Kobiety, które nie dbają o siebie

dlaczego groźna i co jest żałosne?

tez bym ogólnie uwazała zadbanie za b uprawianie sportu czy dobre odzywianie, takei zadbanie jest ok, bo autorka pyta, dlaczego jakas dziewczyna była nieswieza albo niewymalowana... Potem stad sie biora czeste przypadki , jak np. na pogotowi ktos znajomy opowiadał, ze laska z wypadku przyjeta, cała wytapetowana, piekne ciuszki, a pod spodem majtki w cała tablica Mendelejewa w srodku takie były brudne

a co do słynnego smierdzenia Polaków w tramwajach czy autobusach to bierze sie to stad, ze u nas nie ma klimatyzacji w nich, do tego sa potwornie przeładowane. Gdyby nie wiadomo ile się nie myc, jak sie spedzi chocby 15 minut w temp. 50 stopni, prawie lezac na innych ludziach, pot leci ciurkiem... Za granica nie ma tego problemu bo tam jest klima, a ludzie za granica tzn w krajach rozwinietych myja sie znacznie mniej, u nas jeszcze pokutuje mylne przekonanie, ze im czesciej sie człowiek myje, tym lepiej. A tymczasem jest to główny powód alergii

Hejty się skończyły? :( Nieee~! Chcę więcej. Powiedzcie mi jaka to pusta jestem, bo poruszyłam temat kobiet niedbających o siebie, na tym zacnym forum, gdzie codziennie są poruszane kwestie jeszcze bardziej głupie i nic nie wnoszące do życia. Bo przecież po co używać antyperspirantu? Uświadomcie mi moją głupotę, a może jeszcze będzie ze mnie rasowa kafeterianka i tak jak wy (słowo 'wy' zostało celowo zapisane małą literą) hejterzy będę gnoić zadbane kobiety, które tak jak ja nie chcą czuć odoru flej w komunikacji. Zdradźcie mi swoje sekrety mistrzynie!

autorko, tak bez złośliwości, co Cię obchodzi, czy ktoś o siebie dba czy nie? chodzi Ci o dyskomfort w autobusie, tak?

Tak. I o ogólne wrażenia 'zapachowe' i czysto estetyczne. A i nie było okazji dodać: o ten wzrok 'wyższości' panien 'naturalnych', który to tak lubią posyłać w stronę zadbanych kobiet. Ktoś wcześniej pisał, że jej zdaniem zadbana=pustak, co moim zdaniem jest totalnie bez sensu.

autobusy czy kolejki u lekarza.. jeden smród niestety :( ale w d***e mam tych ludzi patrzę na siebie, dbam bardzo - zawsze czysta, pachnąca perfumami, wymalowana... manicure itp. a reszta jak się za siebie nie wstydzi to niech tak łazi :/ jak im dobrze... robicie to w końcu dla siebie a nie dla innych ;)

pustaki to sa te niezadbane z tłustym łbem, odrostami i smrodem z gęby i innych otworów..

wstaje codziennie o 5:30, o 6:00 wychodze z domu i z powrotem jestem o 19:30. mam dosłownie 3h dla siebie. w d*pe sobie wsadz te swoje spa :o mam jedynie czas na kąpiel z myciem ciała i włosów. nóg nie depiluje codziennie, bo i tak w dlugich spodniach chodze. ubieram czyste wygodne ubrania. sory, ale na nic wiecej nie mam czasu... zadne spa, sra, malowanie paznokci itp. ja jeszcze musze zakupy przewaznie jakies drobne zrobic, dziecku w lekcjach pomoc i sie z nim chwile pobawic i chociaz chwilke się zrelaksować. w sobote zazwyczaj mam mase spraw do pozalatwiania na miescie, a w niedziele musze posprzatac, obiad ugotować, porobić pranie i z dziecmi gdzies wyjsc. wieczorkiem chwila relaksu z winem. jestes rozpieszczona paniusia na bezrobociu czy utrzymaniu innych osob, bez zadnych zobowiazan to masz za duzo czasu na myslenie, analizowanie i kreceniu problemow z gowien. osoba ktora tyra po 10h dziennie ma w d***e, to czy za nia jakas damesa stanie i bedzie sie dziwnie patrzec na wlosy, czy k***a przede mna stanie kobieta z tlustymi. osoby ciezko pracujace wiedza o czym mowie :o

akurat z tym myciem głowy to prawda jest. ja na przykład czasem mam brudną głową i zimą jej rano nie umyje, bo niestety mam zatoki. Inaczej jest na pewno jak się pracuje a jak siedzi w domu, to wiem po sobie ze sie kapcieje troche. Jak chodziłam do pracy to i makijaz i wszystko robiłam a przy dziecku nie zawsze mi sie chce a wiem ze to nie jest za dobrze. Ostatnio sciełam wlosy i myje je co 2 dzien zaczęłam malować paznkocie odżywką i to jest już suckes. Golę nogi czego nie robiłam a przede wszystkim schudlam 5 kg. Nawet mam delikatny makijaż ;). Najgorsze jest jak laska ma brudna glowe i full makijaz albo duzy brzuch i pępek na wierzchu tragedia

autorko, Twoim zdaniem w autobusie tak wali o czyichś nieumalowanych starannie paznokci?:(

u mnie rano mycie glowy tez odpada. dlatego myje wieczorem i akurat przez noc wyschna i rano sa czyste, świeże. rano tylko szybki prysznic ciala, bez wlosow.

trud codzienności i mąż, który nie dba o swoją żone są w stanie doprowadzić kobiete do stanu w którym ma wszystko w d***e, wygląd też

ja też myję wieczorem, rano nie zdążyłabym wysuszyć, poza tym rano średnio mi się chce wkładać łeb pod wodę musiałabym to zrobić suszarką, a to niszczy włosy partnera nie szukam, więc paznokci nie maluje:-P w ogóle, autorko, uważam, że Twoje teksty o osobach chorych na depresję czy czepianie się czyjegoś życia osobistego i co kto chce z tym robić za mocno nie w porządku. zastanów się nad sobą.

mycie głowy to ok 5 min, nawet nie... ciężko przed pójściem spać umyć? rozumiem, że ktoś rano nie ma czasu a i zimą to ryzykowne ale bez przesady nikt nikomu nie każe się malować ale podstawy higieny zachowujcie brrrr

nie mylmy higieny z obsesyjnym dbaniem o wygląd. Nie jestem pindą z idealnym makijażem i zrobionymi paznokciami ale zawsze jestem pachnąca i schludnie ubrana. Mi się wydaje, że jest więcej kobiet które przesadnie dbają owygląd.

ja tam mam wszystko w d***e i naprawde mało mnie obchodzi jak kto sobie wyglada. po prostu mam to w d***e. interesować mnie zaczyna dopiero jak mi smierdzi i nie moge zmienic miejsca za bardzo. to tyle. reszte mam calkowicie w d***e. niech kazdy sobie wyglada jak chce.

gosc z 7 lipca 19:49 To chyba najbardziej najlepsza odpowiedz do tego tematu, BRAWO. A ten watek nie ma sensu, powinien najlepiej byc usuniety. Smierdzi taka panna? Omijasz i idziesz dalej . Wlosy brudne? Omijasz i idziesz dalej.

Jejku jakie niektore są.. masakra. Każdą wymówkę mają, żeby tylko o siebie nie zadbać, wiecznie zmęczone,a jak mąż ucieknie do bardziej zadbanej, uśmiechniętej a nie wiecznie zmęczonej to nie w sobie będziecie szukały problemu lecz z męża zrobicie najgorszego a potem jeszcze zamiast o siebie zadbać i znaleźć nowego, będziecie narzekać na złych facetów, pustaki i niesprawiedliwość na świecie. Sorry ja też pracuję, od 7.30 do 19 a czasem dłużej. Po pracy zawsze kąpiel, wydepilować pachy to jest minuta a nogi i okolice bikini 5 minut co drugi dzień, włosy myję od razu też bo rano wolę pospać pół godz dłużej niż bawić się w mycie i suszenie, noszę trochę dłuższe bo rano nie trzeba układać tylko wystarczy przeczesac. Jeszcze zdążę poleżeć sobie w wannie. po wyjsciu wsmarowac balsam w ciało, krem do twarzy, zanim się wchłoną w mięzyczasie mycie zębów i odżywka bez spłukiwania.. Czasem do kąpieli dodaję kilka kropli olejku wtedy już nie muszę używać balsamu.. Wszystko zajmuje mi może z 30 min A pamietajcie że kobieta jeśli się zrelaksuje w kąpieli i poczuje piekna to po wyjsciu będzie usmiechniętą mamą i zoną chętną jeszcze na numerek przed spaniem :) Paznkocie maluję na półprzezroczysty róż szybkoschnącym lakierem, jak są jakies odpryski do po prostu przeciągnąc lakierem jeszcze raz a cały manicure to dopiero w weekend.. Rano wstaję pół godz przed wyjściem do pracy, biorę doslownie 3 -minutowy prysznic, antyperspirant, podkład na twarz, lekko przypudrować, tusz na rzęsy, pomadka w delikatnym odcieniu albo błyszczyk, to zajmuje kilka minut i ot, cała filozofia dbania o siebie... Nie poświęcam na to dużo czasu, wyglądam naturalnie, bez przedłużanych tipsów i szpachli na twarzy a czuję się lepiej sama ze sobą. To na prawdę nie wymaga bóg wie jakich poświęcen, nikt wam nie każe codziennie robić maseczek i idealnie malować paznokci. Jeśli chodzi o ubrania no to już tak mam, że lubię ładnie się ubrać, wieczorem przygotowuję sobie zestaw i ewentulanie prasuję jesli cos trzeba ( w weekendy wielkie pranie i prasowanie w tygodniu sie tym nie zajmuję), staram się miec wszystko dobrane kolorystycznie a trudne to nie jest bo w mojej szafie króluje biel, beż, czerń, granat i turkus i z reguły wszystko do siebie pasuje więc nie muszę spędzać godziny na myśleniu jak się na jutro wystroić. MOZNA?! MOZNA!!!

ja-zadbana NIC DODAĆ NIC UJĄĆ :)

najśmieszniejsze są te gadki o tym, że laski się nie myją bo to szkodzi :D Tak, macie rację "częste mycie skraca życie" ale żyjemy W MIASTACH I METROPOLIACH więc TRZEBA się myć bo inaczej jest bardzo wysokie ryzyko epidemii (jakby np.wszyscy mieszkańcy londynu lub tokio myli się raz na tydzień to po niecałym miesiącu dziesiątkowałyby ich różne choroby). Na nie mycie się mogą sobie pozwolić tylko osoby żyjące w miejscowościach o niewielkiej ilości ludzi żyjących w niewielkim zagęszczeniu. No i weźcie też pod uwagę, że śmiedząc przeszkadzacie innym. Jak macie niepomalowane paznokcie to nikomu krzywdy nie robicie ale śmierdząc potem ludzie koło was mogą poczuć się źle i choćby dlatego codzienne podmycie się/prysznic to obowiązek jeśli chce się mówić, że jest się kobietą dbającą o siebie.

ja-zadbana tylko jak ktos musi z*********ć żeby zarobić na życie i po robocie tylko ma czas zeby dzieci polozyc spac to prosze ciebie. kobieta powinna myc wlosy, myc sie ale wiele z nas 'pracujacych' nawet nie odklada na takie rzeczy jak balsamy, olejeczki,lakierki gdy trzeba przezyc przez miesiac. wy jestescie mlode, w kwiecie wieku a i robote macie nie byle jaką, dzieci tez nie lub mniej niż dwójke. to co ja piszę mogą zrozumieć tylko te ktore naprawde czasu nie maja ani pieniedzy. macie partnerow, dobra pracke, mieszkanie to cieszcie sie ale kurcze, nie kazcie innym 'dbac bardziej' o siebie. Trudno jesli to was to tak dotyka to tylko jest to wasza opinia.

Ale lakierki itp naprawdę kosztują grosze. Choć dobra! Ciul z lakierami. Ale balsamy np. z Ziaji (kakaowy jest mega, nie mylić z masłem) działa cuda a kosztuje tylko 8 zł chyba... Wiesz, to takie szczegóły a umilają pielęgnację. Rozumiem brak czasu ale jak wyżej ja-zadbana powiedziała: można :) Dla chcącego nic trudnego:) Odrobina czasu dla siebie w końcu też jest potrzebna :)

Co do głowy to ja myje włosy co drugi dzien, i to nie chodzi o zadnej lenistwo, tylko codziennie to bym sie bała, ze to zaszkodzi włosom... często jak się kapie to mam ochote zanurzyc tez wołsy, ale tego nie robie, bo wiem ze nie bede ich myc danego dnia... im czesciej sie myje wosy, tym bardziej zaczynaja pracowac gruczoły łojowe, dla wielu osób którym sie potwornie przetłuszczaja włosy zaleca sie ich mycie co kilka dni

nie dotyka mnie to ale po prostu napisalam wyzej sposoby jak mozna w krotkim czasie o siebie zadbac i wcale nieduzym kosztem, ja pracuje w sklepie z odzieza i butami u prywaciarza, tez muszę kawałek dojechac, rozlozyc towar, wszystko przeliczyc, poukladac idealnie na poleczkach bo chinski towar ma wygladac na ,,ekskluzywny butik'', po pracy zamknac kasę itp.. a na zmiane mam tylko wlascicielkę, ktora czasami przychodzi mnie tylko podmienic jesli potrzebuje wolne i siedzi w sklepie w soboty albo jak ja mam urlop. Wiem co to praca od rana do wieczora. Pieniadze wcale nie najwieksze, podstawa marna a premia zalezy od utargu. Maz w ubezpieczeniowce, to samo podstawka marna + jakas premia w zaleznosci od sprzedanych ubezpieczen, mamy kredyt za mieszkanie niewielki metraż 2 pokojowe, raty za samochod (wcale nie z salonu). Wcale mnie nie stac na bog wie co, tez pracuje, mam malo czasu dla dziecka i meza i kiedy wracam chcę sie nimi zajac najlepiej jak potrafię ale nie rezygnuję z siebie, z tych chociaz 30 min sama ze sobą w wannie i nie zaluje sobie tych 5 zł na glupi lakier ktory i tak starcza na kilka miesiecy tak samo 20 zl na jakis balsam na prawdę raz na jakis czas a kolorowka zuzywa się baaaardzo wolno. Nikogo nie krytykuje ale w zyciu nie zdecydowałabym się na drugie dziecko nie mając tyle czasu ile bym chciala nawet dla jednego, a jeszcze i te ,,skromne minutki'' dzielic to na dwoje, to juz bylaby z mojej strony porażka.. A poza tym jesli kogos nie stac na lakier czy balsam albo na prawde pracuje 3x ciezej ode mnie i po pracy marzy tylko o kołdrze i poduszce to nikogo nie zwalnia z tego, zeby chociaż się umył i nie uprzykrzał innym zycia swoim zapachem. Jesli ktos ma brudne paznokcie i wlosy to moge odwrocic wzrok i nie patrzec ale jesli ktos smierdzi wczorajszym potem to przykro mi, ale trudno na to nie reagowac, nos mozna ewentualnie zatkać ale kiedy się stoi obok takiej osoby 20 min w autobusie to niestety przesiąka się tym smrodem. Ja osobicie bym nie zasnęła po calym dniu pracy, spocona, brudna..

zauwazylam tez jedna rzecz, że autorka spytała o kobiety- nie ogólnie o ludzi, a to moim zdaniem tez znamienne. Tez wydaje mi sie, że próbuje w ten sposób sie podbudowac, ze jest na tym polu "lepsza" od innych kobiet... nie sądzę by chodziło tu o to, ze jej bardzo przeszkadzaja młode kobiety w tłustymi włosami. Po prostu padła ofiara stereotypu, ze kazda kobieta to musi byc jakas Barbie... Na ulicach zaniedbani to sa w wiekszosci mezczyzni, chodza z tłustymi bebzolami, ubieraja sie w dresy brudne, jakies klapki, szczytem mody sa u nich włosy ogolone zeby było taniej, bo fryzejr kosztuje. Dlaczego o tym nikt nie wspomniał? a starzy ludzie jak pachną? Lepiej nie mówic.. ja uwazam, że kobiety na polskim ulicach sa wrecz nadmiernie "zadbane", niestety w tym złym znaczeniu tego słowa, czyli makijaz, stroje, do supermarketu wiele z nich ubiera sie jak na bankiet

ta od numerku przed spaniem mnie rozwaliła- i jak tu nie pisac, ze takie załosne p***y to nie pustaczki... jak sie taka dobrze wyszoruje to ją maz nawet puknie przed spaniem, brawo, dzięki za napisanie... jeszcze blady strach je ogarnia ze moga zostac porzucone jak lakier sie skończy albo nie daj boze, maż ja zobaczy kiedys bez makijazu... to wtedy od razu poleci do tej Heli - tirówki która zarywa do niego co dzien jak jedzie do roboty

w powiedzeniu ze mycie skraca zycie chodzi nie o to, ze mieszkancy miast sie maja cały czas myc, a wsi nie musza, tylko ze nadmierne mycie prowadzi do alergii, usuwa ze skóry warstwe łoju która pełni rolę ochronna, w tym tez przed przeziebieniem zima... bakterie lataja w powietrzu i wystarczy otworzyc usta i je łapiesz, im bardziej sie myjesz tym bardziej jestes narazony na ich ataki, bo człowiek musi miec kontakt z bakteriami choc w minimalnym stopniu, zeby organizm sie na nie potrafił uodpornic

gosc nocny wybacz ale chyba kompletnie nie rozumiesz tego co napisalam, po pierwsze chodzi o to, zebym w lozku wygladala dla niego pieknie i zadbanie, zeby wiedzial ze jego zoną jest ta sama kobieta co przed slubem a nie brudna i smierdzaca wiedzma A SEKS AKURAT LUBIĘ i nawet gdy jestem zmęczona to mam ochotę chociaz na krotkie igraszki z wlasnym mezem bo to mnie relaksuje i to jest dla Ciebie bycie pustakiem? ,,jeszcze blady strach je ogarnia ze moga zostac porzucone jak lakier sie skończy albo nie daj boze, maż ja zobaczy kiedys bez makijazu'' no wlasnie po pracy zmywam makijaz wiec maz mnie ma w lozku zupelnie naturalną.. ale do pracy trzeba jakos wygladac, lekko pomoc urodzie... i zaden blady strach mnie nie ogarnia, tylko majac lakier na paznokciach i lekki makijaz czuje się bardziej estetycznie sama ze sobą juz wczesniej napisalam, ,, jeszcze zamiast o siebie zadbać i znaleźć nowego, będziecie narzekać na złych facetów, pustaki i niesprawiedliwość na świecie.'' wiec jak widzisz mam podejscie, ze w razie czego zadbana kobieta moze kopnąc w d**ę niewiernego albo zlego meza a potem poznac jakiegos bardziej wartosciowego mezczyzne jest jej łatwiej ...

Tego nie wiedziałam? Częste mycie skraca życie? A ja kąpie się 2 razy dziennie.Głowe muszę umyć raz dziennie zawsze przed wyjściem z domu,nie dlatego że włosy mogą wyglądać niechlujnie,ale dlatego że kręcą mi się; gdy wstaję rano, to każdy włos mam w inną stronę.Jestem naturakna, mało maluję się,prawie wcale.Tylko usta i wystarczy.