Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kura domowa na życzenie

Polecane posty

Gość skurwysyn123
"Rozumiem ,że dla wielu Kobiet niezależność wiele znaczy ,niezależność względem finansowym. Owszem to bardzo ważne tylko zastanówcie się Kobiety jakich mężczyzn wybrałyście sobie na mężów skoro takie wasze obawy??" J.w. wychodzicie za maz za sukinsynow i potem obawa, ze zostaniecie same bez grosza BUahhauhauh to zal mi waszych zwiazkow jesli nie ma tam zaufania nawet w tak podstawowych sprawach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malzenstwo to wspolnota.Nie ma : twoje - moje- jest nasze - pieniądze,dom, plany, decyzje. Jesli nie - po co je zawierac? Co to znaczy " pasozyt?" ja tego nie pojmuję. Przeciez to byla ich wspolna decyzja , na pewno przemyslana i taka, ktora obu stronom najbardziej pasuje. Jesli tego nie rozumiecie, współczuje męzów i małzeństwa.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"facet jak jest gnojem to zdradzi i nie będzie szanować nawet jak będziecie na 2 etatach zapieprzać robić dwudaniowe obiady, piec ciasta i w sypialni na rurze tańczyć" x jestes totalna idiotka jak nie rozumiesz o co chodzi. jasne, ze to nie zalezy od tego na ile etatow pracujesz i czy w ogole pracujesz. tyle, ze kobieta z wlasnymi pieniedzmi, praca.. kobieta niezalezna.. da sobie rade w zyciu po tym jak sie rozstanie z mezem. kpwu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skurwysyn123
"Bo po 1 - jeśli chodzi o dzieci, to są one przeważnie w godzinach pracy na zajęciach w szkole" Tak to jest inna sprawa, ale przeciez dziecka nie wyslesz od razu do szkoly, pierwsze kilka lat jest bardzo wazne i matka powinna wtedy byc przy dziecku. W momencie rozpoczecia przez dziecko edukacji sprawa wyglada troche inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wrazenie, ze napadajace na autorke kobiety maja wciaz mentalnosc z PRLu - gdzie dom to bylo malutkie brzydkie mieszkanie,z syfiatymi meblami , byle jaka kuchnia, w ktorej trzeba bylo pichcic na okragło,zeby sie dało cos do geby wlozyc, prać na tarze i w końcu uciekac do pracy na traktor, bo zawsze to jakas rozrywka, Inteligentny czloiwiek nie musi wychodzic z domu i byc poza nim 8-17,zeby miec ciekawe zycie, spotykac ludzi, robic co pozytecznego sensownego. To są zupełnie inne czasy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozsadna kobieta oplaca fundusz emerytalny i ubezpieczenie. Jesli malzeństwu to pasuje- o co chodzi? Ich kalkulacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skurwysyn123
j.w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest 1 % takich co opłacają ubezpieczenie, a cała reszta jest zbyt tępa i ograniczona, by to robić, to jest wegetacja, aby dzisiaj. Też jestem s......m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jeżeli mąz kopnie ją tyłek(jak to przewidują "życzliwe" kolezanki) zawsze będą należały jej się alimenty:D więc tak od razu nie zginie w tym strasznym świecie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tym już ktoś pisał. Pasożyta tak łatwo sie nie pozbędziesz, zaraz wymyśli sobie alimenty. A gdzie honor, a jak sąd stwierdzi, że nie należą się alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli to on ją kopnie ,a do tej pory zapewniał jej godne życie ,każdy sąd zasądzi alimenty......a honor w takiej sytuacji to wsadza się w d*pe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mojemu mężowi zadaję pytanie "a co jak Ci sie znudzę i kopniesz mnie w d*pe na starość" to sie śmieje a potem wkurza i pyta się co mi da pewność, że tego nie zrobi, to mi to da. Jakbym chciała wszystkie nieruchomości, które są wspólne przepisałby na mnie, ale wiecie co? Jak on mnie kopnie na starość, to niech te swoje nieruchomości zabiera ze sobą, po co mi one bez niego? Zresztą, to nie ten typ człowieka, nie te geny, nie ten charakter...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja napisze
jak czytam niektóre wypowiedzi to się zastanawiam ile wy macie lat.Ja juz jestem stara 55 lat mam i mogę jedno napisać w życiu bywa róznie i nie zawsze tak kolorowo jak sobie zakladaliśmy. Ja jak wyszłam za mąż też nie pracowałam.Zajmowałam się domem i dziecmi.Jak dzieci poszły do szkoły ja poszłam do pracy.Mąż nie był zadowolony i często się ze mną kłócił.W wieku 32 lat owdowiałam.Dostałam śnieszna rente z dziecmi po mężu i całe szczeście ,ze pracowałam bo bym miała cięzko przeżyć.Z wiekiem koleżanki sie wykruszają że tak powiem.Najpierw są dziec*pózniej wnuki a pózniej mamy tyle czasu wolnego ze nie wiadomo co z nim zrobić.Ja pracuje do dzis.Zadowolona jestem bo mam znajomych koleżanki i zajecie.A moja siostra która ma 44 lata dziś zapytana czy zrobiła dobrze siedząc w domu odpowiedziała by nie.Ona jest po rozwodzie.Mąż jej tak jak mój nie był za tym aby szła do pracy i ona siedziała w domu.Dzieci duże już maja i ona sama została.Nie może pracy znalesc bo wiek i niegdy nie pracowała a sąd zasądził jej alimenty 500 zł na 5 lat bo jak sedzia powiedzial mloda jest i moze do pracy isc aby sie utrzymac. Każda z was widzi swietlana przyszlosc u dobrze zarabiajacego meza.A żadna nie pomysli co zrobi jak....Nie oszukujmy sie jak dochodzi do rozwodu to p[ierwsze co robia (nie mowie ze tylko faceci ale kobiety tez) ukrywaja majatek aby jak najmniej wyrwala druga strona.A co zrobicie jak zostaniecie tak jak ja.Piszac o emeryturze po mezu to smiech na sali.Zakladajac w moim przypadku to dostalam z dziecmi 80 % renty czyli wypracowanej emerytury meza.Emeryture po mezu mozna brac jak sie skonczy 50 lat i sie ma na utrzymaniu maloletnie dziecko.I tak naprawde jak juz dzieci dorosna i ZUS wyliczy nam nasza czesc to wychodza grosze.I teraz pomyslcie dziewczyny ile trzeba kasy aby wychowac i wyksztalcic dzieci i samej zyc do starosci (majatek doslownie wychodzi) i jak wyslicie ze wam tej kasy starczy to juz wam mowie NIE. Przepraszam ze tak duzo napisalam ale w zyciu bywa roznie.Ja wiem jedno jakbym nie pracowala to bym wegetowala a nie zyla.Kazda kobieta powinna pomyslec co by bylo gdyby. I powiem wam szczerze nie zazdroszcze kolezankom ktore nie maja pracy bo jak same twierdza maja dosc siedzenia w domu czy nianczenia wnukow. Życze szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba nam bylo wypowiedzi mądrej, dojrzałej kobiety. Tylko proszę się nie zdziwić, jak zaraz napiszą, że wybrała sobie pani na męża nieudacznika, który mało zarabiał i małą dostała pani rentę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlaczego zakładacie,ze dziewczyna sobie nie poradzi,kiedy ewentualnie ten biedaczyna ,który tak na nią "haruje" uzna,że mu się znudziła? przeciez dziewczyna zna języki,jest wykształcona,więc i prace znajdzie................TERAZ nie MUSI!!!! zrozumcie to ,ze ona po prostu nie musi i tak jej dobrze....a wy piszecie jej scenariusz jakiegoś horroru,a to moze być lovestory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowieku, kto teraz nie zna języków obcych, wiesz jakie są realia na rynku pracy. Jaka jest wojna o indeksy na prestiżowych uczelniach. Ledwie człowiek skończy studia, a pytają go o doświadczenie. ?A co ona napisze w cv- kura domowa z wyboru. Kogo wybierze pracodawca jak myślisz młody, świeży na bieżąco umysł, czy kogoś z takim wpisem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja napisze
moj maz nie byl nieudacznikiem.To bylo tyle lat temu.Dostalam na tamte czasy (23 lata temu)1200 zl czyli 80% wyplaty to nie bylo malo w porownaniu co inni mieli.Ale z tego utrzymac dom i wyksztalcic dzieci to juz szalu nie byloDzis mam emeryture po mezu 1600 zl.Sami wiecie jak u nas podnoszone sa emerytury po 20 zl doslownie.Zarabiam drugie tyle i zyje na luzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale pani emerytka pracuje bo musi . Pracuje bo jest sama ,bo nie ma męża , który mógłby ją utrzymywać, jaka więc jest tu twoja decyzja ? Pracujesz bo musisz . Są natomiast małżeństwa gdzie kobieta nie pracuje a zajmuje sie dziećmi i domem . Ja wiem ,zę na kafeterii " dzieci i dom " to synonim jednego dziecka i kawalerki ale wierzcie mi ,,że ludzie maja i kilkoro dzieci i prawdziwe domy . Oczywiście w pojęciu wielu kobiet praca w domu to nie praca . Nie lubią jej , nie potrafią więć " robią karierę " często kosztem dzieci podrzucanych a to dziadkom a to świetlicom do 17 - 18 godz - ale przecież takie jest życie , prawda ? To ,zę później ani rodzice z dziećmi ani dzieci z rodzicami nie maja o czym rozmawiać .....a kogo to obchodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do cholery jasnej,żyjemy w wolnym kraju,nie chce -nie pracuje i c**j wam do tego,dziękuję za uwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy nie odpisujcie tej od nieruchomości, wy jeszcze nie zorientowałyście się , że to jakaś gowniara co się z wami droczy. Nie ma pojęcia o zyciu , o prawie nie wspomnę. Mąż jej przepisze wszystko, a o możliwości odwołania darozwizny to już gimbus w necie nie doczytał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie! musisz pracować za 1200 i drugi tyle czasu w domu - inaczej jesteś pasożytem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż pracocholiczki
Kury domowej to bym nie chciał, ale wierzcie mi, że z pracocholikiem też się ciężko żyje. Założyłem o tym osobny wątek, bo też wynikają z tego różne dramaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja napisze
tak prawde mowiac gdybym nie chciala to bym nie pracowala.Pojechala bym do corki ktora od lat nalega abym u niej zamieszkala i siedziala.Nie mam meza bo nie chcialam drugi raz wychodzic za maz.Pracuje bo chce byc samodzielna i niezależna.Zgodze sie z tym ze matka jest dzieciom bardzo potrzebna i zeby jak jawiecej czasu spedzala z dziecmi.I uwierz mi moje dzieci sa dorosle mieszkaja daleko jedna w Szwecji druga w USa i dzwonia do mnie bardzo czesto.Jak sama je wychowywalam to rownierz zajmowalam sie nimi.Rozmawialismy o wszystkim i nie bylo tematow tabu.Nie powiem ze bylo latwo pogodzic prace z domem i dziecmi.Wiem jedno o kobietach mowi sie słaba płec -gowno prawda kobieta jak musi to wszystko ogarnie wystarcza chceci i zaparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie! nie musi! chce być pasożytem to niech bedzie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po kilku latach nie da sie odwołać darowizny ot tak sobie, musi byc udowodniona niewdzięczność. W przypadku małżeństwa prawie nie do spełnienia :) w szczególności jeśli to ofiarodawca ma cię kopną niby w tyłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos tam doczytała ale nie do końca, aż 30 minut jej zeszło, spadaj gówniaro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KOCHAM być kurą domową :) i to jest właśnie moje życzenie a te wszystkie co uważają że jak teraz pracują to potem gdy je mąż kopnie w d**ę dadzą sobie radę ....otóż obyście się panie nie zdziwiły :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiedziałam, ze aż tyle kobiet pracuje, bo chce :) myślałam, że w Polsce pracodawcy nie szanują pracowników a ludzie są wykorzystywani... a tutaj każda kocha swoją pracę i jak wygra w totka to nadal będzie do niej ochoczo chodziła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co zakładacie takie same tematy. Był ostatnio temat- kury domowe to pasożyty , zaraz wam go odszukam na stronę główną dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×