Czy 33 - 34 lata to nie za pozno na 1sze dziecko?

tak sobie obliczylam ze pewnie tyle bede miala obecnie mam 30lat zero oerspektyw na partnera, a jak juz sie znajdzie to zanim wezmiemy slub itd to minie mi do 34

a gdzie byłaś 10 lat temu ? nie rozumiem

10 lat temu... uczylam sie robilam kursy, staralam sie o coraz to lepsza prace nie myslalm o facetach wtedy

no i mialam dwa 2 letnie zwiazki ale nie wypalily

po co sie tlumaczysz tym wrednym kurom? Nie wazne,gdzie bylas,liczy sie teraz :) nic sie nie boj,nie jest za pozno.Tylko sie nie roztyj,bo otyle maja problemy. Moja mama urodzila w wieku 45 lat super zdrowe dziecko.

co za chore pytanie, nie slyszysz ze kobiety teraz rodza i po 40tce? chyba ze byłoby ci wstyd, bo takie to juz tu tez pisały 35latki ze byłoby im wstyd byc w ciazy w takim wieku:))

moja sasiadka 37 lat pierwsze dziecko , bratowa 42 lata pierwsze dziecko

Autorko, radze z dystansem podchodzić do takich optymistycznych obliczeń :) Jak miałam 30 lat, kombinowałam sobie podobnie, jak Ty (tyle, że 34 lata nie wydawało mi się zbyt późnym wiekiem na dziecko). Tymczasem minęło 5 lat i uppsss - partnera jak nie było, tak nie ma, a co dopiero dziecka.

Nie uwazam ze sa to optymistyczne obliczenia, a raczej bym powiedziala pesymistyczne, w najgorszym przypadku 34lata

Dlaczego pesymistyczne? Poznasz faceta i juz zdecydujesz sie na hop siup na dziecko? Ciaza tez trwa 9 mcy, a niewiadoo kiedy znajdziesz partnera.

Monika Belucci ostatnio rodzila, a jest znacznie starsza, A teraz w ciazy jest Pacula (42). Na zachodzie rodzenie w wieku ok. 35 latm, to norma (a wyjatkiem jest dziecko przed 30stka). Nikt tam swiadomie nie pcha sie szybko w pieluchy.

uważam że za późno strasznie wolno działasz ...:D :P Najlepiej urodzić dzicko jako dwudziestoparolatka patrząc okiem natury takie dzieci są najsilniejsze po za tym po 30 możesz mieć problemy w ogóle z zajściem w ciążę więc nie wiadomo czy w ogóle będziesz mieć dzieci my kobiety jesteśmy jednak znacznie krócej płodne niż mężczyźni :/ po za tym zastanów się jak on/ona twoje dziecko będzie miało tylko 20 lat ty będziesz miała 54 lata !!! będziesz stara i osłabiona.. więc 34 to już musisz mieć dzicko inaczej może ci być ciężko wychowanie jest męczące dlatego natura wymyśliła że kobieta ma rodzić jak jest młoda bo krótko mówiąć zabraknie im sił i nie patrz na "gwiazdy" które rodzą w wieku 42 lat one są bogate i mogą sobie pozwolić na wiele różnych pomocy w postaci niani slużby itp a ty będziesz sama lub tylko z partnerem

Monika Belucci ostatnio rodzila, a jest znacznie starsza, A teraz w ciazy jest Pacula (42). Na zachodzie rodzenie w wieku ok. 35 latm, to norma (a wyjatkiem jest dziecko przed 30stka). Nikt tam swiadomie nie pcha sie szybko w pieluchy. Dlatego ich kultura wymiera ....ich dziedzictwo przejmą inni a ich potomkowie za kilakanaście lat będą najniższą warstwą społeczna

Ja rodziłam pierwsze ( i ostatnie) w wieku 30 lat i uważam, że byłam za stara. Ale to osobiste odczucie....

najpierw to sobie znajdz partnera ktory to dziecko bedzie chcial z toba miec i sie zwiazac bo faceci po 30tce wcale sie wiazac nie chca bo kazdy ma jakies swoje przejscia

ważne, żeby to dziecko było chciane i miało odpowiedzialnego ojca. A w jakim wieku to już mniej ważne, bo dojrzalsza, wykształcona kobieta z jakimś zapleczem finansowym ma więcej możliwości monitorowania rozwoju nienarodzoneo dziecka. Prywatni lekarze, badania itd. To, że ktoś przed 30 nie ma dziecka, bo nie spotkał odpowiedniego partnera nie oznacza, że przegrał życie;-)

Lepiej sobie nic nie planuj kiedy poznasz tego faceta i rzeczywiście nie myśl tak optymistycznie, bo teraz faceci po 30tce to wolą 20latki; a jeśli nawet jakimś cudem jakiegoś poznasz to mała szansa, że będzie chciał cię za żonę, bo teraz ciężko poznać kogoś kto myśli poważnie. Ci wartościowi to do 30tki już zajęci, a to co zostało to ciamiajdy, nieudaczniki, babiarze, maminsynki

Masz 30 lat i zero perspektyw na partnera, a w ciągu 3-4 lat planujesz wyjść za mąż i urodzić dziecko? Lol. Gratuluje optymizmu.

ciamiajdy, nieudaczniki, babiarze, maminsynki - trudno się nie zgodzić!!:-) ja już przestałam wierzyć, że w tej grupie wiekowej są normalni, jeśli już to jeden na jakiś 1000 mężczyzn..

ciężko gdybać, możesz za miesiąc kogoś poznać i za trzy być w ciąży albo przez kolejne 10 lat nikogo nie poznać.. życie..

wiesz takie planowanie że niby znajdziesz odpowiedniego faceta ... hm... wiesz jakoś też widzę w grupie wiekowej po 30 mężczyźni samotni to babiarze mamisynki , nieudacznicy życiowi , po rozwodach , z alimentami itp....itp... ciężko mieć wymagania po 30 tce Wiadomo ,że kobieta nie chce brać sobie nieudacznika albo babiarza bo po co ?? ale nie zawsze spełni ci się to co zaplanujesz że w wieku 34 urodzisz dziecko ... hm....zastanów się czy ten wiek się nie przesunie na 36 lat lub więcej i czy wówczas dziecko nie będzie się ciebie wstydzić i sama nie narobisz mu problemów że dziecko lat dwadzieścia kilka musi zajmować się chorymi starymi rodzicami [ jak np. matkami które rodziły w wieku około 45 lat ]...... jak dla mnie za stara jesteś na dziecko planując rodzić około 35 roku życia

I mamy kolejny tekst o dziecku wstydzącym się starych rodziców.hie hie.A co do opieki na starość: Moj sąsiad miał swego czasu 3 dziewczynki i 2 chłopaków.Wszystko pięknie, cacy, z żona pobrali się tak zaraz po 20stce, zaraz pierwsze dziecko , potem kolejne.Teraz po kilkudziesięciu latach trójka dzieci siedzi w Irlandii, jeden chłopak w Niemczech. Ostatnia córka wyprowadziła się na drugi koniec Polski. Odwiedzają rodziców średnio raz na rok.

Uwielbiam te texty o szklance wody na starość, albo o dzieciach opiekujących się zniedołężniałymi rodzicami koło 60 tki. Na zachodzie używa się życia ile wlezie, a u nas po 30 stce, kobiety zakuło by się w garsonki, z trwałym baranem na łbie. Po 40 stce spódnice za kolana i wogóle koniec młodości.Po 50 tce to już trumne kupic, pampers założyć.Po 60 tce i dalej to już sama nie wiem co.W dole sie położyć tylko i stype robić.

A ja bym się bardziej wstydziła siksowatej mamusi, bez wykształcenia, wiecznie siedzącej w domu bez pracy;-) Po za tym z tych mamusiek, które tak liczą, że ich dzieci będą się nimi kiedykolwiek opiekowały na starość będą koszmarnie wredne, toksyczne teściowe. Taka prawda. Dzieci wychowujemy dla świata, a nie dla siebie;-)

w zyciu wszystko moze sie zdarzyc zalezy co ci jest pisane, ja juz dawno stwierdziłam ze to czy kogos poznasz to jest kwestia przypadku i szczescia i niczego wiecej, znam 40latke ktora maz zostawil z 2 nastoletnich dzieci, pół roku pozniej miala juz nowego faceta jak sie rozwiesc jeszcze nie zdazyła, takze naprawde wszystko jest mozliwe,nie sluchaj tych uszczypliwych tekstow ze nie poznasz nikogo itp, nawazniejsze to nie myslec o tym i nie dac sie zwariowac, poprostu zyj a facet moze trafi sie przypadkiem kiedy sie tego nie spodziewasz

" dlatego natura wymyśliła że kobieta ma rodzić jak jest młoda" Natura to sobie akurat "wymyśliła" tak, że okres rozdrodczy u kobiety trwa średnio od 15 do 49 roku życia. Chociaż znam kobietę, która urodziłą dzieciaka w wieku 52 lat. Gdyby natura sobie "wymyśliła", że mamy rodzić najpóźniej do 30tki, to wtedy byśmy miały menopauzę, a mamy ją jakieś 20 lat po 30tych urodzinach. Już ty nie bądź mądrzejsza od "matki natury", OK ? "bo krótko mówiąć zabraknie im sił i nie patrz na "gwiazdy" które rodzą w wieku 42 lat one są bogate i mogą sobie pozwolić na wiele różnych pomocy w postaci niani slużby itp a ty będziesz sama lub tylko z partnerem" Skąd ty możesz wiedzieć, że jej zabraknie sił ? I dlaczego niby miałoby jej być nie stać na wynajęcie opiekunki kiedy będzie tego potrzebowała? A do wychowywania dziecka jest matka i ojciec, więc idealnie będzie kiedy partner będzie w wychowaniu dzieciaka uczestniczył. Kto niby jeszcze miałby to robić ? Acha, pewnie babcia dziecka - jak każe prastara polska tradycja wykorzystująca stare kobiety, które juz odchowały własne dzieci, wychowywać potomstwo swoich dzieci :D

To idealny wiek, moim zdaniem.

Do 'a co co to za bzdury" bardzo dobre stwierdzenie, manopauza wyznacza, że jest za późno, a nie slogan "Przed 30"

Hmmm... a ja z kolei urodziłam jako 33-latka i uważam że to było za wcześnie.

Właściwie jakie znaczenie ma wiek matki, ważne żeby dziecko było chciane i kochane.