, którego nie ma... załosne to. moja kolezanka przed matura stracila 3 dni i pojechala do czestochowy zeby modlic sie, ja zamiast tego sie uczyłam cały czas, i zdałam znacznie lepiej... choroby tez się leczy lekami raczej nei modlitwa, a problemy rozwiazuje za pomocą rozumu jak ktos go ma.... z problemami psychicznymi nalezy isc do psychologa... proste

ania, gdy Bóg nas opuszcza to nasza wina, ale gdy nas spotyka coś dobrego to jego zasługa? Jeśli masz takie podejście to jak możesz odróżnić Boga od zwykłego przypadku?

to niech mnie opuści, mam dosyć jego nienawiści niesprawiedliwości i sadyzmu

http://www.szukajacboga.pl/list-milosny/

tutaj np. kolezanka co pyta : "jakim prawem oni mnei krzywdza" na pewno sporo by zyskala, jakby poszła na terapie

Dla mnie nic nie dzieje sie przypadkiem

sraj się tu głupia pindo która wszystkich wysyłasz na terapię. sama jej potrzebujesz.

w przeciwienstwie do ciebie nie ma we mnie tyle nienawisci do innych

a ja nic nie wiem co ty czujesz.

ci wierzacy maja taki mechanizm własnie, ze musza sobie jakos wytłumaczyc pewne sprawy i poniewaz nie chca myslec, ze cos jest dziełem przypadku, ew. zaniedbaniem, np. choroba , to wymyslaja, że zesłał im to Bóg... Jak sie boja co bedzie po smierci, to wymyslaja niebo, i ze ich tam bóg zabierze.. gdyby to była prawda, to ten bóg byłby niesychanie niesprawiesliwy i okrutny wrecz, ze pozwolił na np. obozy koncentracyjne gdzie gestapowcy palili dzieci zywcem- ciekawe co to dziecko zrobiło, ze je spalono zywcem???

dla wszystkich spracowanych I utrudzonych http://www.youtube.com/watch?v=gp9l1BmRYZ8 dobranoc :) :) :) musze uciekac

wiem że dla Ciebie nic nie dzieje się przypadkiem, ponieważ każdy przypadek przypisujesz Bogu. To był mój argument ;-) Rozumiem że się zgadzamy.

ja czuje w sobie radosc,pokoj I milosc Boga ktoremu zaufalam bezgranicznie

"sraj się tu głupia pindo która wszystkich wysyłasz na terapię. sama jej potrzebujesz." x he he , alez oczywiscie ze potrzebuje, nawet chodze, pewnie to uwazasz tepaku za obelge jakąś? gratuluje rozumu

do czasu aż ten bóg cię zacznie niszczyć.

nie ateisto nie mam czasu zastanawiac sie nad tym kazdego dnia ;) ale jesli Bog ratuje zycie to sie samo rzuca w oczy ;) poza tym staram sie dziekowac za wszelkie dobro jakie mi zsyla musze uciekac pozno juz dobranoc :) dziekuje za rozmowe

aha, czyli twój ateizm nie jest panaceum, skoro potrzebujesz terapii. Łatwo sie domyslić, że masz kłopoty ze sobą.

do anka coś tam: Ludzie w pewnym wieku są naiwni, bo nic złego ich jeszcze nie spotkało. Twój Bóg ma dla ciebie jeszcze wiele krzywd i niesprawiedliwości.

I wypierrdalać mi z ta reklamą e-darling, nikogo nie szukam

nie dbam o to chce byc z Nim w Niebie wiec jesli mnie wczesniej zabierze ok byle dzieci mnie mialy tak dlugo jak beda mnie potrzebowac bo jeszcze sa male a jesli mam zyc do poznej starosci-tez dobrze I nie spodziewam sie tutaj kokosow, zycie na ziemi daje popalic nie musicie mi tego mowic!!!!!!! jestem wdzieczna za to,co mam, czy tak trudno wam to zrozumiec I szczesliwa bo mam co jesc,mam gdzie spac,moje lozko jest miekkie I przytulne,moja glowa spokojna I plena nadzieji mimo wszystko

poza tym ty od terapii jesteś tępa jak pała, jeśli nie wiesz że choroby nie zawsze są wynikiem zaniedbania. W moim wypadku właśnie nie są.

no widzisz anka, ty jesteś szczęśliwa a są ludzie w zupełnie innej sytuacji, nie wpadłaś na to?

jutro tutaj zajrze bo rano nie wstane...