Straszie jara mnie moja bratowa i nie wiem co z tym robić.

Ten tekst "ożeń się to będziesz wiedział" jest bez sensu. Nie musisz się żenić by mieć udane życie seksualne i kobietę w łóżku co noc. Bez ślubu też można wspólnie żyć.

Bo wpadła mi do głowy taka błędna myśl, po tym co napisałeś o tej rozmowie z bratem na temat jego żony w garażu, ale muszę się zreflektowac, bo nie doczytałam, że mowił ogółem:) Mój mąż jest właśnie na rybach ze szwagierkiem, uważasz, że robię źle, że z Tobą pisze? Powiedz tak szczerze z punktu widzenia faceta:D Mogę Ci za to obiecac, że doradzę Ci jak będziesz potrzebował rady z punktu widzenia wrednej baby:D

Wojtek, powiedz mi... przecież to wszystko jest bujda, nie nabieraj ludzi. Piszesz to wszystko, by się nam przypodobać, by ktoś w końcu sie Tobą zainteresował, ktoś z Tobą porozmawiał... tyle topików już założyłeś, że aż żal ściska serce, że nie radzisz sobie z życiem uczuciowym i musisz wymyślać bajeczki, w które niektóre osoby wierzą. Prawdą też jest to, że chciałbyś mieć dziewczynę, ożenic się i mieć z nią dzieci. Może jakaś atrakcyjna laska czeka na Ciebie?

idealizujesz ją bo jest niedostępna ot cała prawda tej twojej idealnej szwagierki :D

Dla kogoś kto nie żyje w małżenstwie może i bez sensu, też wiem, że nie tylko żona może zadowolić,ale on to chyba mówi ze swojej perspektywy. Nie wiem. On zawsze z taką dumą wypowiada "żona", jak ją komuś przedstawia to nie powie samego imienia,tylko zawsze zawsze zaczyna od: to moja żona i dopiero na końcu imię. Może dlatego myśli, że tylko w małżeństwie jest tak fajnie. Ona byla jego pierwszą i jedyną dziewczyną z tego co pamiętam, może dlatego ma kiepską widzę i doświadczenie :P

yyy, nie wiem ile tych topiców mogłem napisac, skoro jestem tu drugi raz w życiu :/ Chyba mnie z kimś mylisz. Agnes dlaczego źle? Przecież nawet nie piszemy o niczym w stosunku do siebie, tylko o mojej sytuacji, więc skąd pomysł, że to źle? I jakie porady wredna babo masz na myśli? :)

Ale dla mnie właśnie jest idealna. Dla Ciebie być nie musi, tym bardziej, że jej nie znasz i zobaczysz ją jak świnia niebo :P

Młode małżeństwa zawsze są fajne na początku potem będzie jej unikał i mówił stara :D

No ja nie wiem w stosunku do czego chciałbyś uzyskac rady :) To cieszę się, że nie uważasz tego za złe, bo ja mojego męża szanuje tak jak Twój brat swoją żonę^^ Fajnie, że istnieją jeszcze takie małżeństwa jak Twój brat i bratowa, chyba zaczynam zyskiwac wiarę w dzisiejszych mężczyzn:)

:D

Młode małżeństwo? Są ze sobą 11 lat, 8 lat małżeństwem, dzieci 5 lat i 10 miesięcy. Ja wiem czy takie młode?

Ktoś tu chyba czegoś nie doczytał skoro określa ich mianem młodego małżeństwa...:P

Wolisz walić pod pamięciówkę bratowej niż znaleźć dziewczynę w realu? :O

Też teraz o tym pomyślałam co ktoś powyżej. Czemu sam nie jesteś w związku? Masz 26 lat, nie spotkałeś jeszcze żadnej wartościowej dziewczyny, która zawróciła Ci w głowie? Twój brat bardzo młodo się ożenił, bratowa ma dopiero 28 lat a już od wielu lat męża i dzieci. Kto wie może za parę lat będzie chciała spróbować z kimś innym.

Ee ej, to nie tak. Nie zamknąłem się w domu przed ludźmi, bo bratowa to ta jedyna. Miałem dziewczyny, ale jakoś mi się z nimi nie ułożyło,to nie były takie na całe życie. Wtedy jeszcze nie patrzyłem na bratową tak jak patrzę teraz, więc to nie ona była powodem tego, że nie wyszło mi z tamtymi. I nie siedzę w domu z jej zdjęciem w dłoni, chodzę na imprezy, ze znajomymi. Jestem sam, jeszcze, ale nie z powodu bratowej.

To, że Twój brat ma jedną kobietę przez całe życie, to wcale nie jest takie dobre. Jak pisałam powyżej oboje mogą nabrać jeszcze ochoty na skok w bok. Jestem w Twoim wieku, mam za sobą wiele nieudanych związków, zerwane zaręczyny. Tego jedynego poznałam wiele lat temu ale byliśmy tylko przyjaciółmi. W tej chwili jesteśmy w sobie do szaleństwa zakochani od ponad roku, mieszkamy razem i nie wyobrażam sobie innego życia. Prawdopodobnie wcześniej niż w okolicach 30tki nie założę rodziny, ale przynajmniej zrobię to świadomie.

Ale temat nie jest o moim bracie :) Co ma być to będzie, napisałem, że teraz są fajnym małżeństwem, a co mi do tego, czy się kiedyś rozejdą. To już ich zmartwienie. ja nie zamierzam czekać, aż bratowa będzie znów wolna, jeszcze mnie nie pogrzało :)

Ja tam bym ją chciał tylko ostro wybzykać ;)

Nie myślałeś o tym, żeby się wyprowadzić? Taka sytuacja może nieść przykre konsekwencje. Ty się będziesz nakręcał a jeszcze nie daj Boże kiedyś do czegoś dojdzie między Tobą a bratową i zniszczysz zarówno swoją rodzinę jak małżeństwo tej dziewczyny. Powinieneś się odizolować od niej.

Albo pomyśl sobie, że może ona wcale nie jest dobra w łóżku tylko brat nie ma żadnego porównania i myśli, że to jest szczyt możliwości.

Hehe z własnego doświadczennia uważam, że facet nie musi mieć porównania, by wiedzieć, że jest mu dobrze. Moją najlepszą kochanką też byla moja pierwsza, i wiedziałem wtedy, że jest niesamowita w te klocki, ale ona niestety była dziwką i w sypialni i na salonach :P

wojtus to co u ciebie widzialem to nie wiem czy marysie w przedszkolu wybzykasz,a po co to lusterko stawiasz przed soba jak garaz otwieraz--ulatwia ci szukanie tego malucha w garazu ???