Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

poród w Tczewie sierpień 2013

Polecane posty

Gość gość

Witam, są tu może mamusie, które miały przyjemność rodzić w szpitalu w Tczewie? Jakie są wasze opinie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Rodzilam w Tczewie i mam bardzo dobre zdanie na temat tego oddzialu. Wspaniałe połozne, nie sfochowane, pomocne, zyczliwe, na każde skinienie, leżałam na sali pooperacyjnej to co chwile zaglądały i pytaly czy coś podac, zapalić zgasić swiatło a może otworzyc okno, a moze czegos innego mi potrzeba? Potem chetnie pomagały przy dziecku, po cc mogłam wziąc dziecko do siebie dopiero gdy poczulam,ze mam na to siłę (a nie jak to bywa w innych szpitalach po 6h dostajesz dziecko i musisz sobie radzic,to nic,ze nie możesz sie ruszac po operacji), czulam sie jak w prywatnym szpitalu a nie miałam opłaconej połoznej i wszystko odbywalo się na koszt NFZ. Wszystkie opowieści okazaly się mitami, wiec ja osobiscie polecam bardzo! Jedyny minus to warunki lokalowe, brak sali odwiedzin(odbywaja sie na korytarzu wśrod ludzi czekajacych np. na zajecia szkoły rodzenia, a wiadomo,ze czlowiek nie wygląda i nie czuje sie najlepiej po porodzie i chce sie zobaczyc z męzem ale z tłumem gapiów to juz nieszczególnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_89
ja rodzilam w czerwcu 2011 i odnosnie przyjecia na oddzial, to trafilam na france, tak nie przyjemna ze plakalam, brak zaineteresowania akurat tej zmiany nocnej, zaprowadzily mnie na patologie ciazy ( bylam w 39tyg, mialam 4cm rozwarcia) i dopiero po 3 rano gdzie stalam w bolach przy lozku z placzem raczyl ktos do mnie zajrzec.pretensje ze pobudze dziewczyny co maja ciaze na podtrzymaniu ;/ wtedy wziela mnie na ktg i znikala ( pewnie sobie pospac) a ja bylam zdana sama na siebie. o 5 rano juz mialam dosc takiego traktowania i chcialam wyjsc na zadanie i tak sie mna nikt nie zajmowal a ja juz bylam bez sil, nawet i lzy mi sie skonczyly. to wtedy przestala byc taka wredna dla mnie. dopiero jak przyszla zmiana ranna to bylo na plus , rodzilam z mezem, aktywny porod, dostalam kroplowe, i malego szybko urodzilam, jedyne zastrzezenie okropnie mnie zszyly a mialam wtedy 21 lat ;/ naprawde estetyka okropna. pomoc przy przystawieniu do piersi na plus. 2 godziny po porodzie bylam z mezem sama na sali, pomagaly mi sie podniesc czy podac dziecko ( zaraz po porodzie) - tak wiec porod od 22 do 9 rano, przez jedna pania x co dala mi wycisk wspominam zle. - wizja drugiego i niebawem porodu tutaj napawa mnie strachem. miedzy innymi ze znowu trafie na france, co nie wiem zly humor bedzie odreagowywac na kims kto jest nie wlasciwa pora i nie wlasciwym czasie. - brak miejsca do odwiedzin i wytyczone w dodatku 2 godziny na korytarzu - zalosne, mezowie i bliscy pracuja !!!! a mozna odwiedzic kogos od 15-17 jakos tak bylo, wiec jak tu zobaczyc sie z czlonkiem rodziny, ktory pracuje ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×