potrzebuję przyjaciół, tęsknie za bliskością...

witam wszystkich. proszę o rozmowe wszystkich, któzy tak jak ja potrzebuja przyjaxni i bliskości, czują sie samotni w związkach lub sami ze soba... może stworzymy magiczny zakątek, gdzie mozna porozmawiać o wszystkich co nas boli i cieszy i gdzie poczujemy sie choc troche mniej samotni :) ? obiecuje, ze będe usuwała wszystkie wulgarne, chamskie i obrazające innych komentarze... zapraszam do dzielenia sie swoimi troskami. :)

potrzebuję przyjaciół. oddanych, życzliwych i szczerze zainteresowanych. dlaczego tak trudno o to w życiu? żeby interesowac sie soba nawzajem, dzielic zainteresowania, radości i troski?

a ja juz nie szukam.wiele razy sie sparzylam.chyba zaczne kochac zwierzeta a nie ludzi.

Większość ludzi potrzebuje bliskiej osoby, przyjaciela na którego zawsze może liczyć ale niestety w dzisiejszym świecie bardzo o to trudno :(

ja tez czuje sie bardzo samotna.... nie mam z kim pogadac, komu sie wyzalic.... chcialabym miec przyjaciolke lub przyjaciela takiego od serca... nie bede tu wylewac swoich zali bo za dlygo by pisac... ehh.. zycie jest do bani

Nie zgadzam się ! Życie jest piękne tylko ludzie są podli i dlatego na świecie jest tyle zła

ja mam dosc tego obmawiania,zazdrosci, zawisci.ostatnie 3 lata pokazaly jakich mam 'przyjaciol'.A w przyjazn K/K to juz w ogole nie wierze. jeszcze mieszana K/M to troche ale uwazam ze nie ma przyjazni miedzy kobietami.

facet to ci chociaz powie prosto w oczy co mysli.A baba to bedzie krecila,slodzila, w oczy nie powie a z plecami obgada. nawet tu na kafeterii tak jest.widac tu jak na dloni relacje miedzyludzkie.wejdz sobie na te topiki adoracyjne.slodzenie, slodzenie, slodzenia.Zadna prawdy nie napisze.A jak napisze to jest zjechana z gory na dol.dziekuje za taki falsz.

ja tak samo bardziej kocham zwierze jak ludzi ale cały czas szukam ..niby- bo się boję jednak obłudy ludzkiej ale chciałabym kogoś poznać kto jest fajny ....rzecz jasna według mojego charakteru podobnych zainteresowań a jestem ciut indywidualistką i mam przez to problemy z nawiązaniem kontaktu z innymi ludźmi

ludzie dziś mają innych gdzieś są bardzo zazdrośni o wszystko zawiśni i bardzo perfidni ja mieszkam od niedawna na nowym mieszkaniu w niemczech po kilku dniach zaczeli do nas zagadywać polacy któży mieszkaja po sąsiedzku tyle w nich nienawisci zazdrosc i chamstwa zazdroszczą mi wszystkiego tylko nikt nie wie ile lat musielismy z żoną na to tyrać mamy troje dzieci i trzeba było wiele wyrzeczeń i rozłąk z rodziną aby coś mieć a oni siedzą tylko na socialu i piwo chleją i nażekają jak im zle. paranoja.

Ja za to kompletnie straciłam wiarę w mężczyzn

lepiej zająć sie sobą nisz szukać fałszywych znajomych ja mam ich wszystkich na dystans.

21.59 masz racje,tak jest nie tylko za granica. W kraju tez.Niech tylko komus sie lepiej powodzi to przyjaciol zaraz traci.a pojawiaja sie kolejni, ktorzy szukaja korzysci.nic za darmo,wszystko 'za czekolade'.perfidne to.

ja też bardzo potrzebuję innych ludzi, ale mam problem z budowaniem relacji z innymi.a to nie wiem, kiedy się odezwać, a to nie wiem czy coś wypada, nie wiem, na ile mogę się zaangażować, nie wiem, czy ta osoba mnie obraziła, czy tak wypada z jej czy mojej strony. czy nie powinnam być zła, że tak mało otrzymuję uwagi z czyjejś strony i pełno jakichś takich bzdetów. powodem jest to, że kiedyś byłam mniej towarzyska, rodzice mnie izolowali i jakoś tak nie znam się na ludziach. na chwilę obecną nie mam nikogo i nikt się o mnie nie troszczy, a mam bardzo trudny okres w życiu fajny temat, autorko;)

wiara w facetów też jest ograniczona ja jako facet wiem kiedy sie zaczyna przyjażń z kobietą a kiedy konczy. zaczyna sie zawsze pieknie każdy jest miły dla siebie a jak już facet dopnie swego to zaczyna poniewierać kobietą i czar pryska.

ludzie dziś mają innych gdzieś są bardzo zazdrośni o wszystko zawiśni i bardzo perfidni ja mieszkam od niedawna na nowym mieszkaniu w niemczech po kilku dniach zaczeli do nas zagadywać polacy któży mieszkaja po sąsiedzku tyle w nich nienawisci zazdrosc i chamstwa zazdroszczą mi wszystkiego tylko nikt nie wie ile lat musielismy z żoną na to tyrać mamy troje dzieci i trzeba było wiele wyrzeczeń i rozłąk z rodziną aby coś mieć a oni siedzą tylko na socialu i piwo chleją i nażekają jak im zle. paranoja. ________________________________________________ oj kochana znam to doskonale !!! gdzie mieszkasz??? mam podobnie i jak tu kogoś poznać z kim można normalnie się kumplować ?!

Ja też bardzo chciałabym takiej prawdziwej psiapsióły:( pomimo ze mam faceta to nie ma jak babskie pogaduchy o wszystkim i o niczym wypad na imprezke... Nie mam nikogo takiego:(

Ja aktualnie mam do podjęcia najtrudniejszą jak dotąd decyzję w życiu. Chcę odejść od męża :(

Aha i jeszcze jedno wiele jest podobnych tematów i nestety za chwilę sie urywaja:/ a przecież można byłoby pomyśleć i zorganizować jakies spotkanko samotniaków a kto wie może cośby z tego wyszło:)

To naprawde ciężka decyzja:/ a to dlaczego? Jesteś pewna? Długo razem jesteście?

nie kochana tylko kochany mieszkam przy granicy gubin guben.

Jesteśmy już długo razem i dlatego decyzja jest taka ciężka, bo tak bardzo szkoda tych straconych lat. A dlaczego bo jestem dla niego nikim. Za głupia, za brzydka za mało zaradna itd., itp :(

założymy koło gospodyń wiejskich tam można sie wygadać

widze, ze w koncu ludzki watek na tym forum, chetnie sie udziele - rowniez odczuwam zdolowanie otaczajacymi ludzmi. Nie jestescie odosobnieni:D glowy do gory - tylko literki polskie ustawie - pozdrawiam

No właśnie... Sprobuj odejsc i rozłaka wam pokaże ale pamietaj nie daj soba pomiatać..

Właśnie to pomiatanie strasznie boli, ten brak szacunku...:(

tylko blagam was,bez slodzenia i wlazenia w tylki bez wazeliny

ożesz kurna się pomyliłam sorry;) ja z bardziej daleka Duisburg- samotnia albo i nie! jak się poddajesz ogólnym standardom a mnie to nie cieszy ani interesuje wolę mniej towarzystwa a bardziej konkretnego no taaa ale to kwestia gustów i upodobań człek se może napisać gdzieś tam w necie..tyle że prawdopodobność trafienia wspólnego języka to jak....w lotto trafił ;)

Ni to nie masz nad czym się zastanawiać odejdz od niego a kto wie może będzie Ci lepiej i znajdziesz kogoś godnego kto Cie doceni albo twoj partner zateskni i zmieni swoj stosunek do Ciebie...

moja.poczta001@wp.pl jesli szukasz przyjaciolki od serca to napisz... ja rowniez planuje odejsc od narzeczonego.....