Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szukajaca_odpowiedzi

miłość czy kariera

Polecane posty

Gość szukajaca_odpowiedzi

stoję wlasnie przed trudna decyzja, przyszlo mi wybrac miedzy facetem a karierą...dostalam swietna prace w innym miescie, natomiast mój facet nie chce się ze mna wyprowadzic. jednym slowem jesli wybiore prace strace go...a jesli z nim zostane, strace szanse na kariere (w obecnej firmie sytuacja jest kiepska)... sama nie wiem co mam robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajaca_odpowiedzi
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie chce się z Tobą wyprowadzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kariera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajaca_odpowiedzi
ciężka decyzja, on stawia mnie w sytuacji pod ścianą. zostałabym bo go kocham, natomiast nikt nie gwarantuje mi że będę z nim do końca życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochasz swojego faceta? Jeśli tak i czujesz całą sobą, że on Ciebie też, to miłość. Może za miesiąc znajdziesz ciekawą propozycje pracy w swoim mieście, miłości kolejnej (prawdziwej) nie znajdziesz tak łatwo. Co innego gdy wasze uczucia są wątpliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kariera, facet gdyby kochał, to by się wyprowadził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu powyżej, twoje rozumowanie: Kobieta kocha ale nie rezygnuje z kariery - ok. Facet kocha ale nie rezygnuje z kariery - znaczy, że nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajaca_odpowiedzi
wszyscy mi radzą, żebym wybrała karierę, rodzice, przyjaciele...uwierzcie, że taka oferta nie trafia się na codziennie...tak, jestem pewna że go kocham i mam podjąć decyzję do poniedziałku...dodatkowo mam żal do swojego faceta, że zamiast udowodnić mi że też chce być ze mną, że chce żebym z nim została, wyjechał na weekend za miasto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajaca_odpowiedzi
sama nie wiem olał czy nie, ten weekend miał zaplanowany od miesiąca, a informację że mnie przyjęli dostałam w piątek...z drugiej strony są sprawy ważne i ważniejsze..a! zapomniałam dodać - on twierdzi, że ta nieumiejętność podjęcia decyzji to moja wina, mogłam nie wysyłać swojego CV do innego miasta...chyba już wiem która decyzja będzie lepsza :]...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet Cię olał, wiedząc, że rozważasz wyjazd, który oznacza prawdopodobny rozpad związku (funkcjonują związki na odległość i to z powodzeniem, ale twój facet z tego co piszesz w ogóle nei bierze takiej opcji pod uwagę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A on nie moze przeprowadzic sie? Rozwaza taka opcje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajaca_odpowiedzi
nie chce się przeprowadzać, zakomunikował to bardzo klarownie. twierdzi też, że związek na odległość to nie jest związek...sytuacja bardzo podbramkowa nieststy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariera i tylko kariera
zaraz tu na mnie naskocza,ze ich misiaczki by ich nigdy nie zdradzily i wogole:Pmoja droga,kariera,szansa moze byc najwieksza w zyciu a milosci moze byc wiele i kazda nowa milosc jest prawdziwa,bo czujesz ja tu i teraz.poczekaj,urodzisz mu dziecko,zajmiesz sie domem a on zacznie latac na boki.wszyscy faceci sa tacy sami i tyle.ciekawe czy on by zrezygnowal z kariery?wtedy to Ciebie nazwali by egoistaka bo przeciez on chce dla was jak najlepiej,a jak kobieta chce cos w zyciu osiagnac to juz jest be.mysl o sobie bo zaden facet nie da Ci gwarancji na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kariera ponad wszystko, ale twój związek nie jest związkiem partnerskim, ty podejmujesz decyzje życiowe bez partnera (wysyłanie cv do innego miasta, ciekawe co myślałąś gdy wysyłąłaś? że on się przeprowadiz z tobą? rozmawiałaś w ogóle z nim na ten temat? czy od dawna stawialas kariere ponad zwiazek?), on z kolei nie liczy sie z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajaca_odpowiedzi
fiku mikuu - tak wiedział, że szukam pracy w innym mieście, wiedział też, że od dawna szukam pracy w naszym wspólnym mieście z miernym efektem. masz rację w jednej kwestii - oboje jesteśmy egoistami i każde ciągnie w swoją stronę i nie chce ustąpić drugiemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiedział i jak zareagował an to że szukasz pracy w innym mieście? Oznajmiłaś mu to, czy spytałaś się go, co zrobilibyście w sytuacji gdybyś tę pracę dostała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi sie wydaje, że to Ty już dawno podjęłaś decyzję o wyjeździe do innego miasta bez konsultacji z "ukochanym" i teraz szukasz usprawiedliwienia i próbujesz zrzucić na niego winę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajaca_odpowiedzi
rozmawialiśmy o tym, od początku mówił, że się nie wyprowadzi, ale też nie deklarował pomocy w przypadku gdy zostałabym bezrobotna...liczy na to, że znajdę pracę tu gdzie mieszkamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rastagirl1992
Jeżeli kochasz swojego faceta to zostań z Nim ;-) praca to tylko praca,możesz dostać również dobra propozycje pracy w swoim mieście, a prawdziwa miłość to coś pięknego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajaca_odpowiedzi
jak wróci muszę usiąść z nim i na spokojnie porozmawiać, bez oskarżania siebie nawzajem i wyrzucania sobie w Twarz złych rzeczy...myślę, że po takiej szczerej rozmowie podejmę ostateczną decyzję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajaca_odpowiedzi
fiku mikuu - jakby nie było żadnych uczuć, nie pisałabym o problemie na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwazymy sytuacje czysto 'racjonalnie' Jakie Ty i On macie szanse na znalezienie pracy w aktualnym miescie i dla porownania w tym drugim miescie? Czy on w razie czego bedzie Cie utrzymywal lub na odwrot? Jak wyglada sytuacja mieszkaniowa u Was? Ile jestescie razem i w jakim wieku jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby były uczucia, to nie miałabyś powodów do pisania na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc powyzej, nic nie jest takie proste, przeciez za cos musi zyc i to nie jest jej maz:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajaca_odpowiedzi
w naszym mieście jest praca, natomiast osobiście szukam jej od 6 msc z żadnym skutkiem...w nowym mieście mój facet ma małe szanse na znalezienie pracy, stac by mnie było żeby utrzymać na oboje, ale nie wchodzi to w grę bo on też chce pracować. ja mam 28, on 30 lat...mieszkamy osobno, jesteśmy razem 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka jest odleglosc miedzy tymi miastami? Teraz mieszkacie z rodzicami czy wynajmujecie? w sumie to powoli powinniscie razem zamieszkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajaca_odpowiedzi
to jest 200 km....on ma swoje mieszkanie, ja wynajmuję...nie mieszkamy razem z jednego powodu, o którym nie chce tu pisać (nie ma to wpływu na nasz związek)...jakiś czas temu myślelismy o wspólnym mieszkaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×