Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kura domowa na życzenie

Polecane posty

Gość gość
Chyba jest jakimś geniuszem, bo jak pośledzimy trochę historię o wybitnych ludziach, to łatwo zauważycie, że mają oni trochę nie równo pod sufitem,. I on może tak ma , bo nikt nie związałby się z tak mało rozgarniętą osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest żoną męża i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mireczkowata, odpowiem CI z czego jestem dumna: z tego, że mój dom jest taki, że chce się do niego wracać i się w nim odpoczywa i jest azylem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ma nierówno pod sufitem to prawda :) dlatego potrzebuje mnie bardziej niż ja jego kasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Ty chcesz do niego wracac? Skąd? Skoro jesteś w nim całymi dniami? Pytałam o co TY, jako człowiek, osiagnęłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mireczkowata, nie zadawaj jej takich trudnych pytań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie dziewczynie spokój
jak to co osiągnęła? została żoną swego męża. mało wam? 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na prawdę to taki typowy pasożyt bez jakichkolwiek ambicji. Skąd się biorą tacy ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345gosc
O co tu k***a chodzi, wszystkim mozg wypralo tym nowoczesnym gadaniem o niezaleznosci i tak dalej? Sa szczesliwe malzenstwa, w ktorych pracuje tylko jedna polowka, jesli umieja sie dogadac to bardzo dobrze, CO WAM K***A DO TEGO? Powiem wiecej, to ma swoje ogromne plusy, jesli tylko zarowno mezczyzna jak i kobieta sa odpowiednio dojrzali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pasożytem kurwo sama jesteś d**ę ci żal ściska wredna suko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty myślisz, że ja siedzę ciągle w domu? Tak się nie da do końca, bo lubię ludzi, lubię jogę. Azyl jest dla całej rodziny, a w dzisiejszych czasach ciężko o ciepły rodzinny dom. Nie potrzebuję uczucia, że coś osiągnęłam, może dlatego, bo moja filozofia jest troche bardziej buddyjska. Nie cierpię jak widzę, że ktoś sie realizuje, myślę sobie, że to dobrze dla niego, bo widocznie tego do szczęścia potrzebuje. Ja nie potrzebuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A później wszyscy się dziwią zdradom i obwiniają facetów. To sobie miłe panie poczytajcie i nie myślcie, że facet wytrzyma wszystko. W końcu po uważnym przeanalizowaniu takiego przypadku, coś w człowieku pęka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa ani nie wytrzyma jak żona wiecznie w pracy potem dom dzieci rodzina obiad gówno sprzątanie pies męża drapanie w koncu taki szuka sobie kochanki co .....leży i pachnie :D zatem miłe panie realizujące się .....z************e dalej powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345gosc
"Ty myślisz, że ja siedzę ciągle w domu? Tak się nie da do końca, bo lubię ludzi, lubię jogę. Azyl jest dla całej rodziny, a w dzisiejszych czasach ciężko o ciepły rodzinny dom. Nie potrzebuję uczucia, że coś osiągnęłam, może dlatego, bo moja filozofia jest troche bardziej buddyjska. Nie cierpię jak widzę, że ktoś sie realizuje, myślę sobie, że to dobrze dla niego, bo widocznie tego do szczęścia potrzebuje. Ja nie potrzebuję." Takiej dziewczyny zawsze szukalem, taki tez powinien w zwiazku wedlug mnie byc mezczyzna. Swoje ambicje i egoizm powinny byc mniej wazne niz dobro rodziny i wspolne zycie. Dzis sie o tym zapomina wedlug mnie, p******i sie wszedzie o niezaleznosci, rozwoju osobistym i c**j wie czym jeszcze. Ciekawe do czego do doprowadzi. "Nie potrzebuję uczucia, że coś osiągnęłam, może dlatego, bo moja filozofia jest troche bardziej buddyjska." Osiagniecia to nie tylko pole zawodowe, edukacyjne i tak dalej. Mysle ze wspaniala i szczesliwa rodzina to wieksze osiagniecie niz cala reszta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dzis sie o tym zapomina wedlug mnie, p******i sie wszedzie o niezaleznosci, rozwoju osobistym i c**j wie czym jeszcze. Ciekawe do czego do doprowadzi." -------------------------------------- wódki ci nalać!!! :) prowadzi to gówna ta niezależność !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo sobie powybierały na mężów debili co nie umieją zarobić godnych pieniędzy i muszą tyrać. A teraz żal im d**y ściska! A dobrze wam tak pieprzone feministki-dymajcie do starości aż zdechniecie i nie doczekacie emerytury:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345gosc
"wódki ci nalać!!! usmiech.gif prowadzi to gówna ta niezależność !" Dzieki, tez mysle ze do gowna to prowadzi. Zwiazek to zwiazek jak dla mnie, gdzie jedna polowka zalezy od drugiej i na odwrot. Dzis sie p******i, ze gdy facet robi to zona jest na jego utrzymaniu i to sie krytykuje, okresla pejoratywnie, ze jest sluzaca itd, kobiety same tez siebie zaczynaja tak postrzegac. Co wy k***a p*********e? Ona jest na utrzymaniu faceta, a on jest na utrzymaniu swojej kobiety tylko w innym sensie. Razem wspolpracuja i tworza RODZINE. Nie pasuje wam siedzenie w domu i chcecie realizacji ambicji, marzen lub wierzycie w brednie, ze dwie wiecznie pracujace osoby moga stworzyc szczesliwy dom rodzinny TO ALBO NIE ZAKLADAJCIE RODZINY, REALIZUJCIE SIE ALBO ZAKLADAJCIE RODZINE I PRACUJCIE ALE WTEDY CZARNO TO WIDZE. BEDZIECIE MIEC PIENIADZE I NIEWIELE WIECEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozna być tak wściekle zazdrosnym tylko dlatego,że ktos nie pracuje,bo najnormalniej w świecie nie musi:O i dlaczego robicie z niej kuchtę,która gotuje od rana do nocy kartofle,dlaczego jej wmawiacie,ze mąz ją zaraz w d**ę kopnie...dlaczego? z troski o nią??.....co za zawiśc...chryste panie,zal mi was:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję :) mój maż mi kiedyś powiedził, że to jest jak mecz piłki nożnej i każdy z zawodników ma swoją rolę do spełnienia, i że ktoś musi stać na bramce, aby on mogł biec ze spokojną głową do ataku....i tak właśnie jest u nas, ja mogę na nim polegać, a on na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345gosc
"mój maż mi kiedyś powiedził, że to jest jak mecz piłki nożnej i każdy z zawodników ma swoją rolę do spełnienia, i że ktoś musi stać na bramce, aby on mogł biec ze spokojną głową do ataku....i tak właśnie jest u nas, ja mogę na nim polegać, a on na mnie." I to jest k***a zwiazek, na tym to polega wedlug mnie. Jesli i Tobie i Twojemu mezowi odpowiada taka sytuacja, i jestescie szczesliwi, ufacie sobie to dlaczego mielibyscie cos zmieniac?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345gosc
Zreszta mam pytanie do tych wszystkich kobiet, czy bycie w domu i robienie obiadu czy jakiejs innej pracy domowej jest ujma na honorze? A na jakiej niby k***a podstawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większośc kobiet nie wiem dlaczego, ale widzi to jako "usługiwanie" mężczyźnie...u mnie w domu moja mama z chęcią podawała tacie obiad w tygodniu i patrzyła jak on zajada, a moj tata w weekendy zawsze chciał gotować i podawał nam wszystkim pod nos. Dla mnie to objaw troski a nie usługiwania, ale dużo moich koleżanek twierdzi, że usługuję...ale na szczęście mam to gdzieś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ci, którzy tak psioczą na autorkę sami wychowali się w gównianych rodzinach, albo mają wrednych partnerów i po prostu zazdroszczą!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345gosc
"większośc kobiet nie wiem dlaczego, ale widzi to jako "usługiwanie" mężczyźnie...u mnie w domu moja mama z chęcią podawała tacie obiad w tygodniu i patrzyła jak on zajada, a moj tata w weekendy zawsze chciał gotować i podawał nam wszystkim pod nos. Dla mnie to objaw troski a nie usługiwania, ale dużo moich koleżanek twierdzi, że usługuję...ale na szczęście mam to gdzieś usmiech." I to jest zdrowe podejscie zarowno matki jak i zony. Cos Ci powiem, jestem z rodziny w ktorej zarowno ojciec jak i matka ciagle pracowali. Jestem z rodziny nieszczesliwej, w ogole nie czuje przywiazania do "swojej rodziny", wiecznie byly tylko awantury, klotnie. Nie mielismy nic oprocz pieniedzy. Moja siostra byla z kolei wychowywana przez opiekunke, bo wiadomo - rodzice pracowali. To mialo fatalne skutki na tego mlodego dzieciaka, dziecko powinny wychowywac, oczywiscie w miare mozliwosci MATKA i OJCIEC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd!!! kariera! kariera! kariera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345gosc
mysle, ze osoby zarowno kobiety jak i mezczyzni ktorzy ponad rodzine chca stawiac rozwoj osobisty, kariere nie powinni wchodzic w trwaly zwiazek, bo zrobia wielka krzywde nie tylko sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345gosc
wedlug was pewnie, jesli kobieta ma 20 lat i jest dziewica- nie spotkala tego jedynego, a jesli facet ma 20 lat i jest prawiczkiem- jest frajerem/ nieudacznikiem. Racja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaskiernia
Ja trochę zazdroszczę, a jeśli krytykuję, to dlatego, że wiem, jak wygląda rzeczywistość na rynku pracy w Polsce, wiem jak szybko i nieoczekiwanie mogą się skończyć/zmienić świetne zarobki, wiem, że nie tak trudno stracić połowę przychodu i że wcale nie od ręki dostaje się pracę w McDonalds albo w Biedronie kiedy tylko się chce. Zazdroszczę, ale nie zdecydowałabym się, nawet gdyby mąż zarabiał 100 tys. zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki666
jaskiernia ,ale czy Ty nie masz własnych pasji coś co Cię pochłania w życiu że nawet czasu nie liczysz Ja na ten przykład jestem w domu no może nie całkiem bo dziennie 3 godzinki coś tam robię z tego mam swoje pieniążki. Aleee, jakby nie patrzeć jestem większość dnia w domu ! Uwielbiam to! Lubię dbać o dom,lubię mieć wszystko zaplanowane zrobione nie lubię może zbyt gotować ale za to gotuję naprawdę dobrze. Mam czas dla siebie ,mam czas na odpoczynek na pracę na hobby które pochłania mnóstwo czasu.Chcę wsiadam na rower jadę nad jezioro ,chcę idę pobiegać ,chcę jadę na zakup. Rozumiem ,że dla wielu Kobiet niezależność wiele znaczy ,niezależność względem finansowym. Owszem to bardzo ważne tylko zastanówcie się Kobiety jakich mężczyzn wybrałyście sobie na mężów skoro takie wasze obawy?? Nie powiem, fajnie jest mieć jakiś grosz dla siebie fajnie jest również realizować się w pracy zwłaszcza w takiej którą się lubi ,podwójna uciecha :) Ale skoro połowa z Nas ma tę możliwość pozostania w domu to o co kruszyć kopie?? Każdemu według jego woli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale słuchajcie przecież jedno drugiego nie wyklucza. Ja jestem akurat pracująca, bo lubię. Przecież ja też mam dom, dziecko , męża. Ja też odpoczywam, mam hobby mam czas na wszystko. Wkurza mnie takie gadanie, że te prace domowe są tak wyczerpujące i potrzeba na to 24 godzin. Bo po 1 - jeśli chodzi o dzieci, to są one przeważnie w godzinach pracy na zajęciach w szkole, po 2 każda normalna matka, której zależy na dziecko wie, że sama szkolna edukacja nie wystarczy w obecnych czasach- a na to potrzeba kasy, po 3 - jest masa udogodnień w domu. Włączasz zmywarkę, pralkę, irobot , a w między czasie gotujesz coś na następny dzień.Potrzebuję na to 2 godziny dziennie, dom ok 250 m. O godzinie 18 mam luzik. To jest kwestia tylko systematyczności i zorganizowania. . Nie wspomnę już o tym, że większość ma mieszkania blokowe i tu zaprawdę nie wiem co można robić. W większości sytuacja wygląda tak, że mąż do pracy, dzieci do szkoły, a panie na kawę do koleżanek. Wiem też , że im człowiek więcej zarabia tym więcej potrzebuje pieniędzy i że nie ma granicy gdy mówimy- stop nam tyle wystarczy. /Wiem, bo przerabialiśmy to z mężem na samym początku. Wydawało nam się , że jak przejdziemy wszystkie szczeble awansu w naszej karierze, to już nic nam nie będzie brakowało, ale niestety chce się więcej. I nie jest to materializm, tylko życie, w miarę jedzenia apetyt rośnie i wymagania też. Nie wspomnę też o tym, że jedno może zachorować i co wtedy, rodzina z głodu ma umrzeć. Mądry człowiek przewiduje wszelkie sytuacje i nie żyje tylko dniem dzisiejszym. Bo dzisiaj jest dobrze i tak już zostanie, niestety życie jest przewrotne bardziej niż nam się wydaje. To chyba tyle, możecie się na mnie wyżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×