Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czerwona herbatka

ojciec wspaniały - mąż do d.... - DYLEMAT

Polecane posty

Gość gość
no to teraz powiem ze glupia jestes!!facet wprost ci mowi ze ma cie w d***e, ze tak czy siak sie rozwiedzie z toba a ty trzymasz sie go kurczowo... bo nie uniesiesz sie honorem... dziewczyno ogarnij sie w koncu, otworz oczy..czekasz az on pierwszy zlozy pozew??wtedy fajnie sie poczujesz??wiesz co? chcesz byc meczennica to badz i dalej tkwij w tym bagnie.widze ze lubisz byc poniewierana, wiec sobie siedz z nim dalej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filigranowa1234
autorko u mnie jest podobnie, też mam córke ktora ma 3-lata. Nie jestem gruba, waże tyle samo co przed ciązą. Seks ostatnio jakieś 5 tyogdni temu, nawet mmi się nie chce z nim na ten temat gadać. Nie będę prosila własnego męża o seks bo to dla mnie poniżające. Nie ma już przytulania, rozmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuununu
czerwona herbatko to powiem ci ze ladnie ci powiedzial.... trzeba bylo w ryja strzelic i tyle! a moze sprobuj zachowywac sie tak jak on? olewaj go totalnie traktuj jak powietrze kiedy chce porozmawiac albo seksu powiedz ze nie masz ochoty. zachowuj sie tak jakby totalnie ci nie zalezalo. jak to zobaczy to moze ocknie sie w koncu! nie interesuj sie tym co robi, przeciez zawsze masz sie czym zajac, bo tak jak napisalas lubisz cwiczyc i czytasz ksiazki, zreszta jest tysiac innych zajec ktorymi zajmiesz sobie glowe a jego miej w d***e. niech sie przekna czy to takie fajne a moze go cos ruszy ze juz go nie kochasz albo masz innego.... ja czasami tak robilam i powiem ci ze na krotko poskutkowalo bo widzial ze nie jest juz w centrum mojego zainteresowania do czego byl przyzwyczajony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuununu
ale widze ze jest nas coraz wiecej z takim problemem. filigranowa u mnie tez tak czasami bylo ze seks co 4-5 tygodni albo nawet i dluzej :/ zaczelam sie zastanawiac czy moze jezdzi na jakies dziwki i sprawdzilam historie i okazalo sie ze szukal agencji i dziwek ale za reke nie zlapalam wiec dalam temu spokoj ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuununu
a moze jestesmy dla nich za idealne? bo w koncu po jakims czasie ideal staje sie nudny przeciez.... moze trzeba im takiej baaby z pazurem po ktorej nigdy nie wiadomo czego sie spodziewac?? ehhhh ja juz nie wiem co mam myslec o tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małżeństwo w którym współmałżonek jest gdzieś na ostatnim miejscu, to żadne małżeństwo. tworzycie razem rodzinę, której konsekwencją jest dziecko. wasza trójka jako całość powinna być nr 1 . zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filigranowa123
U nas kiedyś seks był częsciej, teraz rzadko, ale być może jest to spowodowane tym że mąż ma problemy w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jakas nie wiaodmo jaka atrakcyjna fizycznie nie jestem ale brzydka tez nie. Za to nie wiem dlaczego ale podobam się facetom, lubia ze mną przebywać, rozmawiać. Może dlatego, że nie flirtuje z nimi, głupio się nie smieję tlyko rozmawiam jak z kolegą. I mój partner wie, że jeżeli by mnie olewał, zdradził chociaz jeden raz czy cokolwiek innego to "do widzenia" nawet jeżlei będe go kochała. Kiedyś mu powiedziałam gdy ciągle na mnie narzekał " coś się nie podoba? to nie musimy być razem, ja na pstryknięcie moge miec innego faceta, ale wolę Ciebie więc doceń to". On odp że tez na pstryknięcie może mieć jakaś kobietę. Ja odp że wiem, bo jets przystojny i fajny, ale skoro kocha mnie! to niech sie mną zajmuje itp. Po ok 2 tygodniach gdy wypił chyba 3 piwa powiedział mi " jak mogłaś mi tak powiedziec, ze Ty byś mogła miec na pstryknięcie innego, przeciez ja bez ciebie życ nie umiem". Nie wiedziałąm, że tak to przeżył, ale czasem potrzeba takiego otrzeźwienia w związku. wie tez, że mam powodzenie, bo czasem koledzy z pracy do mnie tak od niechcenia niby pisza smsa co słychać, może na kawe wyskoczymy, może Cie podwieźć do pracy i jest zazdrosny. może więc Twój mąż nie dostrzega tego, że to Ty możesz go zostawić dla kogoś INNEGO! uswiadom mu to. Myślę, że tym gadaniem , że rozwodu nie wyklucza chciał od Ciebie po prostu świętego spokoju, chciał abyś to Ty poczuła sie winna. Nie pozwól sobie na wyrzuty sumienia. to on jest winny, to on Cie olewa. Co to za tekst, że nie wie po co się z Tobą żenił? jak można tak zonie powiedzieć? pokaz mu, że inni faceci się Toba interesują itp wie co ma, ale niech zobaczy, że może to stracić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
filigranowa - mój jak miał problemy w pracy to tez nie miał ochoty na seks i był strasznie zestresowany i sie czepiał wszystkiego. więc sądzę, że to na 99% wina pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filigranowa123
Wiem że być może to przez problemy w pracy, ale źle mi z tym, że dopiero wczoraj mi o tym powiedział. Zresztą on by chciał, żebym ja inicjowala seks, ok mogę i ja. Ale chciałabym poczuć, że i jemu na mnie zależy, że widzi we mnie kobiete, a nie tylko matke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak sam jest przede wszystki ojcem to i w tobie widzi przede wszystkim matkę. dlatego ludzie zawsze powinni być dla siebie przede wszystkim mężem i żoną. dzieci odejdą i nie są dla nas, kochani;-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daj się wrobić w drugie dziecko bo to będzie już twój koniec pierw odbuduj relacje z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filigranowa123
Kiedyś sobie obiecałam że będziemy z mężem najważńiejsi dla siebie, cóż w życiu nie wszystko da się przewidzieć. Czerwona herrbatko też chciałabym drugie dziecko, ale dopóki między mną a mężem nie będzie bardzo dobrze świadomie nie zdecyduje się na dziecko. Dziecko musi mieć szczęsliwą rodzine, a po drugie samej latwiej wychować jedno dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina T.
no jak sam jest przede wszystki ojcem to i w tobie widzi przede wszystkim matkę. dlatego ludzie zawsze powinni być dla siebie przede wszystkim mężem i żoną. dzieci odejdą i nie są dla nas, kochani;-p .......................................................................................................................................................................................................................................... Dobra, odpowiem Ci, bo usilnie o to zabiegasz. Idź głosić swoje farmazony na jakieś bardziej pasujące forum. Aytorka nigdzie nie wspomina, że dziecko jest ważniejsze. Popieram opinię innych forumowiczek, które twierdzą, że masz nie równo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona herbatka
probowalam juz kiedys brac go na zazdrosc. w mojej pracy mam do czynienia w 95% z mezczyznami. sa tacy ktorzy chca sie umawiac na kawe, sypia podtekstami itp. mowilam mu ale on nie z tych "zazdrosnikow" i nic sobie z tego nie robil. dodatkowo obok mnie pracuje taki fajny facet i czasami sie "odwiedzamy napogaduchy" i moj maz o tym wie. ostatnio poprosilam go o drobna naprawe i powiedzialam o tym mezowi to jego komentarz "no nie ma to jak B. przyjdzie i zrobi" (ironicznie) a co do 2 dziecka - to bardzo bym chciala je miec i on tez chce ale juz mu kiedys powiedzialam ze wole byc samotna matka z jednym a nie z dwojka dzieci. dzisiaj jest nawet mily. zaproponowal ze pomoze mi posprzatac moj samochod i NAWET gdy wrocilam do domu po pracy i wzielam corke ze soba na zakupy to poprosil zebysmy poczekaly to pojedzie z nami - on zakupow NIE ZNOSI. i caly dzien mnie dzisiaj "kotkuje - kotek to, kotek tamto" takze widze ze jest u niego tendencja naprawcza. tylko ciekawe na jak dlugo tym razem???? ojjjjjj jestem w czarnej d***e.... szkoda ze tak to sie wszystko zmienia po slubie, po urodzeniu dziecka.... uuununu a ty powiedzialas o swoim odkryciu odnosnie tych burdeli mezowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie facetow....
Ja przed ciąża ważyłam 49kg, przytyłam 26, miałam zatrucie wiec puchlam i mam rozstępy bo skora nie wytrzymała, teraz ważę 65kg mój maz codziennie domaga się seksu wręcz to ja już mam dosyć;-) po porodzie rozjechały mi się hormony, dostałam okropny trądzik, który cudem wyleczylam i nie mogę wrócić do swojej wagi, a nigdy nie usłyszałam nic takiego jak wy. Chciałam zrobić plastykę brzucha i operacje piersi to się obraził, bo powiedział ze kocha mnie raka jaka jestem, urodziłam jego dziecko i kocha wszystkie moje rozstępy, całuje mnie po brzuchu. Do bycia ze sobą na dobre i na zle trzeba dojrzeć,ciało po ciąży czasami się zmienia i nikt nie ma na to wpływu a jeśli facet wytyka kobiecie po ciąży jakieś mankamenty to jest kompletnym d*pkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuununu
herbato rozumiem twoje pragnienie zeby po raz drugi zostac mama ale najpierw uporzadkujcie swoje sprawy dojdzcie do jakiegos porozumienia bo z jednym dzieckiem jest duzo latwiej odejsc niz z dwojka... poczekaj jeszcze troche ale chyba wszystko idzie ku lepszemu skoro troche sie poprawil. widac ze mu zalezy, nie olal tego.. tylko wlasnie nasuwa sie pytanie na jak dlugo sie zmienil.... ja kiedy to zobaczylam to cala sie trzeslam i lzy same mi lecialy. moj maz ma taka prace ze rozwozi towar do paru miejscowosci, wraca na noc bo nie jest to tak daleko ale jednak troche mu to zajmuje. i szukal agencji i dziwek wlasnie w tych miastach do ktorych jezdzi. jestem pewna ze mnie zdradzil ale i bezradna bo romans np z kolezanka w pracy moze jakos wyjsc na jaw. a jak on robi to jakies 100 km od domu z jakad k***a to nie jestem w stanie tego sprawdzic. dlugo zastanawialm sie co z tym zrobic w koncu mu powiedzialam o tym. udal idiote bo powiedzial ze to nie on na takie strony wchodzil, on nic nie zrobil itd. ja sie obrazilam nie odzywalam sie przez jakis czas. byl milutki ale z czasem jakos rozeszlo sie to po kosciach i juz nie ma tematu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sie wydaje ze po prostu przestalas go pociagac calkowicie. Do tego ma traume po porodzie. Ciezko cos na to zaradzic.Tak samo jest z kobietami. Facet sie zaniedbuje tyje nie myje i sie dziwi ze kobieta nie chce z nim sypiac. A kobieta nie czuje do niego nic innego jak obrzydzenie. Wiele facetow nie chce sypiac z kobeidetami po porodzie. Do tego przytylas. On zapewnie nie lubi grubszych. Wiec tym samym zmusza sie pewnie do sexu z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona herbatka
uuununu moj tez ma troche "za uszami" jak corka miala niecale 4 miesiace byl na wieczorze kawalerskim i podejrzewam ze sie tam "zabawil z k..." wyszlo przypadkiem i sam sie wsyapal. chociaz do dzisiaj sie zarzeka ze nic nie bylo to ja i tak mu nie wierze. dziwne bylo dla mnie to ze jak bylam w okresie pologu to dobieral sie do mnie, chcial sie kochac ale ja nie czulam sie po pierwsze gotowa a po drugie najpierw chcialam isc do gina po jakies pigulki. a jak wrocilam od gina to temat ucichl i nasz pierwszy raz po porodzie byl jak mala miala 3 miesiace. pytalam go dlaczego tak jest? bo nie ma warunkow (mieszkalismy z moimi rodzicami - my na pietrze, oni na dole...),ze jak sie przeprowadzimy to bedzie inaczej. a jak sie przeprowadzilismy (mala miala niecale pol roku) to i tak sie nic nie zmienilo. nie ufam mu wiec czasami sprawdzam telefon, samochod - czy nie ma dowodow zbrodni. nic nigdy nie znalazlam. telefonu on nie pilnuje. jak do niego dzwonie to odbiera albo za chwilke oddzwania jak akurat nie moze rozmaiwac. nawet jak czasami jedzie do pracy i moglby zostac na noc bo kawalek drogi ma do domu (jest przedstawicielem) to on i tak wraca na noc do domu. wiec chyba nie zdradza? uuununu skoro on nie wchodzil na takie strony to jak to w takim razie wytlumaczyl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filigranowa123
Mój też jest przedstawicielem. Teraz niby jest dobrze, ale to nie jest to czego bym chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filigranowa123
Czerwona herbatko, skoro jest przedstawicielem to równie dobrze jakieś kontakty może miec pozapisywane jako firmy. Zresztą może się dobrze pilnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona herbatka
moze miec tak pozapisywane, nie wykluczam. ale nigdy telefonu nie pilnuje, jak dzwoni to odbiera zawsze przy mnie, nie wychodzi. nie zachowuje sie tak jakby mial cos do ukrycia. no chyba ze ma 3 telefon :P ale to raczej nie :) telefony sa przypisane do mojej firmy i ostatnio sprawdzalam bilingi bo mu cos za duzy r-ek za tel przyszedl i sam kazal mi to posprawdzac. 90% to telefony do mnie kilka do kolegow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filigrnanowa123
To tylko się cieszyć powinnaś bo to oznacza, że nie ma nikogo na boku. Mój mąz też jest podobny do Twojego, jak mu coś powiem to potem kilka dni jest inaczej, lepiej ale niestety długo to nie trwa i znowu to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o litosci .. zebraly sie trzy naiwne.. jak mozna sie tak upadlac?? aż żal czytac te wasze wypociny.. jeden lata po burdelach, drugi nie lepszy.. dziewczyny czy wy macie chociaz odrobine HONORU?? wiecie co to takiego?? plaszczyc sie przed takim idiota.. gwarantuje wam ze jak znajdzie inna na wasze miejsce nie bedzie mial takich rozsterek jak wy teraz tylko z predkoscia swiatla kopnie was w d*pe, a wy biedne cierpietnice zostaniecie z reka w nocniku!!! eh glupota niektorych kobiet nie zna granic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
Gościu na kafe jak pojawi się jakikolwiek problem w małżeństwie to najelpiej od razu rozwodzić się. Obojętnie czy jest dziecko czy nie, po co rozwiązywać problemy jak można sie rozstać. Czasem warto powalczyć o związek, nikt nie mówił że zycie będzie usłane różami, że nnie będzie problemów. Każdy związek ma kryzys, jak się kryzs zwycięzy to i związek może być lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
A skoro tak żal czytać, to pewnie masz coś innego bardziej ciekawszego, nikt w końcu nie stoi nad Tobą i nie każe tego czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuununu
herbato, bo nie wiedzial co ma powiedziec ale k***a jak nie on to kto? moze duch swiety? bo raczej nie ja.... zrobilo mu sie glupio i probowal szybko zmieniac temat, podsmiechiwal sie glupio zeby to jakos zalagodzic. no i w koncu temat sie skonczyl zapomnielismy o tym, taz ja nie zapomnialam tylko przestalam o tym rozmyslac rzucilam sie w wir zycia codziennego. no bo co innego mam zrobic? jak mam go przylapac w jakiejs agencji? musialabym na okraglo jezdzic za nim tak zeby mnie nie widzial ale wiecie ze to niemozliwe bo dom i dziecko, albo detektywa wynajac i dac mu kilka tysiecy ktorych nie mam. ale wiem ze cos musialo byc... a myslicie ze wydruk takij historii wystarczy w sadzie? to zaden dowod bo sedzia moze powiedziec ze to ja specjalnie weszlam. ehhh a ten gosc wyzej to nie wie po prostu co mowi, widac ze w zwiazku malzenskim nie jest. to tylko tak latwo powiedziec ze w kazdej chwili moge zwinac manatki jak mi cos nie pasuje. a tak nie jest , bo jednak ten niby papierek wiaze dwoje ludzi jakims wezlem ktory w razie kryzysow kaze przemyslec zastanowic sie wyciagnac wnioski i naprawic. a jak jeszcze sa dzieci to jest jeszcze trudniej podjac decyzje o odejsciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona herbatka
dokladnie, jak jest dziecko/dzieci to i perspektywa patrzenia na niektore sprawy zycia codziennego sie zmienia. my wczoraj znowu sie poklocilismy. bylam wczoraj w pracy od 9 do prawie 20. wrocilam, zjedlismy obiadokolacje, wzielam prysznic i ide do lozka - a on standardowo tv i piwko. polezalam, poczekalam w koncu wstalam i poszlam do kuchni napic sie wody. "a ty jeszcze nie spisz?" - "nie" - "a co robisz?" - "na ciebie k***a czekam!" przyszedl i od slowa do slowa i starcie. w koncu powiedzial ze mu zalezy - ja ze nie widze. zadalam pytanie co by zrobil gdybym teraz powiedziala ze chce rozwodu - powiedzial ze by mi go dal, zebym mogla sobie ulozyc zycie z kims innym i byc szczesliwa - no to sie wkurzylam i powiedzialam ze gdyby to on powiedzial ze chce rozwodu to ja bym walczyla bo go kocham i mi zalezy za to widze teraz ze jemu nie zalezy na nas i chyba byloby mu to na reke. oczywiscie zaprzeczyl ze mu zalezy itd i ze znowu musimy sie postarac.... ciekawe co z tego starania wyniknie. dzisiaj bylo ok. oboje w domu ale kazdy przy swoich zajeciach. teraz jest na siatkowce. czekam co bedzie jak wroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuununu
ale chociaz rozmawiacie o waszym zwiazku, o tym co dalej a u mnie cisza nie ma tematu. zyje sie bo sie zyje, z dnia na dzien.... moj sasiad ktory jest starej daty, ma gdzies tak ze 60 lat mowi: wiecie dlaczego wczesniej rodziny mialy po 4-5 a nwet wiecej dzieci? dlatego ze nie bylo telewizora nie bylo komputera i co mieli w wolnym czasie robic? wlasnie dzieci! ale w sumie to prawda. widze ze twoj maz nie moze obejsc sie bez tv i woli spedzic czas przed tv a nie z toba. u mnie moj nie ma czasu ogladac tv bo jest wiecznie zabiegany ale jak ma wolna chwile to nic tylko komputer a w niedziele praktycznie caly dzien przed telewizorema mnie ma w d***e! nie wiem co mam robic niby nie klocimy sie ale wogole ze soba nie rozmawiamy wiem ze zyje w toksycznym zwiazku ze jest mi zle, chcialabym sie uwolnic ale nie wiem czy jezeli podejme taki odwazny krok to czy bedzie lepiej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuununu
mezczyzni to naprawde dziwny gatunek :/ niby mysla glownie o seksie wszystko im sie z nim kojarzy a ty musisz czekac na niego codziennie w lozku, podajesz mu siebie jak na tacy a on co?? gapi sie w telewizor i nawet cie nie zauwaza. u mnie jest to samo. kiedys mogl nawet codziennie a przeciez tez pracowal tak jak teraz pracuje wiec tez bywal zmeczony mimo to na seks zawsze mu starczalo sil..... teraz jest co 2-3 tygodnie. ja juz nie inicjuje bo nie bede sie prosic o to a i tak by sie odwrocil i powiedzial ze nie ma ochoty wiec po co mam sie upokarzac. ale przynajmniej jest male ryzyko za zajde w ciaze przy tak rzadkim wspolzyciu. jeden plus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×