Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka-tego-tematu

Wstyd mi przed rodziną chłopaka, że mam trudną sytuację w domu.

Polecane posty

Gość gość
Masz zaściankową mentalność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej rodzine i sie do n nich nie przyznawa´j bo bedziesz ich miala w postaci ogonka Łatwiej byłoby jej gdyby wynajęła sobie mieszkanie. Zależy też gdzie mieszka, w dużym mieście czy takim, w którym wszyscy się znają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabrakło argumentów? Chyba ktoś nie jest "z wyższej sfery".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takiej przyszlej tesciowej sie mowi.Szanowna pani,u mnie nie ma warunkow mieszkaniowych.Poslubie pani syna jes;i bedziemy mogli mieszkac u pani albo cos wynajmiemy. k,wa nie rozumem takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka-tego-tematu
Co do genów alkoholowych. Zadne z moich rodziców nie jest alkoholikiem. To, ze sa awantury nie oznacza, ze jest i alkohol. Co do pani "hrabiny" to z pewnoscia bym uciekla od takiej tesciowej, bo jestes jedna z tych ktore wtracaja nos we wszystko. Znam juz takie osoby - ich dzieci sa najmadrzejsze, najcudowniejsze i najwapanialsze, ale zapewne tylko w twoim mniemaniu! Dzieci wychowujesz na intelektualne sieroty niezdolne do wybrania koloru papieru toaletowego bez mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monis112
Cześć miałam podobna historie tylko, że mój ojciec to alkoholik i bałam się powiedzieć chłopakowi o tym ale jakoś tak samo wyszło, że widział to i owo i się sam domyślił ale jakos mu to nie przeszkadzało. Miałam straszny syf w domu matka nie sprzątała tylko ja ojciec pil a jakie były awantury aż cale osiedle słyszało. W końcu sie odważyłam i powiedziałam jego matce (oczywiście nie wszystko). Jak mieliśmy zaręczyny to chałupę ogarnęłam i rodzice stwarzali pozory i jakoś poszło a teraz jesteśmy 4 lata po ślubie jego rodzice trochę wiedzą i jakoś nie maja problemów z tym. Ważne,, że ich syn jest szczęśliwy ze mną i tyle nie martw sie na zapas. Wiem jak to jest byłam w podobnej sytuacji i tez bardzo to przezywałam to nie twoja wina jakich masz rodziców aczkolwiek przez moich mam bardzo niską samoocenę ale jestem szczęśliwa z moim mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×