Czy wypada wybrać się na kawę z wykładowcą?

p.s. a on (nadal pracuje w tym zawodzie) czasem chodzi na kawe ze studentami obu plci, ale to zeby obgadac jakies konkretne szkolne sprawy, bo tak o to nie.

To miło. :) A duża jest między wami różnica wieku? Jak zareagowało na waszą znajomość środowisko uniwersyteckie, Twoi koledzy z roku? Czy też ukrywaliście waszą znajomość?

tak sie zlozylo, ze srodowisko nic nie reagowalo, bo on dostal prace w innym miescie, ja skonczylam studia, i zrazu sie wyprowadzilismy :) on jest 14 lat starszy, wtedy mial kolo 40.

No to super. :) Ja też przenoszę się od października gdzie indziej, nie będziemy się już widywać, więc ciekawa jestem jak to się potoczy.

hmmm, czyli masz "takie" mysli wzgledem tego pana? ;) bo ja to bylam zakochana na zaboj od pierwszego wejzenia.

Powiem tak - teoretycznie mam już na oku pewnego chłopaka, rówieśnika, ale on jest trudną osobą i ciężko mi nawiązać z nim kontakt. A doktor... cóż, to szalenie miły i szarmancki człowiek, dżentelmen w każdym calu. :) Nie twierdzę, że jestem w nim zakochana, ale jego zainteresowanie moją osobą mi schlebia. Mam tylko nadzieję, że nie wyjdę na tym niekorzystnie.

PS. On jest kawalerem, jakby co:)

Podkoc***esz sie w 50latku? :O

Napisałam już, że nie. Moje serce bije dla innego.

aha. jest jeszcze taki wariant, skoro twierdzisz, ze jest kawalerem, ze jest zaiteresowany toba od strony intelektualno-kolezenskiej, nie zas romantyczno-erotycznej, jesli wiesz co mam na mysli ;) ale sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie :) daj znac koniecznie, jak juz sie z nim umowisz. jesli temat bedzie podbijany, zawsze bede tu zagladac :)