maz chce zamieszkac w budynku w którym byl dom pogrzebowy;(

Ja mam na ten temat mieszne uczucia... Z jednej strony nie wieze w takie dyrdymaly o duchach i straszeniu, a z przeciwnej (choc dziwaczne) sama swiadomosc tego w jaki sposob zarowno zywi i zmarli ,,spedzali,, tam czas nie dawaloby mi spokoju. Tyleze jezeli jestescie w stanie kupic naprawde fajne mieszkanie za niewiele to jest ogromna szansa i chyba szkodabylo to zaprzepascic. No i przeciesz przez te miliony lat nie ma miejsa gdzieby ktos nie umarl... Wez na przyklad taka Warszawe ktora calkowicie zostala zbombardowana, stare szpitale ktore teraz sluza jako wille!

Nie bylismy w srodku bo nie mamy kluczy, słuchajcie no......no wiem,że niektórzy chca usłyszeć,że coś fruwalo albo wyło, albo jak tam weszlismy to cos się paliło, ale nic z tych rzeczy, troche komary pokasały i tyle.... Jest cicho, niedaleko jest r***liwa droga jednokierunkowa, ale nasze miejsce jest z boku i tego nie słychac, jest mloda jablonka, tylko te drzwi uchylone mnie zdenerwowały bo w miescie sa bezdomni i tylko szukaja miejsca do przekimania albo oddania moczu. Dzwi jak wychodzilismy za osatatnim razem były zamykane ale nie wiem czy na klucz i kto miałby interes zeby je uchylac bo tam auta nie ma, ale może to wiatr, a może my nie domkneliśmy nie ważne po prostu nie chcę sprzątac odchodów. Jest trochę tak jak ktoś wyżej napisał, gdybym nie miała wątpliwosci to bym nikogo nie pytala, a pytam znajomych..rodzinę...w pewnym sensie was... Mąż chce po prostu wniesc mnie na rękach i czuć zapach drożdżowego ciasta, ale jak widzi moje tematy o księdzu i smierci to mu mina przechodzi

mnie nie o duchy chodzi, ale o przeznaczenie tego budynku wiem,że są miejsca nieprzyjazne dla człowieka ja w życiu bym nie wpadła na pomysł,żeby zamieszkać w domu pogrzebowym..gdzie wnoszono zmarłych? bo co innego zakład,gdzie robiono wiązanki, trumny..

no z ciastem drożdżowym to palnęłaś mnie by tam nic przez gardło nie przeszło

taki dom można kupić na jakieś rzemiosło, warsztat, ale spać,tam, nigdy! dziewczyno!

autorko energia ktora zostaje po smierci czlowieka a pozniej daje znac to inaczej duch. \byt ktory sie materializuje,inaczej swiadomosc\ a piszemy o tym zjawisku bo to jest w kazdym miejscu gdzie przebywal czlowiek tymbardziej zmarly ..a jezeli dobrze mysle to o to chodzi w tym temacie.chcesz zamieszkac z owa energia w dawnym zakladzie pogrzebowym.. o japonii pisze poniewaz tam jasnowidz pomagal policjji.przy poszukiwaniu zwlok kontaktujac sie ze zmarlymi poslugajac sie swoim darem przy pomocy energii zostawionej przez czlowieka za zycia na jakiejs rzeczy osobistej nawiazywal z nim kontakt inaczej jego dusza

a co mówią znajomi, rodzina? może z księdzem rozmawiałaś?

dzieki za opinię z tą energią, ale ja wierzę w Boga a w Pismie Świętym o tym nie ma, nie ma tez litanii do św Energii. Niepokoimnie to że troche ten temat pada mi na głowe, jestem w pokoju piszę do was i ogladam Discovery (jest o dzieciach złączonych głowami) W pokoju jest ciemno, przetarłam oczy naprzeciwko mnie jest gablota z ksiażkami i jak patrzę na swoją tawrz to na wysokosci oczu mam takie ciemne plamy...zapalam światło

NAPRZECIWKO KOSCIOL reformacki wzdluz pomaranczowy budynek powojenny dwupietrowy.obok alejka

rodzina i znajomi każa dac sobie spokój, mówią że jeszcze nie raz bedZie taka okazja.. sami mieszkaja w małych klitkach, psy ogrodnika

a byliście w samym wnętrzu?w środku?

my tez wierzymy w pana boga a o zakonniku ksiedzu klimuszce nie slyszalas ktory mial podobny dar i przepowiedzial karolowi wojtyle ze zostanie papiezem....tyle z mojej strony podzielam zdanie goscia ze to prowokacja.

Witaj roza na betonie! Dawno nie pisalas swoich prowokacji, bylas na urlopie? Troche nie dopracowalas tego tematu. Nauczycielka raczej takich bykow nie wali. A po drugie, jeszcze sie nie zdecydowaliscie na kupno, a ty juz ewentualne gowna w garazu przezywasz. I tak wiem, ze ten dom "kupicie", zeby miec o czym tu pisac:D

yyyyy, ale papież żył? i ksiadz też? co to ma wspolnego z zakładem pogrzebowym? Widze,że sa ludzie z mojego miasta;) gdzie Faustynie ukazal się Pan Jezus , ludzie o tym pomy slcie i o modlitwie za zmarłych a nie o energiach, jest swiętych obcowanie ale nie energii fruwanie. Dziekuje wam za rozne punkty widzenia, troche mi to uswiadomilo ale kafeteria nie podejmie za mnie decyzji. Po prostu pracujac 9 lat nie stac mnie na normalne mieszkanie, trzeba kombinować albo sie kisic do smierci. dzieki i żegnam- zajrze jutro

ty masz takie pojęcie o życiu, że mogłabyś zamieszkać w kaplicy cmentarnej jakiś oszołom jesteś

A o to kilka propozycji domów przy cmentarzu fajnie poradzili sobie z nieprzyjazną architekturą http://adf.ly/SB9Yf

marne prowo pokopana laska

Autorko z wpisow Twoich wynika ze ukonczylas studia zatem jesliby tak bylo majac inny swiatopoglad dawno zakonczylabys temat.nie wdajac sie w dyskusje na tematy o ktorych nie masz zielonego pojecia ...z Twoich postow wynika ze nie jestes osoba za ktora sie podajesz poprostu piszesz z nudow zycze milej nocy

może jestem jakaś dziwna ale jakby mi to dawali za darmo to bym się bała wziąć:( wierzę w złe emocje, w złe wspomnienia które zostają w pewnych miejscach w których działy się złe rzeczy:( poza tym jestem mega strachliwa i każde stuknięcie, skrzypnięcie miałabym od razu stan przedzawałowy, że to jakieś duchy czy złe emocje uwięzione w tym domu:( wyobraź sobie ile tam musiało być ciał i nie chodzi już o te ciała bo zmarły jeszcze dzień wcześniej był żywym tylko ile cierpienia podczas śmierci musiał ten zmarły przeżywać i ile cierpienia i złych emocji mieli w sobie bliscy tego zmarłego:/ ja sobie nie wyobrażam choćby przespania jednej nocy w takim domu, a co dopiero kupienia go na kredyt:/

jestem osoba wierzaca w Pana Boga modle sie dwa razy dziennie koscol odwiedzam jak mam potrzebe a o energiach wypowiadam sie poniewaz mam z nimi stycznosc. spojrze na czlowieka lub lub uslysze nawet przez chwile wiem z kim mam doczynienia,, Autorko nie ublizajac 'Kolkom Rozancowym mysle ze stamtad sie wywodzisz.

Zauważyliście, że na nie są tutaj tylko kobiety? Jesteście przewrażliwieni. Widzę, że autorce zaczyna wisieć to, że był to dom pogrzebowy i zaczyna trzeźwo myśleć. Może jej mąż był zwyczajnie poirytowany faktem, że tamta sąsiadka ich olała, proste. Też bym się zdenerwowała, bo co to ma w ogóle znaczyć...

czyli co? ma kupic ten dom wg ciebie?

to ja soobie planuje uwić gniazdko w domu pogrzebowym

to tzw pamiec scian pamiec przedmiotow martwych..kazde mieszkanie nawet wyremontowane posiada pamiec wydarzen.emocjii ktore tam sie wydarzyly podobno podczas remontu nalezy dosypac do farb pwenych srodkow ktore je niweluja osoby w temacie wiedza o czy pisze

A czemu nie? Skoro nie przeszkadza jej to, że miejsce jest przesiąknięte śmiercią to niech sobie kupi to mieszkanie. Ktoś się tym przejmuje, a komu innemu to zwisa. A przyjemną atmosferę i aurę może sobie sama tam wnieść jeśli nie będzie schizować i ciągle myśleć o denatach.

czego dodać..jeśli stały trumny z nieboszczykami?

Ludzie... ja serio nie rozumiem o co takie halo. Leżali tam martwi ludzie, już nie leżą. Tam przecież nie doszło do jakiejś rzeźni, mordu. Ja p******ę... Najważniejsze to nie dac ponieść się wyobraźni. Na początku normalne, że każdy będzie się czuł w takim miejscu nieswojo widząc, że stały sobie tam te trumny... Norma.

w domu pogrzebowym miałabym problem z orgazmem

A co nas to obchodzi, niech kupuje, powodzenia zycze.

ja bym nie mogla, bo wydaje mi sie ze sciany, podlogi przesiaknely zapachem martwych cial