Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hania smietana 1

kto miał rację?

Polecane posty

Gość hania smietana 1

ten sam temat puscilam w ogólnej, przez pomyłkę :) Spacerowałam sobie dzisiaj w parku z moją córką - niecałe 2 latka. Po drodze spodobał jej się dość nietypowy kwiatek, więc go zerwałyśmy i poszła z nim do piaskownicy. Tam podczas zabawy zupełnie o nim zapomniała. W tym czasie wzięła go do ręki inna dziewczynka w podobnym wieku, może nieco młodsza. Moja gdy to zauważyła podbiegła do niej i wyrwała jej tego kwiatka krzycząc "to moje!!". Olałam zupełnie sprawę widząc, że żadnemu dziecku krzywda się nie dzieje (nie zanosi się na bójkę). Wtedy do akcji wkroczyła matka tamtej... dostałam opie**al, że jak moja córka może wyrywać ich córce?! Ze co to ma być? Nawet nie chciało mi się z nią gadać i tłumaczyć. Kto miał rację??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem kto miał rację ale moim zdaniem to powinnas powiedziec swojej córce że nie wyrywa sie komus czegoś z ręki - tamta mama chyba nie wiedziała że ten kwiatek to kwiatek Twojej córki - wiec nie miej do niej pretensji. Zwłaszcza że jeżeli twoje dziecko ma 2 a tamto było młodsze to powinno ci dac do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ogóle to kto Wam pozwolił zrywać kwiatki :-P ? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania smietana 1
ale co miałam mojej tłumaczyć. Moje dziecko było przekonane, że tamta jej zabrała po prostu chce to odzyskać. Chce odzyskać to co do niej należy... Moim zdaniem olać - to jedyne wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale odzyskac nie znaczy wyrywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania smietana 1
dziecko nie ma 2 lat... dla niego to wlasnie to oznacza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana swoja rodzina
mysle ze powinnas corce wytlumaczyc ze nie wolno wyrywac a nie olewac... zle nawyki u dziecka oduczyc trzeba na poczatku , bo pozniej bedziesz miala przesrane jak bedzie miala 16 lat. Do tamtej matki nie mozesz miec pretesji nie wiedzialy ze to kwiatek twojej coreczki. Po za tym jak twoja corka miala dwa to sie mogla podzielic malo kwiatkow do okola- nie ma co dziecka rozpieszczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana swoja rodzina
To jezeli la twojego dziecka wyrwanie znaczy odzyskac to powinnas wytlumaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec musisz zaczac uczyc dziecko, ze niczego i nikomu nie wolno wyrywac. Rosnie maly bachor bez zadnych zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjk,
Jak nie bedziesz od malego dziecku wpajala zadnych zasad to urosnie na rozwydrzonego bachora a tego chyba nie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania smietana 1
ale ja ją uczę, tylko nie w takiej chwili... Była bardzo przejęta kwiatkiem i jego stratą. Ja ją uczę w spokojnych warunkach, bawimy się w grzeczne zachowanie, tłumaczę jej. Ale skoro tutaj były takie emocje - myslicie, że kazanie dałoby efekty wychowawcze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa jasne olac to, olac tamto, dziwne masz podjescie, ile by ci te tlumaczenie zajelo: 30 sekund, minute? trzeba od malego tlumaczyc i uczyc zasad zachowania, za 7a mozei 37 razem dziecko zrozumie, nie zrozumie nigdy jak mu sie nie bedzie od malego tlumaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjk,
powinnas corce wutlumaczyc ze sie nie zabiera a jezeli miala 2 kwiatki to podzielic sie ... z takim podejsciem jakie masz twoje dziecko wyrosnie na rozwydrzonego samoluba a takich dzieci sie nie lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania smietana 1
ale nie rozumiecie, że TO BYŁ JEJ kwiatek? Serio - nie było takich więcej w pobliżu. To był jej, który sobie zabrałyśmy i ona go odzyskuje od złodziejki i ja mam jej tłumaczyć, że NIE? dlaczego...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania smietana 1
moja córka się czułą okradziona, więc miałam jej mówić, że ma być dla "złodzieja" - w jej pojęciu oczywiście - być miłą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjk,
TO JEZELI TO BYL JEJ KWIATEK TO MOGLAS PODEJSC I WYTLUMACZYC CALA HISTORIE A POTEM WUTLUMACZYC ZE NIE WOLNO WYRYWAC. to drugie dziecko nie ukradlo jej kwiatka - nie wiedzieli ze to kwiatek twojej corki !! a ty jestes leniwa ze nawet d**y ci sie ruszyc nie chcialo zeby wytlumaczyc i przeprosic za corki zachowanie- bedzie tak samo wyrachowana i nie wchowana jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania smietana 1
uwazam, ze to byla szybka akcja, bezbolesna i słabe warunki na tlumaczenie tego wszystkim na okolo - zwlaszcza, ze od razu matka do mnie przyleciala, ze niewiadomo co sie stalo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania smietana 1
okej, a w takim razie dlaczego nie wolno wyrywać? Przecież to mojej "wyrwano" (tak sie czula), to dlaczego moja nie moze wyrwac komus, kto jej tez wyrwac? dlaczego nie wolno swojego wyrywac? nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie kazal ci krzyczec na dziecko ale wytlumaczyc - masz glupie podejscie i ztwojego dziecka nic nie bedzie - bedzie nie lubiane i odrzucane przez inne dzieci bo matce sie wychowywac nie chcialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gubisz sie w zeznaniach - to tamta wyrwala twojej corce czy lezalo to na piaskownicy bo to juz inna bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania smietana 1
dobrze, to co miałam jej mówić? "córeczko, jak ktoś ci coś zabierze, to ty nie zabieraj swojego, nie walcz o swoje, tylko grzecznie przeproś, że żyjesz, a potem zapytaj, czy ewentualnie możesz swoją rzecz odzyskać"? Ona ma dwa lata - nie myśli aż tak abstrakcyjnie, tylko: "To moje! dlaczego tamta dziewczynka mi zabrała?! Ja chcę moje!". poza tym to był tylko kwiatek... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania smietana 1
nie gubię się w zeznaniach - pisałam wyraźnie, że kwiatek leżał w piachu, ale moja córka się czuła jakby jej został wyrwany - tak napisałam. Nic nie zmieniałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty czytasz w myślach swojej
córki, a ja wyczytam w myslach tej mamy, że ona interweniowała patrząc jak jej dziecko jest molestowane przez jakiegoś 2-letniego chama, a mamusia tego chama nie raczy zareagować :O Rację miała mama 2 dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze zrobiłaś autorko,ale tu na kafe same wariatki co każdego zjadą.życie to walka a dzieci niech sie ucza od początku walczyc o SWOJE,tak SWOJE bo to był JEJ kwiatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niespodzianka!
"Marysiu, nieładnie tak zabierać komuś z rączki, idż i poproś dziewczynkę, aby ci oddała twój kwiatek, bo dziewczyna na pewno nie wie, że to jest twój kwiatek, nie zapomnij podziękować" i mówisz to dostatecznie głośno, aby tamto dziecko to usłyszało i miało możliwość zachować się odpowiednio. Jak dziewczynka nie chce oddać, to tłumaczysz swojej córeczce "Widzisz Marysiu jaki ładny kwiatek znalazłaś, że dziewczynce tak się spodobał, że nie chce go teraz tobie oddać, ale my wiemy gdzie rosną takie piękne kwiatki, więc pójdziemy sobie tam teraz i zerwiemy kolejny dla tatusia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niespodzianka- to jest chyba zbyt inteligentne dla autorki- leniwe krowsko z niej i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania smietana 1
ale niespodzianka, dlaczego skoro tamta dziewczynka nie bedzie chciala oddac, to mamy juz wiecej nie nalegac na to, zeby oddala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co ma tlumaczyc dziecku niecvh sie uczy glupiego zachowania wyrywania i bicia i wykrzywiania sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania smietana 1
ej, ja nikogo nie obrazam - a wy mnie tak. dlaczego? to ja jestem chamem? Jestescie pewne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×