Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jjjaaaa.

klotnia z mezem,jakbyscie zaaregowaly na takie cos?

Polecane posty

Gość jjjaaaa.

taka sytuacja.Ja koncze prace o 20,maz o 16.Zawiozl dzieci do babci na kilka dni a po mojej pracy umowilismy sie kolo hipermarketu na male zakupy.Mial mi dac znac o ktorej.To czekam i czekam,wiec pisze do niego ze kiedy tam bedzie,a on nato ze za 30 min.To mu pisze ze juz wychosze.Wychodze wiec,za 30 min jestem pod sklepem,dzwonie gdzie jest a on mi na to ze jeszcze nie wyszedl od mamy,bo syn cos zaczal plakac cos tam cos tam.To mowie mu ze moglby chociaz napisac czy zadzwonic ze bedzie pozniej,czy zebym nie wychodzila.A on ze niemial jak,kiedy i wogole juz podpity slyszalam byl.To sie wcieklam,wygrnelam mu ze mogl zadzwonic a nie jak ciota czekam pos sklepem.Jakby jeszcze mnie przeprosil,wytlumaczyl sie normalnie czy cos to o a on do mnie ze poco jechalam,ze mial mi dac znac itp.Ale to jest kawalek,przynajmniej godzina czasu jakby dojechal.Jak wy byscie sie poczuly,zaaregowaly??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz mu listę daj w łapę i wyślij do sklepu co on ma 10lat że musisz z nim łazić po sklepie czy co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale problem, żeby lecieć z nim od razu na forum. Straszne przeżycie. Nie wiem jak się po tym podniesiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beruthiel
O takie pierdoły się czepiasz? Jak na niego krzyczysz, to się nie dziwię, że mu się nie chce z Tobą chodzić na zakupy. Dziewczyno, gdzie Ty masz rozum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjaaaa.
tak.Przezycie jak huj...tak sie podniecilam ..:-/ nie chodzi o to ze nie umie zrobic zakupow ale jestesmy bez dzieci,mielismy okazje sami isc do sklepu,pobyc sami i wogole na spokojnie to sie umowilismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia7483
Co, on nenormalny jakiś? To po ch...a się z Tobą umawia , a nie przyjeżdża? Przygłup jakiś czy co? Logiczne jest - umawiam, się - jestem o umówionej godzinie, nie umawiam się - nie ma mnie. Gdyby się przygłup z Tobą nie umawial, to może z kimś innym byś się umówiła na zakupy i już, a tak to czas i nerwy tracisz, bo on się nie potrafi umówić. Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyprawa do sklepu bez dzieci :D no faktycznie sklep to taaaaaka rozrywka dla faceta :D uroilas sobie scenariusz w glowie a ze nie wypalil? bywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjaaaa.
ale ja sie z nim umawiam na konkretna godzine,tak? i on ma telefon,aktywny.Wie ze wychodze z domu i bede o umowionej godzinie na miejscu a jak cos mu wypadlo to wypadalo by napisac,zadzwonic cokolwiek ze zmiana planow.Wiedzac ze czekam na niego pod sklepem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na randkę do sklepu :classic_cool: ach te nowoczesne małżeństwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia7483
Mógł się nie umawiać w ogóle, powiedzieć, że z mamusia siedzi i już, a nie Ci tyłek zawracać, że będzie a Ty durna czekasz Jakby od razu konkretnie powiedział, mogłabys iść z koleżanką czy z kimś a nie jak durna stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma to jak móc być we dwoje i iść do sklepu na romantyczny wypad ;). A na poważnie przesadzasz.Nie ma sensu się kłócić o takie pierdoły.Szkoda życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia7483
Ciekawe, czy baby, co tu trollują, tak chętnie by czekały pod sklepem jak idiotki przez przygłupa co się nie potrafi umówić jak człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to znaczy jak durna stac? napisala, ze jak tylko doszła pod sklep to zadzwonila do niego i wiedziala, ze nie zdazy :D co oznacza, ze nie stala pod sklepem godzine :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjaaaa.
no taka randka do kauflandu...milo i przytulnie.A tak na powaznie to sie umowilsmy zeby razem cos kupic,polazic.Z dziecmi to nie zakupy. A on jeszcze z pretensjami ze moglam nie wychodzic.O taka p*****le sie pozarlismy a wypadalo by pomyslec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beruthiel
Czepiasz się pierdół. Na jego miejscu, bym zwiała i znazła sobie inną ciekawszą i nieszczekającą laskę. Żadna przyjemnośc z Tobą robić zakupy, skoro nie potrafisz zapanować nad emocjami, jak Cię dotknie porażeczka w stylu "nie przyjadę, bo coś tam". Zamiast się zastnawiać nad nim, to się zastanów, o co sie kłócisz, i jak postępujesz, czy go zachęcasz czy zniechęcasz do siebie. Ja bym w życiu nie mogła robić facetowi, które kocham afery o taką pierdołę. Zamiast krzyczeć na niego i strzelać focha, może mogłabyś się zastanowić jak mu pomóc wyjść z picia alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
we dwoje, sami w sklepie? lepiej byscie na kolacje poszli, bez dzieci, z nie do sklepu ;) i na spokojnie wtedy wytlumacz zeby tak nie robil bo bedzie sam popierdalal po zakupy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia7483
No i co z tego, może miała ciężkie zakupy? Może by sobie poszła z koleżanką na zakupy? Tak się nie robi i już. Ja bym się też wkur.wiła jakby nie ktoś wystawił i jeszcze miał pretensje do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia7483
Beruthiel Ale z ciebie pseudo mądra wielka doradzaczka Jak lubisz jak cię ktoś wystawia to ok, nie znaczy, że inni lubią niekonkretnych facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak Krysiu, na pewno od rana, ba od tygodnia jej maz planowal, ze wlasnie taki zlosliwy psikus jej zrobi! :D bo przeciez nie moglo mu cos wypasc, na pewno to zrobil specjalnie! a to ją zalatwil zartownis :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjaaaa.
rownie dobrze moglam zostac w domu i miec w d***e.I niech wraca kiedy chce.Ale nie rozumiecie? niewazne gdzie.Sam fakt,pisze mi ze za pol godziny bedzie,to se mysle juz jedzie(droga jakies 30min) to mu posze ze juz wychodze.I cisza.Jestem na miejscu,dzwonie gdzie jest a on ze jeszcze nawet nie wyszedl.A jak bym nie zadzwonila to nawet by nie napisal tylko by byl za ponad godzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co racja to racja, pewnie tez bym sie wkurzyla, po cos te komorki wynaleziono

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia7483
Autorko proponuję umów się z nim też gdzieś, że będziesz za pół godziny, a siedź sobie w domu i nie napisz mu jednak SMS, że odwołujesz spotkanie. A potem wyskocz do niego, że nie mogłaś być i już i czasu nie miałaś SMS napisać i niech spada. Ciekawe czy mu miło będzie,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym facetowi wygarnęła przez telefon, że miał być, a nie dotrzymał słowa, po czym poszłabym sama na zakupy i pewnie po powrocie do domu już by nie pamiętała o tej sytuacji. Generalnie uważam, że facet na zakupach to jak kula u nogi, przynajmniej mój, on wchodzi do sklepu, dosłownie biegnie przez alejki, po drodze wrzuca to co zapamiętał, że trzeba kupić i do kasy... Ja lubię pochodzić, popatrzeć, może coś fajnego jest, albo promocja jakaś... także sklep na spotkanie z facetem to kiepskie miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia7483
No i w dodatku kłamie :/ Współczuję Ci autorko , on po prostu jest pusty , no inaczej nie wiem jak to nazwać, kłamać z premedytacją i kogoś wystawiać. SZOK Ja tak nigdy nie zrobiłam nikomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjaaaa.
Beruthiel to jest p*****la? a jak by ciebie facet/maz wystawil,umowil sie gdzie np o 20 ,napisalabys mu ze juz wychodzisz i zaraz po pracy bys poszla w umowione miejsce,czekala na niego chwile i zadzwonila gdzie jest a on na to..." aaa jeszcze nie wyszedlem bo cos tam" to co? powiesz: dobrze kochanie,to ja poczekam ta godzinke na ciebie tutaj,nie spiesz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj autorko ale sie cisniesz, zupelnie bez sensu mógl zadzwonic owszem, moze nie pomyslal, ja zrobilabym zakupy sama a on przyjechalby juz po mnie i do domu ciesz sie domem bez dzieci a nie foszysz sie i robisz z niewielkiej sytuacji jakas tragedie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia7483
Nie wierzę, że któraś by sobie na to pozwoliła, żeby ją facet tak w ch..a zrobił i mówiła "nic się nie stalo kochanie, możesz mnie robić w ch.uja takie twoje święte prawo, w końcu kim jak dla ciebie jestem " P.S. Ciekawe, czy kolegę by tak wystawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjaaaa.
nie moglam zrobic zakupow bo on mial karte,a ja nie mialam kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krysia :D a jak obieca, ze posprzata i tego nie zrobi to co? kara chlosty? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"[zgłoś do usunięcia] jjjaaaa. nie moglam zrobic zakupow bo on mial karte,a ja nie mialam kasy " x to moze najpierw zajmij sie tym zeby byc bardziej niezalezna i moc SAMA isc do sklepu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×