Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszla mama 125

Jak jest miec ... syna?

Polecane posty

Gość gość
Zdecydowanie wole dziewczyny. Grzeczniejsze, spokojniejsze , mozna je ladniej ubrac i uczesac. Corka bedzie zawsze corka a syn synem do momentu gdy znajdzie sobie babę. Dzieci sa zwyle bardziej zwiazane z dziadkami ze strony mamy a ciąza synowej to nie to samo co ciaza wlasnej corki. Synek moze byc kochajacy do momentu kiedy zda sobie sprawe ze jest mezczyzna i ma wiecej wspolnego z ojcem, Facetom nie wypada sie przytulac do mamusi wiec szybko skoncza byc przytulasni. Syn kojarzy mi sie z nastolatkiem przyklejonym do konsoli lub komputera ze smierdzacymi skarpetami pod lozkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak ma byc rownouprawnienie skoro jak ktoras z mam wyzej pisze, dla dziewczynek to kokardki i laleczki a dla chlopca ksiazki. Poki patrzycie na corki jak na lalki do przebierania w rozowe sukieneczki to tak wlasnie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieska:))))
tez mam 13-latka.ostatnio pod jego lozkiem znalazlam pelno zuzytych chusteczek,az mi sie obiad cofnal. kazalam mu to posprzatac i pouczylam,ze po zabawianiu sie trzeba wywalic chusteczke do kosza. zaluje ze go urodzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniuchaaa
zalujesz ze urodzilas .brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa przeciez rozni synowie. Moja corka i tak nienawidzila sukieneczek, a przytulali sie tak samo rowno, jak byli mali, potem im przeszlo. Fakt,ze z synem po babsku nie pogadasz , ciucha nie pozyczysz, ale na inne tematy - czemu nie. 'A kocha sie jedno i drugie tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc z 18.07.13 to typowa mamuśka synalka zapatrzona w swój cud świata. Ubrany w byle co a i tak tlumy bab na niego lecą, władca świata, lepsza płeć. A corka wystrojona, zadbana - no może łaskawie ktoś ją raczy wziąść. Nie ma się co dziwić ze mężczyzni maja wlaśnie takie średniowieczne podejście do kobiet i są zapatrzonymi w siebie narcyzami którym się wszystko należy. Pępki świata wychowani przez takie mamuśki ze średniowiecznymi poglądami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja, od rownouprawnienia:) - syn i corka byli prawie w jednym wieku, wiec mieli wspolne zabawki i ksiazki - wolny wybor. Corka nienawidzila rozwowego koloru i lalek barbie, syn nie bawil sie pistoletami . Jedno i drugie potrafi zrobic to samo, jest tak samo zdolne -ale inaczej swiat postrzega umiejetnosci faceta i kobiety, inne ma od nich oczekiwania i wymagania. Chcesz czy nie chcesz - od kobiety oczekuje sie urody, dbania o nią,(ciuchy, fryzury, makijaz, kosmetyki ) chocby byla madra jak Einstein. chlopak tego nie musi -więc o ile ma wiecej czasu na zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mezczyzna nie musi dbac o siebie. Nawet jak zebow nie umyje , koszuli nie upierze to i tak jest wspanialy. I zawsze bedzie rozrywany. Trudno się dziwić ze połowa tematów na tym forum dotyczy nieznosnych teściowych, którym ukradlyśnie ich wspaniałych synalkow, na ktorych nie zasługujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a o maja do rzeczy teściowe? przeciez to mlode dziewczyny na facetow lecą i są często bezkrytyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to ze sa zapatrzone i zakochane w swoich wspanialych synalkach i dlatego trudno z nimi wytrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesciej to mlodzi faceci "leca" na mlode dziewczyny. Bo maja silną potrzebe której mamusia niestety nie zaspokoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa dokladnie tak samo zapatrzone w synalkow jak i w coreczki - wiadomo,ze kazdy kocha wlasne dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak bardzo chciałam mieć
syna, całe życie nie chciałam mieć dzieci tzn chciałam ale TYLKO SYNA! a tu proszę na usg : dziewczynka:O jestem załamana! nie chcę dziewczynki:( zawsze wolałam chłopaków, mam mnóstwo kolegów, nie lubiłam towarzystwa kobiet ani w pracy ani w szkole, nie lubiłam plotek itp sukienek, strojenia się, nie bawiłam się lalkami tylko typowo męskie zabawy, mam typowe męskie podejście do życia, nienawidzę histerii i płaczek nie wiem co ja z córką będę robiła i o czym gadała:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 5 letnia corke i 3 miesiecznego synka.Do konca drugiej ciazy nie znalam plci dziecka.Mialam nadzieje na druga corke ,bo wiedzialam co jest grane,sama lubie ksiezniczki disneya i kucyki Pony takze corka to marzenie :)ale urodzil sie...chlopczyk :) Na etapie niemowlecia nie ma to znaczenia.Wszystko przychodzi samoistnie,naturalnie i stopniowo:) ja sie teraz ciesze ,ze mam synka i mam poczucie ,ze to jedyny mezczyzna,ktory zawsze bedzie mnie kochal i mnie nie zostawi...nie uwlaczajac mojemu kochaneu mezowi :)a co bedzie dalej...nie moge sie doczekac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak bardzo chciałam mieć...penis? powinnaś oddać córkę do adopcji i przejść operację zmiany płci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam 4 siostry, więc miałam nadzieję, że urodzę syna bo za dużo tych bab w rodzinie :) i udało się, synek ma 4,5 miesiąca i jest cudowny :) mąż nie może się doczekać, kiedy będzie go brał na męskie wyprawy: wycieczki do lasu, rower, ryby, góry itd. Wydaje mi się, że facet sobie zawsze w życiu poradzi i nie trzeba się nad nim tak trząść jak nad córką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie to obojętne, czy syn, czy córka, choć pod sercem na wiele procent noszę syna (wczoraj widzieliśmy siusiaka, choć lekarz nie potwierdzi na 100% płci na tym etapie). Aby było zdrowe, ale jeśli nie będzie, też będzie kochane. Co do preferencji do płci - jak czytam, że przyszła mama nie chce córki, bo zawsze marzyła o synu a bab nie lubi, albo odwrotnie - że chce tylko córkę, bo dziewczynki są takie urocze, a chłopcy są jej psychicznie obcy - nasuwa mi się jeden wniosek: tak pisać może tylko osoba niedojrzała. Można mieć obawy co do pielęgnacji i wychowania, jak najbardziej, ale niechęć do płci dziecka z powodu jakiegoś tam widzimisię? Bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam 2 chłopców i są wspaniali. Jestem jedyną kobietą w domu i jest mi z tym dobrze. W dzień kobiet czuję się jak księżniczka ;) A jeżeli chodzi o wychowanie to wszystko zależy od twojego podejścia. Bycie dobrą matką nie zależy od płci dziecka. Ja często mam wrażenie że popełniam błędy wychowawcze i sobie nie radze ale od ludzi słyszę : "jacy oni grzeczni, jak dobrze wychowani" tyle tylko że to wulkany energii i mają 1000 pomysłów na minutę. Jak będziesz chciała to na pewno dasz sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze chciałam córkę. Mam 3 synów i córkę.... I z chłopakami mam o wiele mniej problemów niż z dziewczyną. Są prości w obsłudze ;P Łatwiej im dogodzić i cieszą ich proste rzeczy :D Z córką trzeba się nieźle nagimnastykować, ma pomysły, których nie jestem w stanie przewidzieć ;P Najstarszy (15) i najmłodszy (6) to takie moje przytulaki. Zawsze mogę na nich liczyć, są troskliwi, obowiązkowi. Córka ma na wszystko swoją teorię, swoje zdanie i trudniej ją podejść ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż, jestem kapryśna, rozmemłana, leniwa, zmienna, wymagająca i jak sobie pomyślę, ze miałabym mieć córkę na mój wzór i podobieństwo to mi cierpnie doopa, na szczęście będzie syn i jeśli będzie tak poukładany, opanowany, wrażliwy, rozsądny, zorganizowany jak tatuś to... jakoś sobie z nim poradzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszla mama 125
Ja tak bardzo chcialam miec - uspokoj sie , decydujac sie na dziecko wiedzialas ze jest 50/50 szans na corke. Mam nadzieje ze jak ten chlopczyk sie urodzi nie dasz mu odczuc zawodu. To nie jego wina ze chcialas corke. Twoim obowiazkiem jest opiekowac sie nim I chronic. Nie zawiedz go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszla mama 125
Mamo 2 synkow- jakie metody wychowawcze stosujesz? Ile maja lat chlopcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszla mama 125
Wieska- to normalne ze Twoj syn sie masturbuje, fakt mogl wyrzucic husteczki ale pisac ze zalujesz ze go urodzilas bo sie masturbuje? chyba klasyfikujesz sie do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszla mama 125
do Mamy od rownouprawnienia I innych w temacie- tak to juz jest ze jak facet jest przystojny to wiecej mu sie wybacza niz kobiecie, tak jest I bylo I pewnie dlugo jeszcze bedzie. Ta mama nie pisze ze jest zakochana w synu tylko swoje obserwacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszla mama 125
Chyba duzo zalezy od tego jakie dziecko jest, ja np. bylabym zalamana gdybym miala corke I bylaby nastolatka i gdyby byla galerianka albo jakas bezczelna dziewucha ktora by tylko kasa interesowala, chlopaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×