Dziwna sprawa z Teściową

Teściowa dzisiaj poprosiła mnie żebym sprawdziła czy zostały mi jakieś zabawki po Córce takie którymi już się nie bawi, bo dziecko jej drugiego syna, czyli brata mojego męża ma niedlugo roczek i ona chciała dać tą zabawkę na roczek. Teściowa finansowo stoi bardzo źle, w zasadzie utrzymuje ją Teść, my się też dokładamy kupując co jakiś czas jedzenie, no i płacimy też za nią rachunki, więc swoich pieniędzy ma malutko. Tylko, że mam dwie wątpliwości, ja będę się czuć głupio, bo brat męża wpada do nas często i ich dziecko bawi się z naszym, są na tyle często że znają jego zabawki i raczej będą widzieć, że to z "recyclingu"od nas, a dwa Teściowa narzeka, że ma mało kasy ale na papieroski zawsze ma.. Wiem, że jej ciężko ale o roczku wie conajmniej już od roku.. mogła sobie odkładać po chociaż 2,3 zł na miesiąc i kupić chociaż nową książeczkę taka która będzie tylko dla tego dziecka. Teściowa wie również, że planujemy drugie dziecko i wszystkie ciuszki i zabawki odkładamy, bo po co mamy wszystko kupować znowu. Sama nie wiem co zrobić, myślałam żeby po prostu kupić jakąś zabawkę i dać Teściowej żeby z kolei ona mogła dać na urodziny ale nie uśmiecha mi się znowu płacenie za nią.

No jasne masz rację-ucz teściową że wszystko jej kupisz!!Nie masz i tyle.I nie kupuj jak to wygląda??

powiedz tesciowej zeby sie p******ila, i niech nauczy sie oszczedzac a nie wydawac na cmiki tak bedzie prosciej

a teściowa nie ma kompletnie żadnych dochodów? pracy, renaty, emerytury? dlaczego nie pracuje? jest pasożytem społecznym? Dziwne, ze chce od was zabawkę. Mieszka razem z teściem? jeżeli tak to prezent powinni dac oboje a na jakikolwiek prezent chyba ich stać? możesz zaproponować ze dacie jakiś wspólny prezent.

Teściowa ma emeryturę 200 zł z małym kawałkiem, nie przepracowała zbyt wielu lat, bo niby wychowywała dzieci, niby bo tak naprawdę to Teściowa jest leniwa i nie chciała iść do pracy jak mogła, a teraz jest przed 70 więc już nic nie zrobi. Nie chcę jej uczyć, powiedziałam Mężowi już na początku, że kasy ode mnie nie dostanie, bo wiem na co wyda, jedzenie nie ma problemu zawsze pomogę ale mam wrażenie, że teraz trochę przegięła, bo jeszcze stwierdziła, że ona to tak zapakuje ładnie, umyję i będzie jak nowe. Głupio mi, bo brat jest na tyle często, że zna zabawki.

Co to znaczy że utrzymuje ją teść - skoro sa małżeństwem to mają wspólne pieniądze w końcu ona chowała ich dzieci. A ile lat pracy ma że tylko 200 zł - nie słyszałam o tak niskich emeryturach chyba że machnęło ci się zero.

Trudna sprawa, teściowa starszawa już i raczej jej niczego nie nauczysz a wypominać dawnych lat nie ma sensu. Ja bym okazała serce i kupiła jakąś niedrogą książeczkę i dała teściowej, żeby miała coś w prezencie bo tak głupio iść na roczek z gołą ręką.

ale ten wnuk, na litosc, ma rowniez dziadka bo tesciowa wdowa nie jest :O I dziadek nic wnukowi na urodziny nie kupi? Co wy za patologiczne rodzinki macie :O

Nie wiem dokładnie ile lat pracowała ale bardzo mało, wychowywała 8 dzieci, urodzone praktycznie rok, dwa po sobie więc jak już przestała pracować to na dobre i tak wyszło. Teść ją utrzymuje w tym sensie, że płaci część rachunków za Teściową, jak skończą się pieniądze z emerytury to kupuje jedzenie i inne rzeczy potrzebne do domu, prowadzą raczej osobne gospodarstwa domowe jak to się ładnie mówi, nie jedzą obiadów razem, to dluga historia wynikająca z tego jak żyli wcześniej. Co do Teścia to pewnie i coś kupi, chociaż szczerze mówiąc nie pamiętam czy dla naszej Córki coś kupował na rok, nie miało to dla mnie osobiście znaczenia, bo nie prezenty były najważniejsze. Nie mam pojęcia dlaczego nie zapytała Teścia czy czegoś nie kupi i czy nie może się "podpiąć", ich relacje nie są najlepsze. Też myślałam o jakiejś fajnej książeczce ale Teściowej marzy się coś więcej, bo myślała o czymś grającym, takim z jakimiś funkcjami. Tylko tak po prawdzie to na te zabawki grające które mamy to wydawaliśmy czasami po ok. 100zł za sztukę i więcej, bo z myślą żeby były wytrzymałe i bezpieczne. Niekoniecznie mam ochotę oddać je tak lekką ręką, szczególnie, że musiałabym w zasadzie zabrać coś Córce, bo nie ma takiej zabawki którą by się w ogóle nie bawiła.

wychowala osmioro dzieci, wiec jak mogla pracowac jeszcze? uwazasz, ze przy osmiorgu dzieciach to lezala i nic nie robila, a dzieci same sie wychowaly? Teraz 100zl to jest nic, wiec albo strasznie biedni jestescie, ze nie mozecie jej tej kasy dac na zabawke albo strasznie sknerowaci:O

Boze kochany ale masz problem.podaj adres-ja wyslę tesciowej cały worek zabawek.

Ludzie czasami oddaja za darmo (sa strony, wpisz w googl oddam za darmo) Zasadniczo tesc powinien kupic, kobieta 8 dzieci mu urodzila, wykarmila i wychowala...

Skoro Ty wiesz, że u niej krucho z kasą to jej syn wie o tym tak samo i to on jej powinien pomóc aby kupiła coś maluszkowi. Pogadaj ze szwagrem jaka jest sytuacja. Moim zdaniem powinien zaproponować matce, że wspólnie kupią coś niedrogiego dziecku a odda jak będzie miała kasę. Albo jeszcze lepiej: niech powie, że on wykupi godzinę w figloraju ale to ona spędzi z dzieckiem ten czas i to będzie dla szkraba najlepszy prezent. a dla mnie babcia, która pali fajki zamiast pomagać dzieciakom to jest zwykła menda i tyle.

ja też pomogę twojej teściowej, zabawek trochę mam po córci, też planuję drugie, ale zabawki też coraz inne są na topie, nie zbiednieję. Nie ma to jak rodzina, smutne, ale prawdziwe... gg 4424136

Do Pani nade mną: w sumie to najmądrzejszy post jaki przeczytałam ostatnio. Lepszy nawet pomysł niż mój :) Aż dziwię się, że sama na to nie wpadłam!

jeden drugiemu nie pomoże ? Autorko, ale z Ciebie samolub, wstyd!

gość - dziękuję, chętnie się podzielę z bliźnim.

Tesciowa 8 dzieci wychowala a synowa paniusia od leniow ja wyzywa.....jak urodzisz 8 dzieci to wtedy pogadamy chytra raszplo.

do tej co napisala, ze babcia ktora pali fajki zamiast pomagac rodzinie to zwykla menda. Jestes po prostu podla. No i co z tego, ze sobie czasem zapali? wychowala osmioro dzieci i nie ma obowiazku na starosc nikomu pomagac?A te pewnie kilka fajek dziennie to jej jedyna przyjemnosc. po tylu latach trudu uwazam, ze teraz dzieci jej powinny pomagac.

zamiast znaku zapytania powinien byc wykrzyknik.

Nazywasz leniem kobietę,która wychowała ośmioro dzieci? Gratuluję. Faktycznie,przy takiej gromadce to całymi dniami odpoczywała :-/ A jeszcze się zapytam-piszesz,że szwagier by zauważył,że to zabawka po Waszej córce,a co On jakiś spis prowadzi? Że wie jakie zabawki ma lub miało Wasze dziecko :-) Śmieszne wytłumaczenie. Ja też często jestem u siostry,ale jakoś nigdy nie zwracałam uwagi na to jakie zabawki ma Jej syn :-P a nawet gdybym chciała to ciężko by mi było zapamiętać:-P Sknerowaci jesteście i tyle w temacie.

Coś jakieś dziwne te relacje w Waszej rodzinie. Jakbym wiedziala, ze mojej mamy nie stac na prezent dla mojego dziecka, to bym sama powiedziala, zeby niczego nie kupowala, albo wlasnie zaproponowala pomoc w tym wzgledzie. A gdybym nie byla na tyle domyslna, to powinien domyslic sie moj brat/siostra i zaproponowac jakies rozwiazanie. Widze, ze problemy finansowe Twojej tesciowej nie sa tajemnica i wiecie o nich, dlaczego wiec nie chcecie pomoc? Pomysl z podarowaniem prezentu po Twojej corce nie jest dobry, moga sie zorientowac, skad jest dana zabawka i bedzie glupia sytuacja. Ale juz np zlozenie sie wspolne na prezent byloby wyjsciem dyplomatycznym, przy czy wiadomo, ze glowny udzial w zakupie bylaby Wasz.

jeszcze rachunki jej placicie?:Ono to przesadzila z ta zabawka.moze jeszcze ja zaadoptujcie:O

Męża babcia wychowała ośmioro dzieci, też się im nie przelewa z dziadkiem. Żyją bardzo skromnie ale zawsze dla każdego prawnuka był drobny upominek kupiony specjalnie dla niego. Teściowa miała rok mogła chociaż te 2-3 zł odkładać myślę że bratu męża może być przykro jak jego dziecko dostanie w prezencie zabawkę od was.

jak ma 8 dzieci, to wnuków też pewnie nie tylko dwóch, więc jakby miała odkładać po 2 - 3 zł na jedno na urodziny, 2, 3 zł na edno na gwiazdkę, itd, i tak na każde z wnuków, to musiałaby sporo miesięcznie odkładać.

NAJNIŻSZA EMERYTURA OD 1 MARCA 2013 WYNOSI 834ZŁ I 98GR ZA URODZENIE DZIECKA DOLICZA SIĘ 3 LATA DO CZASU PRACY. NIE MA NIŻSZEJ EMERYTURY NIŻ TA KTÓRĄ PODAŁAM. NIŻSZA MOŻE BYĆ RENTA LUB ZASIŁEK PRZEDEMERYTALNY,ALE NIE EMERYTURA.

Dać dziecku używane zabawki na urodziny to szczyt głupoty :o Nie dawaj używanych zabawek oraz nie kupuj za nią prezentu ! Nauczyła się że jak nie ma kasy to jej rodzina pomoże i są takie efekty że rozpierdala kasę.Gdyby szanowała kasę to by jej na wszystko starczało.

Nauczyła się że jak nie ma kasy to jej rodzina pomoże i są takie efekty że rozpie**ala kasę.Gdyby szanowała kasę to by jej na wszystko starczało. xxxxxxxxxxxx jasne!!!! 200 zł na wszystko wystarczy!!! urodziła i wychowała ośmioro dzieci i taka potem od nich wdzięczność! a na koniec jest wyzywana od pasożytów i nierobów? co za wredny naród!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie MA emerytur 200zł macie jakiekolwiek pojęcie o ekonomii? Raczej nie :O tutaj to w większości bezrobotne tłumoki siedzą.

400zl to chyba najnizsza renta socjalna wynosi. druga sprawa ze jakby 8 dzieci mamie po 50zł dalo od głowy co miesiac, to bylaby ladna suma, a to wcale kasy dużo ie ma. twoje zasady są swietne-co meisiac idz do biedronki i kup makaron,mleko, pasztet.olej. za 50zl.nic wiecej. trzym sie pa.